PAŹDZIERNIK 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Melduje ze udało się nam wczoraj w końcu zaszczepić młodego. 6w1 i pneumo, na rotawirusy powiedziała nam ze za późno.
Delicol pomógł na ten brzuch wiec wróciliśmy do niego z powrotem. Ciekawe jak długo będziemy musieli mu to podawac. Sam espumisan mu nie pomagał. No ale najważniejsze ze już się Bidoczek nie meczy.
W poniedziałek byliśmy tez u fizjo i wszystko niby spoko, powiedziała ze z ta jedna strona nie jest tak zle i ze gdybym nic nie robiła z tym to powinno być OK. Ale umówiłam nas na rehabilitacje i zobaczymy. Lepiej dmuchać na zimne.
Za to my albo się czymś strulismy albo zaraziliśmy jaka jelitowa bo mąż cały wieczór na toalecie a ja w nocy wymiotowalam. Mam nadzieje ze to nie wirus i nie dopadnie dzieci. Córkę na wszelki wypadek zostawiliśmy w domu.
Eskalopka super wieści!’powodzenia z nadrabianiem szczepień 🙂
Mju ja miałam długo rude kiedyś a od dobrych 10 lat jak nie więcej blond. I kusi mnie czasem żeby do tego rudego wrócić 😁Gauss, elforia lubią tę wiadomość
-
MinnieMe super ! To teraz z górki, bo wiosna idzie i może dalej bedzie juz o czasie szczepienie.
Czyli jednak delicol. Kiedys słyszałam, ale to pewnie stara szkoła, że większość brzuszkowych spraw mija miedzy 6-9 miesiacem. Jak dziecko zaczyna siadać i rozszerzać dietę. Kto wie 🤷🏻♀️
My chyba za tydzień pierssza marchewke że słoiczka bedziemy próbować. Ogólnie przez to że misia nie jest taka stabilna Blw jeszcze poczeka..ale słoiczek. A no właśnie w przychodni powiedziały panie, że broń boże swoje miksować,bo najgorsze warzywa teraz będą i ten słoiczek lepszy. I w sumie nie pomyslaam, ale rzeczywiście zawsze się utralo że na wiosne najgorsze warzywa są. I jakże mnie ucieszyło to, że ktoś mi nawet doradzs sloiczki a nie samemu robić papki 🙊
-
Kropka, super że wy już z dieta będziecie startować. Jakoś mnie ten etap ekscytuje 😁 Ciekawa jestem jak Misia zareaguje.
Mju, każdy ma swojego babola widocznie. Tylko słabo że praca dobrego tatuażysty. Też mam jeden który powinien być lepszy od Yadou.
MinnieMe, oby wam szybko minęło. Te żołądkowe tematy są męczące.
My po szczepieniu. Rotawirusy nam jednak uciekły całkiem. Niby rotarix byłby ok jeszcze z terminem ale się lekarka nie chciała zgodzić. No trudno... może jak zachoruje jakoś sobie poradzimy.
Mam nadzieję, że Ptyś jakoś da radę i go gorączka nie złapie. I tak tragedia była w przychodni, a teraz kima na cycku.
Praskovia, bardzo ciekawa jest Twoja historia. Jedna z mocniejszych jakie słyszałam. -
https://www.siepomaga.pl/olaf-krasnowski
Jakby któraś nie miała wybranego celu na oddanie 1.5% to podpowiadam.
Nie wiem, czy mnie to tak ruszyło, bo to Olaf jak mój syn, czy dlatego, że Gdańsk, a to blisko, ale bardzo im kibicuje. A kwota do uzbierania jest wielka, więc jak któraś ma chęć, to na pewno będzie dobry wybór -
No z tą dieta myślę, że jeszcze z tydzień poczekam. No bo raptem we wtorek skończyła 5 miesięcy. Ale juz tak tym językiem mieli jak coś jemy. Bardzoo sie interesuje. Zobaczymy czy e ogóle ten język w praktyce jest gotowy i połykanie. Jak nie. To czekamy kolejny tydzień albo dwa. Ale na pewno rowno na 6msc chce juz codziennie coś podawać.
