PAŹDZIERNIK 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Praskovia, przeczytałam wczoraj i ciągle o Tobie myślę. Musi być jakaś inna przyczyna tego - zmęczenie, może coś jeszcze, ale nie takiego poważnego. Ale stres, który musisz przechodzić na myśl o tym, że to mógłby być Alzheimer i to, że jesteś z tym sama, a do tego z dziećmi, no po prostu totalnie ściska mnie za serce. Aż by się chciało pojechać do Ciebie, przytulić, jakoś pomóc. No i wstrząsnąć tym Twoim mężem, że cholera tak nie można (jak wspomniałaś o tym jego urlopie u mamy, to aż mnie zatrzęsło). Kurczę, Praskovia... Jak Ci pomóc? I jeszcze to uczucie upokorzenia po wizycie. Chcę myśleć, że to z troski, tak jak Kropka napisała, ale rozumiem, że nie taki był Twój odbiór tych odwiedzin. Ech...
Mam nadzieję, że udało Ci się znaleźć opiekę do dzieci na dzisiejsze badanie.
A Twój dom, wyglądający jak skansen, to moje marzenie. Na pewno jest piękny i ma duszę.
Uściski dla Ciebie. I dla Was dziewczyny na te bunty wszystkie też. Napiszę potem więcej. Na razie zbieram się na pogrzeb mojej Babci. Wyobraźcie sobie, że najpierw został ustalony termin, a potem mnie olśniło, że pogrzeb będzie w dzień, w którym mój Tato (Babci ukochany syn) obchodziłby 70-te urodziny. Nie żyje od 23 lat.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września, 21:50
10.2020 6tc 💔
F. ur. wrzesień 2021 ❤️
11.2022 10 tc 💔
A. ur. październik 2023 ❤️ -
Menina wyrazy współczucia.. ale powiem Ci, że w sumie piekna data. Jeśli wierzysz, to myślę, że to jakis znak z niebios dla Twojej babci.
No Praskovia tak Twojego męża trzeba pogonić do roboty przy dzieciach! Tak nie może być. -
Praskovia, naprawdę bardzo mi przykro,że Cię takie coś spotkało. Po tych wszystkich aferach z zaniedbanymi dziećmi będą się takie rzeczy częściej zdarzać i ja to popieram. Weszła ustawa Kamilka itd.. Ale widzę,że jak zwykle szukają problemu tam, gdzie go nie ma. Coś im się nie spodobało u bardzo dobrej matki, a gdzie patola, to pielęgniarki nie wyślą. Więc znowu coś robią,żeby dzieciom żyło się lepiej, ale ugryzli nie z tej strony. Sama bym się wściekła jakby do mnie kogoś wysłali. A teraz to by się taka pielęgniarka naoglądała. Szczególnie wczoraj, rozwaliła nam się pralka, a już miałam kilka pran do zrobienia, szmaty wszędzie, wszystko wszędzie😁😁 od rana próbuje ogarnąć sytuację, a bez pralki byłam cały dzień
jeszcze starego na szybko do sklepu wysłałam, bo we wtorek byłby najwcześniej kurier.
Ten Twój stary, to szkoda słów. Podziwiam Cię, bo ja ogarniam tylko dzięki mojemu. A nazbierało nam się. Sama nam to zrobiłam. Zapisałam starsza na angielski, bo bym chciała,żeby ten język jak najbardziej naturalny był. A i na akrobatykę zapisałam dziewczyny, bo u młodszej widzę mega talent i chce jej dać szansę go rozwijać. Później same zdecyduja, co chcą robić, a teraz chcę je trochę pchnąć. Do tego sama zaczęłam chodzić na akrobatykę i dni pedza, a ja nie ogarniam.
Te wszystkie objawy, które odpisujesz sama miałam. Nie tak natężone, ale też na mojej głowie nie było tak dużo jak u Ciebie. Więc wierzę,że skoro jest nas więcej, to po prostu zmęczenie materiału i nie będzie żadnych złych wyników. U mnie też w rodzinie alzheimer i mam to z tyłu głowy, że to mogą być w sumie pierwsze objawy. Ale wierzę,że do 70 przynajmniej uda mi się jakoś funkcjonować. Trzymam kciuki za Twoje badania i wyniki i daj nam tu koniecznie znać.
Menina, współczuję straty. Ale to wygląda na znak, ja w takie rzeczy wierzę. To w ogóle bardzo przykre,że straciłaś Tatę tak szybko. Rodzice są jednymi z najważniejszych ludzi w naszym życiu i nie tylko potrzebni w dzieciństwie.
