PAŹDZIERNIK 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
galadriela wrote:Dziewczyny, nie mam za bardzo czasu nadgonić, co tu piszecie, ale mam szybkie pytanie do bardziej doświadczonych mam.
Z racji tego, że Ignaś usypia przy piersi, jest jeszcze dokarmiany butelką, i tutaj pytanie - jaka butelka będzie najlepsza dla wcześniaczka jak on? Sprezentowano nam antykolkową Lovi Medical + 0m+ i przez pierwsze dwa karmienia było super w porównaniu do butelki, którą dostaliśmy ze szpitala, ale potem się zaczęło - podczas jedzenia z niej Ignasiowi się ulewa, to znaczy mleko wypływa mu po bokach, czasem wręcz chlusta, po jedzeniu jest cały brudny na buźce. Jak tak na to patrzę, to jestem przerażona, bo od razu mam w głowie, że zaraz się zadławi... Przez to często po jedzeniu męczy go czkawka.
Może jesteście w stanie polecić jakąś odpowiedniejszą butelkę?
Córka nie była wczesniakiem , ale na pierwsze karmienia była super philips avent natural vawe , potem sprawdzały się MAM antykolkowe i dr Brown antykolkowe .
"Szczęście to nie tylko to, co los daje, ale i to, czego nie zabiera"
3 ivf, 4 transfer: ❤️wymarzona córeczka 27.01.2021r.
Starania o rodzeństwo od 07.2021 kolejne 4 procedury ivf , kolejne 7 nieudanych transferów
03.05.2022r 💔 10t.c.
2 miesiące odpoczynku i :
04.02.2023 - || naturalny cud
11+0 Nifty pro - niskie ryzyka, chłopiec 🩵
12+6 mały człowiek ma juz 6.1cm 🥰
18+0 225g akrobaty 🥹
23+0 559g połówkowe 🤩
28+6 1330g bobaska,
31+0 1620g 🥰 III prenatalne,miednicowo położony
33+6 2550g fiknął głową w dół 🫣
36+1 3060g małego gigantka🥹
37+0 3300g
39+1 cc- 3780g, 58cm pięknego chłopca 🩵 -
Eskalopka, może jesteś tą szczęściara, której końcówka nie będzie się tak ciągnąć. Pierwsza ciąża, poród to zawsze niewiadoma i jest szansa,że 37-38 tygodni i koniec;) nie chce robić nadziei. Sama nie powinnam jej mieć, bo pierwszy poród 39+4, drugi 39+0, ale na zimno, więc to mogło być 41;D a jednak się łudzę,że może tym razem będzie szybciej;) stara, a głupia;)
mnie już nikt nie pyta jak się czuje. bo jestem jedyną osobą, która mówi,że boli, że ciężko itd. ostatnio spotykamy się głównie ze starszym pokoleniem, bo ciągle urodziny, więc słyszę tylko,że one to dzień przed porodem ciężko pracowały i nie mogły nawet narzekać. Nic nie mogło boleć, bo nie było na to czasu. A teraz młode to takie delikatne. Tak samo z porodem.
Dziewczyny, kciuki za Was!Eskalopka lubi tę wiadomość
-
elforia wrote:Sara dzięki za info co masz do porodu - w sumie o starym nie pomyślałam 🤣 (choć raz 🤫)
(...)
Ostatni tydzień pracy - już chce wolne! 🤣
Ja tez jakos nie pomyslalam ze mam jeszcze mezowi zaplanowac i spakowac co on tam moze potrzebowac. Dorosly jest , zaraz mu powiem zeby sobie przemyslal i tez naszykowal
I ja ostatni tydzien pracy, ale w tym tygodniu juz chyba 100% z domu. Z jednej strony sie ciesze a z drugiej to pewnie jeszcze bardziej bedzie mi sie dluzylo do porodu szczegolnie jak beda pojawiac sie kolejne malenstwa tutaj. -
Elforia, też jestem w szoku, że jeszcze pracujesz... To tak z wyboru, czy sytuacja zawodowa tego wymaga? Ja celebruję te trzy miesiące na L4 i już się boję powrotu do pracy za rok... Praca jest ok, ale połączenie jej z macierzyństwem to jest mega wyzwanie. Ciągle człowiek w jakimś roztarciu...
U nas energetyk dla osoby towarzyszącej jest na szpitalnej liście wyprawkowejMój mąż nie pije takich rzeczy, ale batony energetyczne się przydadzą na pewno. Choć póki co nic mu nie spakowałam. Chyba moja wiara w poród naturalny nie jest za duża.
Z butelek nam neurologopeda polecała Avent Natural (ale smoczek 0, a nie 0+ czyli musi mieć na samym smoczku oznaczenie 1, a nie 2. Mylące te ich oznaczenia bardzo). Albo właśnie Lansinoh.
