Październik 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
espoir wrote:to wiem, ale któraś z dziewczyn pisała, że rozszczep kręgosłupa wywołuje wady w mózgu, wiedząc o rozszczepie szybciej mogliby spróbować zrobić operacje i może udałoby się uniknąć niektórych wad...
no i jak szpital to wtedy załatwia, skoro terminacja jest nielegalna?
co w sytuacji jeśli ciąża zagraża życiu matki?
Ja akurat miałam wielowadzie więc u mnie o operacji nie było mowy ale faktycznie moja ginekolog powiedziała, że jak jest sam rozszczep, a dziecko normalnie rusza rączkami i nogami i wykryje się go wcześniej to idzie to operować w łonie matki i zamknąć tą przepuklinę i dziecko rodzi się często zdrowe bez żadnych objawów. W szpitalu w Bytomiu obok mnie już dużo takich operacji przeprowadzałoś Czym później to właśnie może to powodować inne wady oraz właśnie zmiany w mózgu niestety 😞👧32 👦33
Starania od 2021
Naturalny cud ❤️
⏸️26.01.2024
27.03.24 - usg prenatalne 🥰 CRL 5,88cm
22.05.24 - połówkowe wielowadzie rozwojowe
08.06.24 - 22+6 Aniołek 👼 😞
-
Malutka 35 wrote:Dla mnie to było też chore, wiedząc że mam martwe dziecko w sobie to usłyszałam że nie zagraża mojemu życiu żebym poczekała aż rozpocznie się sama akcja porodowa. A jak zapytałam za ile się może rozpocząć to było nawet do 4 tygodni może to potrwać za nim organizm zacznie wywoływać poród. Dobrze że ten lekarz dał mi skierowanie na szpital i mi pomogli. Jak nie zagraża zdrowiu matki 🤯
To też zależy.
Lepiej jak macica sama zacznie się oczyszczać. U mnie nie czekali, robili zabieg dwa razy i teraz mam problem bo nie trzyma mi szyjka po tych zabiegach.
-
Maa_dzik wrote:Fizycznie jest wporzadku, odrazu po była ulga. Troszkę krwawię jeszcze bo to jest normalnie mini poród więc połóg ale pozatym wszystko okej. Dostaję antybiotyk i 5 dni go będę brać. Miałam wyjść dziś tak mi powiedziała lekarka w nocy ale lekarz na obchodzie porannym powiedział, że lepiej gdybym jednak została sobie do jutra bo jednak krwawię i żeby się nic nie działo.
Jeśli chodzi o terminację w Polsce z powodu wad dziecka to są dwa wyjścia albo zaświadczenie od specjalisty o zagrożeniu zdrowia lub życia lub od psychiatry i powinien na tej podstawie przyjąć każdy szpital, niestety często lekarze powołują się na klauzulę
Sumienia. Ja rozmawiałam z fundacją taką i skierowali mnie na szpital do Oleśnicy bo tam tam nie ma żadnego problemu, nikt krzywo nie patrzy itp. Akurat miałam już umówioną wizytę tam w poradni ale tam mam około 300km od siebie Ale moja ginekolog mówi gdzie pani będzie jeździć po świecie proszę przyjechać rano do ordynatora do szpitala 10 min odemnie (ona też tu pracuje) i nie powinien przy takich wadach robić problemu a jak coś to jak on się nie zgodzi to wtedy Pani sobie pojedzie. Przyszliśmy z mężem i tylko spojrzał na badania i mówi odrazu panią przyjmuje na oddział, tylko zapytał właśnie co tak późno to mówię, że na połówkowych dopiero wyszło i że robiliśmy jeszcze amniopunkcję z mikromacierzami to tylko tak popatrzył i mówi okej okej pani Madziu proszę się nie martwić. I cieszę się, że tu trafiłam bo personel do rany przyłóż tak empatyczni lekarze, położne i ogólnie wszyscy, że na prawdę mi to mega dużo pomogło. Nikt nie oceniał nikt nie mówił o terminacji tylko porodzie martwego dziecka albo tabletkach także na prawdę pełen profesjonalizm
Ja właśnie Oleśnica. Za pierwszym razem i teraz też jadę tam. Tutaj z całej Polski przyjeżdżają bo nie wszędzie chcą pomóc...
