Październik 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
A może po prostu cieszy się dzieciątkiem i nie myśli o forum, nie ma co panikować 🥰
Malutka 35, Olaura, Maszonek, Apka, ver6ena lubią tę wiadomość
-
@Nati, to cudownie! Mała wojowniczka! ❤️
świtezianka wrote:A może po prostu cieszy się dzieciątkiem i nie myśli o forum, nie ma co panikować 🥰🇫🇮
👩 33 👨 34
Starania od 4/2023
⏸️ 7/2023
💔 8/2023 5t6d, poronienie samoistne
Ponowne starania od 10/2023
⏸️ 2/2024
20.2 GA 5t6d, CRL 3.2mm, serduszko bije ❤️
EDD 16.10.2024
3.4 GA 12t4d, CRL 64.3mm ❤️
EDD 12.10.2024
29.5 GA 20t4d, 364g chłopaka 😍💙
30.7 GA 29t3d, 1434g 😍💙
20.10.2024 - synek już z nami! 😍💙
41t1d, 3020g & 52cm
-
Dokładnie może zamiast pisać na forum cieszy się z obecności dzieciątka 😊 mam taką nadzieję.
No nic idę spać powoli. Tak to już moja godzina 🫣 Mam nadzieję, że rano wejdę i będą same dobre wiadomościver6ena lubi tę wiadomość
-
Przepraszam, że dopiero teraz.
Mała pchełka jest na intensywnej terapii noworodka. Jak tam przyszłam to byłam przerażona. Wszędzie mnóstwo sprzętów i te wcześniaki nie ważące nawet kilograma 🥺
Malutka jest podpięta do sprzętu. Ma założoną sondę. Saturacja i parametry w normie. Bardzo się martwili, że taka niedokrwistość spowoduje spadek saturacji i inne organy będą dostawać po dupie, ale na szczęście nie. Za to gorzej z jedzeniem. Ona nie ma siły i ciągle śpi, więc będą musieli ją inaczej karmić.
Jak byliśmy to czekali na krew z banku krwi. Miała mieć jeszcze dziś przetaczaną. Wyników jeszcze wszystkich nie ma, ale wcześniejsza teoria czemu tak się stało jest prawdopodobna.
Tutaj musiałabym opisać mój poród, więc jeżeli ktoś nie chce to niech nie czyta.
Poród szybki ekspres. I naprawdę się z tego cieszyłam. I wszyscy. Bo czemu nie. Ale gdzieś na koniec mała się okręciła pępowiną wokół szyji i ciała. Pech chciał, że główka już była na wierzchu, więc odwrotu nie było. Ja nie wiem czemu, ale z bólu odłączyłam się. Kilka minut jakby wcięło. Kompletnie nie współpracowałam. Mąż mi trzymał głowę. Jedna położna główkę dziecka, druga nogę, a i tak było mało. Zawołali jeszcze kogoś i ktoś mi trzymał drugą nogę. Akcji skurczowej nie było. Musiałam przeć na siłę. A pępowinę przecinali jeszcze w środku. W wyniku tego krew była dosłownie wszędzie - nawet na suficie. Mała po prostu straciła za dużo krwi. Po urodzeniu okazało się jeszcze, że moje łożysko wygląda jakby było 2 tygodnie po terminie, a nie jak przed terminem.
Nie mogę się ogarnąć. Ciągle ryczę i nie mogę przestać. Ja wiem, że będzie dobrze. Były tam maluszki, które kilka miesięcy tam spędzą, ale mimo wszystko nie mogę się pozbierać. Jest mi źle 🥹 -
nutella_ wrote:Przepraszam, że dopiero teraz.
Mała pchełka jest na intensywnej terapii noworodka. Jak tam przyszłam to byłam przerażona. Wszędzie mnóstwo sprzętów i te wcześniaki nie ważące nawet kilograma 🥺
Malutka jest podpięta do sprzętu. Ma założoną sondę. Saturacja i parametry w normie. Bardzo się martwili, że taka niedokrwistość spowoduje spadek saturacji i inne organy będą dostawać po dupie, ale na szczęście nie. Za to gorzej z jedzeniem. Ona nie ma siły i ciągle śpi, więc będą musieli ją inaczej karmić.
