X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne PAŹDZIERNIK 2023
Odpowiedz

PAŹDZIERNIK 2023

Oceń ten wątek:
  • Praskovia Autorytet
    Postów: 690 715

    Wysłany: 5 kwietnia, 12:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka, to co piszesz o tej wizycie brzmi super! Kurczę, aż zaczęłam się zastanawiać czy by się nie karnąć do Warszawy do tej pani… Bo to Warszawa, tak? U małego niby wszystko ok, ale główkę ma jakąś taką jakby z puzzli ułożoną i już na tej wizycie u osteopatki w trzecim miesiącu mówiła, że to powinno już wyglądać inaczej, a od tej pory nic się nie zmieniło za bardzo. Tylko już więcej nie poszłam, bo nie widziałam za bardzo żadnej różnicy po tej wizycie.

    Aha, byłabym zapomniała! Dziewczyny z Krakowa, mam grupon na wystawę żywych motyli, którego nie wykorzystałam. Czy któraś z Was chciałaby się wybrać? Oddam w prezencie! 😊 To wejściówka na dwie osoby dorosłe, a dzieci do czwartego roku życia wchodzą za darmo, więc można pójść rodzinnie. Ważny do 20.04.

    My dziś zaczniemy rd, nie jestem z tego powodu zbyt szczęśliwa, ale co zrobić. 🤪

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia, 12:36

    👦🏻 26.10.2021

    👶🏻 02.10.2023
  • Praskovia Autorytet
    Postów: 690 715

    Wysłany: 5 kwietnia, 12:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Menina, a przypomnij proszę, czemu tam u Ciebie było to cięcie i próżnociąg? Anielka była kruszynką z tego co pamiętam? O co to chodziło? Widzimisie lekarki? ☹️

    👦🏻 26.10.2021

    👶🏻 02.10.2023
  • Menina Autorytet
    Postów: 615 481

    Wysłany: 5 kwietnia, 13:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Praskovia wrote:
    Menina, a przypomnij proszę, czemu tam u Ciebie było to cięcie i próżnociąg? Anielka była kruszynką z tego co pamiętam? O co to chodziło? Widzimisie lekarki? ☹️

    Tak, trafiłam najgorzej jak się da, jeśli chodzi o vbac. Lekarka całkowicie przeciwna. Zdecydowała o cięciu od razu po przyłożeniu głowicy do brzucha na IP (rzekomo niskie tętno, ale to było na skurczu i dziecko było już nisko w kanale). Uratowało mnie tylko to, że sale operacyjne były zajęte. Położne wzięły mnie szybko na porodówkę, podłączyły ktg i zapis był idealny. O próżnociągu i nacięciu krocza zdecydowała 15 minut później, bo w jej opinii druga faza za długo już trwała 🤦 A ona się jeszcze nie zdążyła rozkręcić i ja nie czułam jeszcze za bardzo partych.
    W ogóle mocno rozważam napisanie skargi, bo ten temat do mnie wraca i myślę, że z myślą o innych kobietach warto to zgłosić. Bo ona mnie nie poprosiła w żadnym momencie o zgodę, nie wytłumaczyła powodów działania ani możliwych konsekwencji. Potem doczytałam, że próżbociągu się nie stosuje u dzieci poniżej 2500 g. Anielka miała 2410 g. Przecież mogła jej tym krzywdę zrobić... (Zresztą miała przez pierwsze dwie doby krwiaka na główce i neonatolog mówiła, że może nie chcieć jeść przez to, że ją ta główka boli. Stąd przez chwilę miała sondę). Te napięcia po prawej stronie ciała też ewidentnie od tego, bo ślad po próżnociągu był właśnie po prawej stronie główki.
    A wystarczyło dać chwilę na rozkręcenie się partym, pozwolić zmienić pozycję itp. Przez atmosferę wprowadzoną przez lekarkę to był wyścig z czasem, wyciskanie dziecka łokciem przez położną i parcie "na sucho", prawie bez skurczy...

