Październik 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Hejo 😁
Ja już po spacerku 4 km. Byłam dzieci zaprowadzić na świetlicę wiejską na półkolonie. Dzisiaj będą robić eksperymenty, uczyć robić się sushi (nie wiem jak i nie wyobrażam sobie 😂), a potem będą zawody sportowe i czyszczenie własnych hulajnóg (mieli wziąć). Jutro ... Zabawy w błocie 🫣 a na wieczór ognisko i nocowanka. Zazdroszczę im 🤭
Ja piję kawkę i lecę do ginekologa. Miłego dnia 😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca, 09:36
Hera098, Nicole123, merry_merry, Vam, Kasiap899, Maszonek, Katka123 lubią tę wiadomość
👩31 lat 👨🦱 35 lata
2015 💔
👶 Julia 9 lat
👶Antoni 7 lat
Termin: 29.09.2024 Zosia 🩷
[/url] -
Ale dobrze brzmią te wszystkie zabawy😍 I z tego co pamiętam, za darmo te półkolonie❤️
Przypomniało mi się, żeby zadzwonić do psychiatry po tym jak napisałyście o załatwianiu zaświadczenia na cesarkę -> i jest w Poznaniu taki pan co wmiarę chętnie takie zaświadczenia wypisuje, ale koszt wizyty 350zł + to zaświadczenie 170zł😱
Nie spodziewałam się takich cen, ale wolę wydać już takie pieniądze i mieć wrazie co takie zaświadczenie🥴Ja 26, On 34
PCOS, lekka IO,
MTHFR A1298C - A/C hetero
PAI - 4G/4G homo
26.01 - Beta 9,9😍
07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍
Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷
04.04 - CRL 7,27cm
Łożysko przednia ściana
19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
16.05 - 340g⚖️
Połówkowe ok, 32cm 😊
04.06 - 513g⚖️
13.06 - 714g ⚖️
17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
02.07 - 1kg⚖️
echo serca dobre
24.07 - 1720g⚖️
08.08 - 2200g⚖️
12.08 - 2600g ⚖️
27.08 - 2800g⚖️
02.09 - 3140g⚖️
09.09 - 3600g⚖️
17.09 - szpital, 3800g⚖️
20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️
-
Oj tak, płacz maluszka każdego dnia potrafi dać psychicznie w kość. Tym bardziej gdy wszystkie znany metody zawodzą a wokół mówią, dziecko płacze bo ty się denerwujesz... Ech... U nas przyczyną płaczu od 2 tyg. życia do ok 4,5 mc była nietolerancja laktozy... nikt nie był w stanie mi pomóc aż dopiero wygooglałam i poszłam do znanego gastroenterologa w Gdańsku. Po 2 dniach przejścia 2 x dziennie na mleko Nutramigen i odstawieniu przeze mnie całkowicie nabiału, bo dalej karmiłam piersią, nasza malutka zaczęła szczebiotać i cieszyć się życiem:) A objawy poza płaczem w ciągu dnia, to: spore ulewanie, kwaśne kupy i problem ze skórą na pupie.
Dziewczyny które nie idziecie do szkoły rodzenia, zerknijcie sobie na stronę super mama może komuś się przyda:
https://supermama.edu.pl/poznaj-zasady-refundacji/
zerknijcie na dostępne webinary i plan porodu ( w linkach), dla mnie pomimo że już raz rodziłam, pojawiły się tam nowe, ciekawe elementy o których nie miałam pojęcia jak np. zabieg Credego.
