X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne PAŹDZIERNIK 2023
Odpowiedz

PAŹDZIERNIK 2023

Oceń ten wątek:
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 2894 1208

    Wysłany: 18 kwietnia, 09:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aa my tez czasem mamy jakies 'dzikie' kiełbasy 😛 ale powiem,. że ja to sie boje czasem jeść takich wyrobów, bo najczęściej mąż dostaje od ludzi myśliwych ze wsi, bo Panu leśniczemu wypada dać 🫣 i zawsze mam obawy czy oni na pewno to przeprowadzili tak jak to powinno sie odbywać. Czy to może było jakies 'nielegalne' bez badania..

    U nas starsza to w ogóle mało mięsa je.. Michalina jak na razie to jakies słoiczki typu jarzynka z krolikiem. Jak blw jak siadzie, to dostanie miesiwa 😛

    Elforia gratulacje dla Małej! To jest niebywałe jaki rozwój potrafia zrobic bobasy!

    Ja sie zastanawiam czy po dzisiejszej wizycie ruszymy z obrotami 🤔 bo pivoty idą. Mąż mowi że raz wypatrzył, że podciągnęła nozki i dupke jakby chciała na czworakach. Ale czworaki raczej po obrotach powinny być..

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Mju Autorytet
    Postów: 550 237

    Wysłany: 18 kwietnia, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To fakt jak różne są dzieci. Wandzia sama siada, u nas ledwo się zaczęło pełzanie, za to stopy w buzi od 2 miesięcy (dokładnie 19.02 pierwszy raz, bo nawet zapisałam).

    My wczoraj na parze zrobiliśmy cukinie, ziemniaki i pierś z kuraka. Za bardzo zainteresowania nie było, może złą porę trafiłam. Dzisiaj spróbujemy z burakami zamiast cukinii i może osobno trochę zmiksujemy, żeby spróbować i z papką. Wczoraj niby część pogniotłam widelcem, bo zawsze tak wołała, ale może w tym przypadku inna fanaberia.
    Staramy się już robić tak, żeby jeść to samo, tylko swoje warzywa przyprawiamy po wyjęciu z parowaru. Mięso najpierw dla Marceliny się paruje, a potem dla nas, bo inaczej mogłoby być mało zjadliwie. 🙈

    Syrenka, Kropka, dajcie znać po wizytach dziś!

    Starego ścignę na spytki w tym albo przyszłym tygodniu to wrócę z info. Rozumiem, że nie chcą dawać info o dostawcach, żeby komuś nie dawać biznesu na tacy, ale wiele osób właśnie z tego powodu rezygnuje, bo nie wiadomo co i jak.

    age.png
  • elforia Autorytet
    Postów: 559 357

    Wysłany: 18 kwietnia, 11:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mala_syrenka daj znać co u Was po wizycie :) a Ty będziesz utrzymywać uprawnienia RM?

    Kropka kciuki za wizytę 🤗 daj koniecznie znać jak dzisiejsza szamańska wizyta wyglądała ☺️

    Nie dziwię Wam się, że macie obawy. My również od kogoś „znajomego” nie przyjmujemy. Różnie może być…
    Mój mąż wyroby z dziczyzny (i nie tylko) robi sam. Ale muszę przyznać, że ma do tego też talent i jak ktoś u nas raz zasmakuje jego wyrobów to później ciągle pytają czy mamy jeszcze 😂

    age.png
    2011 👦🏼❤️
    2013 👧🏼❤️
  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4408 1869

    Wysłany: 18 kwietnia, 12:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elforia, nie. Ja nigdy nie pracowałam w zawodzie i nie mam żadnej podstawowej wiedzy już. Byłabym zagrożeniem. Czasem żałuję, bo jednak te studia wybrałam świadomie, to by było coś, co bardzo lubię. Ale do tego już nie wrócę.
    Ostatnio myślę,czy nie iść na studia na położnictwo. To coś, co mnie naprawdę kręci. Ale jednak w korporacjach zarabia się zdecydowanie lepiej, nie pracuje w święta itd. może jak dzieci będą wieksze, wrócę do tego..

