Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 23 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Październik 2024
Odpowiedz

Październik 2024

Oceń ten wątek:
  • espoir Autorytet
    Postów: 5186 7290

    Wysłany: 8 czerwca, 16:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny jak się wyłącza powiadomienia na forum? co ktoś odpisze to ja mam zawolonego maila...
    tam na dole nie mam zaznaczone, żeby mnie informowano o nowych wpisach więc nie wiem czemu tak 🤔

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca, 16:56

    💛 12.2015 🧒
    🧡 09.2017 🧒
    ❤️ 05.2019 🧒
    💜 06.2021 🧒
    🩵 12.2022 🧒
    🩷 10.2024 👧
  • Mila25 Ekspertka
    Postów: 195 318

    Wysłany: 8 czerwca, 17:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hera098 wrote:
    Tak, jest taki zbyt sztucznie wesoły i ma dziwne teksty, co martwi mnie że gdyby miał przekazać mi złą nowinę to jeszcze pomyślałabym że moze żartuje albo nie wiem - nie umiałby tego powiedzieć.

    Uważam, że jednak powinien być trochę bardziej poważny. Nawet mój mąż tak stwierdził a on ma dużo większe poczucie humoru niż ja. Czułam się u niego nieswojo. Lubię wszystko wiedzieć i zadawać pytania a u niego człowiek nie mógł się skupić. Dużo większe zaufanie mam do mojej prowadzącej.

    Hera098 lubi tę wiadomość

    06.2021r. Syn 💙
    11.02.2024r. II Kreski
    24.02.2024r. Potwierdzenie ciąży przez lekarza
    10.04.2024r. Prenatalne ❤️
    13.05.2024r. Będzie synek 💙
  • Malutka 35 Autorytet
    Postów: 460 527

    Wysłany: 8 czerwca, 17:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Każda z nas ma wybór czy chce iść prywatnie czy nie, ja chodzę pół na pół i sobie to chwale obecnie wszystkie badania na NFZ pomimo że wizyty mam prywatne ale tak chce.
    Nie wypowiem się czy częste wizyty są szkodliwe czy nie bo się nie znam, mój obecny lekarz mówil nie jeśli nie widzi niepokoju to wizyty są co 4 tygodnie, a jeśli coś zauważa to chce pacjeta częściej żeby kontrolować i wrazie czego móc pomóc i wtedy pacjentami od razu ląduje w szpitalu lub pomaga się dostać tam gdzie trzeba.

    Odpowiadając na temat łyżeczkowania to ja nie wiedziałam o konsekwencjach jak się na to godziłam wtedy, dopiero po zaczęłam czytać, dlatego za nim podjęliśmy próby to sprawdzałam czy możemy u dwóch lekarzy podjąć próbę. Czy nic tam nie pozostało i co z szyjką. U mnie sam proces trwał bardzo długo bo ja w szpitalu urodziłam dopiero po 4 dniach, nie dostałam mocnej dawki żeby poszło szybko. Dawali mi tabletki w małych dawkach żeby nie uszkodzić szyjki że względu na to że to była moja pierwsza ciąża i żebym mogła w miarę szybko podjac próbę o nowe dzieciątko. Może dlatego nie miałam takich skutków ubocznych. Sama nie wiem 🤔

    preg.png
  • Malutka 35 Autorytet
    Postów: 460 527

    Wysłany: 8 czerwca, 17:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A co do tego jak to mi powiedział: bardzo mi przykro ale serce nie bije...i zaczął tłumaczyć co widzi wówczas podjął próbę poboru płynu owodniowego do Amio.. na co się zgodziłam bo wytłumaczył mi wszystko. I jak pobierał mówi dziecko nie żyje 2-3 dni widzę po plynie a ja wtedy zaczęłam mówić że tak zgadzało by się bo w nocy obudził mnie siny ból i strzała przeszła przez brzuch a on to był ten moment.


    preg.png
  • espoir Autorytet
    Postów: 5186 7290

    Wysłany: 8 czerwca, 17:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ale szkodliwość łyżeczkowania w zaawansowanej ciąży czy w ogóle? bo ja kiedyś miałam łyżeczkowanie w Polsce po poronieniu i nie wiedziałam, że ma jakiś wpływ na szyjkę... tzn u mnie nie miało żadnego bo moja nawet podczas porodu nie chciała się "otwierać", ale nie wiedziałam, że może to mieć wpływ i nikt mi nic innego w sumie nie zaproponował, od razu na stół mnie położyli...

    wiecie, że ja dzisiaj przeleżałam cały dzień? Stary zabrał dzieci, żebym odsapnęła i nie kiwnelam palcem z niczym...