Będę wkrótce uczestniczyła w zajęciach więc przepytam prowadzącą.Kasiap899, Mkm89, Hera098 lubią tę wiadomość
ona 43 lat, on 43 lat
7 procedur ivf, 14 transferów
Invicta 2009: ivf po 3 latach starań ET pierwsze i udane, naturalny poród o czasie
Invicta 2012 - ivf ET poronienie w 8tc
FET
Invicta IVF: 2017, FET , FET , FET , FET , FET c. biochemiczna
zmiana kliniki Gameta 2019 1 x ET
Invicta 2019 ET
Novum 2021: ET
po szczepieniach limfocytami w 2022:
Bocian 2023
7 IVF
5 pęcherzyków, 7 komórek,
blastocysta 5.1.1 oraz 2 zamrożone
01.06.2023 ET 5.1.1, 6 dpt II, 7 dpt II, 9 dpt bhcg 165
za duży pęcherzyk żółtkowy, Poronienie 8tc
13 FET 2024:
6 dpt bhcg 17, 8 dpt bhcg 31, 10 dpt bhcg 10
14 FET 2024
6 dniowa blastocysta:
5 dpt cień II bhcg 12,7
7 dpt słabe II a bhcg 101
9 dpt bhcg 305
13 dpt bhcg 1505
Nifty: prawidłowy, dziewczynka
09.09 - 2300 ⚖️
-
Ja chodzę teraz na szkołę rodzenia i babeczka jest cudowna, opowiada tak ciekawie, że całe 3 godziny utrzymuje moja pełną uwagę. Wczoraj mieliśmy zajęcia o cesarskim cięciu, opowiadała nam o najczęstszych powikłaniach dla matki i dziecka, bardzo życiowo, nawet o takim aspekcie, że kiedy kobieta ma „załatwiony” papierek na tokofobię, a potem rozstają się z mężem i jest walka o dziecko, to on może się na to powołać w sądzie, że żona ma zaburzenie psychiczne i on będzie lepszym opiekunem dla dziecka 🙈
Albo że ona (jest położną) widuje regularnie kobiety płaczące nad inkubatorami i przepraszające swoje dzieci, że przez ich niechęć do porodu SN to dziecko teraz musi cierpieć, bo ma różne powikłania, których dałoby się uniknąć, gdyby nie CC.
I po wysłuchaniu tego wszystkiego tylko się upewniłam w tym, że CC to tylko w ostateczności, mam nadzieję, że będę mogła rodzić naturalnie i że mi się to uda…
Oczywiście nie mówię tutaj absolutnie o sytuacji, w których ktoś ma wskazania medyczne do CC, sama ta położna prowadząca szkołę rodzenia ze względu na wadę w siatkówce oka miała dwa porody przez CC, a mimo to jest bardzo świadoma zagrożeń i dobrze, że edukuje kobiety, bo ja o wielu tych rzeczach nie wiedziałam.Yggy lubi tę wiadomość
-
świtezianka wrote:Albo że ona (jest położną) widuje regularnie kobiety płaczące nad inkubatorami i przepraszające swoje dzieci, że przez ich niechęć do porodu SN to dziecko teraz musi cierpieć, bo ma różne powikłania, których dałoby się uniknąć, gdyby nie CC.
Alga_I, sernik_z_rodzynkami, Apka, Karolinka_, Hera098, Kasia111, Zaczarowan lubią tę wiadomość
-
espoir wrote:dla mnie takie teksty to nic innego jak prosta droga do depresji poporodowej, wyrzutów sumienia u matki dziecka itp... przesada i tyle.
Karolinka_, Hera098, Kasia111, Zaczarowan lubią tę wiadomość
💃40🕺44
♀️endometrioza, Hashimoto, insulinoopornosc i cholera wie co jeszcze... AMH 1.9
♂️ Wszystko ok
kariotypy ok
12.2022- stymulacja, długi protokół -nieudana, 2❄️❄️ z monosomią
06.2023 - stymulacja krótki protokół, 1❄️z monosomią i 1❄️zdrowy (pgt-a ok)❤️
06.02.2024 transfer 4.1.1+EmbryoGlue
beta HCG:
16.02->10 dpt -> 94.6
19.02->13 dpt -> 459
26.02->20 dpt -> 6524
7.03->30 dpt -> 💖 CRL 0.91 cm
17.04->prenatalne
15.05 -> Sanco - wynik prawidłowy, ryzyka niskie, 👣💙chłopak!
17.06 -> połówkowe -> bez zastrzeżeń; 440 g kawalera
11.07 -> 800 g synka 👶
16.07 -> echo serca wzorcowe
12.09 -> 2.8 kg chłopa!
