X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne PAŹDZIERNIK 2023
Odpowiedz

PAŹDZIERNIK 2023

Oceń ten wątek:
  • Praskovia Autorytet
    Postów: 690 715

    Wysłany: 3 kwietnia, 16:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka, super! Myślę, że to dobra decyzja! Najważniejsze to mieć spokojną głowę! ♥️ Sugestii, że „zaniedbałaś” dziecko, nawet nie skomentuję, bo mi się nóż w kieszeni otwiera…

    👦🏻 26.10.2021

    👶🏻 02.10.2023
  • MalgosiaKmK Ekspertka
    Postów: 161 135

    Wysłany: 3 kwietnia, 19:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny. U nas powoli temat RD się zacznie i wpadłam zerknąć jak u Was to się odbywa... poza tym jesteśmy już po chrzinach i po ospie🙈. Julcia od brata złapała choć duzo duzo lepiej przeszla wirusa jak on.
    Ostatnie dni to płacz w nocy i nawet do cyca nie chce sie przytulic... obstawiam ząbki. Nawet jakaś gorączki 1x się trafiła... co matkę w nerwice i strach wpędza.
    Będę podczytywać i zerkać🫶. Mam dziś mocne postanowienie wrócić o kilkadziesiąt stron i poczytać co u Was.🤞

    04.11.2015 cp (8tc) Aniołek
    14.02.2017 synek 💙
    age.png

    age.png

    29.10.2023 Julcia🩷
  • Eskalopka Autorytet
    Postów: 591 333

    Wysłany: 3 kwietnia, 20:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MałgosiaKmK, temat RD już się pojawił i powoli działamy w tym zakresie. Jest też już pierwszy forumowy ząbek 😊 Wybieramy też spacerówki i działamy z fizjoterapeutami. To tak w telegraficznym skrócie.
    Dobrze, że się odzywasz. Widzę, że sporo się u was dzieje.

    Czy wasze bobasy też się cały czas rypią po twarzy paznokciami? Obcinam ze dwa razy w tygodniu a co chwila widzę nowe zacięcie. Już mi się po nocach te zadrapania śnią. Teraz się w kąciku oka drapnął i płakał podbarwionymi na czerwo łezkami 🤦‍♀️

  • Mju Autorytet
    Postów: 564 243

    Wysłany: 3 kwietnia, 20:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka, normalnie klątwę na te osteopatkę rzucimy zaraz.

    Małgosia, o matko, już ospa… nieźle.

    Eskalopka, nasza się po głowie drapała w okolicy ciemiączka, czasem po twarzy. Okazało się, że to stan zapalny po ciemieniusze (preparaty na ciemieniuchę są tylko na łuski i tylko je się wyczesuje, a my mieliśmy formę przed, czyli jakby sucha skóra) + odreagowanie emocjonalne. Poszliśmy aż prywatnie do dermatologa, bo mi wstyd było gdziekolwiek z dzieckiem iść, że takie podrapane… no ale właśnie u nas te dwa czynniki. Teraz już się uspokoiła z tym na szczęście.

    Kupiłam holle jaglana w kerfurze dziś, potestujemy jutro po fizjoterapii. Kaszkę na pierwszy raz podawałyście sama na wodzie?

    age.png
  • MalgosiaKmK Ekspertka
    Postów: 161 135

    Wysłany: 3 kwietnia, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mju na byłam przerażona jak zobaczyłam u małej Kropki... ale fakt że jest to mega zakaźny wirus i 90% dzieci w kontakcie z nim się zarazi. Eskalopka... w takim razie cofam się i szukam z Rd. Myślę już też zacząć. 🙃

    04.11.2015 cp (8tc) Aniołek
    14.02.2017 synek 💙
    age.png

    age.png

    29.10.2023 Julcia🩷
  • Menina Autorytet
    Postów: 615 481

    Wysłany: 3 kwietnia, 21:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczyny, daaaawno nie pisałam. Ale czytam Was.