Jak byliśmy to czekali na krew z banku krwi. Miała mieć jeszcze dziś przetaczaną. Wyników jeszcze wszystkich nie ma, ale wcześniejsza teoria czemu tak się stało jest prawdopodobna.
Tutaj musiałabym opisać mój poród, więc jeżeli ktoś nie chce to niech nie czyta.
Poród szybki ekspres. I naprawdę się z tego cieszyłam. I wszyscy. Bo czemu nie. Ale gdzieś na koniec mała się okręciła pępowiną wokół szyji i ciała. Pech chciał, że główka już była na wierzchu, więc odwrotu nie było. Ja nie wiem czemu, ale z bólu odłączyłam się. Kilka minut jakby wcięło. Kompletnie nie współpracowałam. Mąż mi trzymał głowę. Jedna położna główkę dziecka, druga nogę, a i tak było mało. Zawołali jeszcze kogoś i ktoś mi trzymał drugą nogę. Akcji skurczowej nie było. Musiałam przeć na siłę. A pępowinę przecinali jeszcze w środku. W wyniku tego krew była dosłownie wszędzie - nawet na suficie. Mała po prostu straciła za dużo krwi. Po urodzeniu okazało się jeszcze, że moje łożysko wygląda jakby było 2 tygodnie po terminie, a nie jak przed terminem.
Nie mogę się ogarnąć. Ciągle ryczę i nie mogę przestać. Ja wiem, że będzie dobrze. Były tam maluszki, które kilka miesięcy tam spędzą, ale mimo wszystko nie mogę się pozbierać. Jest mi źle 🥹
Jest już z Nami Weronika
Marzec 2016-ciąża obumarla 9tydz
Styczeń 2017- ciąża pozamaciczna 5tydz. Zachowanie jajowodu
Febion Natal1
Tmg
Encorton
Clexane
Czekamy na cud ☺
Jest z nami Weronika ❤️❤️
Starania o drugie maleństwo: od luty
Rok starań
Luty || kreski
6.02 beta 189
Progesteron 21,08
28.5 drugie połówkowe
2.10 Leoś 3520
Słodziak z bujną czupryną
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/2;10716;116/st/20241002/dt/5/n/Leo/k/f34f/age.png"></a> -
Rety, Nutella, ale współczuję 💔 Ale Zosia jest pod dobrą opieką, będzie dobrze, zobaczysz🥹 Jesteś bardzo dzielna, dałaś z siebie wszystko. Trzymaj się mocno i nie płacz tyle, nie martw się tak, bo mi się też chcę płakać teraz razem z Tobą 😢
Edit: i broń Boże się nie obwiniaj. Tutaj nie ma żadnej Twojej winy. Proszę🙏🏻Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września, 20:57
Ja 26, On 34
PCOS, lekka IO,
MTHFR A1298C - A/C hetero
PAI - 4G/4G homo
26.01 - Beta 9,9😍
07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍
Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷
04.04 - CRL 7,27cm
Łożysko przednia ściana
19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
16.05 - 340g⚖️
Połówkowe ok, 32cm 😊
04.06 - 513g⚖️
13.06 - 714g ⚖️
17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
02.07 - 1kg⚖️
echo serca dobre
24.07 - 1720g⚖️
08.08 - 2200g⚖️
12.08 - 2600g ⚖️
27.08 - 2800g⚖️
02.09 - 3140g⚖️
09.09 - 3600g⚖️
17.09 - szpital, 3800g⚖️
20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️
-
nutella_ wrote:Przepraszam, że dopiero teraz.
Mała pchełka jest na intensywnej terapii noworodka. Jak tam przyszłam to byłam przerażona. Wszędzie mnóstwo sprzętów i te wcześniaki nie ważące nawet kilograma 🥺
Malutka jest podpięta do sprzętu. Ma założoną sondę. Saturacja i parametry w normie. Bardzo się martwili, że taka niedokrwistość spowoduje spadek saturacji i inne organy będą dostawać po dupie, ale na szczęście nie. Za to gorzej z jedzeniem. Ona nie ma siły i ciągle śpi, więc będą musieli ją inaczej karmić.