-
Ja też poszłam na szkołę rodzenia i moja położna też przekonywała do naturalnego porodu. Mówiąc wprost że dla lekarzy CC jest najlepszym rozwiązaniem 30 minut i kobieta załatwiona, mówiąc brutalnie. A to jest operacja i po niej trzeba dojść do siebie a tu nie będzie czasu bo trzeba będzie się zająć dzieciątkiem. Tłumacząc że dziecko wychodząc drogami rodnymi nie tylko nabywa odporność ale również powolnie przyzwyczaja się do stresu w trakcie porodu. A przy CC tego nie ma. To co mówiła utwierdziła mnie w tym co mówił mi lekarz. I chciałabym spróbować Naturalne chyba że będą wskazania to co innego. A jeśli w trakcie porodu trzeba będzie zrobić CC to oczywiście nie ma gadania i decyzja będzie szybko podjęta.
-
espoir wrote:dla mnie takie teksty to nic innego jak prosta droga do depresji poporodowej, wyrzutów sumienia u matki dziecka itp... przesada i tyle.
Ale co jest przesadą? Kto ma dostać tej depresji poporodowej? Przecież ona mówi, jak jest, a nie, że ktoś ma się tak czuć. Sama miała CC. -
rozumiem, że ona ma powiedzieć plusy i minusy SN i CC, że ma ostrzec, że CC to operacja, że SN jest dla dziecka lepsze. ale ludzie litości żeby rzucała teksty o matkach płaczących nad inkubatorami, bo przez ich wybór dziecko cierpi... co mają dać te teksty tym kobietom w ciąży? dla mnie przesada i tyle...
Maszonek, Paula00, Kasiap899, Karolinka_, Hera098, Kasia111, Zaczarowan lubią tę wiadomość
-
Yggy wrote:Dziewczyny extra zakupy 🤩
Ja do przemywania planuje używać płatków kosmetycznych i wody przegotowanej, mam też kilka opakowan chusteczek 99% wody, ale nie pamiętam jakiej marki (bo proszą w szpitalu)
Zobaczymy co dzidzia będzie najlepiej tolerować.
Z tego samego powodu narazie nie zaopatruje się w żadne kosmetyki dla dzieci, mam na myśli te do kąpieli, włosków i kremów czy balsamow drogeryjnych. Nie jestem fanką paciania tymi wszystkimi kosmetykami, szczególnie gdy skóra dopiero nabiera odporności i tworzy się warstwa lipidowa.
Podgrzewacz do chusteczek mnie rozbawil, ale jak ktoś ma ochotę, miejsce i kasę na takie gadżety to czemu nie 🤪 kosz też w naszym przypadku wydaje się zbędny, raz dziennie śmieci i tak lecą do kontenera pod domem, ale to jak z podgrzewaczem. Może ułatwić i umimic, a może być totalnym stojącym nieuzytkiem.
Ja tej Pani Sandry z social mediów jakoś nie mogę, raz, że to człowiek reklama, ale dwa drażni mnie jej kontent w mediach, przewijam dalej, gdy się mi gdzieś pojawi 🤣
W kwestii wyprawkowej wolę słuchać podcastów choćby Poloznej Lepuckiej, Debinskiej, Zaufaj poloznej, Kurs na dziecko..
Ja całą ciąże słuchałam Zaufaj Położnej, plus miałąm od nich szkołę rodzenia - z czytsym sumieniem serca polecam.Yggy lubi tę wiadomość
-
espoir wrote:rozumiem, że ona ma powiedzieć plusy i minusy SN i CC, że ma ostrzec, że CC to operacja, że SN jest dla dziecka lepsze. ale ludzie litości żeby rzucała teksty o matkach płaczących nad inkubatorami, bo przez ich wybór dziecko cierpi... co mają dać te teksty tym kobietom w ciąży? dla mnie przesada i tyle...