    My z RD chyba na samym końcu. Za dwa dni Anielka kończy pół roku i wtedy dopiero zaczniemy. Jakoś mi się nie spieszyło 🤭 Ale i tak siedzi z nami na kolanach przy każdym posiłku (bo na macie wtedy jęczy i płacze) i próbuje rękami ściągać talerze i wszystko inne. Ale nawet jak złapie coś do jedzenia, to nie pakuje do buzi, tylko się tym bawi. Zobaczymy, jak zareaguje na pierwszą dynię. Będzie miała kibica, bo Franio już się nie może doczekać, aż ona zacznie jeść:)

    Zakończyłyśmy już wizyty u neurologopedy (byłyśmy 4 razy) i u osteopaty (4 lub 5, nie pamiętam) i wygląda na to, że udało się ogarnąć te różne napięcia w buzi i w ciele. Motorycznie Nela jest chyba takim średniaczkiem - robi chętnie wysoki podpór, pivoty, obroty z pleców na brzuch, a w drugą stronę raczej przez przypadek. Mam wrażenie, że bycie na brzuchu już ją nudzi, dlatego dość szybko jęczy. Pamiętam ten etap u synka - jęki się skończyły, jak tylko zaczął pełzać. Niestety nie da się jej trzymać praktycznie inaczej jak w siadzie. Staram się ją przechylać na półleżąco, opierać sobie o plecy, ale ona tak ciągnie do siadu, że szok. Podobnie noszenie - tylko i wyłącznie przodem do świata. Zawiązanie w chustę od dłuższego czasu jest niemożliwe. Teraz czasem ją wkładam w nosidło, choć wysiedzi tylko jak jest zmęczona.

    No i choroby... Właśnie jesteśmy w trakcie kolejnej. Od Wielkiej Soboty wielki katar, kaszel, wczoraj gorączka 39. Crp u lekarza dziś wyszło między 40 a 80. Dała nam antybiotyk, ale jeszcze się wstrzymałam do jutra, bo od rana nie gorączkuje i wydaje mi się, że to zwalcza. U synka był tydzień temu ten sam wirus. Wyglądało to podobnie, lekarka też dała antybiotyk, ale przeszło bez (konsultuję się zawsze jeszcze telefonicznie z zaprzyjaźnioną pediatrą, której najbardziej ufam i ona podpowiada, czy można się wstrzymać czy jednak podać. Jak dotąd u synka dzięki niej 5 razy się obyło bez przepisanego antybiotyku)... No ale Anielka jest malutka i nie chcę też przegiąć w drugą stronę, więc co chwilę biegam i sprawdzam tę gorączkę...

    To chyba tyle tak z grubsza. Cały marzec czekam na dwie dolne jedynki, które gdzieś tam prześwitują, ale ciągle nie mogą się przebić 🤷

    Kropka, ja też bym skonsultowała się z inną fizjo, bo widać, że tej nie ufasz w 100%. Lepiej sprawdzić.

    Syrenka, podziwiam Cię za te podróże z trójką. Nam się marzą Włochy, coś nawet próbowałam szukać, ale jakoś ten lot, ilość bagażu itp. mnie przerażają... Naprawdę szacun dla Was.

    Wybaczcie, ale już nie pamiętam, do czego chciałam się odnieść 🤦

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 kwietnia, 21:37

    10.2020 6tc 💔
    F. ur. wrzesień 2021 ❤️
    11.2022 10 tc 💔
    A. ur. październik 2023 ❤️
  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4434 1876

