Październik 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
eeemakarena - bardzo mi przykro 😔 trzymaj się i pamiętaj, że zwyciężca to po prostu marzyciel, który się nie poddał!
Dobrze znam te wygasanie objawów , kobiecy organizm jest przeokrutnie sprytny . Życzę Ci siły ,ogromnego samozaparcia i szybkiego zielonego światła .
86r.( 3 córki )
05.2016r. - poronienie
05.2023r -puste jajo płodowe
"Zwyciężca to po prostu marzyciel, który się nie poddał."
6.02- data cudownej nowiny
8.02- 35dc beta hcg 3283,00
28.05 - Moja maleńka 0,5 kg. Lili ❤
29.07 -1930g szczęścia ❤
15.09 - ok 3000❤
11.10 - termin porodu OM
Liliana ur. 30.09 o godz. 5:46 SN
3360g , 50cm ❤ -
@eemakarena Matko, ale teraz pewnie cierpisz🥺🫂 Tak mi przykro! Trzymam za Ciebie kciuki😢Ja 26, On 34
PCOS, lekka IO,
MTHFR A1298C - A/C hetero
PAI - 4G/4G homo
26.01 - Beta 9,9😍
07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍
Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷
04.04 - CRL 7,27cm
Łożysko przednia ściana
19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
16.05 - 340g⚖️
Połówkowe ok, 32cm 😊
02.07 - 1kg⚖️
echo serca dobre
17.09 - szpital, 3800g⚖️
20.09 - cesarka, 3530g Szczęścia❤️
-
eeemakarena bardzo mi przykro
(((
👩🦱84 - niewydolnosc przysadki (wtórna niewydolność tarczycy, nadnerczy, gonad)
👨🦱85 wyniki siusiakowe OK. HLAC ❌
AMH -1,01 ->1,59
Mutacja MTHFR 677C-T i PAI-1 4G ❌
Kir AA ❌, białko S - 58% ❌
Kariotypy OK, brak stanu zapalnego endometrium.
12.2021 cb 😭
08.2023 start ivf
30.08 transfer 3BB 💔😭
11.2023 II podejście do ivf
❄️❄️❄️ na zimowisku
05.02 transfer 4AA (accofil, intralipid, encorton, prograf, bryophyllum, acard, heparyna)
5dpt - beta 24; 7dpt - beta 93; 9dpt - beta 214; 11 dpt - beta 600 22dpt mamy ♥️
8tc - 1,72 cm 🐣
21.08 - III prenatalne, zdrowa Amelka
-
eeemakarena wrote:Dziękuję Wam bardzo ❤️
Kasia111 w zasadzie nie, krwawienia żadnego, jedyne co to dopiero w niedzielę przestało mi się chcieć tak bardzo spać. Ale dziś jak wstałam zmalal ból piersi..
Także swoją drogą też dziwne że objawy się jeszcze utrzymywaly kilka dni, a dzieciątko już się zatrzymało …
Takiej wiadomości wszystkie najbardziej się chyba boimy
Zadbaj kochana o siebie i jeżeli potrzebujesz nie wahaj się szukać pomocy u psychologa -
eeemakarena wrote:Dziewczyny... ja z kolei nie mam dobrych wieści
dzisiaj rano obudziłam się znowu z takim stresem, że coś jest nie tak.
mąż wrócił z ryb, mówi, że jak chce możemy iść na wizytę, akurat była wolna jedna godzina u mojego ginekologa. poszliśmy.
i usłyszałam najgorsze...serduszko nie bije, poronienie chybione.
teoretycznie ciąża zatrzymała się na 9t5d, teraz byłby 10t5d.
jutro idę do szpitala na wywołanie...
tak mi serce pęka od środka.
wiecie co jest najdziwniejsze ? że w tamtym tygodniu w czwartek miałam taki straszny i dziwny sen, że dziecko już ze mną jest, leży koło mnie - ja taka przerażona spojrzałam na nie - czy jest zdrowe ? z taką paniką... jest zdrowe, uf. przytuliłam je do piersi i strasznie zaczęłam płakać.
obudziłam się i znowu zaczęły się nerwy, czy wszystko jest ok... pare dni minęło jakoś przeżyłam, i dzisiaj znowu taka panika z rana...
raczej nie łudzę się, że jutro się okaże, że serduszko jednak bije
trzymam za Was wszystkie kciuki najmocniej ! mam nadzieję, że niedługo, za kilka miesięcy będę mogła się do Was odezwać z dobrymi wieściami....