  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 2894 1208

    Wysłany: 18 kwietnia, 14:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Syrenka i biznes malowany, ja bym wrożyła kiedy poród, a Ty byś odbierała 😂

    I na tacy dzidziuś by wyskakiwał 😛

    Właśnie zjechałam pod dom, i tak siedze w samochodzie, bo śpi i nie chce mi sie wychodzić 😂 ogólnie dużo płaczu było, bo leżenie na plechach a ona nie chciała leżeć 😛 dziś jakies szamanskie uciskania na pleckach i klatce piersiowej, później głowa szyja kark. No i obserwujemy czy coś sie zmieni po wizycie. Na razie zasnęła w foteliku, to nie wiem. Bo była bardzo rozżalona po wizycie i jak zjadła cycka ulala, to dopiero sie rozweseliła i zasnęła ;)

    Ja musze się zabrać za tą jej dietę.. ale to nie łatwe, bo Marcelina weszła w fazę nie wszystko chce zjeść i mam czas . I pogodziec wszystkie kuchnie ... 🫣 Trzymajcie kciuki że jak wyjmę z samochodh, to bedzie dalej spać. Bo tez mam ochotę na drzemkę malutka

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • elforia Autorytet
    Postów: 559 357

    Wysłany: 18 kwietnia, 15:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mała Syrenka, a kiedy kończyłaś studia? Co do zarobków to zależy o jakiej kwocie mówisz, bo teraz położne i pielęgniarki spokojnie wyciągają te 8-9k a nawet i więcej (zależy od formy zatrudnienia itp.) a jako położne w terenie to i więcej 🤗 no i też zależy jaka korpo… bo ja do mojej starej bym za chiny nie wróciła 🫣 tego stresu i pędu co tam miałam nikt by mi nie wynagrodził 🤷🏼‍♀️

    Kropka efekty „ulozenia na nowo” po tego typu wizytach to i do 4 dni. My idziemy we wtorek na kontrolę :)

    age.png
    2011 👦🏼❤️
    2013 👧🏼❤️
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 2894 1208

    Wysłany: 18 kwietnia, 17:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Spała do 16, zjadła pół słoiczka aż uszy sie trzęsły i podryguje dupką na kolanka jakby do czworaków chciała 🫣 no i szyja wyprostowana. A na resztę czekamy. Ona powiedziała, że nawet tydzień mogą efekty wychodzić. Ale widać, że dzisiejszy dzień ją wymęczył trochę.

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • agentka93 Autorytet
    Postów: 3015 3991

    Wysłany: 18 kwietnia, 18:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dostaliśmy wyniki morfologii Igi i to raczej nie jest anemia 🤷🏻‍♀️ Są a niektórych parametrach niewielkie rozjazdy, ale rzędu 0,1-0,3 jednostki. Hemoglobinę ma spoko.
    Jutro jeszcze muszę sika jakoś złapać 😅
    Skonsultuję później wyniki z lekarzem, ale no nie widać nic niepokojącego, więc wygląda na to, że Iga po prostu taka jest i tyle.
    Właśnie mięsko lubi zajadać 😁 ale ja mało daje ze słoiczków mimo że bym czasami miała ochotę. Ale szarpanie się z nią o łyżkę kosztuje mnie za dużo energii. A tak to sama poje a ja mogę w tym czasie zjeść swoje. Tylko tego sprzątania od groma 😬

    Kropka kciuki za efekty Misi :D Niesamowite to jest!

    Hashimoto, z.Sjögrena
    ANA3 dodatnie
    Pai homo 4G



    10.2022- puste jajo 8tc.
    25.01- beta:80, prog: 31
    03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
    11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
    17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
    28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
    18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
    21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
    11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
    09.05- 284 gramy małej damy
    22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
    23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
    04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
    21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
    04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
    29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
    18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀

    28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 2894 1208

    Wysłany: 18 kwietnia, 22:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agentka, bardzo dobre wieści z tymi wynikami badań. Po prostu Twoja Iga nie musi być ludzikiem Michelin ;)

    co do jedzenie u mnie starsza była od początku praktycznie blw. I właśnie to było piekne, że ona sama się karmiła ja tylko sprzątałam 😂 ale później jako roczniak juz sama łyżka sprawnie operowała i jadła. Co teściowa nie mogła pójść jak to? Przecież takie dziecko trzeba na siłę karmić ? A ja szyderczo się śmiałam, że to dzięki mojej metodzie, która tak miała ją niemal udusić 😛 w sumie nie wiem czy to dzięki temu, czy po prostu moje dziecko lubi samodzielność, ale je sama.
    No ale Misia na razie nie jest gotowa na samodzielne jedzenie.. chociaż chyba spróbuję ją wsadzić do krzesełka, w antiolpie z poduchami to spokojnie posiedzi już. I jej podsune trochę jedzenia ;)