Cieszę się ,że Ci pomogli bliżej Ciebie.02.2015 - 🩷🤱
11.2023 - 14 tydz 🩵💔 Trisomia 18
06.2024 - 23 tydz 🩷💔 Rozszczep kręgosłupa, wielowadzie. -
Maa_dzik wrote:Ja akurat miałam wielowadzie więc u mnie o operacji nie było mowy ale faktycznie moja ginekolog powiedziała, że jak jest sam rozszczep, a dziecko normalnie rusza rączkami i nogami i wykryje się go wcześniej to idzie to operować w łonie matki i zamknąć tą przepuklinę i dziecko rodzi się często zdrowe bez żadnych objawów. W szpitalu w Bytomiu obok mnie już dużo takich operacji przeprowadzałoś Czym później to właśnie może to powodować inne wady oraz właśnie zmiany w mózgu niestety 😞
ale zdaje sobie sprawę, że to tylko gdybanie, bo ciężko wygrać z czymś takim...
straszne to... -
Dziewczyny
Strasznie przeżywam Wasze historie.
Od wczoraj leżę w łóżku, zaczął boleć mnie brzuch itd.
Macie zamiast skonfrontować się z Waszymi lekarzami prowadzącymi? Wystawiłabym im bardzo złą opinię..przypuszczam, że widzieli. Swoją drogą przemyślałam sobie trochę wszystko i chyba pójdę z 2 razy dodatkowo na usg do innego lekarza.
Moja Dr jest już stara, ma stary sprzęt i nie mam do końca pewności czy ona tak wszystko dobrze sprawdza.
Połówkowe robił lekarz na wiadomo lepszym sprzęcie, sprawiał wrażenie kogoś kto wychodzi z założenia, że jest wszystko z góry dobrze, co mnie lekko zniesmaczyło ale na każde pytanie odpowiadał rzeczowo, na pytanie o ilość wód płodowych odpowiadał, że je mierzy ale, że też widać, że dziecko się swobodnie porusza itd. więc OK.
Ine u Ciebie na 100 procent będzie ok, takie torbiele są spotykane i się wchłaniają, sama mam 2 koleżanki, które były w takiej sytuacji- mocno trzymam kciuki żebyś się nie stresowała. -
Karolinka_ wrote:Dziewczyny
Strasznie przeżywam Wasze historie.
Od wczoraj leżę w łóżku, zaczął boleć mnie brzuch itd.
Macie zamiast skonfrontować się z Waszymi lekarzami prowadzącymi? Wystawiłabym im bardzo złą opinię..przypuszczam, że widzieli. Swoją drogą przemyślałam sobie trochę wszystko i chyba pójdę z 2 razy dodatkowo na usg do innego lekarza.
Moja Dr jest już stara, ma stary sprzęt i nie mam do końca pewności czy ona tak wszystko dobrze sprawdza.
Połówkowe robił lekarz na wiadomo lepszym sprzęcie, sprawiał wrażenie kogoś kto wychodzi z założenia, że jest wszystko z góry dobrze, co mnie lekko zniesmaczyło ale na każde pytanie odpowiadał rzeczowo, na pytanie o ilość wód płodowych odpowiadał, że je mierzy ale, że też widać, że dziecko się swobodnie porusza itd. więc OK.
Ine u Ciebie na 100 procent będzie ok, takie torbiele są spotykane i się wchłaniają, sama mam 2 koleżanki, które były w takiej sytuacji- mocno trzymam kciuki żebyś się nie stresowała.
Ja właśnie z tego względu tak byłam 3 razy u innych specjalistów w czasie tej ciąży. Może się nie powinno latać tyle, ale chcialam mieć pewność, że wszystko jest dobrze, bo co jeden lekarz nie zauważy to może inny zobaczy. Może i mialam przez to jedną stresową sytuację, gdzie jeden z tych lekarzy stwierdził że mogę mieć macicę dwurożną ale od razu skonsultowałam to z kimś innym i wcale nie miałam. Ale to znaczy tylko, że dokładnie przyglądał się na usg i powiedział wprost, że coś go tam niepokoi i warto to skonsultować.
