PAŹDZIERNIK 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
No więc w mojej strasznej historii przenika się świat paranormalny i rzeczywisty. Gdy miałam piętnaście lat dostałam w wakacje swoją pierwszą komórkę. Jak szłam spać, zawsze kładłam ją tuż obok głowy. I któregoś dnia odkryłam, że na telefonie jest jakieś nagranie z dyktafonu, które trwa 13 sekund. Spytałam brata czy coś nagrywał, a on że nie. Włączyłam to nagranie i oboje struchleliśmy- to była piosenka śpiewana szeptem przez małą dziewczynkę, maksymalnie kilkuletnią- słychać było po głosie, że to dziecko. Wersy się rymowały, ale zdawały się nie mieć sensu, brzmiało to jak jakiś szyfr. Okropnie nas to przeraziło, bo godzina nagrania wskazywała na środek nocy, dwa dni wcześniej. Do tej pory pamietam słowa tej piosenki, ale nie napiszę, bo mam straszne schizy z tym związane.
Przez jakies dwa tygodnie staraliśmy się znaleźć racjonalne wytłumaczenie. Telefon był nowy z salonu i to nam niweczyło wszystkie racjonalne teorie. Bo braliśmy pod uwagę, że na używanym mogłoby się coś takiego znaleźć, ze zhakowaną do przodu datą i godziną, gdyby poprzedni właściciel był dupkiem i chciał nastraszyć kolejnego… Ale na całkiem nowym? Każdego dnia próbowaliśmy też rozszyfrować tę piosenkę, czy jest w niej jakiś sens.
Za jakiś czas na moim telefonie pojawiło się kolejne nagranie z dyktafonu. Byliśmy zbyt obsrani, żeby je odtworzyć, w końcu jednak stwierdziliśmy, że czulibyśmy się względnie bezpieczni słuchając tego na środku jeziora. Wypłynęłyśmy więc łódką i włączyliśmy odtwarzanie. Było to jedynie miarowe stukanie. Co dziwne- wyświetlało się, że nagranie trwa około minutę, a kończyło się dużo szybciej. Tym sposobem, po nitce do kłębka, odkryliśmy, że czas trwania to jedno, a czas odtwarzania to drugie- domyślnie trwa on 10 sekund i można go zmienić w ustawieniach. Tak też zrobiliśmy, a potem przesłuchaliśmy całości i rzeczywiscie stukanie trwało ponad minutę.
I wtedy mój brat powiedział: „ty, ale ta piosenka też trwa trzynaście sekund, a cały czas się odtwarzało dziesięć!”. I wiecie co było na tych trzech urwanych sekundach? Głos dziewczynki się zmieniał na skrzeczący i złośliwy (choć to wciąż był głos dziecka) i dokończyła swoją piosenkę słowami: „ona wszystkich powyrzyna”. 😳 Odrzuciłam ten telefon jak jadowitego węża. Wiem, że to brzmi jak ściema… Oboje z bratem mieliśmy jakieś chore wczyty po tym, ja nie mogłam spokojnie spać, od tamtej pory wyłączyłam telefon na noc, ale dopiero jak się go pozbyłam po kilku miesiącach, to odzyskałam spokój.
To nie były czasy, że można było nałożyć jakiś filtr na nagranie, po prostu czysty dyktafon… Minęło dwadzieścia lat, a ja dalej szukam racjonalnego wyjaśnienia i dalej mam dreszcze na samą myśl. Najbardziej przeraża mnie to, że nocą trzymałam ten telefon przy samej twarzy, a piosenka była nagrana szeptem… 🫥 -
Praskovia 🫣 😬
MinneMe u nas właśnie to samo było po odstawieniu delicolu, wiec wróciliśmy do niego.
Agentka nam polecali znajomi i położna. Pediatra powiedziała, że tez go poleca podawać i bardzo dobrze robimy. Espumisan tylko doraźnie na bolące bąki.
Gauss my na początku marca mamy 3 dawkę Rota. U nas 4-5 kup to norma dzienna 😅
Kupiliśmy nosidełko z lennylamb już się nie mogę doczekać spacerów 😁
-
Praskovia aż poszłam zasłony od strony lasu zasłonić 🙈 a brat nie mógł zrobić tego psikusa?.w sensie ten głos tak ucharakteryzować i udawać z Tobą, że jest zainteresowany itp ? 🫣 Bo aż mam ciary na dupie i plecach...
-
Praskovia, ja bym chyba zrobiła 💩 ze strachu, serio. Zwłaszcza za drugim razem… 😬 mam nadzieję, że napisanie nam tego nie wygeneruje Ci koszmarów.