U nas zaraz urodziny Olafa, a ja nie wiem jak to możliwe,że wszystkie moje dzieci takie duże. Bardzo bym chciała mieć okruszka takiego małego, ale już nie ma szans, sama też bym nie dała rady. No, ale mi tęskno i tym bardziej jak widze, że najmłodszy już nie bobas, a coraz bardziej dziecko. Ostatnio nawet banana musiałam mu składać, bo była aferka. Czyli bunt w natarciu. A to już znaczy,że ten mały człowiek nie jest czescia mnie tak bardzo. Że tworzy swoją tożsamość i zaczyna umacniać się jako samodzielna jednostka. Niby super, ale taki smuteczek mnie dopada... -
Praskovia, zdrówka dla Ciebie. Brzmi to przerażająco, ale z drugiej strony- gdybym miała wychowywać troje małych dzieci sama to obawiam się, że też ze zmęczenia bym o wszystkim zapominała, myliła się itd.
Ja jestem w szoku, jak bardzo Twój mąż jest nieodpowiedzialny, ale to już kiedyś się wypowiadałam w temacie…
Co do położnej kumam o co jej mogło chodzić, ale właśnie- nawet jest musi posprawdzać pewne rzeczy to sens w tym w jaki sposób to zrobi, jak o tym powie itd. Można to zrobić serdecznie.
Syrenka, a ja właśnie lubię większe dzieci 🫣😄 Tzn bobas słodki, fajnie fajnie, ale poza trudnościami w opiekowaniu emocji takiego większego dziecka, to dla mnie fajne jest to, że można już się pobawić w coś konkretnego- jakieś Lego, puzzle itd.
Iga mówi dużo, ale bardzo niewyraźnie. Poszłam do neurologopedy i każe nam iść do laryngologa i audiologa, aby wykluczyć, że źle słyszy. My uważamy, że słyszy, ale dla świętego spokoju lepiej to chyba ogarnąć.
Widzę, że grono zlobkowiczow się mocno powiększyło! My sobie chwalimy, a to już rok. Jak dobrze pójdzie to za pół roku chciałabym, aby Iga poszła do przedszkola.Hashimoto, z.Sjögrena
ANA3 dodatnie
Pai homo 4G
10.2022- puste jajo 8tc.
25.01- beta:80, prog: 31
03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
09.05- 284 gramy małej damy
22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀
28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝 -
OvuFriendDrogie Użytkowniczki,
Chcemy Was przeprosić za ostatnie „eksperymenty” z reklamami, które pojawiły się na forum. Dostaliśmy od Was wiele sygnałów, że były one zbyt uciążliwe – dziękujemy za wszystkie zgłoszenia i za szczerość.
Rzeczywiście, nasz partner reklamowy trochę przesadził z liczbą i formatami reklam, co mocno zaburzyło komfort korzystania z forum. Już to naprawiliśmy: część reklam została wyłączona, a pozostałe optymalizujemy tak, aby nie przeszkadzały Wam w korzystaniu z OvuFriend.
Reklamy są dla nas ważnym źródłem utrzymania – dzięki nim możemy nadal oferować Wam darmowe usługi i rozwijać forum, ale absolutnie nie chcemy, żeby odbywało się to kosztem Waszej wygody.
Obiecujemy, że będziemy pilnować tego lepiej i dbać o to, aby reklamy były w tle, a nie na pierwszym planie. Przypominamy też, że użytkowniczki z abonamentem Premium korzystają z forum i aplikacji całkowicie bez reklam.
Dziękujemy za Wasze zrozumienie i wsparcie 💙
Zespół OvuFriend -
Dzięki dziewczyny, to super mieć od Was taki ogrom wsparcia! ❤️ Trochę się jednak gryzę (a nie miałam czasu napisać wcześniej), że zmąciłam Wam w jakiś sposób spokój i macie z tyłu głowy, że u mnie jest jakaś tragiczna sytuacja, a tak naprawdę ja, pomijając obawy o swoje zdrowie, radzę sobie zaskakująco dobrze. Jeśli chodzi o moje schizy dotyczące Alzheimera, to jest to coś okropnego i staram się to wypierać na poziomie emocjonalnym, a na poziomie czysto fizycznym po prostu działam, żeby się jak najszybciej zdiagnozować. U neurologa już byłam, ale nie do końca wzięła na poważnie moje obawy, dopatrzyła się za to w rezonansie czego innego i odesłała mnie dalej do neurochirurga. Ta anomalia która dostrzegła to nic poważnego i nie przejmuję się tym, ale takich objawów jak mam dawać nie może, więc będę dalej szukać pomocy w jakiejś placówce zajmującej się stricte chorobami otępiennymi.