    10.2020 6tc 💔
    F. ur. wrzesień 2021 ❤️
    11.2022 10 tc 💔
    A. ur. październik 2023 ❤️
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 2931 1229

    Wysłany: 5 kwietnia, 14:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Praskovia tak Warszawa-Wawer czyli dzielnica obrzezach miasta. I przy samych torach kolejowych i stacji 😛 tylko na warszwwa wschodniej byś musiała sie przesiąść 🤣 bo Ty taka kolejarka, że pewnie byś pociagiem jechała 🫣

    A z rzeczy pozytywnych, to wczoraj w lezeniu na brzuchu zaczela bawić sie zabawaki. A dziś pierwszy raz od czasu noworodkowego jak zjadła cyca i była najedzona. To glowke tak do tyłu na luzaku odprężona odłożyła. Bo zawsze dalej w kulke zwinięta leżała.

    Update: na brzuchu zrobiła pivot tak między 180 a 360° na macie.

    Menina, to straszne co opisujesz,.. ale pamietam że chyba położne walczyły właśnie o Ciebie.. a oksytocynę podawali?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia, 16:36

    Praskovia, agentka93 lubią tę wiadomość

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Eskalopka Autorytet
    Postów: 591 333

    Wysłany: 5 kwietnia, 16:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Menina, napisz skargę. Zachęcam. Nie można robić takich akcji w dzisiejszych czasach. Mówi się o prawach pacjentki, o rodzić po ludzku itp, a tu takie kwiatki. Też nie byłam zachwycona tym jak u mnie poród był prowadzony i jaki był poziom poinformowania mnie o tym co się dzieje. W żadnym momencie też nikt nie zapytał o plan porodu co mnie zdziwiło bo niby Zośka taka progresywna... Jak zapytałam o to po paru dniach pobytu to się dowiedziałam że ja miałam WRĘCZYĆ plan w rejestracji... No super! Tylko skąd rodzące mają takie rzeczy wiedzieć. Dla personelu to jest kolejny poród tego dnia, miesiąca, roku... a dla nas często pierwszy w życiu. Wkurza mnie takie olewanie praw pacjenta. Zero empatii... Super było podejście młodych lekarek ale te pachnące naftaliną były ciężkie do zniesienia. Położne z resztą tak samo.

    Menina lubi tę wiadomość

  • Praskovia Autorytet
    Postów: 690 715

    Wysłany: 5 kwietnia, 17:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka6 wrote:
    Praskovia tak Warszawa-Wawer czyli dzielnica obrzezach miasta. I przy samych torach kolejowych i stacji 😛 tylko na warszwwa wschodniej byś musiała sie przesiąść 🤣 bo Ty taka kolejarka, że pewnie byś pociagiem jechała 🫣

    Hahaha… tak, dokładnie! 😅 Jak Ty mnie znasz! 😂 Niby samochodem wszędzie się dojedzie, ale ja uważam, że pociągiem jednak wygodniej.

    Super, że już takie efekty widać! Jestem bardzo ciekawa kolejnych dni, jak się Michałka rozkręci! 🥰

    Menina, teraz rzeczywiście pamiętam- pisałaś, że dzięki położnym się udało tak a nie inaczej. Dobrze, że o Was walczyły, choć i tak czytając teraz tę historię miałam łzy w oczach. Jakoś strasznie mnie zawsze poruszają takie opisy, że dziecko nie zdążyło się ułożyć w kanale, bo już podjęto decyzję o przyspieszeniu porodu… Takie maleństwo, a już coś mu zostało odebrane. Bardzo Ci współczuję takich przeżyć. Jeśli czujesz się na siłach, to jak najbardziej warto napisać skargę. Swoją drogą ciekawe przy którym z kolei (i czy w ogóle) porodzie kobieta przestaje być taka bezbronna? Czy to od charakteru zależy? 🤔 Ja drugi poród miałam fajny, bo szpital okazał się fajny. A tak naprawdę, gdybym trafiła na takich ludzi jak przy pierwszym, to tak samo by mnie sponiewierali jak i tamci. Smutne to jest…

    👦🏻 26.10.2021

    👶🏻 02.10.2023
  • Menina Autorytet
    Postów: 615 481

    Wysłany: 5 kwietnia, 17:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka6 wrote:
    Praskovia tak Warszawa-Wawer czyli dzielnica obrzezach miasta. I przy samych torach kolejowych i stacji 😛 tylko na warszwwa wschodniej byś musiała sie przesiąść 🤣 bo Ty taka kolejarka, że pewnie byś pociagiem jechała 🫣

    A z rzeczy pozytywnych, to wczoraj w lezeniu na brzuchu zaczela bawić sie zabawaki. A dziś pierwszy raz od czasu noworodkowego jak zjadła cyca i była najedzona. To glowke tak do tyłu na luzaku odprężona odłożyła. Bo zawsze dalej w kulke zwinięta leżała.