Ciekawe, czy ktoś dziś urodzi 😉
10.2020 6tc 💔
F. ur. wrzesień 2021 ❤️
11.2022 10 tc 💔
A. ur. październik 2023 ❤️ -
MinnieMe może te kilka tygodni Ci się przyda ☺️ tym bardziej jesień nastraja do siedzenia z herbatka pod kocem 😀
Menia oczywiście z wyboru, ale ten wrzesień to już mam totalnie luźny i wybierałam urlop, wiec nie powiem, abym się przemęczała. Po covidzie i 2 latach pracy z depresją postanowiłam, że nie chce zamykać się w ciąży w domu i chce być aktywna na ile mogę i zawodowo i sportowo.
W sumie postanowiłam nie zmieniać nic tam gdzie nie muszę i jestem bardzo zadowolona.
W poprzednich 2 ciążach byłam na zwolnieniach od około 10tc, ale to nie były firmy marzeń, a duże korporacje, w których tylko zdobywałam doświadczenie, wiec nie zależało mi na powrocie. Po 2 ciąży znalazłam firmę, w której pracuje do dziś, ale od 3 lat na kontrakcie managerskim, wiec własna działalność 🤷🏼♀️ Lubię moja prace, mam świetnych ludzi dookoła, dlatego tez wracam od marca, ale tez na te kilka miesięcy nikt nie przychodzi na zastępstwo. Po depresji nie chce się już zamykać w domu… myśle, że to by mi nie pomogło.
No i dzieciaki są starsze, wiec tez łatwiej. To nie 3 małych szkrabów tylko nastolatkowie chętni do pomocy i maleństwo ☺️ No i ja z tych co nie lubią siedzieć - odpoczywam w ruchu i pracując w domu czy w ogrodzie ☺️
Mała syrenka - ja lubię swoją prace i to bardzo ułatwia ☺️MinnieMe lubi tę wiadomość
-
Elforia, właśnie o to chodzi. ja swojej pracy nie lubie. Dlatego dla mnie bez sensu męczyć się w miejscu, do którego nie chce wracać. To moja ostatnia ciąża, więc za 3 lata poszukam czegoś porządnego. Pracy, do której będę chodzić z przyjemnoscia. I mam nadzieję,że z dziećmi 3, 5 i 7 lat nie będzie takim wyzwaniem pogodzić życie zawodowe z rodzinnym. Bo z 3 latka i wiecznie chorującym roczniakiem, który dodatkowo wstaje 10 razy w nocy to był koszmar.
-
elforia wrote:Kropka ja Wam idzie? Jak nocki?
Eskalopka ja tejpowałam u fizjo tylko biegowe sprawy, wiec nie pomogę…
A nocki raz lepsze raz gorsze. Ogolnie jada mała tak 3 razy w ciągu nocy, ale za to robi non stop kupy 🙈 w dzień potrafi nie robić żadnej. Za to w nocy ze 3. I to karmienie sie przeciąga. Bo wyciagam z łóżeczka. Kupa to przebieram, wiadomo chwile schodzi przy przyciemnionym świetle. Później karmienie. Albo na odwrót. A to ja przysne przy cycu. Plus starsza, jak budzi sie siku to woła mnie 😛 wiedz w między czasie musze ją na nocnik wysadzić. Położyć sie do łóżka i chwilę poczekać aż zaśnie. Nad ranem juz tate na szczęście woła. Ale już boje sie jak bedzie jak mąż wróci do pracy, bo ona go woła ok. 4 i już z reguły tam z nią śpi i śpią do 7.. no ale moze jakis rytm sie wyrobi. Mała tez mam nadzieję niedługo mniej będzie jadła w nocy. Albo ograniczy kupy 😛 -
Dokladnie, ja tez planuje powrot do pracy moze nie w marcu, bo poza 20 tyg macierzynskiego zamierzam wybrac jeszcze 9 tyg rodzicielskiego (te niezbywalne na drugiego rodzica tygodnie) wiec wypadnie pewnie jakos maj bardziej ale to tez ze wzgledu na to ze ten rok "zamkniecia" w domu z dzieckiem nie byl dla mnie najlatwiejszy. Brakowalo mi kontaktow z doroslymi, wlasnego zycia nie zwiazanego z dzieckiem.
Teraz mam tez spokojniejsza prace, i tez zalezalo mi zeby nie probowali mnie zastepowac na te kilka miesiecy bo nie chcialabym zeby mi zmienili po powrocie zespol (tak wlasnie bylo poprzednio i to nie byla niestety wowczas zmiana na lepsze).
Co do butelek - poprzednio korzystalam glownie z butelek Avent, ale mialam tez 1 z Lovi bo byla dolaczona do laktatora. Nie zauwazylam jakiejs specjalnej roznicy. Teraz zamowilam Lovi jakas antylkolkowa jak sie nie sprawdzi to szybko kupie gdzies stacjonarnie Avent pewnie i bede testowala inne jesli bedzie taka potrzeba. -
Mala_syrenka wrote:Pogoda z dzisiaj mogłaby zostac. jest ciepło, rześko, przyjemnie;)
fajnie by było mieć swojego malucha teraz i moc z nim chodzić ☺️☺️
U nas szaro buro i ponuro... ale mam to samo przemyslenie, ze chcialabym juz miec malego na swiecie zeby zalapac sie moze jeszcze na jakas przyjemna pogode a u mnie to daleko jeszcze. Oby nie przedluzylo sie do listopada... -
Kropka6 wrote:Czy ja coś ominęłam, że Praskovia sie spakowalas? 😱😱😱 nie wierze !