To trzymamy kciuki żeby dobrze zniósł. Szkoda troche tego rotawirusa, bo jednak jak pojdzie juz do jakiejs placówki jak wyjdzie z neutropenii, to jelitowki są jedne z częstszych chorób. -
Na pocieszenie ( również siebie) powiem ze córki nie szczepiłam na rota i udało się uniknąć miko żłobka.
Natomiast jak byliśmy w szpitalu z RSV jak miała niespełna dwa lata to już mieliśmy wychodzić ale złapała (i jej współlokatorka) norowirusa który tez powoduje biegunki k wymioty a w życiu o tym nie słyszałam wcześniej. Nie wiem czy szczepionka na Rota by coś pomogła w tym wypadku -
Ptyś samo szczepienie zniósł spoko, ale zaczęły się mega płacze. Uśpiłam go i niech kima ile da radę to go nic boleć nie będzie. Póki co gorączki raczej nie ma. Jak długo wasze brzdące czuły się gorzej?
Kolejne szczepienie za 2 miesiące. Robiliśmy teraz 5w1 i pneumokoki.
Co do diety to jak widzę rolki co ludzie dają to wiem, że ja nie dam rady aż tak. Po 3 dania dziennie i każde złożone z 3 skomplikowanych elementów... No dobra... bataty nie są skomplikowane, ale i tak szaleństwo. U nas to bardziej będą słoiczki i "obiad" czyli warzywa z czymś. Tak to teraz widzę ale też muszę doczytać jeszcze co i jak. -
Mi tez się nie spieszy do rd 😆 Ale ja jestem koszmarnym leniem pod takimi kuchennymi względami. Nieskromnie powiem, że jak już robię to wychodzą naprawdę dobre i obiady i ciasta, ale nigdy mi sie nie chce.
Także obstawiam, że tez nie raz i nie dwa słoiczki będą grane.
Choć filmiki z blw na tik toku mnie rozczulają 😄
Iga po 1. dawce 6w1 była niespokojna w ten sam dzień, ale wydaje mi się, że ja nóżki bolały.
Po 2 nic jej nie było poza płaczem przy wkluciu.
Gauss, Eskalopka lubią tę wiadomość
Hashimoto, z.Sjögrena
ANA3 dodatnie
Pai homo 4G
10.2022- puste jajo 8tc.
25.01- beta:80, prog: 31
03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
09.05- 284 gramy małej damy
22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀
28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝 -
Eskalopka, u mnie Michalina na noc Bardzo płaczliwa była. Pierwszego dnia to godzine prawie płakała. Noszenie. Cyc nic nie pomagało. Dałam paracetamol. Ale i tak jakoś długo pomagał. I tak było przez jaies 3/4 dni. Ale tylko na wieczór.. szczepie 6w1.
No niby syf przy rozszerzeniu jest. Ale oczywiście naczytałam sie, że najlepiej do 27 tyg. Wprowadzać smaki nie chodzi w sumie o samo rozszerzanie, tylko żeby smakowało. Np właśnie kilka łyżek czegoś. Po za tym i tak mleko do roku podstawa żywienia. Starsza do roku, to i tak główne posiłki dla niej cyc byl, a resztą sie tylko smakoszowala i bawiła. -
A ja za to z chęcią patrzę na rd i to, że karmienie choć częściowo będę mogła oddelegować mężowi 😅
U nas rotakup póki co nie ma, ale ostatnio też się zaczęły tydzień po. Eskalopka, szkoda, że Wam przepadło szczególnie, że od początku pilnowałaś tematu szczepień. Na pocieszenie powiem, że to Rota póki co mi się najmniej podoba
A my się pakujemy dzisiaj, bo jutro jedziemy na kilka dni do lasu i spa. Jedziemy z dziadkami, więc będzie można posprzedawać Lilę i pokorzystać ale trochę się stresuje jak Lila zareaguje na nowe miejsce, spanie w nie swojej dostawce...Eskalopka, MinnieMe, elforia lubią tę wiadomość
-
Gauss daj znać, ustalamy wyjazd na koniec maja i to mnie stresuje właśnie, że w domu spoko ze spankiem, a gdzie indziej będzie lipa. Ale w sumie to jeszcze tyle czasu do tego, że może jej się na maxa pozmieniać.