Jak byliśmy to czekali na krew z banku krwi. Miała mieć jeszcze dziś przetaczaną. Wyników jeszcze wszystkich nie ma, ale wcześniejsza teoria czemu tak się stało jest prawdopodobna.
Tutaj musiałabym opisać mój poród, więc jeżeli ktoś nie chce to niech nie czyta.
Poród szybki ekspres. I naprawdę się z tego cieszyłam. I wszyscy. Bo czemu nie. Ale gdzieś na koniec mała się okręciła pępowiną wokół szyji i ciała. Pech chciał, że główka już była na wierzchu, więc odwrotu nie było. Ja nie wiem czemu, ale z bólu odłączyłam się. Kilka minut jakby wcięło. Kompletnie nie współpracowałam. Mąż mi trzymał głowę. Jedna położna główkę dziecka, druga nogę, a i tak było mało. Zawołali jeszcze kogoś i ktoś mi trzymał drugą nogę. Akcji skurczowej nie było. Musiałam przeć na siłę. A pępowinę przecinali jeszcze w środku. W wyniku tego krew była dosłownie wszędzie - nawet na suficie. Mała po prostu straciła za dużo krwi. Po urodzeniu okazało się jeszcze, że moje łożysko wygląda jakby było 2 tygodnie po terminie, a nie jak przed terminem.
Nie mogę się ogarnąć. Ciągle ryczę i nie mogę przestać. Ja wiem, że będzie dobrze. Były tam maluszki, które kilka miesięcy tam spędzą, ale mimo wszystko nie mogę się pozbierać. Jest mi źle 🥹
Będzie dobrze, musi być. Zosia jest pod opieką specjalistów, na pewno jej pomogą i niedługo to będzie tylko przykre wspomnienie. A Ty pamiętaj, że masz prawo do wszystkich emocji, płacz jeśli to przynosi Ci ulgę. Obie jesteście bardzo dzielne -
Nutella jestem pewna, że będzie dobrze i niedługo to będzie tylko okropne wspomnienie. Zosia to silna dziewczynka, szybko z tego wyjdzie!
-
Nutella kochana trzymaj się, rozumiem Twoje emocje ale nie obwiniaj się. Wszystko będzie dobrze. Zosia sobie poradzi, to dzielna dziewczyna💪🏼93'
AMH - wrzesień 0,9 styczeń 0,66
PAI-1 -> heparyna
10.02.2024 ⏸️ - beta 308, prog. 36,8
28.02.2024 - CRL 1 i bijące ❤️
NIFTY - zdrowa dziewczynka 🩷
04.04- I prenatalne - wszystko dobrze, CRL 5,7 cm
29.05 - połówkowe - 334 g
30.07 - III prenatalne - 1369 g
27.08 - 33 tc - 1900 g
11.09. - 35+1 tc - 2270 g
25.09. - 37+1 tc - 2650 g
24.10. - 41 tc - 3110 g Alicja 🩷
-
Dziewczyny, nie nadrobiłam jeszcze wątku, ale poprawię się w następnych dniach.