Dzisiaj zamiast siedzieć na macie sobie stawałam i obserwowałam dziecko moje trochę to ona kombinuje z obrotami, ale idzie jej tylko góra albo dół, musi to jeszcze w całość skleić. I dotarło do mnie, jaki ogrom pracy musi ogarnąć taki maluch w pierwszym roku życia, bo jakoś człowiek robi i się nie zastanawia co z czego wynika i jakiej koordynacji wymaga. Aż mi się przypomniało jak kolega uczył starego kilka lat temu jeździć na rolkach, bo moje umiejętności nauczania są na zerowym poziomie i mu tłumaczył, że palce u stóp idą do góry przy konkretnym ruchu. Jak jeżdżę na rolkach od dziecka tak w życiu na to uwagi nie zwróciłam 😅
Edit: Kropka, o śpiworkach to ja pisałam i dalej nie wymyśliłam nic nowego. Wcześniej zamówiłam na vinted kidsspace na 0-6mies, tylko za krótki jest, więc rozpinamy nóżki. Jak na grubszą piżamę albo cieńszą i ten śpiworek to jest ok. Nie wiem czy tą teoria z temperaturą ma znaczenie, ale nie znalazłam innego czynnika - niczym nie przykrywam, więc u nas to na pewno nie ma wpływu na sen.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2024, 17:39
-
Agentka, nie konsultowałam. Stosowałam przy najstarszej, po zaleceniach poloznej i teraz też pomyślałam, że spróbuję. Ale u Olafa nie pomogło.
On wrzaskliwy jest jak jem czekoladę. Może kakao mu nie służy.
Też się martwię jego rozwojem, moja młodsza szła z rozwojem piorunem, a Olaf jak leży na plecach to tylko na jeden bok idzie, na drugi ciężko go zachęcić. Nogami głównie kopytkuje. Ładnie leży na brzuchu, ale szybko się wkurza. ma tendencję to zwijania się w 'c', ale jak z nim dużo ćwiczę na obie strony to się prostuje. Ogólnie za szybki z rozwojem to on nie jest, ale nie stresuje sie za bardzo, bo najstarsza też taki leniuszek była. I zdrowa. Olaficzek jutro kończy 4 miesiące, a póki co wszystko w normach się mieści.
Jest mi to na rękę, że tak nie pędzi, bo myślę,że pewnie trochę po roku będzie chodził, może nawet bliżej 1.5, a to już rozumniejsze dziecko. Moja Ula chodziła na 10 miesięcy. Na rok już stabilnie biegała. Wyobraźcie sobie taki mały ułomek sobie biegnie. Przed siebie, na ulice, wszedzie - byle do przodu. Jednak starsze trochę bardziej rozumie 'nie', ale też nie jest tak,że się słucha;D Mimo to wolę później niż wcześniej. Aaa i na grudzień kupiłam dzisiaj bilety do Tajlandii, moje marzenie, więc liczę, że nie będę jeszcze musiała za synkiem biegaćKropka6, agentka93, Praskovia lubią tę wiadomość
-
Ooo Syrenka, gratulacje! Ja najbardziej żałuję, że nigdy nie wpadłam na to, żeby lecieć w klapkach i skarpetkach, a potem targałam adidasy czy inne zakryte buty 2 tygodnie w plecaku 😂 dawaj znać, gdzie się wybieracie. Moja przyjaciółka też niedługo leci, trochę zazdroszczę Wam 🙈 i czym lecicie?
Jakoś wolny wieczór mam, byłam pobiegać, zrobiłam pedicure, wysmarowałam się masłem do ciała i całkiem zadowolona z siebie jestem. Tempo mam beznadziejne, ale robię po 5km i czuję się po tym dobrze, mega na głowę mi to pomaga. Liczę po cichu, że z nowym rokiem szkolnym wrócę na krav magę. Ostatnio mi wyskoczyły zdjęcia z treningów i aż coś zabolało w środku.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2024, 23:13
elforia lubi tę wiadomość
-
Syrenka, oby wam się udał wyjazd do Tajlandii! Gdzie lecicie? Bardziej jedno miejsce czy kilka?