Tak strasznie mi przykro 😔 wiem, że żadne słowa nie ukoją Twojego bólu, ale jakbyś chciała się wygadać, to jesteśmy -
eeemakarena wrote:Dziewczyny... ja z kolei nie mam dobrych wieści
dzisiaj rano obudziłam się znowu z takim stresem, że coś jest nie tak.
mąż wrócił z ryb, mówi, że jak chce możemy iść na wizytę, akurat była wolna jedna godzina u mojego ginekologa. poszliśmy.
i usłyszałam najgorsze...serduszko nie bije, poronienie chybione.
teoretycznie ciąża zatrzymała się na 9t5d, teraz byłby 10t5d.
jutro idę do szpitala na wywołanie...
tak mi serce pęka od środka.
wiecie co jest najdziwniejsze ? że w tamtym tygodniu w czwartek miałam taki straszny i dziwny sen, że dziecko już ze mną jest, leży koło mnie - ja taka przerażona spojrzałam na nie - czy jest zdrowe ? z taką paniką... jest zdrowe, uf. przytuliłam je do piersi i strasznie zaczęłam płakać.
obudziłam się i znowu zaczęły się nerwy, czy wszystko jest ok... pare dni minęło jakoś przeżyłam, i dzisiaj znowu taka panika z rana...
raczej nie łudzę się, że jutro się okaże, że serduszko jednak bije
trzymam za Was wszystkie kciuki najmocniej ! mam nadzieję, że niedługo, za kilka miesięcy będę mogła się do Was odezwać z dobrymi wieściami....
Tak mi przykro. Przechodziłam to 2 razy…
Pamiętaj, że lekarz może pobrać kosmówkę podczas zabiegu i możesz jeśli chcesz wysłać do genetyków w celu zbadania przyczyny.
Wszystko prywatnie.
Ja po drugim poronieniu badałam przyczynę.
Tulę ściskam wiem co czujesz
-
Karolinka_ wrote:Tak mi przykro. Przechodziłam to 2 razy…
Pamiętaj, że lekarz może pobrać kosmówkę podczas zabiegu i możesz jeśli chcesz wysłać do genetyków w celu zbadania przyczyny.
Wszystko prywatnie.
Ja po drugim poronieniu badałam przyczynę.
Tulę ściskam wiem co czujesz
Nie wiem, czy już kiedyś tutaj o tym pisałaś, ale jaka była u Ciebie przyczyna (jeśli byś chciała odpowiedzieć na to) ?Ja 26, On 34
PCOS, lekka IO,
MTHFR A1298C - A/C hetero
PAI - 4G/4G homo
26.01 - Beta 9,9😍
07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍
Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷
04.04 - CRL 7,27cm
Łożysko przednia ściana
19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
16.05 - 340g⚖️
Połówkowe ok, 32cm 😊
02.07 - 1kg⚖️
echo serca dobre
17.09 - szpital, 3800g⚖️
20.09 - cesarka, 3530g Szczęścia❤️
-
eeeemakarena moje kondolencje 😔 dużo siły fizycznej i psychicznej Ci życzę ❤️17.02. dwie kreski
19.02. Beta HCG : 3230
21.02. pierwsze USG -pęcherzyk ma 9,5 mm
26.02. Beta HCG : 19537
04.03. USG jest serduszko8 mm człowieka
19.03 USG 2,48 cm człowieka ❤️
09.04. 6,5 cm człowieka ❤️
11.04. I badania prenatalne , z maluchem wszystko ok, ryzyka niziutkie
7.05. wizyta kontrolna
11.06. II badania prenatalne
-
Malutka 35 wrote:Karolinka a badalas teraz dzieciątko na ten zespół?