    W ogóle jak się wyspała, i trochę pomiarudziła, to taka rozkoszna była do 21 aż padła ;) chyba rekord aktywnosci pobiła.

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4408 1869

    Wysłany: 19 kwietnia, 06:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elforia, już ponad 10 lat temu. I naprawdę niewiele pamiętam.
    Ja pracy w korpo nie lubię, ale jak mnie stresuje, to zwyczajnie zmieniam. Jest tego dużo. A pasuje mi,że są dobre godziny. Jednak przy moich maluchach nie chciałabym pracować zmianowo. Chyba w ogóle bym nie chciała do ich nastoletnosci, więc pewnie prędzej ogarnę jakiś własny biznes niż będę położna.
    Kropka by mi pisała kiedy mam się szykować na wysyp porodów;D no byłoby ciekawie;D
    Agrafka, dzieci są różne, teraz to już pewne, badania ok, idzie sobie swoim centylem i wszystko w porządku. Ale zawsze trzeba sprawdzić, bo u 99 będzie to taki rozwój, a u tego jednego jakieś coś i lepiej wiedzieć szybciej.
    Kropka, moje dziewczyny też szybko operowały łyżka i widelcem. Myślę,że to właśnie blw. One są w ogóle samodzielne. Ostatnio Moja kuzynka zdziwiona jak przyjechałam z młodsza i Olafem. Ona wtedy 2.5 roku. Weszliśmy, ja z Olafem się już rozsiadlam, a młodsza zdjęła kurtkę, położyła na szafce, potem buty i ulozyla i przyszła do nas. Ona też typ otwarty i się nie wstydzi, ale w domu nie wyręczamy.
    A starsza w przedszkolu jest jedną z niewielu, które same się ubierają i rozbierają. A ma 5 lat. jako rodzice za dużo wyręczamy dzieci. Wiadomo nikt nie chce źle.

  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 2894 1208

    Wysłany: 19 kwietnia, 08:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Syrenka. Można sie nad biznesem zastanowić. Tylko szkoda że godzin jeszcze nie wróżę 😛 to by już był kosmos.

    A tak niestety wyręczamy czaaem z wygody. Bo nam sie wydaje że bedzie szybciej. Moja teściowa tak robiła na starszzej, jak ona sie ubierać chciała. To jdj wyrywała z tekstem, daj bo babcia szybciej ubierze. Wtedy ja wkraczałam i babci wygrywałam, że ona sie uczy 😛 i efekt taki, że ma 3 latka i sie sama ubiera i rozbiera. Nawet rajstopki sama założy. Dla mnie to naturalne i wydaje mi sie niczym specjalnym, ale okazuje się, że tak nie jest 🫣
    Ale przez te napiecia Misi, boje się, że ona bedzie dzieckiem ktore trzeba bedzie karmić do 3 rz 🫣 no nic przeżyje to 🤣

    A ogólnie dziewczyny jak Wasza noc? Bo u mnie Misia co godzinę..dwie się budziła. 0lus po 4 juz si3 obudziła gadać 🫣 teraz śpi w najlepsze. Marcelina tez mnie ze dwa razy wołała.. i do godziny 5 praktycznie nie spałam... Masakra

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Eskalopka Autorytet
    Postów: 574 320

    Wysłany: 19 kwietnia, 12:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka, nasza nocka znośna. Chyba się skok kończy bo śpi jakby lepiej. Wprowadziliśmy też jedną zmianę - młody czasem śpi między nami zamiast w swoim łóżeczku. Być może to krok wstecz, ale stary miał ostatnio zabieg chirurgiczny i chciałam żeby mógł lepiej pospać. Ja się już też. mniej boję spać z dzieckiem bo Tytus jest już całkiem kumaty i obraca się na obie strony plecy/brzuch/plecy. Nie wiem czy tak to zostawimy bo zarzekałam się że na roczek młody będzie spał sam 🤣