Teraz jestem przy swojej prowadzącej i przy PreMediCare (od prenatalnych) i we wtorek byłam na usg pamiątkowym - lekarz tez jest od prenatalnych i narzeczony pytal go dwa razy czy córeczka wygląda zdrowo i ten ciagle powtarzał, że tak - z nudów jak Laura nie chciała się odwrócić to mierzył ją sobie i w 4D pokazywal caly jej kręgosłup i nagranie dla nas tego kręgosłupa zrobił (pierwsza moja myśl - no ale po co mi? A teraz przyznam szczerze chetnie usiade i sobie popatrze na to nagranie)...
Ale nie ma co panikować, i co tydzien umawiać się do różnych lekarzy. Po prostu czasem warto się skonsultować z kimś innym, tak w moim odczuciuWiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca, 13:46
Ja 26, On 34
PCOS, lekka IO,
MTHFR A1298C - A/C hetero
PAI - 4G/4G homo
26.01 - Beta 9,9😍
07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍
Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷
04.04 - CRL 7,27cm
Łożysko przednia ściana
19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
16.05 - 340g⚖️
Połówkowe ok, 32cm 😊
04.06 - 513g⚖️
13.06 - 714g ⚖️
17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
02.07 - 1kg⚖️
echo serca dobre
24.07 - 1720g⚖️
08.08 - 2200g⚖️
12.08 - 2600g ⚖️
27.08 - 2800g⚖️
02.09 - 3140g⚖️
09.09 - 3600g⚖️
17.09 - szpital, 3800g⚖️
20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️
-
W ogóle dziewczyny co chodzą do PreMediCare w Poznaniu - też macie takie odczucia, że ten sprzęt w gabinecie Pana Kocyłowskiego jest stary? Ja na ekranie niemal nic nie jestem wstanie ogarnąć, a u swojej prowadzącej mam wrażenie że jest 2x lepszy sprzęt.Ja 26, On 34
PCOS, lekka IO,
MTHFR A1298C - A/C hetero
PAI - 4G/4G homo
26.01 - Beta 9,9😍
07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍
Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷
04.04 - CRL 7,27cm
Łożysko przednia ściana
19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
16.05 - 340g⚖️
Połówkowe ok, 32cm 😊
04.06 - 513g⚖️
13.06 - 714g ⚖️
17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
02.07 - 1kg⚖️
echo serca dobre
24.07 - 1720g⚖️
08.08 - 2200g⚖️
12.08 - 2600g ⚖️
27.08 - 2800g⚖️
02.09 - 3140g⚖️
09.09 - 3600g⚖️
17.09 - szpital, 3800g⚖️
20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️
-
Maa_dzik, Karos- tulę mocno! Naprawdę nie wiem co napisać bo cokolwiek by to nie było to na pewno nie uleczy Waszych złamanych serc. Trzymam kciuki za to żebyście miały siłę przez to wszystko przejść. I za wasze rodziny bo one na pewno też to przeżywają. Mam nadzieję, że odnajdziecie siłę i spokój.
_ine - trzymam kciuki że wszystko okaże się u Ciebie dobrze za te trzy tygodnie.
Przeżywam te wszystkie Wasze historie i cieszę się (przepraszam jeśli kogoś tym sformułowaniem uraziłam), że moje połówkowe mam już za sobą.
Hera -nie dziwię ci się że trochę boisz się że babcia też już wie. Ja nawet mojej mamie i siostrze powiedziałam o ciąży dopiero po pierwszych prenatalnych, bo taki miałam stres związany z tym, że jeśli coś okaże się nie tak to chyba nie miałabym po prostu siły żeby wszystkim opowiadać a co to się teraz wydarzyło... Miałam już i poronienie na wczesnym etapie i nieudane in vitro więc wiem jak smakuje gorycz porażki. Oczywiście to zupełnie co innego niż u dziewczyn tutaj.
Trzymam też kciuki za wszystkie z nas tutaj które jeszcze nie miały połówkowych. Mam nadzieję że wszystko będzie ok. -
Hera098 wrote:Ja właśnie z tego względu tak byłam 3 razy u innych specjalistów w czasie tej ciąży. Może się nie powinno latać tyle, ale chcialam mieć pewność, że wszystko jest dobrze, bo co jeden lekarz nie zauważy to może inny zobaczy. Może i mialam przez to jedną stresową sytuację, gdzie jeden z tych lekarzy stwierdził że mogę mieć macicę dwurożną ale od razu skonsultowałam to z kimś innym i wcale nie miałam. Ale to znaczy tylko, że dokładnie przyglądał się na usg i powiedział wprost, że coś go tam niepokoi i warto to skonsultować.