Może to, że jeśli któraś kobieta ulegnie namowom starszego pokolenia (a opowiadałam tutaj moją historię, że u mnie pół rodziny usilnie stara się mnie przekonać, że CC to poród marzeń, bo „przyjeżdżasz i dostajesz dziecko bez wysiłku”), to po usłyszeniu tego zastanowi się dwa razy, czy chce sobie załatwić skierowanie na CC jeśli nie ma prawdziwych wskazań. Położna podkreślała, że nie mówi tutaj o kobietach ze wskazaniami, bo wtedy wiadomo, że nie dało się inaczej, ale jeśli ktoś ze swojego złudnego wygodnictwa płaci za CC lub „załatwia” sobie papierki na nie, a później dziecko ma przez to powikłania, których nie byłoby przy SN, to wyobrażam sobie, że czuje się okropnie. I nie wiem, co tutaj miałoby mnie zastraszyć czy wpędzić w poczucie winy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca, 12:32
-
Dokładnie - uważam że tego typu argumenty to granie na emocjach. Czy te matki płaczące nad inkubatorami są pewne, że przy porodzie SN nie byłoby żadnych powikłań, być może nawet gorszych?
Do mnie przemawiają argumenty merytoryczne, naukowe ( np. ostatnio rozmawiałem z lekarzem o tym i wskazał że u osób z nadwagą bywają duże problemy z blizną po CC). Przepraszam, ale dla mnie takie budowanie poczucia winy przez osobę która powinna przedstawiać temat obiektywnie jest szkodliwe.espoir, Paula00, Mkm89, sernik_z_rodzynkami, Kasiap899, Hera098, Kasia111, Yggy, Zaczarowan lubią tę wiadomość
💃40🕺44
♀️endometrioza, Hashimoto, insulinoopornosc i cholera wie co jeszcze... AMH 1.9
♂️ Wszystko ok
kariotypy ok
12.2022- stymulacja, długi protokół -nieudana, 2❄️❄️ z monosomią
06.2023 - stymulacja krótki protokół, 1❄️z monosomią i 1❄️zdrowy (pgt-a ok)❤️
06.02.2024 transfer 4.1.1+EmbryoGlue
beta HCG:
16.02->10 dpt -> 94.6
19.02->13 dpt -> 459
26.02->20 dpt -> 6524
7.03->30 dpt -> 💖 CRL 0.91 cm
17.04->prenatalne
15.05 -> Sanco - wynik prawidłowy, ryzyka niskie, 👣💙chłopak!
17.06 -> połówkowe -> bez zastrzeżeń; 440 g kawalera
11.07 -> 800 g synka 👶
16.07 -> echo serca wzorcowe
12.09 -> 2.8 kg chłopa!
-
Hera098 wrote:Ale dobrze brzmią te wszystkie zabawy😍 I z tego co pamiętam, za darmo te półkolonie❤️
1. Kto może niech przyniesie dobrą karmę dla zwierzaków ze schroniska.
2. Kto może niech coś przeznaczy na wyprzedaż garażową (Kasa pójdzie na zakup rzeczy do wiejskiej świetlicy) 😉
Więc dla nas spoko. Na pewno coś od siebie dorzucimy😊Karolinka_, Hera098 lubią tę wiadomość
👩31 lat 👨🦱 35 lata
2015 💔
👶 Julia 9 lat
👶Antoni 7 lat
Termin: 29.09.2024 Zosia 🩷
[/url] -
https://zapodaj.net/plik-HecbGhMDZX
https://zapodaj.net/plik-cilADPt2d2
Moje piękne maleństwo 😍😍
1214 g. Wszystko okej. Nie ma się do czego przyczepić. Ja na wadze +10 kg już 🫣 Na szczęście w tym miesiącu zwolniłam i "tylko" 2 kg. Obawiałam się więcej, bo już w 1 tygodniu nabiłam ponad 1 kg 🤭Paula00, Mkm89, Maszonek, świtezianka, sernik_z_rodzynkami, espoir, ms, Vam, Nejt, Mila25, merry_merry, Nicole123, Cezarowa, Hera098, Katka123, Karolinka_, Kasia111, Malutka 35, Yggy, Neta, Zaczarowan lubią tę wiadomość
👩31 lat 👨🦱 35 lata
2015 💔
👶 Julia 9 lat
👶Antoni 7 lat
Termin: 29.09.2024 Zosia 🩷
[/url] -
espoir wrote:dla mnie takie teksty to nic innego jak prosta droga do depresji poporodowej, wyrzutów sumienia u matki dziecka itp... przesada i tyle.