    Jak tak was czytam to wiem, że muszę popracować nad samodzielnością syna. Serio mam lęki że się zakrztusi przy blw. Jak zupka jest za gęsta to potrafi się krztusić 🤷‍♀️ no i nie lubię syfu sprzątać więc generalnie wolę panować sama nad sztućcami i łyżeczką 🙈

    Mam też pytań kilka:
    - jeśli używacie wkładek laktacyjnyxh to co ile wymieniacie? Wyczytałam ostatnio że powinno się co 3h max i zastanawiam się kto tak robi?
    - czy zdarza wam się dzielić z dzieckiem sztucce?
    - co ile wyparzacie / pierzecie / czyścicie zabawki?
    Pytam w kontekście zatkanego kanalika, grzybic różnych, plesniawek... Bo się zastanawiam czy nie mam zbyt luźnego podejścia.

  • Mju Autorytet
    Postów: 550 237

    Wysłany: 19 kwietnia, 12:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pani od spania na insta miała dziś live o zmianach w sposobach usypiania i chce się za to wziąć. Do tej pory usypiałam na cycu, ale chciałabym to zmienić, żeby i tata mógł usypiać. Drzemki w dzień też są na mnie, ale chciałabym móc coś porobić w tym czasie. Miło się siedzi, ale ileż można. Coś czuję, że ta droga może być ciężka 🙈

    U nas wczoraj pierwszy raz wjechał wytrawny słoiczek i o dziwo zjadła pół małego.
    Dzisiaj stary jadł banana i Marcelina wyciągała rączki to wzięłam ją na ręce, on oderwał kawałek i dał pociumkać. Faktycznie odgryzła 2-3 kawałki i zjadła elegancko. Wcześniej rzucała się na gryzaki, jakoś miałam wrażenie, że ten banan na dziąsła pomógł trochę.

    Noc w sumie bez dramatów, pobudki co 3h klasycznie.

    age.png
  • Mju Autorytet
    Postów: 550 237

    Wysłany: 19 kwietnia, 12:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eskalopka, ja mam tak lęki z wodą z kubeczka, że się zakrztusi. Ostatnio też przy kaszce jak same byłyśmy mi zaciągnęła powietrze jakby coś przyblokowało drogi oddechowe i się prawie zesrałam ze stresu, więc uznałam, że więcej nie karmię w newborn secie 🙈
    Ja się generalnie zarzekałam, że dziecko ma łóżeczko swoje i nie dam naruszyć naszej przestrzeni. Śpimy z dzieckiem od 2 miesięcy, pozdrawiam. Zasypiam karmiąc na tyle szybko, że nie daję rady odłożyć. Poza tym ciężko mi przy jej obecnym ciężarze zrobić to mało inwazyjnie.

    Sztućców nie dzielimy, w sumie nawet jak próbuje jej kaszki czy ok to swoją łyżeczką i potem do zlewu wyrzucam.
    Gryzaki wyparzymy raz dziennie, a zabawki w sumie przed pierwszym użyciem i potem jak zaleje jakoś mocniej, więc chętnie się dowiem jak robią inni, bo może ja syfiara 🙈