    Update: na brzuchu zrobiła pivot tak między 180 a 360° na macie.

    Menina, to straszne co opisujesz,.. ale pamietam że chyba położne walczyły właśnie o Ciebie.. a oksytocynę podawali?


    Tak, położne walczyły. Wyciskanie dziecka łokciem było w ramach walki z czasem, bo też chciały uniknąć tej absurdalnej w tej sytuacji cesarki (dosłownie - "albo urodzisz na paru skurczach, albo Cię potną). Oksytocyny nie podawali, bo przyjechałam z 8 cm, a na porodowej już było pełne rozwarcie. Ale czytałam potem, że przy niezmedykalizowanym porodzie organizm czasem robi sobie przerwę między pierwszą a drugą fazą, żeby nabrać sił. No i ja rodziłam w tej przerwie chyba...

    10.2020 6tc 💔
    F. ur. wrzesień 2021 ❤️
    11.2022 10 tc 💔
    A. ur. październik 2023 ❤️
  • Menina Autorytet
    Postów: 615 481

    Wysłany: 5 kwietnia, 18:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Praskovia wrote:
    Hahaha… tak, dokładnie! 😅 Jak Ty mnie znasz! 😂 Niby samochodem wszędzie się dojedzie, ale ja uważam, że pociągiem jednak wygodniej.

    Super, że już takie efekty widać! Jestem bardzo ciekawa kolejnych dni, jak się Michałka rozkręci! 🥰

    Menina, teraz rzeczywiście pamiętam- pisałaś, że dzięki położnym się udało tak a nie inaczej. Dobrze, że o Was walczyły, choć i tak czytając teraz tę historię miałam łzy w oczach. Jakoś strasznie mnie zawsze poruszają takie opisy, że dziecko nie zdążyło się ułożyć w kanale, bo już podjęto decyzję o przyspieszeniu porodu… Takie maleństwo, a już coś mu zostało odebrane. Bardzo Ci współczuję takich przeżyć. Jeśli czujesz się na siłach, to jak najbardziej warto napisać skargę. Swoją drogą ciekawe przy którym z kolei (i czy w ogóle) porodzie kobieta przestaje być taka bezbronna? Czy to od charakteru zależy? 🤔 Ja drugi poród miałam fajny, bo szpital okazał się fajny. A tak naprawdę, gdybym trafiła na takich ludzi jak przy pierwszym, to tak samo by mnie sponiewierali jak i tamci. Smutne to jest…


    Też sobie zadawałam to pytanie, ale w tej sytuacji chyba niewiele mogłam zrobić. Miałam opłaconą położną, widziałam jej wyraz twarzy przy decyzjach lekarki. Próbowała coś mówić, ale po prostu jak grochem o ścianę. Mnie tym bardziej lekarka nie słuchała i praktycznie nie zwracała się do mnie bezpośrednio. A to się działo wszystko tak szybko, że nawet nie było czasu się wykłócać czy coś. Na parkingu pod szpitalem byliśmy o 8.41 (sprawdzałam, że o tej porze pisałam położnej, że dojechaliśmy). Potem czas na przejście przez szpital, badanie przez położną itp. No i potem wkroczyła lekarka. A Anielka była na świecie o 9.24. więc ta cała akcja z nią to mogła trwać z 20 minut. Pamiętam, że leżałam na tym łóżku porodowym, próbowałam przeć, a w głowie miałam tylko zdziwienie, że to już ten etap porodu i że zaraz i tak skończy się cięciem. I w ogóle nie czułam żadnego bólu, tylko właśnie to zdziwienie i wkurzenie na ten chory pośpiech lekarki.

    Pisałam ostatnio do położnej z prośbą o nazwisko lekarki i napisałam, że planuję skargę. Odpisała, że bardzo jej przykro, że trafiłyśmy na taką ekipę i że nie zawsze udaje się trafić na lekarzy sprzyjających porodom naturalnym po cesarce. I że cieszy się, że mimo tych okoliczności dałyśmy radę.

    Wybaczcie, że Wam tym tak smęcę, ale jak do tego wracam, to się przypominają te szczegóły i wkurzenie się potęguje. A dziś jeszcze te 6 miesięcy mijają, więc okazja do wspomnień jest.