Jeśli chodzi o wizytę pielęgniarki, to w pewnym momencie pomyślałam, że jeśli ta kobieta całkiem serio zapytała mnie, czy mam pralkę, to znaczy, że uznała za prawdopodobne, że piorę ręcznie będąc sama z trójką dzieci. 😅 Jeśli chociaż przez moment dopuściła do siebie taką myśl, to powinnam być raczej dumna z siebie niż upokorzona. 😂 I od tamtej pory już się tym nie przejmuję. Poza tym macie rację- w gruncie rzeczy dobrze, że trzymają rękę na pulsie.
Mam w sobie ostatnio dużo przestrzeni na siebie samą. Nie spodziewalam się tego przy takim zapierd**u, ale w ostatnich dniach miałam nawet dwa razy wenę. Dużo rozmyślam, nie mogę się doczekać aż dzieciaki będą na tyle duże, żeby robić nocne spacery i uczyć się gwiazd. Bolo chce byc w tym roku smokiem na balu przebierańców, więc już planujemy maskę i zamawiamy materiały.
Rysia jest magiczna. Mam do niej zupełnie inny rodzaj miłości niż do chłopaków jak byli w jej wieku. Taki tkliwy. Ona mnie tak rozczula! Moje macierzyństwo z chłopakami było przez pierwsze miesiące zmącone wieloma trudnościami i ta miłość była taka samo wielka, ale trudniejsza. Bolo był absolutnym hajnidem, pierwszy rok to był horror. A jak Miet był malutki, to też była walka, żeby starszy nie czuł się odtrącony, do tego w reakcji na narodziny brata załączył mu się taki regres snu, że nie chciał w ogóle spać i musiałam do usypiać bujając na rękach godzinami. Teraz bawią się razem i ten szok po pojawieniu się kolejnego dziecka nie jest taki wielki.
A może to kwestia tego, że malutka nie była taka wyczekana i wymarzona jak chłopcy? Może dlatego ta miłość tak wybuchła gwałtownie po porodzie? Mam w sobie tyle czułości do niej, ta miłość jest taka łatwa i niczym niezmącona. 🥹 Zaczęłam rozumieć co Syrenka ma na myśli, że małe bobo takie fajne. Teraz też mi będzie tego brakować, smutno mi, że to ostatnie.
Moje ułatwienia świetnie zdają egzamin, będzie mi brakować tych jednorazowych naczyń jak stary wróci! 😂 Boże, jaka to jest wygoda! Kolejny game changer, to monitor oddechu. Okazało się, że Rysiątko potrafi spać na brzuchu godzinami. Więc kupiłam monitor i teraz mała śpi wyłącznie na brzuchu. Nic więcej nie napiszę, bo już się nauczyłam, że jak się pochwali na forum, to dziecko jeszcze tego samego dnia się skiepści. 😅
Wciąż najtrudniejsza jest logistyka- zakupy, lekarze itp. Czasem odzywa się była niania Bolka, ale to tak bardziej na zasadzie „hej, mam dwie godziny luźne, możesz mi podrzucić dzieciaki”. Jak na razie mi to wystarcza. Gdybym miała kogoś trzy razy w tygodniu na trzy godziny, to bym żyła jak w bajce. 😂 Nie chce mi się, żeby stary wracał z tymi swoimi fochami. To znaczy chcę, żeby wrócił ze względu na dzieci, bo już się nie mogą doczekać, ale ja nie wyczekuję go wcale. ☹️
Na razie to tyle. Dziękuję jeszcze raz, że w jakiś sposób jesteście w tym ze mną. 🥰🧒🏼 26.10.2021
👦🏼 02.10.2023
👶🏻 14.07.2025 -
Kropka6 wrote:Ogolnie Misia co raz wiecej gada i c9 raz wiecej ja rozumiem ale tylko ja ją rozumiem. I w sumie te slowa ktore wiem co oznaczaj w większości przypadków prawie w ogóle nie przypominają naszych słów. Tylko ja z kontektu domyśliłam sie i je zapamiętałam. I teraz nawet nie jestem Wam zadnego przytoczyć. Bo to taki dziwnie brzmia, że wiem o ktorej chodzi jak ona je wypowiada.
U nas identycznie! Gada bardzo dużo, ale zupełnie po swojemu. I też te słowa mają niewiele wspólnego z prawdziwymi słowami. My go z Bolkiem rozumiemy i te nasze rozmowy wyglądają czasami przekomicznie.