    Wysłany: 4 kwietnia, 07:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My też jeszcze nie rozszerzyliśmy diety. Mamy 14.04 pół roku i może wtedy się skusze. Olaf patrzy za jedzeniem, ale dla mnie za dużo kombinować co na obiad, a gdzie jeszcze dla niego osobno. Do tego zaraz krzesełko będzie trzeba przynieść z garażu, a już odnoszę wrażenie,że salon taki zagracony.
    ostatnio często się spotykam z postami o osteopatach, chyba ciężko trafić na kogoś bardzo dobrego. Na fizjoterapeutę też. My mamy pod koniec miesiąca dopiero.
    ospa.. Brr. U takiego maluszka. współczuję. Moje dziewczyny zaszczepione, mam nadzieję,że dzięki temu nie będziemy mieć tego w domu.
    Olaf już się tak nie drapie. Był czas,że te pazurki cienkie jak żyletki i co 3 dni do cięcia, ale ostatnio nie są takie ostre.
    Co do podróży, to my byśmy dużo więcej jeździli, ale nie ma za co;D bo taki wyjazd z trójką dzieci to nawet w opcji budżetowej nie jest mało, a my zaraz na jednej wypłacie bedziemy. Podróżowanie z malymi dziećmi nie jest aż takie trudne, jest inne. zobaczy się mniej, wolniej, czasem trzeba z czegoś zrezygnować,żeby spędzić pół dnia na placu zabaw, ale i tak jest spoko.
    Teraz próbuje namówić starego na wyjazd pod namiot;) ma przymusowy urlop w sierpniu, to ścisły sezon, więc wszędzie drogo i myślę o jakiś Czechach na tydzien, a to by była fajna przygoda.
    On z tych wygodnych, ale kupię wszystko i nie zostawię mu wyboru. Chociaż na 3 dni i reszta hotel;D

  • Eskalopka Autorytet
    Postów: 591 333

    Wysłany: 4 kwietnia, 08:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Syrenka, niezły namiot będzie potrzebny dla waszej piatki 😆 Też myślałam nad namiotem ale raczej w dalszej perspektywie i kontekście krajów skandynawskich. Raz że koszt dwa że biwaki maja tam super infrastrukturę. U nas się nie umywa. Ale zobaczymy... jeśli będzie kasa na airbnb to nie będę kombinować bo biodra mnie od spania na glebie bolą 😆
    Spanie w namiocie to sobie też ewentualnie stary i młody w ogródku poćwiczą.
    Myślimy też o żaglach. Byłoby super młodemu pokazać jak fajnie jest na łódce. Tylko patenty nam trochę się zakurzyły w szufladzie i nie wiemy czy czujemy się na siłach...

  • Mju Autorytet
    Postów: 564 243

    Wysłany: 4 kwietnia, 12:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eskalopka, pomyślałam o Tobie:
    IMG-6456.jpg

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia, 12:32

    Eskalopka lubi tę wiadomość

    age.png
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 2931 1229

    Wysłany: 4 kwietnia, 15:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jesteśmy po wizycie ! No szkoda, że wcześniej nie trafiliśmy tam.. Pani powiedziała, że jeszcze 2 wizyty i bedzie problemie. Ogólnie to 'odtworzyła poród' na Michalinie 🤯 emocje sięgające zenitu. Ale na wiecej odpisze wieczorem jak nie zasne 🫣

    Praskovia, elforia, Eskalopka, agentka93, Mju lubią tę wiadomość

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Eskalopka Autorytet
    Postów: 591 333

    Wysłany: 4 kwietnia, 18:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mju, dzięki. Poczytam sobie jakie są różnice poza kółkami i które koła wolę.

    Kropka, pisz bo ciekawy temat. Ciekawa jestem.

  • agentka93 Autorytet
    Postów: 3025 3997

    Wysłany: 4 kwietnia, 19:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka daj znać bo brzmi interesująco. Słyszałam kiedyś, że dzieci po cc i szybkim porodzie mogą to odczuć, ale aż mi się nie chciało wierzyć!

    Ospa brzmi koszmarnie :(

    Iga skrobie głównie w dostawkę 🙈 ale przez to pazurki jej się tak jakoś dziwnie koślawia i mimo że ciągle obcinam to mam wrażenie że są strasznie ostre i parę razy sobie zrobiła Harrego Pottera na twarzy.