Ale brzmi super taki relaksik w spa i lesie ❤️❤️
Potwierdzam, rota to najgorsze szczepienie 🙈 O dziwo po tej 3. dawce nie ma (jak na razie) 10 kup dziennie, ale jak już trzasnęła to wypłynęło każdym otworem pieluszki. Nigdy nie wiem za co się złapać w tej sytuacji.
Zwykle to się dzieje w trakcie karmienia, widzę powiększająca się plamę, biorę ja na ręce i krzyczę „emergency! Ijoijoijo”(udając pojazd na sygnale😜). Bo Mała ma wtedy ubaw i aż tak nie przeżywa, że zabrałam cycego 😂
Załatwiliśmy chrzest, muszę zamówić zaproszenia i nastawić się psychicznie, że zaraz się zaczną pretensje i problemy 😜😜😜
Gauss lubi tę wiadomość
Hashimoto, z.Sjögrena
ANA3 dodatnie
Pai homo 4G
10.2022- puste jajo 8tc.
25.01- beta:80, prog: 31
03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
09.05- 284 gramy małej damy
22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀
28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝 -
Eskalopka wrote:Ptyś samo szczepienie zniósł spoko, ale zaczęły się mega płacze. Uśpiłam go i niech kima ile da radę to go nic boleć nie będzie. Póki co gorączki raczej nie ma. Jak długo wasze brzdące czuły się gorzej?
Kolejne szczepienie za 2 miesiące. Robiliśmy teraz 5w1 i pneumokoki.
Zosia po pierwszym szczepieniu dwa dni spała praktycznie non stop i wróciła do siebie.
Tak się zeschizowalam tą historią z nagraniem ze podczas nocnych karmień bałam się tutaj wchodzić 😂
Zatem, jako że nadchodzi noc, pora na moją historię. Na wstępie zaznaczę że jestem osobą bardzo twardo stąpająca po ziemi, sceptyczną szczególnie w stosunku do wszelkich nadprzyrodzonych historii ale ta spotkała mnie osobiście.
Końcową lat 90, obóz w wakacje na którym byłam z siostrą. W pokoju było nas sześć dziewczyn, większość to wczesne nastolatki, ja byłam najmłodsza. Jedna z nich (pamiętam, że była z Niemiec to było dla mnie wtedy mega egzotyczne xd) zaproponowała zabawę w wywoływanie duchów. Jakieś bajery z talerzykiem, świeczka, nie pamiętam już dokładnie, ale miałyśmy wywołać ducha dziewczyny, którą matka udusiła paskiem od szlafroka. Trzymałyśmy się za ręce, skandowałyśmy duchu przyjdź i takie tam, aż w pewnym momencie magnetofon grający muzykę wyłączył się. Oczywiście zaczęłyśmy wrzeszczeć, schowałyśmy wszystkie okultystyczne gadżety i próbowałyśmy zapomnieć o tym kretynskim pomysle, wróciliśmy do czytania Bravo czy co tam mogłyśmy robić. Dziewczyna, która zainicjowała całą akcję siedziała na łóżku pod oknem, to był budynek starego dworku koło stadniny koni, okno było duże, stare, drewniane i składające się z kilku segmentów. I w pewnym momencie wszystkie te części wypadły z ramy prosto na nią. Wszystkie szyby się potłukły, cały pokój był w szkle, a tej lasce NIC się nie stało, dosłownie nic, nie miała nawet jednego zadrapania. Żadna z nas nie spała tej nocy w pokoju, nie przyznałyśmy się opiekunkom, to były takie czasy że nikt się aż tak nie przejmował bhp, ale zadzwoniłam na drugi dzień do mamy, żeby po mnie przyjechała i wróciłam do domu… po latach myślę, że to pewnie zbieg okoliczności ale od tamtego czasu nie powtórzyłam i nie powtórzę takiej zabawy, nie zapomnę tego do końca życia…
Miłej nocki 😈
Eskalopka lubi tę wiadomość
-
Hmm a u Igi to chyba idzie ząbek jednak? Nie widać jakoś super, ale jak w necie poszukałam to wyglada mega podobnie, jak taka kreseczka na spuchniętym dziasle.