Teraz jestem przy swojej prowadzącej i przy PreMediCare (od prenatalnych) i we wtorek byłam na usg pamiątkowym - lekarz tez jest od prenatalnych i narzeczony pytal go dwa razy czy córeczka wygląda zdrowo i ten ciagle powtarzał, że tak - z nudów jak Laura nie chciała się odwrócić to mierzył ją sobie i w 4D pokazywal caly jej kręgosłup i nagranie dla nas tego kręgosłupa zrobił (pierwsza moja myśl - no ale po co mi? A teraz przyznam szczerze chetnie usiade i sobie popatrze na to nagranie)...
Ale nie ma co panikować, i co tydzien umawiać się do różnych lekarzy. Po prostu czasem warto się skonsultować z kimś innym, tak w moim odczuciu
Ja miałam taki „problem” w pierwszej ciąży. Chodziłam do mojej DR dodatkowo konsultowałam u lekarza, który ma najlepsze USG w mieście- na moje pytania odpowiadał - „a to Dr prowadząca nie informowała?”
Robiąc usg był obrażony, że ciąży u niego nie prowadzę. Tylko, że moja Dr wygrywa jedną rzeczą- jest pracownikiem szpitala i jak ma jakiś problem to daje skierowanie i tam bada, konsultując np z ordynatorem. To jest dla mnie duży plus ale …też jest jakaś taka obrażalska (ogólnie nie jest lubiana przez swój styl bycia)- mówię, że ma sprawdzić mi szyjkę czy się nie skraca, okazało się, że się skraca i obrażona,zła..może nie lubi jak są komplikacje..ale wiem, że się też martwi. Mówi, że mnie już tyle spotkało, że już limit złych tematów mam wyczerpany.
Małe miasto i niestety tak jest. Każdy chce ciążę prowadzić i nie lubią takich z doskoku „pacjentów-klientow”
Oczywiście wiadomo, że powinnam mieć to gdzieś i robić wszystko co jest najlepsze dla mnie.
-
Dziewczyny, moje serce pękło dziś na pół jak przeczytałam te kilka ostatnich stron… 💔
Nie wiem co Wam napisać, ale czuję ogromny smutek 😔
Nigdy się nie poznałyśmy i nie widziałyśmy a czuję jakbym Was znała.
Nie mogę przestać płakać @Maa_dzik , jesteś niesamowicie silna i chciałabym Cię przytulić ❤️ Wierze, że życie wynagrodzi Ci tak okropne doświadczenia.
@Karos31 myślę o Tobie codziennie i modlę się, żeby to był błąd i że okaże się jeszcze, że będzie wszystko dobrze ❤️
@ine kochana czytałam o tym sporo i wynika, że w ogromnej części te torbiele się wchłaniają i napewno tak będzie ❤️
Przede mną jeszcze połówkowe - zaczynam się sama stresować 😔
U mnie będzie 13 czerwca.
1 IVF/ 6 zapłodnionych komórek - została 1 blastocysta (nie zostało nic do mrożenia) / udało się 🩷
09.02.2023 - córeczka 🌸
2 IVF/ 9 zapłodnionych komórek - 3 ❄️❄️❄️/ z pozostałych 6 została 1 blastocysta/ udało się 💪🏻
14.02.2024 - test ciążowy pozytywny
29.02.2024 - mamy serduszko 🩷
04.04.2024 - wyniki NIFTY PRO - zdrowa dziewczynka ! 👧🏼
13.06.2024 - połówkowe
15.07.2024 - 900g
13.08.2024 - 1600g
03.09.2024 - 2300g
23.10.2024 - termin porodu - czekamy na Melisę 🌸
-
Dziewczyny, jak tak czytam ile Wy macie wizyt to jestem w szoku. W Finlandii mam tylko dwa USG na całą ciążę, pierwsze w okolicach 12 tygodnia, drugie w okolicach 20 tygodnia (gdzie jeśli okaże się coś nie tak to jeszcze jest możliwa terminacja) lub 24 tygodnia (tutaj przy np. wykryciu trisomii nie ma możliwości terminacji, no chyba, że sytuacja byłaby dużo gorsza). Wizyt u lekarza do tej pory miałam jedną, jakoś w 16 tygodniu, była sprawdzana szyjka macicy i słuchaliśmy serduszka na dopplerze, drugą wizytę będę miała w okolicach 35go tygodnia. I do tego mam wizyty w przychodni u położnej, które polegają głównie na rozmowie, sprawdzeniu moczu, ciśnienia i wagi. Do tej pory miałam dwie takie wizyty u położnej, w poniedziałek idę na kolejną. Częstotliwość tych wizyt ma się zwiększać im ciąża bardziej zaawansowana.