    Wjechała dziś pierwsza dynia ze słoiczka i nawet nieźle poszło:)

    Ostatnio Wam pisałam o chorobie i antybiotyku - wyobraźcie sobie, że wtedy wieczorem nie podałam, a rano była już gigantyczna poprawa. Tak po prostu. I antybiotyk niepotrzebny. Cieszę się, że nie musiałam od antybiotyku zaczynać rozszerzania diety...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia, 18:04

    10.2020 6tc 💔
    F. ur. wrzesień 2021 ❤️
    11.2022 10 tc 💔
    A. ur. październik 2023 ❤️
  • agentka93 Autorytet
    Postów: 3025 3997

    Wysłany: 5 kwietnia, 18:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka ale fajnie to czytać, że taka udana wizyta!
    I że Misia od razu zrobiła postępy- widać to było jej bardzo potrzebne. Oby tak dalej.
    Może i na chęci jedzonka z rd to wpłynie pozytywnie?

    Eskalopka myślę, że warto z tą główką skonsultować, im szybciej tym lepiej póki one są jeszcze takie w miarę plastyczne. Tu też słyszałam, że osteopata najlepiej.

    Iga mi się robi wszędobylska, pełzanie do przodu idzie mocno opornie mimo że widać, że próbuje, ale za to wyczaiła, że pivotami moze się szybko dostać gdziekolwiek ma ochotę 😅

    Hashimoto, z.Sjögrena
    ANA3 dodatnie
    Pai homo 4G



    10.2022- puste jajo 8tc.
    25.01- beta:80, prog: 31
    03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
    11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
    17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
    28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
    18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
    21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
    11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
    09.05- 284 gramy małej damy
    22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
    23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
    04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
    21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
    04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
    29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
    18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀

    28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 2931 1229

    Wysłany: 5 kwietnia, 19:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Menina jak masz tyle chęci i psychicznie jesteś gotowa, pisz skargę. Jedna kropla może nie wydrążyć skały ale kilka juz tak, a może Twoja skarga będzie tą ostatnia! Oby! Bo czasem trzeba słuchać też kobiety i jej odczuć i instynktu. Oraz nieukrywajmy, to położne czasami o porodzie lepiej i wiecej wiedza niz ginekolog..

    Agentka, ogólnie jestem taka w skowronkach u unisze się nad ziemia że chyba wreszcie udało mi sie pomóc coreczce.. nawet przycmiewa to myśli, że dlaczego tak późno.. za 2 tyg mam następna wizytę. Zobaczymy jakie postępy będą do tej wizyty i co po niej.
    Myślę że z RD może coś ruszyć, bo zaczęła Misia tez chętniej zabawki wkładać do buzi!

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 2931 1229

    Wysłany: 5 kwietnia, 20:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A jeszcze jedno odnośnie osteopatki. Akurat ona ni tego nie powiedziała (a może nie zakodowałam) ale kuzunka ktora mi poleciła, ktora chodziła z córką, powiedziała, że może być tez tak jakby małe pogorszenie. Ze jakby wracało moemntami dziecko po tym odtworzeniu do tych noworodkowych odruchów. I rzeczywiście mam czas3m wrażenie że układa sie jak noworodek 🫣ale w sumie to by się zgadzało, z tym co ona powiedziała, że ona sie teraz od 'nowa musi narodzić' czyli jej ciało jakby przejść przez te fazy. Kurde to brzmi jak szamnizm jakiś 🤯 ale działa. A tyle miesięcy rehabilitacji..

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Mju Autorytet
    Postów: 564 243

    Wysłany: 6 kwietnia, 19:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Praskovia, i jak rd?

    Menina, jeśli masz siłę ja bym składała skargę i to gdzie się da. Możesz pomóc innym kobietom, a może i Tobie przyniesie to ulgę. Dla nas jest to trudne już w czytaniu to co dopiero musi w Tobie siedzieć… jak jeszcze w jednej z najbardziej krępujących, a jednocześnie pięknych chwil w życiu ktoś Cię nawet nie traktuje jak osobę. Tak nie powinno być.