- BRUM’A (pokazuje na ciągnik za oknem)
- Ale fajny, co?
- BRUM’A JAM
- Nie, to nie koparka, to traktor
- JAM! JAM!
- Aha, o to chodzi. Ale to nie łyżka, to ładowarka do bel
- TAK! TAK! BRUM’A JAM NIE! DZIADZI DUJ! DUJ!
- Tak dziadek ma taki sam i mył go wczoraj, to prawda.
- DUJAJU!
- Ale ja nie mam twojego bidonu.
Może popełniam błąd, że nie udaję, że nie rozumiem. Przez to nie ma może motywacji, żeby gadać normalnie. Ale to są takie świetne rozmowy. 😅 A najlepsze jak wprowadza jakieś swoje nowe słówko do opowieści i my próbujemy zgadnąć co to oznacza. Po prostu kalambury. Ja czasem kwiczę ze śmiechu. Bo on jeszcze tak ekspresyjnie pokazuje. Jak wprowadził słowo DAG i nie mogłam zrozumieć o co chodzi, to zaczął dźgać powietrze krzycząc DAG DAG DAG i okazało się, że chodzi o nóż. Nie żeby pokazać zwykłe krojenie, po co. 😂 Moja sąsiadka wczoraj dała jabłko chłopakom i wypaliła: „oj, jeszcze tylko dag wezmę, żeby obrać”. I zaraz się skończy tak, że wszyscy będziemy gadać po Mietkowemu.
Z pampersa dalej korzysta, ale to z mojego lenistwa. Umie już korzystać z toalety na siku i normalnie to robi, ale nie jest w stanie sam umyć rąk, bo nie dosięga. Więc jak mam stuprocentową pewność, że się wysika to idę z nim, albo wysyłam Bolka. A jak podejrzewam, że to będzie zabawa we wchodzenie, siadanie i schodzenie, to nie. Jakby nie to nieszczęsne mycie rąk, to mógłby sobie siedzieć i pół dnia na toalecie.
Dziewczyny, jeszcze pytanie co z tymi reklamami? Co robimy? Przenosimy się gdzieś? Wyświetliło mi się info, że jak się jest autorytetem na forum, to można napisać do supportu Ovu w sprawie reklam i oni „znajdą rozwiązanie”. Napisałam i dali mi dwie opcje- 2 miesiace bezpłatnego dostępu premium bez reklam, albo wykupić dostęp na choćby miesiąc i przedłużą to na rok bezpłatnie. Miesiąc to 30zł, tylko trzeba pamiętać zrezygnować, bo to subskrypcja. Ja jestem gotowa zapłacić te 30zł, żeby nie widzieć tych reklam przez rok, ale jakbyśmy się miały zaraz przenieść to nie warto. Ale też większość z nas jest chyba autorytetami, a te co nie są, wpadają rzadziej, więc może skorzystamy z tej opcji? Jakie jest Wasze zdanie?🧒🏼 26.10.2021
👦🏼 02.10.2023
👶🏻 14.07.2025 -
E tam, wymiera od razu. 😂 Poczekajcie aż mój stary wróci to Wam jeszcze wyjdą bokiem moje codzienne bezcenne przemyślenia. 😁
A ja pomyślałam sobie, że się chyba karnę do Krk na tydzień. Gór mi się strasznie chce, może udałoby mi się wziąć szarańczę na dwa dni do Zakopanego. W sumie to wolałabym Beskidy, ale nie znam tras do przejścia z wózkiem, a doliną Kościeliską to wiem, że da się. Chochołowską chyba też? 🤔🧒🏼 26.10.2021
👦🏼 02.10.2023
👶🏻 14.07.2025 -
Mi w sumie obojętne czy tu, czy się przenosimy. Jak Praskovia ma insta to w sumie mogłybyśmy tam grupę zrobić, ale nie wiem czy to coś zmieni w naszej komunikacji. Fakt, że te reklamy się trochę upierdliwe zrobiły, a w tym szczycie myślałam, że więcej nie odpalę aplikacji 🙈
Moja też dużo słów przekręca po swojemu, znaczy mamy wrażenie, że ma swoje ulubione sylaby i nimi się posługuje. Jak w żłobku słyszę dzieci kilka miesięcy starsze (większość jest czerwiec-sierpień 2023) to nie dowierzam. Niektóre już bez pieluchy łażą. Dla mnie to jakaś abstrakcja. A jak usłyszałam w szatni wymianę zdań między babcią jednej dziewczynki a mamą drugiej to w szoku byłam, że nocnik tyle emocji budzi. Ale może też ja pod kamieniem żyję i nie mam jakiejś presji.