    💛 12.2015 🧒
    🧡 09.2017 🧒
    ❤️ 05.2019 🧒
    💜 06.2021 🧒
    🩵 12.2022 🧒
    🩷 10.2024 👧
  • Karos31 Autorytet
    Postów: 421 641

    Wysłany: 8 czerwca, 17:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nie miałam łyżeczkowania po pierwszej terminacji bo oczyścilam się sama i wyroniłam cały płód i łożysko. Żadnych komplikacji.
    Jednak przeczytajcie ten post właśnie ze szpitala Oleśnicy, teraz się pozmieniało co do łyżeczkowania , warto mieć taką wiedzę jak nie dla siebie to żeby komuś przekazać.

    https://www.instagram.com/p/CzhcrmkoWKE/?igsh=N2x4a2xjN2s0Z2dy

    espoir lubi tę wiadomość

    02.2015 - 🩷🤱

    11.2023 - 14 tydz 🩵💔 Trisomia 18

    06.2024 - 23 tydz 🩷💔 Rozszczep kręgosłupa, wielowadzie.
  • Maa_dzik Autorytet
    Postów: 403 485

    Wysłany: 8 czerwca, 18:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    świtezianka wrote:
    USG nie jest szkodliwe, jest to mit rozpowszechniony w krajach, w których w ciąży robi się ich mało. Polska jest akurat pod tym względem dobrze rozwinięta i tutaj czasem kobiety w zagrożonej ciąży leżą w szpitalu na ścisłej obserwacji i USG mają po dwa razy dziennie.


    Karos, Maa_dzik, a powiedzcie mi, w jaki sposób lekarze przekazali Wam tę informację?

    Pani doktor jak robiła badanie to zaczęła najpierw od tego, że jest pełen pęcherz i obustronne wodonercze, że jest to poważna wada, potem sprawdzała dalej i mówi niestety dzieciątko ma też drugą poważną wadę przepuklinę i już widziała że mi łzy płyną, mężowi też i powiedziała proszę sobie płakać a ja sobie w ciszy wszystko posprawdzam i potem porozmawiamy. Skończyła badanie, zapytała czy potrzebujemy chwili, my że tak i ona to mamy sobie wyjść i za pol godziny ona gdzieś nas znajdzie. Wróciliśmy i wzięła nas do pokoju i tak bardzo empatycznie i tak wyciszająco, że nasz dzidziuś jest bardzo chory, rozrysowała te wady wszystko opisała, powiedziała jakie są wyjścia teraz, że najlepiej jakbyśmy też zrobili amniopunkcję z mikromacierzami, że fakt ona kosztuje 2200zl ale to nam dużo więcej powie i na przyszłość również pokaże co i jak. Tutaj ukłon do pani doktor bo na prawdę specjalista i przede wszystkim sposób przekazania rewelacja

    👧32 👦33
    Starania od 2021
    Naturalny cud ❤️
    ⏸️26.01.2024
    27.03.24 - usg prenatalne 🥰 CRL 5,88cm
    22.05.24 - połówkowe wielowadzie rozwojowe
    08.06.24 - 22+6 Aniołek 👼 😞
  • Maa_dzik Autorytet
    Postów: 403 485

    Wysłany: 8 czerwca, 18:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karos31 wrote:
    Ja nie miałam łyżeczkowania po pierwszej terminacji bo oczyścilam się sama i wyroniłam cały płód i łożysko. Żadnych komplikacji.
    Jednak przeczytajcie ten post właśnie ze szpitala Oleśnicy, teraz się pozmieniało co do łyżeczkowania , warto mieć taką wiedzę jak nie dla siebie to żeby komuś przekazać.