Dla mnie też, jak wymuszanie na kobietach naturalnego porodu. Ja mam sporo koleżanek po cc i żadne dziecko nie miało problemów z tym związanych. Za to dawno temu, na początku mojej zawodowej kariery pracowałam w kancelarii zajmującej się odszkodowania za błędy medyczne i ile tam się naczytałam o przeciągniętych poradach naturalnych, niedotlenieniu dzieci, ciężkiego upośledzenia wskutek tego i wielu powikłaniach u mam to w głowie mam do dzisiaj. I mimo, że na dziś chciałabym spróbować naturalnie i tak to sobie układam w głowie, to uważam, że każdy poród to ryzyko, nie wiadomo jak się potoczy i co nas czeka.
Hera098 lubi tę wiadomość
-
Widzę, że już sobie zbudowałyście obraz, że moja szkoła rodzenia polega na nagonce na poród CC i jest gloryfikacją porodu naturalnego 🤡
Nieważne, że porodowi SN było poświęconych 6 godzin (przebieg, zalety i wady), a CC tylko trzy (bo mniej różnych scenariuszy) i położna opowiada nam wszystko bardzo rzetelnie i z różnych perspektyw.
Kto będzie chciał coś z tego wyciągnąć, to wyciągnie, a ja zostaję przy swoim zdaniu, że jeśli ktoś ma CC z własnej woli, a dziecko ma po tym powikłania, to powinien być świadomy tego, że go to na pewno zaboli psychicznie. I cieszę się, że położna uświadomiła mnie w tym aspekcie. Tyle 🤷🏻♀️
Nutella ooooh, przepiękna dzidzia 🥰 jaki ma śliczny nosek! Mam nadzieję, że też będę miała takie zdjęcie, może się uda na III prenatalnym 🥰Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca, 12:50
-
@switezianko - zadnej z nas, oprócz Ciebie tam nie było i w sumie nie wiemy, jak wyglądało poza tym wyrywkiem który opisałaś, który jednak brzmi jak informacja mocno nacechowana emocjami.
Już w oderwaniu nawet od tego konkretnego przykładu uważam, że omawianie obu sposobów porodu powinno zawierać po prostu obiektywne, naukowe informacje o wszystkich za i przeciw i możliwych powikłaniach.
Uważam że w Polsce bardzo dużo złego narosło w świadomości wokół cesarskich cięć - zarówno w tym zakresie, że jest to poród lekki, łatwy i przyjemny, i jak i w tym że jest to fanaberia leniwych kobiet rodzących.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca, 13:03
Apka, Kasia111, Zaczarowan lubią tę wiadomość
💃40🕺44
♀️endometrioza, Hashimoto, insulinoopornosc i cholera wie co jeszcze... AMH 1.9
♂️ Wszystko ok
kariotypy ok
12.2022- stymulacja, długi protokół -nieudana, 2❄️❄️ z monosomią
06.2023 - stymulacja krótki protokół, 1❄️z monosomią i 1❄️zdrowy (pgt-a ok)❤️
06.02.2024 transfer 4.1.1+EmbryoGlue
beta HCG:
16.02->10 dpt -> 94.6
19.02->13 dpt -> 459
26.02->20 dpt -> 6524
7.03->30 dpt -> 💖 CRL 0.91 cm
17.04->prenatalne
15.05 -> Sanco - wynik prawidłowy, ryzyka niskie, 👣💙chłopak!
17.06 -> połówkowe -> bez zastrzeżeń; 440 g kawalera
11.07 -> 800 g synka 👶
16.07 -> echo serca wzorcowe
12.09 -> 2.8 kg chłopa!
-
świtezianka wrote:Może to, że jeśli któraś kobieta ulegnie namowom starszego pokolenia (a opowiadałam tutaj moją historię, że u mnie pół rodziny usilnie stara się mnie przekonać, że CC to poród marzeń, bo „przyjeżdżasz i dostajesz dziecko bez wysiłku”), to po usłyszeniu tego zastanowi się dwa razy, czy chce sobie załatwić skierowanie na CC jeśli nie ma prawdziwych wskazań. Położna podkreślała, że nie mówi tutaj o kobietach ze wskazaniami, bo wtedy wiadomo, że nie dało się inaczej, ale jeśli ktoś ze swojego złudnego wygodnictwa płaci za CC lub „załatwia” sobie papierki na nie, a później dziecko ma przez to powikłania, których nie byłoby przy SN, to wyobrażam sobie, że czuje się okropnie. I nie wiem, co tutaj miałoby mnie zastraszyć czy wpędzić w poczucie winy.