Czuję, że my przy odporności Ptysia Azję na długo odpuścimy. Poza tym mamy bogate doświadczenia z choróbskami wyjazdowymi więc nawet nie wiem czy bym się odważyła przez pierwsze lata. Denga, turbo zatrucia, pasożyty... Na bogato 🥳 Co drugi wyjazd jakaś "pamiątka" mimo że wiemy jak się chronić. Mam nadzieję, że za jakiś czas wrócimy na Filipiny i pokażemy młodemu bo jest co. Wietnam, Malezja... No chciałoby się. Tylko już nie Indie bo mam dosyć 🤪 My faktycznie lataliśmy w szortach, co fajnie na lotnisku zimą wygląda 😁
Zbieramy się do hematologa... EhhhWiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2024, 06:32
-
Eskalopka, Ty obcykana w temacie grubo jesteś. My tacy amatorzy;D Jedynie na Malediwach byliśmy, ale w resorcie, więc tej egzotyki tak za bardzo nie poznaliśmy. A odkąd pamiętam moim marzeniem było zjeść pająka. Pewnie,że go nie zjem, ale chce go mieć na patyczku, mieć możliwość polizać nóżkę. Ciagnie mnie od lat. My się że starym szybko dorobiliśmy dzieci i zwiedzanie nasze stanęło na Europie. Poza tym on tak nie bardzo chcial, dopiero później poczuł, że go ciągnie do świata.
A jak nie teraz, to kiedy? za 2 lata Iga zaczyna szkole. Nie mamy za dużej pomocy przy dzieciach, więc i tak będziemy musieli się na gimnastykować w wakacje,żeby był ktoś do opieki, ferie itd. Dużo kasy na to pójdzie i urlopu. Nie wiem,czy później będziemy w stanie wygospodarować urlop w okresie zimowym,żeby każdy mógł pojechać, a że to daleko, to 2-3 tyg muszą być,żeby był sens. A dzieci zostawimy w domu najwcześniej za 10 -15 lat. Nie chce tyle czekać, a nie mam nawet pewności, czy coś się nie wydarzy po drodze. No i jednak bym chciała te dzieci ze sobą ciągnąć. Ja jako dziecko najdalej bylam 100 km od domu. A świat jest duży i piękny, niech młode to wiedza.
A wiem,że to mało rozsądne, bardziej głupie. Zaszczepimy na co się da, ale i tak choroby mogą nas dopaść. Ale chce zaryzykować.
Trzymam kciuki za Ptysia!
Praskovia, byłam u Olafa w pokoju, usypialam go w ciemności, jak to przeczytałam. Wystrzelilam jak z procy, tak mi się włos zjeżył. masakra.Praskovia lubi tę wiadomość
-
Kropka, nie, nie ma możliwości, żeby to mój brat nagrał, bo po pierwsze widziałam jego reakcję na to wszystko, był tak samo zesrany jak ja, tego się po prostu nie da zagrać, a po drugie on był już wtedy prawie osiemnastoletnim bykiem, nie dał by rady tak perfekcyjnie udawać małej dziewczynki. Bo to nie było jedynie to, że ten głosik był cieniutki, ale jeszcze taka dziecięca miękkość, pewne niedociągnięcia wymowy i takie typowe dla dzieci zapowietrzenie się przy nabierania oddechu. No po prostu dziecko. 🫣
Eskalopka, trzymamy kciuki!!! ♥️ -
Już po wizycie. Lekarka turbo konkretną. Nie zadaliśmy żadnych z przygotowanych pytań bo o wszystkim opowiedziała. Mówi że to prawdopodobnie neutropenia immunologiczna która sama minie kiedyś... może za rok a może za 4 lata, ale najpewniej wynika z niedojrzałości układów odpornościowych młodego. Że wiele dzieci może tak mieć, ale malychom żadko robi się morfologię i nie wiadomo nawet jaka jest skala zjawiska. Możemy, a nawet musimy szczepić na wszystko tak więc zaraz nas umówię.
Oczywiście nie jest to 100% diagnoza i młody ma kontrolę w maju. Będziemy obserwować, ale żadnych pobrań szpiku na razie nie robimy 🥳
Syrenka, trochę pojeździliśmy, ale też późno zaczęliśmy. Oczywiście, że korzystajcie ile możecie. Kupa osób z maluchami jeździ. Tylko ja bym była obesrana bo nałapaliśmy badziewia w trakcie wyjazdów i nie chciałabym tego z Ptysiem przerobić ale ryzyko zawsze jest. Nie ubijesz 100% komarów i nie wyszorujesz każdego owocu w wodzie z butelki... Ale na pewno też pojedziemy jak młodemu minie neutropenia. Póki co może bardziej Skandynawia samochodem bo mniejsza ekspozycja na choróbska. W tym roku Polska. Ale Wam fajnie z tą Tajlandią będzie!Praskovia, Asiek94, Kropka6, Gauss lubią tę wiadomość
-
Mala_syrenka wrote:Eskalopka! to rewelacyjne wieści są! pewnie się mega stresowałas. możesz odetchnąć pełną piersią!