    age.png
  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4408 1869

    Wysłany: 19 kwietnia, 12:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nasza nocka też jakby lepsza. Chyba pierwszy raz wstał koło 3 i to nie wiem czy ja go nie obudziłam, bo kot chyba coś zrzucił i wydawało mi się,że ktoś chodzi po mieszkaniu, jakieś kroki słyszałam. Ostatnio u nas na osiedlu wchodził jakiś facet do mieszkań, niby kogoś szukał i chyba sobie nawkrecalam. Więc dzisiaj jestem niewyspana, ale nie przez syna. On śpi dobrze obok mnie. wystarczy,że czuje ciepło. I teraz też już się z nim pewnie czuje. nie da się poddusić już raczej 😜
    Byliśmy u fizjo, trzeba popracować nad jego obrotami i lekka asymetria. dostaliśmy ćwiczenia do domu i mamy się zgłosić za 2 tygodnie. Więc jednak musimy chodzić niestety. Ogólnie jest wszystko w normie, rozwój na poziomie 4-5 miesięcznego dziecka, trzeba wspomoc.
    Eskalopka, nie dla każdego BLW. Jak się boisz, to karmiąc łyżeczka nie zrobisz krzywdy.
    Ale przyjdzie taki moment, kiedy dziec będzie siedział stabilnie i będzie sam łapał chociaż łyżeczkę do kaszki czy coś. I fajnie wtedy pozwolic. W ogóle dzieciom lepiej pozwalać póki chcą, bo najpierw jest etap 'ja siam', a później 'nie umiem, pomooooz'.
    A syf niestety będzie. I tu albo syf albo niesamodzielne dziecko. Żeby się nauczyć musi wylać itd. U mnie był taki etap, że wszystko było wszędzie wylane, podłoga codziennie do mycia. I nawet nie wiem kiedy się to skończyło. Ale ostatnio któraś wylała wodę i wtedy zorientowałam się,że już chyba ze 2 tygodnie nic się u nas nie rozlało. Same nalewają wodę, mleko, biorą wszystko z lodówki. Teściowa aż się trzęsie,że wchodzą na drabinę czy blat w kuchni. To jest w sumie plus posiadania większej liczby dzieci. Za jednym bym chodziła, za trójką nie jestem w stanie. I jest mniej bezpiecznie, ale szybciej się naucza.
    Wkładek laktacyjnych nie noszę, ale jak nosiłam, to 1/2 na dzień.
    zabawki czyszczę jak są wyraznie brudne. Te małe robaki liza podloge, poręcze, wózki. przy tym zabawki są prawie jak sterylne;D
    czasem zdarzy się,że starsze skubna coś z mojego widelca, ale staram się pilnować,żeby każdy miał swoje sztućce i innych nie oblizywal.

    Gauss lubi tę wiadomość

  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4408 1869

    Wysłany: 19 kwietnia, 12:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mju, Olaf jest moim pierwszym dzieckiem, którego nie usypiam cycem. Karmie, odkładam, puszczam melodyjkę i daje dydka. Nie wiem co zrobię jak przejdziemy do łóżeczka, bo myślę,że on kojarzy ta melodyjke z zasypianiem. ta spokojna z Huga.
    A usypianie cycem to mi się tak źle kojarzy, że mam nadzieję,że się Olafowi nie odwidzi. Bo fajnie jak szybko odleci, ale jak nie może zasnąć i memla cyca godzine, jeszcze tak nerwowo, to już gorzej. no i podobno lepiej mieć rozdzielone cyckowanie od usypiania, bo jak maluch umie sam przejść w fazę snu, to później w nocy się przebudzi i zaśnie, a taki, co zasypia na cycu będzie szukał cyca.
    Ale to się fajnie pisze, moje dziewczyny po półtora roku tak zasypiały i przeżyliśmy. Ale stary nie mógł ich położyć, a noce były straszne. I obie zaczęły zdecydowanie lepiej spać już w pierwsza noc po odstawieniu.

  • Gauss Przyjaciółka
    Postów: 99 108

    Wysłany: 19 kwietnia, 13:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej,

    Ja też bez wkładek, wyparzam gryzaki jak mi się przypomni - raz na 3-4 dni. Nocka bez szału, też pobudki co 1-2h, myślę, że ząb jej doskwiera.

    Apropos wagi, moja Lila też leci dołem siatki centylowej (6400g), ma przyrosty w swoim kanale, więc się nie spinam. I wczoraj na ważeniu pielęgniarka do mnie "ooo kiepskie przyrosty, mama źle karmi, daje jakieś odtłuszczone mleko". No myślałam, że wyjdę z siebie i stanę obok. I najczęściej kobieta kobiecie takie farmazony gada. Później żałowałam, że nic nie odpowiedziałam, bo u mnie nie ma dramy, ale jakby trafiła na kogoś bardziej wrażliwego i miej świadomego, to by mogła większą krzywdę zrobić...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia, 14:04

    age.png
  • Mju Autorytet
    Postów: 550 237

    Wysłany: 19 kwietnia, 14:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gauss, powiedz, że jakie odtłuszczone, jak jesz dużo czekolady i dajesz kakao 🤡

    Syrenka, właśnie wczoraj miałam taką memłozę i wyszłam mega przebodźcowana z sypialni jak zasnęła, dlatego chce cos zmienić w tym rytuale.