Ten zespół się nie powtarza w kolejnych ciążach ale tak, jestem po prenatalnych i po Nifty. Mam też pięknego zdrowego Synka
Dodam może jeszcze, że badałam kosmówkę, która poroniłam w 6 tygodniu, nie każdy bada …może nawet rzadko kto się decyduje na badani. Ogólnie nie jestem jakoś nakręcona tymi wadami - najważniejsze wtedy było dla mnie że wyszła przyczyna na którą nie miałam wpływu, gorzej jakby nic nie wyszłoWiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2024, 20:41
Nera lubi tę wiadomość
-
Karolinka_ wrote:Ten zespół się nie powtarza w kolejnych ciążach ale tak, jestem po prenatalnych i po Nifty. Mam też pięknego zdrowego Synka
Dodam może jeszcze, że badałam kosmówkę, która poroniłam w 6 tygodniu, nie każdy bada …może nawet rzadko kto się decyduje na badani. Ogólnie nie jestem jakoś nakręcona tymi wadami - najważniejsze wtedy było dla mnie że wyszła przyczyna na którą nie miałam wpływu, gorzej jakby nic nie wyszło
Miałam podobnie, też uważam że lepiej znać przyczynę i wiedzieć, że nie zależało to ode mnie lub ja znać i wiedzieć jak sobie pomóc, niż jakby nie wykazało nic. Wtedy loteria.Karolinka_ lubi tę wiadomość
-
Powiem Wam, jestem dzisiaj mocno przeciążona czymś negatywnym.
Musiałam powiedzieć w pracy a, że zajmuje się zarządzaniem kilkoma dużymi budynkami to oprócz szefa musiałam powiedzieć osobom, które mnie otaczają bo nie chciałam żeby dowiedzieli się od jakichś randomowych ludzi- ale to było za dużo emocji jak dla mnie.
We wcześniejszej ciąży zniknęłam nagle i jakoś chyba lepiej to wspominam..
dużo dzieje się teraz w mojej pracy w której obiecałam, że będę do końca miesiąca. Niby zleci szybko ale wyciskają mnie na sam koniec jak cytrynę (a mam cały czas mdłości, ostatnio zwymiotowałam do kosza na śmieci w biurze ..porażka).
Potem kolejna porażka to moja teściowa myśląca, że mdłości to znaczy, że coś się złego dzieje z dzieckiem. Zadzwoniła do mnie jak oszalała po ostatniej wizycie u ginekologa i była wręcz w szoku, że z dzieckiem wszystko dobrze. Po czy stwierdziła, że pewnie młodszy organizm lepiej by sobie poradził z dolegliwościami.
Baba ze wsi niekumata ale u mnie to krótko.
Powiedziałam jej, że w jej czasach robiły sobie dziecię wieku 19 lat ze starymi chłopami a moje pokolenie już jest bardziej wstrzemięźliwe i nie rozkłada nóg na pierwszej randce:)
Ale jakoś mnie to wszystko przeciążyło.
Chciałabym żeby wszystko było dobrze, pieknie a ciąża lekka. Żeby nie było żadnych powikłań.
Pomarudziłam
Ale mi lżej
Fajnie, że jesteście
Maszonek, espoir, Vam, Karos31, Hera098, Maja2023 lubią tę wiadomość
-
eeemakarena wrote:Dziewczyny... ja z kolei nie mam dobrych wieści
dzisiaj rano obudziłam się znowu z takim stresem, że coś jest nie tak.
mąż wrócił z ryb, mówi, że jak chce możemy iść na wizytę, akurat była wolna jedna godzina u mojego ginekologa. poszliśmy.
i usłyszałam najgorsze...serduszko nie bije, poronienie chybione.
teoretycznie ciąża zatrzymała się na 9t5d, teraz byłby 10t5d.
jutro idę do szpitala na wywołanie...
tak mi serce pęka od środka.
wiecie co jest najdziwniejsze ? że w tamtym tygodniu w czwartek miałam taki straszny i dziwny sen, że dziecko już ze mną jest, leży koło mnie - ja taka przerażona spojrzałam na nie - czy jest zdrowe ? z taką paniką... jest zdrowe, uf. przytuliłam je do piersi i strasznie zaczęłam płakać.
obudziłam się i znowu zaczęły się nerwy, czy wszystko jest ok... pare dni minęło jakoś przeżyłam, i dzisiaj znowu taka panika z rana...
raczej nie łudzę się, że jutro się okaże, że serduszko jednak bije
trzymam za Was wszystkie kciuki najmocniej ! mam nadzieję, że niedługo, za kilka miesięcy będę mogła się do Was odezwać z dobrymi wieściami....