Hashimoto, z.Sjögrena
ANA3 dodatnie
Pai homo 4G
10.2022- puste jajo 8tc.
25.01- beta:80, prog: 31
03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
09.05- 284 gramy małej damy
22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀
28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝 -
Może być że u Igi już ząbek. Zaraz wszystkim będą się wyżynać 😁 Ciekawa jestem jak z karmieniem wtedy będzie.
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi w temacie samopoczucia po szczepieniu. U nas wczoraj straszne płaczki były i kilka godzin temperatury pod 38, ale mam nadzieję, że to tyle...
Wyjazdów zazdroszczę. My dopiero na lipiec zaplanowaliśmy, ale może jak się fajnie zrobi na zewnątrz to np. do Kazimierza skoczymy na weekend? -
MinnieMe, ja jednak team blond, ale też dlatego, że w genach mam późno zmarszczki a wcześnie siwienie. Blondem najłatwiej zrobić kamuflaż dla siwych. Gdyby nie to pewnie bym bardziej szalała 🫣
Zmija, przypomniałaś mi jak w gimnazjum z kolegą i koleżanką pojechaliśmy na niewielki cmentarz wywoływać duchy, zresztą w biały dzień. Kolega wziął dyktafon. Będąc jeszcze na cmentarzu po wszystkim włączyliśmy to nagranie, a w tle było słychać męski modlący się głos. Nie muszę mówić jak szybko zwialiśmy.
Agentka, powodzenia z chrztem!
My żadnych wyjazdów na razie nie planujemy, przynajmniej takich dla siebie wakacyjnych, ale teść mieszka nad morzem i tam na wiosnę się wybieramy. Muszę poszukać łóżeczka turystycznego.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2024, 17:00
-
Agentka my chrzcimy w czerwcu. I też juz przeżywam 🙊 chrzestny juz jest. Teraz chrzestną ttzeba zapytać. Oczywiście wszystko w wielkiej konspirze przed tesciami 🙈
My z Michaliną już dwa razy byliśmy u moich rodziców. I nie było problemu. Choć powiem Wam że jak sie przeprowadziliśmy to pierszy tydzień jakos nieswojo Misia się czuła w nowym łóżeczku. Ale nie było większych problemów.
Kurcze zmija to też bardzo creepy opowieść 🙈 to moje wróżbiarstwo przy tym, to pikusik, i to że ktos za mna stał a nie było 😛
A na wakacje jedziemy na 'Polen and rock' 🙊 tzn w teorii, bo mój małżonek od skonczenia licum albo jeszcze w liceum jeździł z paczką co roku. Dopóki nie zaczeli sie wszyscy żenić i rozmnażać 🤣 czyli jakis 12 lat jakos jezdzili. I teraz wpadł na genialny pomysł, że niedaleko wynajmiemy domek nad jeziorem i na wieczór będzie mozna wpaść na koncerty😛
No i takim sposobem gdzies tam w okolice tejże imprezy jedziemy. Nawet nie wiem 🙊 pierwszy raz, to nie ja ogarniam wyjazd 🤣 ale juz widze te jego wypady na koncerty jak to dwojke szogunow trzeba uśpić 😛 -
Hehe to ja team siwizna z ciemnego brązu 😁 Mam włosy prawie po pośladki w naturalnym kolorze braz z siwuchami. Już od dawna siwieję i kit z tym! Jak dla mnie już całe białe mogły by być. Często ludzie zwracają na to uwagę bo wyglądam młodo tylko te białe przebłyski... Tak 1/10 mam już białą myślę. I nic z tym nie zrobię 😁 Ale kiedyś miałam wszystko na głowie włącznie z trwałą afro. Jednak siebie lubię tak jak teraz. Chociaż charakter mam podobno rudy 🤪
Kropka, może coś się uda wyskoczyć na koncerty. Fajnym pomysł. Ciekawe jak mężowi pójdzie organizacja 🤣 Gdybym swojemu zostawiła planowanie to nigdzie byśmy nie pojechali 😅
Mju, zmija, creepy obie opowieści. Takie historie nieźle się człowiekowi w pamięć wbijają. Aż dreszczyk przechodzi.Gauss lubi tę wiadomość