I teraz tak sobie myślę, że pójdziemy na jeszcze jedno USG, prywatnie, jakoś w okolicach 30 tygodnia. Byliśmy już raz prywatnie, w 6 tygodniu, bo nie mogłam się doczekać do 12 tygodnia i chciałam sprawdzić, czy wszystko jest dobrze umiejscowione. Trochę się bałam, że mogą być komplikacje, ciąża maciczna, zarodek w jajowodzie itd. więc nie chciałam czekać. Po tych kilku ostatnich stronach myślę, że warto sprawdzić dziecko jeszcze raz, z innym lekarzem.
A z bardziej przyjemnych tematów, zrobiliśmy dziś rundkę po paru sklepach dziecięcych i testowaliśmy wózki. Macie już coś wybrane? My wahamy się między Britax Smile 5Z a Cybex Talos S Lux, bardziej skłaniamy się ku Britax. Z fotelików jesteśmy już zdecydowani na Cybex Cloud T.Hera098, Zaczarowan lubią tę wiadomość
-
Olaura w UK też nie ma aż tak dużo USG. ja miałam 3, ale to dlatego, że przed miałam 2 razy ciąże biochemiczną. teraz ostatnie USG miałam 30 kwietnia prenatalne i następne 18 czerwca połówkowe. dopiero od 28 tygodnia będę miała częściej.
w Polsce po prostu prowadzi się ciąże prywatnie bardzo często - a u mnie w UK wszystko państwowo.
nie porównuj - dobrze Ci to zrobi 😘Olaura lubi tę wiadomość
-
@espoir, nie porównuję, a na pewno nie do takiego stopnia, żeby jakoś się tym stresować. I wiem, że częste USG też nie są dobre. Po prostu, uważam za ciekawe jak prowadzi się ciąże w różnych krajach i jakie jest ogólne podejście do ciąży. Przykładowo, z tego co zauważyłam w Polsce bardzo często kobieta wcześnie idzie na L4, w innych krajach normalnie pracuje się dużo dłużej, często do końcówki ciąży, o ile tylko zdrowie na to pozwala. I słusznie zauważyłaś, że w Polsce często prowadzi się ciążę prywatnie - myślę, że gdybym tam mieszkała to też tak bym zrobiła 😉
-
Dziękuję wam wszystkim dziewczyny ❤️ mimo, że się nie znamy to dokładnie odczuwam mega wasze wsparcie 😘 ciężkie dni przede mną ale staram się nie załamywać i walczyć i również wierzę, że będzie jeszcze dobrze i po burzy wyjdzie słońce. Powtarzam sobie, że widocznie inny plan na mnie jest i tak musi być. Swoje wypłakałam na początku teraz jakoś płakać nawet nie umiem. Chyba mam fazę obronną wyparcie👧32 👦33
Starania od 2021
Naturalny cud ❤️
⏸️26.01.2024
27.03.24 - usg prenatalne 🥰 CRL 5,88cm
22.05.24 - połówkowe wielowadzie rozwojowe
08.06.24 - 22+6 Aniołek 👼 😞
-
Karos31 wrote:Ja właśnie Oleśnica. Za pierwszym razem i teraz też jadę tam. Tutaj z całej Polski przyjeżdżają bo nie wszędzie chcą pomóc...
Cieszę się ,że Ci pomogli bliżej Ciebie.
No bałam się bardzo jak to tutaj będzie ale się nie zawiodłam, personel dobry to jednak podstawa. Mimo, że położyli mnie tutaj na ginekologii i sam oddział trochę PRL to lekarze i położne nadrabiają to podwójnie👧32 👦33
Starania od 2021
Naturalny cud ❤️
⏸️26.01.2024
27.03.24 - usg prenatalne 🥰 CRL 5,88cm
22.05.24 - połówkowe wielowadzie rozwojowe
08.06.24 - 22+6 Aniołek 👼 😞
-
Z prowadzeniem ciąży to w każdym kraju jest inaczej 😉
Ja mieszkam w Niemczech i tutaj mam wizyty co 4tyg (do 25tc), potem co 3 tyg a po 32tc mamy już co 2 tygodnie. KTG wykonuje się co wizytę od krzywej cukrowej - czyli jakoś między 24-28tc jest pierwsze i potem co wizyta.