    Mju, ja tylko na wodzie kaszki podaje:)

    Menina ja też czekam na pelzanki 🙈 pewnie pożałuje, ale juz mi się nie chce słuchać jojczenia, że czegoś nie może sięgnąć co sekundę temu jej podałam i sama wyrzuciła

    Podałam dziś pierwszy raz gluten w formie makaronu, mam stres, bo mój mąż ma celiakię także nie wiem czy nie pójdzie genetycznie no ale sprawdzić inaczej się nie da





    Hashimoto, z.Sjögrena
    ANA3 dodatnie
    Pai homo 4G



    10.2022- puste jajo 8tc.
    25.01- beta:80, prog: 31
    03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
    11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
    17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
    28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
    18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
    21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
    11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
    09.05- 284 gramy małej damy
    22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
    23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
    04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
    21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
    04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
    29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
    18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀

    28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝
  • Mju Autorytet
    Postów: 564 243

    Wysłany: 4 kwietnia, 21:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, miło Was widzieć po dłuższym czasie tak w ogóle!

    Menina, pewnie te zęby też dokładają swoje do odporności.

    Eskalopka, ten gość też jakieś rabaty załatwia. Generalnie pracownicy sklepów mocno siedzą w tych grupach.

    Kropka, daj znać jak będziesz miała chwilę, jestem szalenie ciekawa.

    Agentka, daj znać jak Iga to zniosła. Dzielnie jadła makaron? Jaki dawałaś? My na razie kaszka jaglana, więc bez glutenu, ale też się przymierzam do próby, choć chyba zacznę od nabiału.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia, 21:17

    age.png
  • agentka93 Autorytet
    Postów: 3025 3997

    Wysłany: 4 kwietnia, 21:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mju, jadła, zrobiłam jej z pietruszką (nie polecam sprzątania po tym 😅), ale bez jakiegoś entuzjazmu dzisiaj. Nie wiem czy za krótka przerwa od cyca czy po prostu inne rzeczy ja bardziej satysfakcjonowały.
    W zeszłym tygodniu podawałam jajko i niby częsty alergen, a stresowałam się mniej niż dziś. Nabiału w formie mlecznej się zdecydowałam na razie nie podawać, bo przemówiło do mnie, że zaburza wchłanianie żelaza. Pewnie za jakiś czas podam, jak przejdziemy na więcej posiłków stałych niż teraz i będzie opcja większego odstępu między składnikami.
    Miałam anemię w ciąży także Iga jest bardziej narażona i stąd taka moja ostrożność.
    Macie dziewczyny jakieś ulubione źródła odnośnie rd?
    Bo ja tak wprost mówiąc wzięłam z wielu miejsc coś, jak mi intuicja coś podpowiada to biorę radę do siebie, a w innych przypadkach nie.

    I apropo rd- Iga nie bała się żadnych dźwięków poza zgniataniem plastikowych butelek, a ostatnio ma jakąś alergię na blender i odkurzacz 😳 a wiadomo, z racji rd są codziennie w użyciu, a ona biedna się rozplakuje jak tylko usłyszy. Blendera zaczęłam używać z nią na ręku, aby jej pokazać, że wszystko jest w porządku, ale z odkurzaczem tak nie daje rady 😛

    Hashimoto, z.Sjögrena
    ANA3 dodatnie
    Pai homo 4G



    10.2022- puste jajo 8tc.
    25.01- beta:80, prog: 31
    03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
    11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
    17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
    28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
    18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
    21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
    11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
    09.05- 284 gramy małej damy
    22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
    23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
    04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
    21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
    04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
    29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
    18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀

    28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 2931 1229

    Wysłany: 4 kwietnia, 23:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem;) najpierw opisze wszystko, a później Was poczytam. I przepraszam że dopiero teraz.