W pierwszej ciazy chodzilismy do szkoly rodzenia dedykowanej cc tzn zamiast zajec oddechowych i tym podobnych dla porodu SN bylo spotkanie z polozna ktora opowiadala dokladnie na czym polega cc, mowila o powadze tego zabiegu itd, ale nigdy z jej ust nie padlo haslo, ze ktorakolwiek z nas jest wygodna. Ani ze porod SN jest bezpieczniejszy. Same obiektywne fakty. Moj lekarz tez powiedzial raz a konkretnie ze jego zdaniem porod SN jest lepszy ALE kobieta powinna miec wybor i on na niego pozwala. A potem robi swoja robote i wierze ze robi to najlepiej jak potrafi.
Duzo by polemizowac na ten temat. Sa takie które panicznie boja sie SN, inne CC. Nie uwazam ani jednych ani drugich za gorsze i nikomu nie wyrzucam, ze jest egoista bo wybiera jeden badz drugi sposob. I uwazam, ze w merytoryczny sposob powinno byc to poruszane w szkolach rodzenia.
Wpędzanie kobiety w poczucie winy zwlaszcza gdy pozniej wchodza w gre hormony (i bede o nich powtarzac jak mantre), ktore robia papke z mozgu chocby sie nie wiem jak swiadomym tego bylo, jest zagraniem nie fair.Maszonek, sernik_z_rodzynkami, Hera098, Kasia111, Mkm89 lubią tę wiadomość
2021: 2x IUI - nieudane
________________________________________
12.2021 ICSI -> 1 zarodeczek 5.1.1
17.02.2022 FET; cykl naturalny
23.02 6dpt: beta 23.07; prog 14.60
24.02 7dpt: beta 51.19; prog 32.35
26.02 9 dpt: beta 115.9; prog 40.72
02.03 beta 824.3; prog 33.54
Pierwsze USG 14.03 6w1d CRL 0.57 cm i bije
27.10.2022 urodził sie zdrowy Synek 💙
_______________________________________
Wrzesien 2023 -wracamy po rodzeństwo, II procedura, 07.09 punkcja
30.01.2024 FET cykl naturalny zarodek 3.1.1
6dpt beta 49.83
8dpt beta 122
10 dpt beta 345.18
13 dpt beta 1385.65
17 dpt beta 7032.83
12t1dc usg 1trym, ryzyka niskie, dziewczynka?
19t6dc USG 2trym, 334g córeczki
29t4dc USG 3 trym, 1510g naszej dziewczynki
Drugi Bobasek w drodze -
Właśnie że Polska ma jeden z najwyższych wskaźników cesarskich cięć w Europie i jest to tutaj traktowane jako drugi sposób porodu, a powinno być jako wyjście awaryjne. Ja jestem za tym, żeby każda kobieta mogła swobodnie decydować, w jaki sposób chce urodzić, ale żeby była świadoma zarówno wszystkich plusów jak i potencjalnych powikłań obu porodów. Nie piętnuję cięć cesarskich i ta położna również tego nie robiła, opowiedziała nam po prostu o różnych jego aspektach, a ja stwierdziłam, że chcę się podzielić, co może było błędem.
Edit, bo dopiero zobaczyłam, Apka - napisałaś cały elaborat, tak jakbym ja gdziekolwiek stwierdziła, że wskazania psychiatryczne nie są prawdziwymi wskazaniami do CC. A ja jestem ostatnią osobą, która zbagatelizowałaby kwestię zdrowia psychicznego. Mówiłam o czymś zupełnie innym, a Ty odpowiedziałaś niby na mój post, ale kompletnie nie na moje słowa ani na moją opinię.
I w mojej szkole rodzenia wszystko było opowiedziane w sposób rzetelny i merytoryczny, a położna jest tylko człowiekiem, więc może opowiedziała nam coś poza suchymi medycznymi faktami, coś, co wynikało z jej przeżyć i ja to uznałam za plus, a Wy za minus.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca, 13:22