    https://www.instagram.com/p/CzhcrmkoWKE/?igsh=N2x4a2xjN2s0Z2dy

    Ja niestety musiałam mieć łyżeczkowanie, mi tutaj powiedziano, że już w tak późnym tygodniu muszą zrobić. No ale ja też nie wydaliłam całego łożyska więc było potrzebne. Ale no może faktycznie są już inne sposoby tak jak opisują

    👧32 👦33
    Starania od 2021
    Naturalny cud ❤️
    ⏸️26.01.2024
    27.03.24 - usg prenatalne 🥰 CRL 5,88cm
    22.05.24 - połówkowe wielowadzie rozwojowe
    08.06.24 - 22+6 Aniołek 👼 😞
  • espoir Autorytet
    Postów: 5186 7290

    Wysłany: 8 czerwca, 18:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maa_dzik wrote:
    Pani doktor jak robiła badanie to zaczęła najpierw od tego, że jest pełen pęcherz i obustronne wodonercze, że jest to poważna wada, potem sprawdzała dalej i mówi niestety dzieciątko ma też drugą poważną wadę przepuklinę i już widziała że mi łzy płyną, mężowi też i powiedziała proszę sobie płakać a ja sobie w ciszy wszystko posprawdzam i potem porozmawiamy. Skończyła badanie, zapytała czy potrzebujemy chwili, my że tak i ona to mamy sobie wyjść i za pol godziny ona gdzieś nas znajdzie. Wróciliśmy i wzięła nas do pokoju i tak bardzo empatycznie i tak wyciszająco, że nasz dzidziuś jest bardzo chory, rozrysowała te wady wszystko opisała, powiedziała jakie są wyjścia teraz, że najlepiej jakbyśmy też zrobili amniopunkcję z mikromacierzami, że fakt ona kosztuje 2200zl ale to nam dużo więcej powie i na przyszłość również pokaże co i jak. Tutaj ukłon do pani doktor bo na prawdę specjalista i przede wszystkim sposób przekazania rewelacja
    a po terminacji jest się chociaż w innej sali niż rodzące "normalnie"? zmieniło się coś w tej kwestii? ja pamiętam, że dla mnie najgorsze było po zabiegu jak obudziłam się na sali, z dwiema kobietami w zaawansowanej ciąży które w dodatku co 15 minut chodziły na fajkę... dla mnie to było najgorsze.

    💛 12.2015 🧒
    🧡 09.2017 🧒
    ❤️ 05.2019 🧒
    💜 06.2021 🧒
    🩵 12.2022 🧒
    🩷 10.2024 👧
  • Malutka 35 Autorytet
    Postów: 460 527

    Wysłany: 8 czerwca, 18:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maa_dzik wrote:
    Pani doktor jak robiła badanie to zaczęła najpierw od tego, że jest pełen pęcherz i obustronne wodonercze, że jest to poważna wada, potem sprawdzała dalej i mówi niestety dzieciątko ma też drugą poważną wadę przepuklinę i już widziała że mi łzy płyną, mężowi też i powiedziała proszę sobie płakać a ja sobie w ciszy wszystko posprawdzam i potem porozmawiamy. Skończyła badanie, zapytała czy potrzebujemy chwili, my że tak i ona to mamy sobie wyjść i za pol godziny ona gdzieś nas znajdzie. Wróciliśmy i wzięła nas do pokoju i tak bardzo empatycznie i tak wyciszająco, że nasz dzidziuś jest bardzo chory, rozrysowała te wady wszystko opisała, powiedziała jakie są wyjścia teraz, że najlepiej jakbyśmy też zrobili amniopunkcję z mikromacierzami, że fakt ona kosztuje 2200zl ale to nam dużo więcej powie i na przyszłość również pokaże co i jak. Tutaj ukłon do pani doktor bo na prawdę specjalista i przede wszystkim sposób przekazania rewelacja