    Agentka, wydawało mi się czy widziałam w komentarzach na fb filmik z Igą jedzącą klopsy? 🙈

    Kropka, czekam na dalsze relacje i trzymam kciuki za Misię 🤞🏻aż mnie korci spytać o namiar. A do tamtej bym już nie szła na Twoim miejscu skoro tyle czasu i mało się posuwało do przodu, a jeszcze po ostatniej wizycie miałaś taki przykry odbiór.

    Tymczasem my pozdrawiamy wiosennie z nowego wózka ;D dzisiaj Marcelina kończy 6 miesięcy. Chciałabym wiedzieć, kiedy to zleciało.
    IMG-6529.jpg

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia, 19:11

    Gauss, Praskovia, Eskalopka, MalgosiaKmK, agentka93 lubią tę wiadomość

    age.png
  • Gauss Przyjaciółka
    Postów: 109 111

    Wysłany: 6 kwietnia, 19:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas też Lila już jeździ na brzuchu, bo patrzenie w niebo ją irytuje :D...

    My dzisiaj w ramach Breakfastweek pierwsze śniadanie na mieście - tak nam się podobało, że jutro idziemy znowu, a potem na wybory :)

    W ogóle jak jest wiosna, to życie jakieś takie lepsze, też macie tak?

    agentka93, Praskovia lubią tę wiadomość

    age.png
  • agentka93 Autorytet
    Postów: 3025 3997

    Wysłany: 6 kwietnia, 20:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mju, Ty Detektywko 😄! Tak, wrzucałam mimo że ogólnie nie lubię na tych grupach FB za dużo pisać, bo się później zlatują znawczynie ze swoimi komentarzami 😜 Tam nawet dopisałam, że dziecko testowało wcześniej produkty, bo już mi się nie chciało odpisywać, że nie dałam jej tego wszystkiego na start RD ;)

    Gauss, tak, ja tak mam, jak ładna pogoda i wiosna to od razu jakoś życie jest lepsze ❤️

    Hashimoto, z.Sjögrena
    ANA3 dodatnie
    Pai homo 4G



    10.2022- puste jajo 8tc.
    25.01- beta:80, prog: 31
    03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
    11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
    17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
    28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
    18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
    21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
    11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
    09.05- 284 gramy małej damy
    22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
    23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
    04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
    21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
    04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
    29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
    18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀

    28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝
  • Mju Autorytet
    Postów: 564 243

    Wysłany: 7 kwietnia, 09:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gauss, zdecydowanie tak mam! Wczoraj nawet sobie poszłam karmić do parku, żeby dłużej móc połazić, a byłam pod blokiem.

    Agentka, akurat przeglądałam posty o rd 😂 dodałam starego do grup typowo o tym to chodził i cisnął, że tam laski nie potrafią chyba nawet vifona ugotować, więc październikowa przejrzałam.

    age.png
  • MalgosiaKmK Ekspertka
    Postów: 161 135

    Wysłany: 7 kwietnia, 19:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj wiosna to cudowny czas. My też korzystamy z pogody. Karmienie na dworze i heja. Wczoraj 5h ciągiem poza domem. Starszak szczęśliwy a malutka też korzystała... już nie wspomnę o mnie. Jutro kontrola u pediatry... wyniki moczu wskazały bakterie ale obserwując Jule zachowuje się bardzo dobrze, zero gorączki... myślę że jednak próbka nie była jednak sterylna.. zwalcza że.woreczkiem pobierana.
    No i jesteśmy prawdopodobnie po.5.skoku.. Jula zaczyna reagować placzem na obcych.

    Praskovia lubi tę wiadomość

    04.11.2015 cp (8tc) Aniołek
    14.02.2017 synek 💙
    age.png

    age.png

    29.10.2023 Julcia🩷
  • Eskalopka Autorytet
    Postów: 591 333

    Wysłany: 7 kwietnia, 19:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie usypiają wam maluchy na tych 5h spacerach? Nasz nieważne czy wyspany czy nie, przeważnie w wózku odpada. Chodzę z nim 2h po lesie, wracam do domu padnięta i sama najchętniej w kimę bym dała a Panicz wypoczęty dokazuje 😆 Dlatego teraz na spacery wybieram porę w której i tak byłaby drzemka i obsiadam wszystkie ławki w okolicy (aż 2) abym ja nie była padnięta a młody wyspał się kiedy i tak musi.

    Uch... ale będzie wesoły tydzień... Montaż brakujących drzwi, stary znika mi na operacje nosa na 1 lub 2 dni a w piątek szczepienie. Fizjo umówię na kolejny tydzień bo w tym mamy wystarczająco dużo atrakcji.