W ogóle jakiś kryzysowy czas mamy, myć się nie chce, pieluchy zmieniać nie, przebierać i ubierać nie. Do żłobka nie chce rano, a potem popołudniu do domu też nie. Dużo aferek i płaczów ostatnio, pokłady cierpliwości jakieś z rezerw chyba ciągnę. Do tego my ze starym się ciągle średnio czujemy, ale przynajmniej młoda we wrześniu tylko tydzień w domu siedziała, więc i tak wolę sama chorować niż żeby ona. -
Ja sie mogę przenieść na insta. Bo mi łatwiej ogarnąć temat. Bo i tak z Mju mam na insta kontakt i jeszcze z moją przyjaciółką (ale ten czat akurat do rolek o macierzynstwie 🤣) . Ale jak chcecie zostać tutaj to bede zaglądać. Choć insta łatwiej. Wchodze i tak codziennie to tez latwiej skrobnąć coś.
My właśnie wróciliśmy x wojaży w Gdańsku! O mamo byłam 20 lat temu i później chyba z 7 lat temu przejazdem i nie spodziewałam się że Gdańsk taki piękny. Te 20 lat temu, to kompletnie inaczej zapamiętałam i nie rozumiałam fenomentu że może komus się podobać.
Oczywiście byliśmy z dziatwa nasza pociągiem! Tym wagonem z przedziałem dla dzieci. Bajka! Juz drugi raz korzystałam z tego i dalej uważam, że super ze ktos cos takiego wymyślił .
No dziatwa ogólnie tez zadowolona. Lecz morze sie nie podobało i jechalismy pol godziny uberem, żeby 5 minut pobyć 🫣 bo uwaga wieje!
Ale ogólnie bardzo sie podobało dziewczynkom.
Nasz dwulatek tak jak Mju. Bunt na ubieranie. Na pieluszke i na zasypianie o normalnuch porach dalej trwa 🫣
Teraz tex czekam kiedy panienka zachce iść spać.. ale juz woła żeby poczytać pucia. Wiec nie rozpisuje sie dalej. A chciałam cos jeszcze do Praskovia odpisać.zmija lubi tę wiadomość
-
Powiem prawdę, tak mnie przymurowało po tym co Praskovia napisałaś o demencji, że nie wiedziałam co mam napisać. Serio. Ale czytam cały czas.
Praskovia, przebadają się koniecznie. Nawet jeśli to zamulenie po dziecku to lepiej się upewnić.
Ze strajkami i awanturami o pieluchę i ubieranie mamy dokładnie to samo. Rano mówi "piżama zostaje" i jest draka jak zmieniamy. Sądziłam, że to tylko u nas, ale widzę, że to faza skoro i wasze maluchy też kręcą afery.
W żłobku dalej leje inne dzieci i nie wiem co z tym zrobić. Wydaje mi się, że to tłumione emocje i też faza. Oby minęło bo mam jazdy, że to może być coś ze spektrum. Raz myślę, że jest coś na rzeczy a za chwilę wydaje mi się, że przesadzam.
Co do reklam to i ja chętnie się na insta przeniosę. Nie wiedziałam, że są tak chaty grupowe. Ovu niestety przegięło i reklam mam pierdylion. Na insta i tak jestem non stop, bo mam tam kumpelę z którą się nigdy nie widziałyśmy, ale robimy sobie codzienne nagrywki o wszystkim. Tu już nas garstka została, więc może częściej będziemy się tam odzywać. -
No dzisiaj te filmiki to już mnie wykańczają powiem szczerze.
Praskovia, jak coś to napisz mi nazwę na priv, ja Cię dodam i nas skleję w grupowy, jeśli miałybyśmy przejść. Wtedy prośba też od dziewczyn, które się rzadko odzywają, żebyście dały znać czy dodawać, co by nikogo na siłę nie wciskać jak nie ma chęci.zmija, Kropka6, Eskalopka, Praskovia lubią tę wiadomość
-
To ja też chętnie, na Ovu się mało udzielam, bo wiecznie mnie wylogowuje. Ale nie wiem do kogo się odezwać, bo pamiętam chyba tylko, która to Syrenka na IG i Kropka. I euforia, bo ja mam nawet na FB
I ostatnio się zachwyciłam zdjęciem ❤️
Eskalopka Ciebie dopiero zaobserwowałam i masz cudowny dom.Hashimoto, z.Sjögrena
ANA3 dodatnie
Pai homo 4G
10.2022- puste jajo 8tc.
25.01- beta:80, prog: 31
03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
09.05- 284 gramy małej damy
22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀
28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