    Ostatnio słuchałam o tym odtworzeniu porodu, ale jakoś wydawało mi sie to czarną magią i nie myślałam, że to będzie na mojej Michalinie. Oczywiście wywiad na początku,.opowiadam o wszystkim i o porodzie, że bardzoo szybki. I ona tylko zobaczyła golutka Misie i juz miałam wrażenie, że wie o co chodzi. Sprawdziła ją i mówi, że ona jest wyćwiczona super, że wzorce tez wie o co chodzi, tylko przez to że ma taka spięta tą szyje (kompresja i brak wyporstu podczas porodu)nie może wykonać pewnych ruchów i to ją ogranicza. I że trzeba ja za stymulować jak to wygladac powinni przy porodzie. Bo dziecko wychodząc z kanału rodnego wykonuje pewne skręty ciała, zgiecia u wyporsty, i wlansie wyprost jest na końcu porodu także u Michaliny musiało zostać pominięte. I żadne cwiczenia tego nie 'wycwicza'..bo to napiecie bedzie dalej wracać. I kazała mi usiąść po drugiej stronie leżanki i dać im przestrzeń. A ona po drugiej stronie siedziała z Misią. Uprzedzila mnie, że dziecko wtedy mocno płacze, ale żeby sie tego nie bać. Po tym bedzie czas na przytulenie. No i zaczęła ja zwijac w kulke obejmować jakoś tułów i główkę uciskając jakieś punkty,. W lezeniu na plecach, później powoli obracała ja na bok (nadal trzymajac te ręce) następnie juz nie wiem jakim cudem wykonała obrót, że Misia była głowa w dół, naciskajac troche na ręką osteo, trochę jakby w leżankę, aż wlansie jakby glowką sama zaczęła wykonywac ten wyprost i na koniec rzeczywiscie ten ruch w powietrzu wyglądał jakby ona wychodziła z kanalu rodnego i wprost w moje objecia.
    I jak objęłam to jeśli karmię kazała żeby nawet dać pierś, dla ukojenia.
    Ogólnie przed jeszcze wykonanuem tej techniki cos tam uciskała jakies punkty i Michalina bardzk wszeszczala az (ogólnie nie lubi jak sie w obrebie szyi ja dotyka) no i po tym znowy zaczęła robic to samo i widać bylo z każdą chwila, że sie uspokaja. Tzn dalej byla rozwszesczzina, że ją tam boli i ktos dotyka, ale widać ukojenie w pewnych momentach było. W gabinecie jeszcze jak ubierałam płakała. A po wyjsciu za próg juz bobas uśmiechnięty. Zjadła cyca jakby tydzień nie jadła 😛 i poszla spać w foteliku na jakies 1.5 godziny.
    Pani osteo powiedziała, że w przypadku osteopati, to wizyty odbywaja sie nie częściej niz 2 tyg (oczywiście zalezy od przypadku, ale my nie musimy). Ona musi teraz sie zregenerować 'narodzic' od nowa, że ta szyja bedzie po woli z czasem sie wyprostować, a nie że od razu, bo tkanki dostały stymulacje i teraz beda po woli puszczać kawalek po kawałku. Myśli, że jeszcze ze dwie wizyty i powinno to puścić (ale nie spytałam czy ten poród bedziemy też odtwarzać).
    Ogolnie od razu w foteliku jakos inaczej leżała. A jak sie wyspała w domu i położyłam ją na brzuszek,to od razu hyc za zabawki się zabrała i zaczela się bawić. Co rzadko robila i ją rzadko interesowało. Bo raczej silowała sie ze sobą, żeby sie utrzymac w pozycji.. a tutaj tadam jaka zmiana ! No jestem mega podjarana i nastawiona pozytywnie, że chyba wreszcie Misi pomożemy.
    Co do obrotow, to powiedziała że mamy czas w ogóle, bo ksiazkowo obroty to dopiero powinny się zacząć. Plus widelki, to nie mamy czym sie martwić.

    No i na koniec nie wiem co teraz zrobić z wizyta u tej fizjo... Pójść. Odwołać.. a co jej powiedzieć..