Owszem! 🥳
Kropka6 wrote:Ale super pazdziernik, to znaczy, że sypną sie dzieciaczki. Fiolka, Sara, Menina, Praskovia, Elforia.. będzie się działo.
A jeszcze Mju, Czeremcha i GrubAsia mają planowe cc w przyszłym tygodniu! Więc wysyp może być naprawdę olbrzymi! 🥰
Ja już jestem po ktg, czekam na wizytę. Zapisały się trzy większe skurcze- jeden na 90, pozostałe 60 i 50. Ja ich nie czułam, ot- lekkie pobolewanie jak na okres. Dużo bardziej hardcorowe spięcia i bóle mam popołudniami, ciekawa jestem co by się wtedy zapisało. Zobaczymy co powie lekarz. Bardzo bym chciała, żeby zmierzył małego i sprawdził wody.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2023, 11:01
Kropka6 lubi tę wiadomość
🧒🏼 26.10.2021
👦🏼 02.10.2023
👶🏻 14.07.2025 -
Praskovia. Gratuluję 🤣 to teraz czekaj na termin! Bo masz w terminie urodzić 😛
Czekamy na wieści po wizycie 😉
Syrenka, ja Tobie wróżyłam 38/39 tydzień wiec nie ma mowy o 40 😛
To ja wam powiem, że my codziennie spacerki robimy i to takie porzadne.
Musze sprawdzić te Wasze polecajki butelkowe. Bo o ile całe serce KP, to jednak chciałbym żeby mąż trochę tez pokarmil, żebym mogla wyjść z domu. A nie tak na godzinke dwie maks, bo może sie obudzi i będzie głodna.. czy ze starsza na plac zabaw czy nawet w domu. Tylko jeszcze nie wiem czy ściągać swoje cxy mm wtedy podawać. Ale obawiam się, że wtedy może odrzucić cyca. A laktatora nie mam, bo jak sama karmie, to mi nie potrzeba.
Ciekawe jak Fiolka czy już po ! ? -
Elforia podziwiam za pracę do ostatnich dni! Ale jak lubisz i sama zdecydowałaś, to czemu nie. Ja właśnie sobie cenie czas, że mogłam być na zwolnieniu. To byłbczas tylko dla mnie. Ale wracam do pracy po 52 tyg. No chyba że coś sie zmieni. To jeszcze pojde na chwile na wychowawczy. Ale nie chcę za długo, bo zwariuje 😛
A Syrenka. Zobacz masz tendencje spadkowa do porodu o 4 dni. To teraz wypada 38+3 😛 -
Lipa, szyjka na razie nie jest gotowa na balonik 😬
Mam dziś działać z przysiadami etc, ale u mnie podobnie, jak u Sary ciąża aktywna, więc nie wiem czy na moim organizmie zrobi to wrażenie 🫡Hashimoto, z.Sjögrena
ANA3 dodatnie
Pai homo 4G
10.2022- puste jajo 8tc.
25.01- beta:80, prog: 31
03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
09.05- 284 gramy małej damy
22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀
28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝 -
Kropka6 wrote:A Syrenka. Zobacz masz tendencje spadkowa do porodu o 4 dni. To teraz wypada 38+3 😛
ale takie 38+3 by mi pasowało. dzisiaj pisałam,że fizycznie świetnie, to mam spadek formy. strasznie boli mnie kość krzyżowa. i znowu mam parcie na odbyt. Jak to się utrzyma to końcówka będzie długa.. no i już nie wierze w Twoje przeczucia. Sara miała rodzic 1.09, a tu zaraz październik. za duża obsuwa, nie ufam Twojej czutce juz! -
Mala_syrenka wrote:niestety. to było cięcie na zimno. może bym się bujała jeszcze 2 tygodnie. nie ma co się tym kierować ;(
ale takie 38+3 by mi pasowało. dzisiaj pisałam,że fizycznie świetnie, to mam spadek formy. strasznie boli mnie kość krzyżowa. i znowu mam parcie na odbyt. Jak to się utrzyma to końcówka będzie długa.. no i już nie wierze w Twoje przeczucia. Sara miała rodzic 1.09, a tu zaraz październik. za duża obsuwa, nie ufam Twojej czutce juz!
Bo ja tylko widocznie u siebie potrafię 🤣 ale sobie ustrzeliłam idealnie 😍 jestem sama pod wrażeniem ! Jestem z siebie dumna 🤣
Ale w ogóle jestem z siebie dumna, że tam wszystko szybko poszło, że tak jak zamierzałam wejść na sale porodową urodzić i wyjść, bez zbędnej zwłoki i tak też zrobiłam 😍 no nie wiem czy to psychika czy co. Ale mega jestem zadowolona z mojego porodu no i terminu.Chantel1, Mala_syrenka, Asiek94, MalgosiaKmK, GrubAsia, Umka lubią tę wiadomość