Kochana jest mi bardzo przykro i Ci współczuję
Nie wiem, czy to dobry czas i czy chcesz rad, ale jak dziewczyny wyżej pisały - pamiętaj że możesz prosić w szpitalu o materiał z poronienia celem przekazania go do badań genetycznych. Odpowiedzą Ci na pytanie, czy przyczyną poronienia była wada genetyczna.
I do tego pamiętaj jakie masz prawa - np. skrócony urlop macierzyński oraz jeśli zdecydujesz się na pochówek - zasiłek na ten cel.
A w szpitalu jeśli masz preferencje czy chcesz poronić sama po tabletkach poronnych (naturalniejsza opcja, ale często bardziej bolesna - fizycznie i psychicznie) czy zabieg tzw. skrobanka to powinni uszanować Twoje zdanie.
Trzymaj się ciepło, dużo siły 💚 utulisz jeszcze dzieciątko w twoich ramionach3 lata starań
2 poronienia (6tc, 9tc), 1 ciąża biochemiczna
insulinooporność, niedoczynność tarczycy
usunięcie częściowej przegrody macicy
12.02 dwie kreski
26.10 córeczka na świecie 💚 -
Kasia111 wrote:Ine jak dzisiejsze prenatalne?
Wszystko dobrze 😍 jestem taka szczęśliwa. najprawdopodobniej dziewczynka! no wiadomo, ja już od jakiegoś czasu mówię, że tam siedzi mała Jaśmina, a mąż się denerwował, żebym tak nie mówiła bo może jednak chłopak. aha jednak Jaśmina 💚
Oczywiście na wyliczone ryzyka jeszcze czekam, około tygodnia, ale z USG nic niepokojącego. I dziecko starsze o 6 dni w porównaniu do OM.Vam, Maa_dzik, Anna_bella, Nicole123, Karos31, Hera098, Kasia111, Marta1993, Cezarowa, Maszonek, Nera, Maja2023, Yggy, Mkm89, Nejt, eeemakarena, Marta.R., espoir, sernik_z_rodzynkami lubią tę wiadomość
3 lata starań
2 poronienia (6tc, 9tc), 1 ciąża biochemiczna
insulinooporność, niedoczynność tarczycy
usunięcie częściowej przegrody macicy
12.02 dwie kreski
26.10 córeczka na świecie 💚 -
_ine wrote:Kochana jest mi bardzo przykro i Ci współczuję
Nie wiem, czy to dobry czas i czy chcesz rad, ale jak dziewczyny wyżej pisały - pamiętaj że możesz prosić w szpitalu o materiał z poronienia celem przekazania go do badań genetycznych. Odpowiedzą Ci na pytanie, czy przyczyną poronienia była wada genetyczna.
I do tego pamiętaj jakie masz prawa - np. skrócony urlop macierzyński oraz jeśli zdecydujesz się na pochówek - zasiłek na ten cel.
A w szpitalu jeśli masz preferencje czy chcesz poronić sama po tabletkach poronnych (naturalniejsza opcja, ale często bardziej bolesna - fizycznie i psychicznie) czy zabieg tzw. skrobanka to powinni uszanować Twoje zdanie.
Trzymaj się ciepło, dużo siły 💚 utulisz jeszcze dzieciątko w twoich ramionach
Dziekuje Wam bardzo za wszystkie słowa wsparcia ❤️
Jestem na oddziale od wczoraj, ale lekarz nie zdecydował się na podanie tabletek,żebym przespała noc, także czekam.
Dziękuję za rady ❤️ sami nie wiemy jeszcze co robić, jakoś tak bardzo szybko to wszystko się zadziało
Badania zrobimy. Ale co i jak dalej…nie wiem.💑
21.02.2024 ⏸
12.04.2024 💔
〰️
02.10.2024 ⏸
02.10 BHCG 41, PROG 26 🙏
04.10 BHCG 136, PROG 49
07.10 BHCG 488
03.04.2025 1500g