Jesli chodzi znów o termin porodu… Jeśli nie urodzisz do danego dnia określonego w książeczce ciąży, musisz przyjeżdżać do 2 dni na KTG i USG i trzymają Cię ekstra 10 dni (jeśli wszystko jest dobrze) i dopiero masz skierowanie na wywołanie 🤷♀️
Ja w poprzedniej ciąży po 9 dniach po terminie musiałam zgłosić się do szpitala i w efekcie urodziłam 11 dni po terminie.Olaura, Zaczarowan lubią tę wiadomość
1 IVF/ 6 zapłodnionych komórek - została 1 blastocysta (nie zostało nic do mrożenia) / udało się 🩷
09.02.2023 - córeczka 🌸
2 IVF/ 9 zapłodnionych komórek - 3 ❄️❄️❄️/ z pozostałych 6 została 1 blastocysta/ udało się 💪🏻
14.02.2024 - test ciążowy pozytywny
29.02.2024 - mamy serduszko 🩷
04.04.2024 - wyniki NIFTY PRO - zdrowa dziewczynka ! 👧🏼
13.06.2024 - połówkowe
15.07.2024 - 900g
13.08.2024 - 1600g
03.09.2024 - 2300g
23.10.2024 - termin porodu - czekamy na Melisę 🌸
-
TynciaQ94 wrote:Z prowadzeniem ciąży to w każdym kraju jest inaczej 😉
Ja mieszkam w Niemczech i tutaj mam wizyty co 4tyg (do 25tc), potem co 3 tyg a po 32tc mamy już co 2 tygodnie. KTG wykonuje się co wizytę od krzywej cukrowej - czyli jakoś między 24-28tc jest pierwsze i potem co wizyta.
Jesli chodzi znów o termin porodu… Jeśli nie urodzisz do danego dnia określonego w książeczce ciąży, musisz przyjeżdżać do 2 dni na KTG i USG i trzymają Cię ekstra 10 dni (jeśli wszystko jest dobrze) i dopiero masz skierowanie na wywołanie 🤷♀️
Ja w poprzedniej ciąży po 9 dniach po terminie musiałam zgłosić się do szpitala i w efekcie urodziłam 11 dni po terminie. -
Olaura wrote:@espoir, nie porównuję, a na pewno nie do takiego stopnia, żeby jakoś się tym stresować. I wiem, że częste USG też nie są dobre. Po prostu, uważam za ciekawe jak prowadzi się ciąże w różnych krajach i jakie jest ogólne podejście do ciąży. Przykładowo, z tego co zauważyłam w Polsce bardzo często kobieta wcześnie idzie na L4, w innych krajach normalnie pracuje się dużo dłużej, często do końcówki ciąży, o ile tylko zdrowie na to pozwala. I słusznie zauważyłaś, że w Polsce często prowadzi się ciążę prywatnie - myślę, że gdybym tam mieszkała to też tak bym zrobiła 😉
Właśnie jeśli chodzi o pójście na L4 to każdy z moich znajomych w Polsce był zdziwiony, że ja muszę pracować do 34tc 🤷♀️ Ale w Niemczech to norma…Olaura lubi tę wiadomość
1 IVF/ 6 zapłodnionych komórek - została 1 blastocysta (nie zostało nic do mrożenia) / udało się 🩷
09.02.2023 - córeczka 🌸
2 IVF/ 9 zapłodnionych komórek - 3 ❄️❄️❄️/ z pozostałych 6 została 1 blastocysta/ udało się 💪🏻
14.02.2024 - test ciążowy pozytywny
29.02.2024 - mamy serduszko 🩷
04.04.2024 - wyniki NIFTY PRO - zdrowa dziewczynka ! 👧🏼
13.06.2024 - połówkowe
15.07.2024 - 900g
13.08.2024 - 1600g
03.09.2024 - 2300g
23.10.2024 - termin porodu - czekamy na Melisę 🌸