    Mam nadzieję, że w miare zrozumiale i nie chaotycznie opisałam wszystko co sie działo. Ale wiecie niby nastawiona byłam na płacz, bo ostatnio płakała też mocno u fizjo. I wiem że to dla jej dobra, ale w głębi duszy wiedziałam,ze to tylko chwile i późnej bedzie lepiej i że muszę wytrzymać.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia, 23:53

    Praskovia, elforia, Umka lubią tę wiadomość

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 2931 1229

    Wysłany: 4 kwietnia, 23:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze widzę że Wy wszystko książkowo rozszerzacie diete. Co prawda z Marceliną tez tak robiłam. A teraz bach słoiczek ktory lepszy. I jak na razie warzywne źle wchodza, ale jabluszmo gerberka weszło 😛 ja czekam aż bedzie stabilniejsza i blw wkroczy. Juz antilop z Ikea złożony. Tripp trapa Marcelina powiedziała, że nie odda 🤣 na razie nie pakuje jakoś do buzi rzeczy, ale to może wynikać właśnie przez spiecie w szyi.

    W ogóle Menina i Małgosia miło Was widzieć. A chorobska straszna rzecz.. ale no cóż kiedyś te dzieci je musza przejsc. Choć u mnie Michalina tez ma katar.. i kurcz3 podejrzeam zęby, bo Marcelina wydaje sie nie być tym razem nosnikiem 🤔

    Co do wychodzenia zębów słyszałam kiedyś, że proces wyrzynania trwa okolo 3 miesięcy 😱 od rozpulchnienia pierszego dyskomfortu do wyjścia zęba.

    Syrenka podziwiam za namiot ! Ja jestem mimo, że na wsi urodzona 🤣 to jestem 'miastowa' jakby to pewnie niektorzy powiedzieli, dla mnie musi być łóżko i łazienka. A wszelkie pędraki w namiocie żyjące o zgrozo nie... No ksiezniczka na ziarnku grocha to ja 🤣

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Eskalopka Autorytet
    Postów: 591 333

    Wysłany: 5 kwietnia, 07:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka, wow. Baaaardzo jestem ciekawa finalnych efektów. Czy się Michalinie porozpina to co było spięte. Mam nadzieję, że tak.

    Ja dojrzewam do fizjo. U nas czacha młodego jest trochę krzywa i wydaje mi się, że bez porady fizjo już się dużo samo nie poprawi. To przez jego gabaryt, długość ciąży i długie parte. Jak wyszedł wyglądał jak kosmita z wydłużoną głową. Może w przyszłym tygodniu mi się uda...

    Co do rd to ja też na czuja j myślę, że jest to ok. Zalwcenia warto poczytać oczywiście i ogólne wskazania, ale też myślę że nie ma się co fiksować. Jedziemy więc głównie ze słoiczka i wczoraj weszło już pół brokuła na 2 raty co jest rekordem póki co. Chociaż daje też odrobinkę do spróbowania jak my jemy coś relatywnie zdrowego i nie za mocno przyprawionego, ale to dosłownie ciutek dla smaku.

    Praskovia lubi tę wiadomość

  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 2931 1229

    Wysłany: 5 kwietnia, 07:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eskalopka powiem Ci, że tez jestem ciekawa efektu ,,🤣
    A co do główki, to osteopaci też działają w tej sprawie ;) wiec jak będą efekty, to możesz sie wybrać do tej co ja byłam 😛

    Jeju moje dziewczyny mnie wykończą po zmianie czasu. Nigdy nie było kolorowo ze spaniem.. a teraz to juz kosmos. Marcelina tylko mamę chciała, a Misia tez w tym samym czasie urządziła kupsona po pachy..plus gadanie, plus placz przy osciaganiu glutow.. i jedzenie cycusia. Wiec drama, bo mama nie idź. Ale w końcu tata pol5 nocy przespał z nią. A teraz nie wstać i mnie wygania z pokoiku.. 🫣

    Eskalopka lubi tę wiadomość

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Menina Autorytet
    Postów: 615 481