    U mnie było identycznie tylko od razu mi mówił spokojnym głosem i ze na NFZ mam mikromacierze ale bez fisha i wyjaśnił jaka jest różnica i czy chce zapłacić za pełne i to samo ze da na wiedzę na przyszłość. Wyszłam powiedzieć tylko mężowi i jaka decyzję podejmujemy czy płacimy czy mamy mikro same. Wróciłam i pobierał płyn wzięłam pełne i dlatego wiem co było. Gdybym wzięła same macierze nie wiedziałabym bo wyszy prawidwo.

    preg.png
  • Malutka 35 Autorytet
    Postów: 460 527

    Wysłany: 8 czerwca, 18:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    espoir wrote:
    a po terminacji jest się chociaż w innej sali niż rodzące "normalnie"? zmieniło się coś w tej kwestii? ja pamiętam, że dla mnie najgorsze było po zabiegu jak obudziłam się na sali, z dwiema kobietami w zaawansowanej ciąży które w dodatku co 15 minut chodziły na fajkę... dla mnie to było najgorsze.

    Ja byłam w osobnej sali, porodówka była po drugiej stronie. W salach były tylko dziewczyny w podobnej sytuacji i dopiero wtedy uświadomiłam sobie jak to jest często bo tak nigdy nie miałam świadomości.

    preg.png
  • Karos31 Autorytet
    Postów: 421 641

    Wysłany: 8 czerwca, 18:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jedynie co mnie bolało w Oleśnicy to to ,że sala niby osobno ale do toalety trzeba iść przez chyba patologie bo chodziły tam kobiety w ciąży i tam było wc ,a kawałek dalej położniczy i no niestety słyszałam płacz dzieci urodzonych. Wiec to było przykre dla mnie bardzo. Najgorzej w nocy ,wszystko słychać.
    Sala w której byłam ,tylko dla osób z problemami i dopóki się nie jest w szpitalu to się nie wie ile jest faktycznie takich przypadków.

    02.2015 - 🩷🤱

    11.2023 - 14 tydz 🩵💔 Trisomia 18

    06.2024 - 23 tydz 🩷💔 Rozszczep kręgosłupa, wielowadzie.
  • Malutka 35 Autorytet
    Postów: 460 527

    Wysłany: 8 czerwca, 19:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To u mnie WC i prysznic był dla każdej sali indywidualne, wiedziałam że po drugiej stronie jest korytarz i tam porodówka. Ale kobiet w ciąży nie było więc to był plus i żadnych płaczy dzieci, bo to by mnie dobijało.
    Prawda jest taka że jak szłam to czułam się taka wybrakowana ta sytuacją a jak zobaczyłam ile kobiet to przechodzi w mojej sali było 3 przez ten czas co byłam bo one w dzień to załatwiały i to nie były ich pierwsze przypadki to oczy z mężem otwierałam.
    Mówi się głośno o aborcji o innych rzeczach ale ile ciąż jest traconych a się ich pragnie to cisza. Po wszystkim przyszła do mnie psycholog czy potrzebuje porozmawiać ale nie chciałam z nią rozmawiać. Myślę że szybko stanęłam na nogi dzięki pracy bo w dzień nie myślałam o tym tak, wieczory były najgorsze.

    Teraz nikt nie wie o ciąży, bo wcześniej powiedziałam w pracy a za tydzień poroniłam i wszyscy jak mnie po tym wszystkim zobaczyli gratulowali bo nie wiedzieli dlaczego mnie nie ma, a ja nie chciałam o tym mówić bo sama musiałam to przetrawić. Dopiero zamierzam już szefowi powiedzieć ale z prośbą żeby nie mówił o niczym tzn. dlaczego mnie nie ma, bo chce przejść sama to do porodu w ciszy.

    preg.png
  • Malutka 35 Autorytet
    Postów: 460 527

    Wysłany: 8 czerwca, 19:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wychodząc stamtąd powiedziałam mężowi patrząc na drzwi do wejścia na porodówkę że ja tu wrócę za rok ale po tej stronie korytarza 🫣 no i mam termin październikowy🫣 a on tak na mnie popatrzył i mówi oby 😉

    metkamniedrapie_87, Maa_dzik lubią tę wiadomość

    preg.png
  • Maa_dzik Autorytet
    Postów: 403 485

    Wysłany: 8 czerwca, 19:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    espoir wrote:
    a po terminacji jest się chociaż w innej sali niż rodzące "normalnie"? zmieniło się coś w tej kwestii? ja pamiętam, że dla mnie najgorsze było po zabiegu jak obudziłam się na sali, z dwiema kobietami w zaawansowanej ciąży które w dodatku co 15 minut chodziły na fajkę... dla mnie to było najgorsze.