Daję znać, że Adaś jest już na świecie ❤️ męczyłam się strasznie od 8 rano, dostałam mnóstwo oksytocyny, miałam przebijane błony. Rozwarcie doszło do 9 cm, ale mały nie wstawił się w kanał rodny. Ok. 18 zapadła decyzja o cesarce, ok 18:40 Adaś się urodził. Dostał 10 punktów, waży 3980 g. Pionizowac będą mnie jutro rano i wtedy dostanę go do pokoju. Na razie widziałam do tylko na chwile na sali operacyjnej, mąż trochę dłużej na oddziale noworodkowym. Do jutra maluszka będą dogrzewać w inkubatorzeWiadomość wyedytowana przez autora: 19 września, 01:53
Maszonek, Nejt, nutella_, Mkm89, aneta, Mila25, Vam, Katka123, sernik_z_rodzynkami, Kasia111, Paula00, Neta, Apka, Kasiap899, merry_merry, Olaura, Nicole123, _ine, Mandarynka89, MaggLbn, Tajlandia22, TynciaQ94, Hera098, sundari86, świtezianka, Malutka 35, mewa, Niaha, espoir, cynamon, Miphuhiz, Baszka, Zaczarowan, Cezarowa, Yggy, ms lubią tę wiadomość
👩 31🧔♂️33
👰🤵 2021
01.2024 🤰
5.02.2024 💓 (5+5) crl 3 mm
26.03.2024 prenatalne, wszystkie ryzyka b. niskie
10.05.2024 (19+2) badania połówkowe - 324 g, anatomicznie wszystko ok, 💙chłopiec 💙
5.07.2024 - wizyta, 1179g chłopca 💙
2.08.2024 (31+2) - prenatalne III trymestru, wszystko ok, waga 2088 g 😱
17.09.2024 (37+6) - skierowanie do szpitala, planowana indukcja porodu
18.09.2024 (38+0) synek Adaś na świecie, waga 3980 g, 10 punktów 💙
-
sernik_z_rodzynkami nie no z tymi terminami to jakaś kpina ale dobrze, że wszystko ustalone, też wolałabym czekać na termin na NFZ niż tak ekspresowo wyjść, bo tak jak wspomniałaś wszystko może się zdarzyć, mam nadzieję że szybko zleci...
Nicole123 moje kondolencje z powodu babci, trzymaj się 🫂
nutella_ Zosia jest teraz pod najlepszą opieką, przetoczą jej krew, nakarmią ją sondą i sama zobaczysz, że już jutro będzie dużo lepiej, na takich maleństwach szybko widać zmianę, dobrze że była szybka reakcja ze strony szpitala, przytulam Cię 🫂 wcale się nie dziwię, że jesteś przybita, wiem, że miało to wyglądać inaczej, ale nie masz wpływu, że tak się to wszystko potoczyło jesteś bardzo dzielna a Zocha po takich bojach to dopiero będzie zahartowana wojowniczka 🍀😊
Nati to bardzo dobre wiadomości 🙂
Dziewczyny po wizytach bardzo się cieszę, że u Was ok 😊
ine_ obserwuj się po tym ukąszeniu, ale myślę, że wszystko będzie ok 🍀✊️
aneta może to tylko fałszywy alarm ze względu na stres?
Yggy a u Ciebie jak? dzieje się coś? :p -
Hera098 wrote:Nati12131- ale fantastycznie❤️ W końcu do domu😇
Kurczę, liczyłam, że już coś dziewczyny napisały, a tu cisza... Zaczynam się martwić.
Co prawda jak robiliśmy z narzeczonym herbatę to jakaś para siedziała i mówili, że już się chłopiec urodził, także może to od Eevee byli?
Ale był też bardzo zestresowany mężczyzna na korytarzu na porodowym, więc może to był mąż Eevee, wiec skoro nie był z nią to może ona miała szybką cesarkę i dlatego teraz tyle czasu się nie odzywa? W końcu synek miał mieć wagę 4200 więc bardzo ciężki poród...
Chyba musimy dać jej czas.
Bardzo się też martwię o Nutelle i Zosię 😟
Ten bardzo zestresowany mężczyzna to na pewno był mój mąż 🤭Maszonek, Vam, Nejt, Hera098, Malutka 35, espoir, Miphuhiz, nutella_ lubią tę wiadomość
👩 31🧔♂️33
👰🤵 2021
01.2024 🤰
5.02.2024 💓 (5+5) crl 3 mm
26.03.2024 prenatalne, wszystkie ryzyka b. niskie
10.05.2024 (19+2) badania połówkowe - 324 g, anatomicznie wszystko ok, 💙chłopiec 💙
5.07.2024 - wizyta, 1179g chłopca 💙
2.08.2024 (31+2) - prenatalne III trymestru, wszystko ok, waga 2088 g 😱
17.09.2024 (37+6) - skierowanie do szpitala, planowana indukcja porodu
18.09.2024 (38+0) synek Adaś na świecie, waga 3980 g, 10 punktów 💙
-
@eevee_93- gratulacje 💙💙💙. Kawał chłopa .