    Jeny, u nas te zęby idą, idą i w końcu chyba ruszyły, bo takie płacze, że po godzinie od drzemki znowu na cycu wisimy. Górne dwójki od 2 tygodni wyglądają tak jakby miały zaraz wyjść i nic się nie działo, a normalnie wyglądają jakby się przebiły taki jest prześwit, tylko pod palcem ich nie czuć. Prawa jedynka górna chyba też się szykuje powoli.

    Agentka, a jak u Was z zębami?

    Gauss, Eskalopka lubią tę wiadomość

    age.png
  • Eskalopka Autorytet
    Postów: 574 320

    Wysłany: 19 kwietnia, 15:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gauss, tylko walnąć taką babę! Pierdoły gada!
    Nam fizjo ostatnio powiedział jak się młodemu ulało, że chyba mm karmimy bo za słodki zapach jak na mleko z cycka... Tylko że ja bez zająknięcia odpowiedziałam, że tylko cyc ale dużo ciasta jem.

    Mju, też u nas 1 górne są tak widoczne jakby zaraz miału się przebić i coś nie idą. Z obejrzeniem dolnych mam trudniej bo Tytus średnio chce pokazać, ale pewnie niebawem...

    Hmmm u nas usypianie na cycku, tylko że to nie jest godzina wiszenia a max 15 minut. Karmię i zanim Ptyś skończy to właściwie już śpi i je w półśnie. Czasem muszę go budzić żeby z drugiego hapsznął, ale czasem już nawet tego się nie da zrobić. Potem odkładamy i heja. Jak są cyrki i za dużo ma energii to stary bierze go na ręce i idzie kicać na piłce. Da się też położyć po prostu i głaskać aż usnie, ale to robimy najrzadziej.

    Gauss lubi tę wiadomość

  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 2894 1208

    Wysłany: 19 kwietnia, 15:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dziś znowu z obiema w domu. Zbuntowałam się właśnie w 🚽 udaje długie posiedzenie 🤣🫣 ale czuje się jakby mnie czołg przejechała. W sensie po nocce plus chyba chora jestem..

    W kontekście wkładek, ja używam wielorazowe (jeśli używam) i one sa na jeden dzień. Piore na noc i i biorę drugą.

    Zabawki jak Syrenka jak są brudne myje, bo to sensu nie ma. Jak piach jedzą w piaskownicy 🤣Pluszaki chyba z 3 letnim zyciu Marceliny dwa razy prałam na pewno jak nie 3 razy.
    Gryzaki bieżącą wodą myje nie wypazam 🫣 jedynie smoczek od czasu do czasu. Jak była malutka tak do 3 miesiaca codziennie parzyłam.

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
‹‹ 417 418 419 420 421 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Testy hormonalne w leczeniu niepłodności

Problemy hormonalne są jedną z najczęstszych przyczyn trudności z zajściem w ciążę. Jakie testy hormonalne warto wykonać podczas diagnostyki i leczenia problemów z płodnością?

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciążooporna - historia kobiety, która pragnie zostać Mamą ♡

Emilia mówi o sobie, że jest ciążooporna. Jej walka o bycie Mamą trwa już kilka lat, więc sama zaczęła nazywać siebie dinozaurem ciążooporności. Przeczytaj prawdziwą historię kobiety starającej się o dziecko. Kobiety, która pomimo wielu trudnych doświadczeń nie poddaje się i nie traci nadziei. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Adaptogeny - Ashwagandha, Korzeń Maca, Shatavari

Każdego dnia przybywa par, które po wieloletnich staraniach o dziecko, osiągają swój cel dzięki unikalnym ziołom - adaptogenom. Powiedzmy sobie otwarcie: kto sprawniej przywróci ład i porządek w świecie sztucznie zdezorganizowanym przez człowieka, jak Matka Natura? Świetnie, że zaczynamy korzystać z jej pomocy. Jeśli to zagadnienie nie jest Ci jeszcze znane, koniecznie przeczytaj artykuł do końca.          

CZYTAJ WIĘCEJ