  • MalgosiaKmK Ekspertka
    Postów: 161 135

    Wysłany: 7 kwietnia, 20:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas a te 5h były 2 drzemki i czuwanie... zasnęła.o.18:30 choć fakt że 5.00 rano już się obudziła jak skowronek.. po 30 minutach noszenia zasnęła i do 7.00 spała. Dziś już 17.30 musiałam wykapany bo obawiałam się że zaśnie na nockę już. Liczę że mimo to choć do.6 pośpi bo dziś 3 drzemki za dnia ale w sumie nie takie długie jak zwykle.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia, 20:51

    04.11.2015 cp (8tc) Aniołek
    14.02.2017 synek 💙
    age.png

    age.png

    29.10.2023 Julcia🩷
  • Gauss Przyjaciółka
    Postów: 109 111

    Wysłany: 7 kwietnia, 21:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eskalopka wrote:
    Nie usypiają wam maluchy na tych 5h spacerach? Nasz nieważne czy wyspany czy nie, przeważnie w wózku odpada. Chodzę z nim 2h po lesie, wracam do domu padnięta i sama najchętniej w kimę bym dała a Panicz wypoczęty dokazuje 😆 Dlatego teraz na spacery wybieram porę w której i tak byłaby drzemka i obsiadam wszystkie ławki w okolicy (aż 2) abym ja nie była padnięta a młody wyspał się kiedy i tak musi.


    Eskalopka - chciałabym :D Lila nie uśnie jeśli nie była aktywna conajmiej 2,5h, a wszystkie drzemki (3) to 30 minut z zegarkiem w ręku. Ale za to noce ładne i wstajemy ok.7-8, więc biorę co dają :D

    My też dziś cały dzień na dworze, śniadanie na mieście, potem głosowanie i na plażę nad jezioro.
    Z jednej strony super, z drugiej martwię się co dla tych naszych dzieci zostanie jak mamy plażowanie na początku kwietnia...

    My we wtorek mamy drugą dawkę meningo, a w kolejnym WZW.

    age.png
  • Menina Autorytet
    Postów: 615 481

    Wysłany: 8 kwietnia, 14:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My też wczoraj na zewnątrz cały dzień, od 11 do 18. W tym dwie drzemki. Lato w kwietniu. Trochę fajnie, trochę jednak to niepokojące, tak jak Gauss pisała.

    A propos lata, ale zupełnie niedzieciowo, chciałam Was zapytać o polecenie jakiegoś filtra 50, który się nadaje do codziennego stosowania (dla mnie, nie dla dziecka ☺️)

    10.2020 6tc 💔
    F. ur. wrzesień 2021 ❤️
    11.2022 10 tc 💔
    A. ur. październik 2023 ❤️
‹‹ 411 412 413 414 415 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niedoczynność tarczycy podczas starania o dziecko

Tarczyca to niewielki gruczoł umiejscowiony na szyi człowieka, który wytwarza hormony i ma ogromny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Dlaczego tak często obniża płodność kobiety? Jak rozpoznać najczęstsze choroby tarczycy: niedoczynność i nadczynność? Przeczytaj w eksperckim artykule w całości poświęconym tarczycy! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Bolesne miesiączki - skąd się biorą bóle miesiączkowe? Przyczyny, objawy, leczenie.

Bolesne miesiączki mogą występować nawet u 75% kobiet w wieku rozrodczym! Jakie są najczęstsze przyczyny bólu miesiączkowego? Czym jest bolesne miesiączkowanie pierwotne, a czym wtórne? Kiedy bolesne miesiączkowanie wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych a zajście w ciążę

Bierzesz tabletki antykoncepcyjne i czujesz, że przyszedł czas na odstawienie tabeletek, bo chciałabyś już zajść w ciążę? Podobnie jak w przypadku przyjmowania tabletek, odstawienie ich także musi być świadomym działaniem. Zanim podejmiesz taką decyzję, warto dowiedzieć się, jakie mogą być ewentualne objawy odstawienia tabletek antykoncepcyjnych. Jak cały proces wpływa na organizm kobiety? Czy przyczynia się ona do komplikacji związanych z zajściem w ciążę? Odpowiadamy!  

CZYTAJ WIĘCEJ