    Wysłany: 5 kwietnia, 09:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka, dzięki za opis! Mocno na mnie podziałał, bo właśnie 6 minut temu minęło pół roku od urodzenia Anielki. Och, gdyby nie ta beznadziejna lekarka w szpitalu, która koniecznie chciała zrobić cięcie, a potem użyła proznociagu, to mógł być to naprawdę super poród. No ale i tak się cieszę, że cała część szpitalna trwała tylko 40 minut. W domu było naprawdę spoko. Może dzięki temu, że ciągle mi się wydawało, że to jeszcze nie poród 😁

    Jeśli chodzi o odtworzenie porodu, to słuchałam ciekawego live'a - była to rozmowa neurologopedki z osteopatą (właśnie oboje, do których chodziłam z Anielką). Ten osteopata też tłumaczył o tym odtworzeniu porodu. Mówił, że on akurat tego nie robi i stosuje inne sposoby, ale że to właśnie jeden ze sposobów niwelowania tych nadmiernych napięć. Ja po każdej wizycie widziałam naprawdę dużą różnicę. Jak poszliśmy pierwszy raz, na 6 tygodni Anielki, to ona miała asymetrię i ciągle głowę na prawo. A już w wieczór po wizycie zaczęła obracać w obie strony. Super to było. Ale też mówił, że takie całkowite efekty to po paru dniach i że nawet pierwszą reakcją może być pogorszenie. Także bardzo się cieszę, że trafiłyście tam i mocno wierzę, że to pomoże.
    Gdyby któraś z Was chciała posłuchać tej rozmowy, to polecam na insta profil logopeda_kochammowic i tam jest zapisany live ze stycznia właśnie z tym osteopatą. Dużo się można dowiedzieć. On nawet mówił, że to co się dzieje w pierwszych tygodniach ciąży może wpływać na późniejsze napięcia, bo to się wszystko już wtedy przecież kształtuje. Do tego leki (progesteron, nospa). No i oczywiście cesarskie cięcie, szybki poród itp.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia, 09:50

    Praskovia lubi tę wiadomość

    10.2020 6tc 💔
    F. ur. wrzesień 2021 ❤️
    11.2022 10 tc 💔
    A. ur. październik 2023 ❤️
  • MalgosiaKmK Ekspertka
    Postów: 161 135

    Wysłany: 5 kwietnia, 10:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A my dziś lapaliśmt siusiu na badanie. Julcia ogólnie od urodzenia w nocy spała i tylko budziła się na cyca i zaraz zasypiała. A od kilku dni płacz... obstawiam zęby, ale dziś w nocy poczułam pod ręką ciepło w pieluszce i wtedy się tak wygięła izaczela płakać... oby to nie infekcja,.ale wolę sprawdzić.

    04.11.2015 cp (8tc) Aniołek
    14.02.2017 synek 💙
    age.png

    age.png

    29.10.2023 Julcia🩷
‹‹ 410 411 412 413 414 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Diagnostyka problemów z płodnością - krok po kroku

Niepłodności nikt się nie spodziewa, a jednak dotyka ona około 1,5 miliona polskich par rocznie. To bardzo dużo! Jakie są najczęstsze przyczyny niepłodności? Kiedy warto rozpocząć diagnostykę i jakie badania zrobić na początek?

CZYTAJ WIĘCEJ

4 składniki diety wspierające owulację!

Problemy z owulacją są bardzo częstą przyczyną trudności z zajściem w ciążę. Dowiedz się, jak za pomocą diety możesz wesprzeć jajeczkowanie! Poznaj, które składniki diety mogą pozytywnie wpływać na owulację, a które mogą przyczyniać się do niepłodności owulacyjnej. Poznaj propozycje propłodnościowych posiłków od Ani i Zosi z Akademii Płodności! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Testy hormonalne w leczeniu niepłodności

Problemy hormonalne są jedną z najczęstszych przyczyn trudności z zajściem w ciążę. Jakie testy hormonalne warto wykonać podczas diagnostyki i leczenia problemów z płodnością?

CZYTAJ WIĘCEJ