Tak. To jest najlepsze co mogliśmy usłyszeć i oby się sprawdziło i samo minęło jak najszybciej 🤞
Mogę się zacząć normalnie szczepieniami stresować 😁 Jesteśmy bardzo w plecy że wszystkim. -
Syrenka super z ta Tajlandia ja coś muszę zacząć grzebać z wiosennym wyjazdem, może chociaz Barcelona na 3 dni.
Eskalopka extra! Tzn przechodzenia przez te szczepienia to i tak nie zazdroszczę, ale wiadomo, ze korzystnie je zrobić 😌 No i fantastycznie, że to nic groźnego. Z tą morfologia tak jest, że ona w przypadku maluszków jest mało powszechna i później można się strachu najeść.
Ja melduje, że Iga spoko zniosła Bexero, dostała 2 czopsy wczoraj- zaraz po i po 6h na wieczór i nocka ładnie przespana. Wieczorem trochę marudziła przy jedzeniu, popłakiwała, ale rano obudził się bardzo głodny, ale wesoły bobasek.
Także zbieramy się na walentynkowe sniadanko, bo mąż na popo do pracy.
W ogóle znów żałuje, że nie da się dawać nagrań, bo Iga od wczoraj wydaje z siebie dźwięki, jak demon 😂 Tak apropo historii Praskovi;pKropka6 lubi tę wiadomość
Hashimoto, z.Sjögrena
ANA3 dodatnie
Pai homo 4G
10.2022- puste jajo 8tc.
25.01- beta:80, prog: 31
03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
09.05- 284 gramy małej damy
22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀
28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝 -
Szczęśliwych Walentynek! 💞
U nas znowu choróbsko. Córka na antybiotyku z zapaleniem oskrzeli, mały dzisiaj rano zaczął kaszleć. I juz mam wizję szpitala znowu i antybiotyku kolejnego. 4 miesięczne maleństwo a juz dwa razy antybiotyk miało, wyć mi się chce😭 na 15.30 idziemy do lekarza i już się boję co nam powie.
Jeny Praskovia, przeczytałam Twoją historię i dosłownie jestem przerażona 🙈 aż współczuję przeżyć Tobie i bratu.
Narzekałam ostatnio, że mały jest leniuszek... a wczoraj zaprezentował piękne pivoty🥰 i polubił leżeć na brzuszku!
Eskalopka, super wiadomości! Oby jak najszybciej dziadostwo minęło. U nas też wyszła neutropenia z morfologii, ale lekarz w szpitalu nas uspokajał, że to prawdopodobnie przez infekcje, a nawet jeśli nie, to nie mam się martwić, bo to mija zazwyczaj.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2024, 12:14
Mju lubi tę wiadomość
-
Eskalopka, gratulacje i powodzenia na szczepieniach! Może uda Wam się jeszcze na rota wcisnąć przez te perturbacje.
Ja mam szarawary na loty, z reguły przydają się też potem jak spalę kolana 😂
Syrenka, muszę się przyznać, że ja pająków nie pamiętam, ale w Bangkoku po Khao Sanie głównie z karaluchami i im podobnymi biegali 🙈 za to jak dacie radę przy dzieciach chodzić na masaże to bardzo polecam! Nie wiem, jak teraz, ale te 6-7 lat temu masaż stóp kosztował z 15zł 🫣 pamiętam, że wtedy rok po roku zmieniały się ceny i było drożej sporo w tych najpopularniejszych miejscach (Phuket, Krabi, Phi Phi, Railay beach), ale wschód czy mniej popularne wyspy nadal są tańsze.
Praskovia, śniło mi się, że nam wysłałaś to nagranie i je analizowałyśmy wszystkie jak w serialach o fbi 😂
Agentka, u nas Marcelina testuje na nas efektywność różnych wrzasków i pisków.
Asiek, polubiłam za rozwój, nie za choróbsko. Oby to nie było nic poważnego. Trzymam kciuki!Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2024, 11:30
-
Eskalopka super wieści 😍 ciesze się bardzo! Mozecie odetchnąć z ulgą i szybciutko na szczepienia. Ale jeśli sie da to rozdzielaj. Nie wszystkie na raz.
Agentka dobrze, że zniosła to bardzo dobrze . Hehhe ja tez czasem żałuję, że filmików nie można tutaj wrzucać