    Ja akurat leżę na ginekologi, a nie na porodówce więc plus, że nie ma tu w ogóle kobiet w ciąży, jedynie takie po poronieniu albo właśnie ciąży obumarłej.

    Malutka35 ja amniopunkcję zwykłą też miałam na NFZ, a żeby rozszerzyć i zrobić pełną wersję to wzięłam właśnie mikromacierze dodatkowo. Tutaj wynik już mam teraz czekam na resztę ale to jeszcze 2 tygodnie gdzieś.

    👧32 👦33
    Starania od 2021
    Naturalny cud ❤️
    ⏸️26.01.2024
    27.03.24 - usg prenatalne 🥰 CRL 5,88cm
    22.05.24 - połówkowe wielowadzie rozwojowe
    08.06.24 - 22+6 Aniołek 👼 😞
  • Hera098 Autorytet
    Postów: 2439 3031

    Wysłany: 8 czerwca, 20:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maa_dzik - czy nadaliście swojemu Aniołkowi jakieś imię?
    Marta.R. dopisze Ciebie do Aniołkowych Mam, a może Espoir wymyśli jak ładnie ozdobić / wyróżnić imię, bo Espoir ma dar do tworzenia ładnej listy

    Ja 26, On 34
    PCOS, lekka IO,
    MTHFR A1298C - A/C hetero
    PAI - 4G/4G homo

    26.01 - Beta 9,9😍
    07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
    24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
    11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍

    Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷

    04.04 - CRL 7,27cm
    Łożysko przednia ściana
    19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
    02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
    16.05 - 340g⚖️
    Połówkowe ok, 32cm 😊
    04.06 - 513g⚖️
    13.06 - 714g ⚖️
    17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
    02.07 - 1kg⚖️
    echo serca dobre
    24.07 - 1720g⚖️
    08.08 - 2200g⚖️
    12.08 - 2600g ⚖️
    27.08 - 2800g⚖️
    02.09 - 3140g⚖️
    09.09 - 3600g⚖️
    17.09 - szpital, 3800g⚖️

    20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️


    event.png
  • Kasia111 Autorytet
    Postów: 1059 1862

    Wysłany: 8 czerwca, 20:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hera098 wrote:
    My mamy Muuvo Quick Boho Beige, zafundowali moi rodzice❤️
    Z fotelików zastanawiam się pomiędzy Avionaut Pixel Pro a Avionaut Cosmo. Na bazie isofix.
    Bardziej skłaniam się do Pixela.
    Narazie jednak taki droższy zakup sobie daruję dopóki nie będę miała dokończonych prenatalnych :)
    Ten wózek jest boski 🤤 ale kurde ta cena, ja pójdę w muuvo quick z gondolą XL

    Hera098 lubi tę wiadomość

    1️⃣4️⃣cs

    12.02. ⏸️ beta 10,7 ❤️
    14.02. beta 68 🎊
    16.02. beta 244

    age.png
  • Maa_dzik Autorytet
    Postów: 403 485

    Wysłany: 8 czerwca, 21:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hera098 wrote:
    Maa_dzik - czy nadaliście swojemu Aniołkowi jakieś imię?
    Marta.R. dopisze Ciebie do Aniołkowych Mam, a może Espoir wymyśli jak ładnie ozdobić / wyróżnić imię, bo Espoir ma dar do tworzenia ładnej listy

    Dopiero będziemy szli zarejestrować do USC ale wstępnie ja wybrałam Hania 👼

    👧32 👦33
    Starania od 2021
    Naturalny cud ❤️
    ⏸️26.01.2024
    27.03.24 - usg prenatalne 🥰 CRL 5,88cm
    22.05.24 - połówkowe wielowadzie rozwojowe
    08.06.24 - 22+6 Aniołek 👼 😞
  • Karolinka_ Autorytet
    Postów: 274 531