@nutella - trzymaj się! Będzie dobrze, mała jest zaopiekowana. Uściski dla Was.🫂eevee_93 lubi tę wiadomość
💃40🕺44
♀️endometrioza, Hashimoto, insulinoopornosc i cholera wie co jeszcze... AMH 1.9
♂️ Wszystko ok
kariotypy ok
12.2022- stymulacja, długi protokół -nieudana, 2❄️❄️ z monosomią
06.2023 - stymulacja krótki protokół, 1❄️z monosomią i 1❄️zdrowy (pgt-a ok)❤️
06.02.2024 transfer 4.1.1+EmbryoGlue
beta HCG:
16.02->10 dpt -> 94.6
19.02->13 dpt -> 459
26.02->20 dpt -> 6524
7.03->30 dpt -> 💖 CRL 0.91 cm
21.10.2024 Krzysiu jest z nami 👶
-
eevee_93 wrote:Dziewczyny, nie nadrobiłam jeszcze wątku, ale poprawię się w następnych dniach.
Daję znać, że Adaś jest już na świecie ❤️ męczyłam się strasznie od 8 rano, dostałam mnóstwo oksytocyny, miałam przebijane błony. Rozwarcie doszło do 9 cm, ale mały nie wstawił się w kanał rodny. Ok. 18 zapadła decyzja o cesarce, ok 18:40 Aaś się urodził. Dostał 10 punktów, waży 3980 g. Pionizowac będą mnie jutro rano i wtedy dostanę go do pokoju. Na razie widziałam do tylko na chwile na sali operacyjnej, mąż trochę dłużej na oddziale noworodkowym. Do jutra maluszka będą dogrzewać w inkubatorze
Pierwszy chłopak na pokładzie 😊 przetarłaś szlaki, gratulacje 🩵 odpoczywaj, a Adaś całkiem duży kawaler 🤩eevee_93 lubi tę wiadomość
-
eevee_93 wrote:Dziewczyny, nie nadrobiłam jeszcze wątku, ale poprawię się w następnych dniach.
Daję znać, że Adaś jest już na świecie ❤️ męczyłam się strasznie od 8 rano, dostałam mnóstwo oksytocyny, miałam przebijane błony. Rozwarcie doszło do 9 cm, ale mały nie wstawił się w kanał rodny. Ok. 18 zapadła decyzja o cesarce, ok 18:40 Aaś się urodził. Dostał 10 punktów, waży 3980 g. Pionizowac będą mnie jutro rano i wtedy dostanę go do pokoju. Na razie widziałam do tylko na chwile na sali operacyjnej, mąż trochę dłużej na oddziale noworodkowym. Do jutra maluszka będą dogrzewać w inkubatorze
Gratulacje ♥️eevee_93 lubi tę wiadomość
-
Jej dziewczyny aż łzy mi pociekły, ALE
Nutella przeżyłaś swoje teraz będzie już tylko lepiej, szczerze w to wierzę! Malutka jest dzielna, szybciutko dojdzie do siebie ♥️
Eevee gratulacje! Współczuję całodniowej męki, ale dobrze że już masz to za sobą. Teraz zdrówka życzę i żebyś szybko doszła do siebie 😘
Aneta mam nadzieję, że wszystko się wyciszy i poród zacznie się jednak innego dnia 🤭
Nicole moje kondolencje 😔
eevee_93, Hera098 lubią tę wiadomość
-
eevee_93 wrote:Dziewczyny, nie nadrobiłam jeszcze wątku, ale poprawię się w następnych dniach.
Daję znać, że Adaś jest już na świecie ❤️ męczyłam się strasznie od 8 rano, dostałam mnóstwo oksytocyny, miałam przebijane błony. Rozwarcie doszło do 9 cm, ale mały nie wstawił się w kanał rodny. Ok. 18 zapadła decyzja o cesarce, ok 18:40 Aaś się urodził. Dostał 10 punktów, waży 3980 g. Pionizowac będą mnie jutro rano i wtedy dostanę go do pokoju. Na razie widziałam do tylko na chwile na sali operacyjnej, mąż trochę dłużej na oddziale noworodkowym. Do jutra maluszka będą dogrzewać w inkubatorze
Wielkie gratulacje 😍❤ kawał chłopa z tego Adasia 🥰