    Wysłany: 8 czerwca, 22:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    espoir wrote:
    ale szkodliwość łyżeczkowania w zaawansowanej ciąży czy w ogóle? bo ja kiedyś miałam łyżeczkowanie w Polsce po poronieniu i nie wiedziałam, że ma jakiś wpływ na szyjkę... tzn u mnie nie miało żadnego bo moja nawet podczas porodu nie chciała się "otwierać", ale nie wiedziałam, że może to mieć wpływ i nikt mi nic innego w sumie nie zaproponował, od razu na stół mnie położyli...

    wiecie, że ja dzisiaj przeleżałam cały dzień? Stary zabrał dzieci, żebym odsapnęła i nie kiwnelam palcem z niczym...

    Każda ingerencja tam może skutkować właśnie komplikacjami jak u mnie. Nie tylko łyżeczkowanie, również wszystkie inne zabiegi. U mnie właśnie osłabiło to szyjkę niestety. Dlatego lekarze czasem czekają, żeby samo sie zaczęło.

  • Miphuhiz Autorytet
    Postów: 1649 2323

    Wysłany: 9 czerwca, 09:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Część.
    Wczoraj nadrobiłam zaległości i nie mogę się opamietac. Bardzo Wam dziewczyny współczuję i jestem z Wami całym sercem 😭♥️

    👩‍🦱84 - niewydolnosc przysadki (wtórna niewydolność tarczycy, nadnerczy, gonad)
    👨‍🦱85 wyniki siusiakowe OK. HLAC ❌

    AMH -1,01 ->1,59
    Mutacja MTHFR 677C-T i PAI-1 4G ❌
    Kir AA ❌, białko S - 58% ❌
    Kariotypy OK, brak stanu zapalnego endometrium.

    12.2021 cb 😭
    08.2023 start ivf
    30.08 transfer 3BB 💔😭

    11.2023 II podejście do ivf
    ❄️❄️❄️ na zimowisku

    05.02 transfer 4AA (accofil, intralipid, encorton, prograf, bryophyllum, acard, heparyna)
    5dpt - beta 24; 7dpt - beta 93; 9dpt - beta 214; 11 dpt - beta 600 22dpt mamy ♥️
    8tc - 1,72 cm 🐣
    21.08 - III prenatalne, zdrowa Amelka :)

    202410114956.png
‹‹ 492 493 494 495 496 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Cykl miesiączkowy a wygląd kobiety - wpływ na skórę i włosy

Cykl miesiączkowy i przemiany hormonalne, które w nim zachodzą mają wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Cykl miesiączkowy a wygląd - jak hormony mogą wpływać na Twoją skórę i włosy? W których fazach cyklu Twoja cera może być w lepszej kondycji, a kiedy mogą pojawiać się problemy? Hormony a trądzik - kiedy problemy z wypryskami mogą się nasilać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza - najnowsze odkrycia nauki i perspektywy leczenia

W miesiącu świadomości endometriozy, dzielimy się z Wami nowymi odkryciami, które stają się źródłem nadziei. Badania nad genami i mikrobiomem oferują potencjalne klucze do lepszych terapii. Zobacz, jak nauka prowadzi nas ku lepszemu zrozumieniu i leczeniu tej trudnej choroby.  

CZYTAJ WIĘCEJ

TOP 10 nowinek technologicznych w dziedzinie wspierania płodności, których nie możesz przegapić

Czy sztuczna inteligencja może wspierać płodność i zwiększać szanse na zajście w ciążę? Czy wirtualna rzeczywistość może być antidotum na problemy emocjonalne w trakcie przedłużających się starań o dziecko? Jak nowoczesne rozwiązania, aplikacje, gadżety mogą pomagać parom, które marzą o rodzicielstwie? Zebraliśmy dla Was 10 nowinek technologicznych, które mogą w znaczący sposób przybliżyć Was do spełnienia marzenia...

CZYTAJ WIĘCEJ