Październik 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Mkm89 wrote:A ja z kolei mam dosyć pytań, czy już rodzę, czy jeszcze nie 😫😫😫
Nie ma dnia, żeby kilkanaście osób do mnie nie pisało, czy JUŻ … wiem, że to z troski i dobrych zamiarów, ale mnie już męczy to odpowiadanie🙄
Merry merry to dobrze, że się spisał chociaż przy porodzie , może dziecko coś mu poprzestawia w łepetynie
Albo "o jej , ty jeszcze się toczysz" kurde....
Ludzie to są takie ameby umysłowe ,że dramat
Ja dzisiaj też mam spadek , odliczam godziny az pojadę do szpitala
Czuję lęk , stres ... Moje demony .czyt.stany lękowe spać nie dają
Jest już z Nami Weronika
Marzec 2016-ciąża obumarla 9tydz
Styczeń 2017- ciąża pozamaciczna 5tydz. Zachowanie jajowodu
Febion Natal1
Tmg
Encorton
Clexane
Czekamy na cud ☺
Jest z nami Weronika ❤️❤️
Starania o drugie maleństwo: od luty
Rok starań
Luty || kreski
6.02 beta 189
Progesteron 21,08
28.5 drugie połówkowe
2.10 Leoś 3520
Słodziak z bujną czupryną
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/2;10716;116/st/20241002/dt/5/n/Leo/k/f34f/age.png"></a> -
Maszonek, ja mam fb a mój mąż nie więc u mnie na profilu są głównie jakieś moje zdjęcia (profil też mam z ograniczeniami), kilka mam z nim ale oczywiście za jego zgodą. Jedyne zdjęcie z naszego ślubu wrzuciłam teraz w piątą rocznicę też za zgodą męża. Zdjęć dziecka raczej nie zamierzam wrzucać i mam nadzieję, że po porodzie nie dopadnie mnie jakaś głupawka w tym temacie. Zdjęcia zamierzam tylko wysłać najbliższym mi osobom. Zdecydowanie bym nie chciała żeby zdjęcie mojego dziecka krążyło gdzieś po sieci.
-
Miphuhiz wrote:Hej dziewczyny
Gratuluję wszystkim rozpakowanym.
Ja się czuję bardzo źle. Cisnienie mi skacze, spada hemoglobina, straszą gestoza i stanem przedrzucawkowym. Jeśli do wtorku sie nie uspokoi to moja pani doktor daje mi skierowanie do szpitala i na rozwiązanie już 37tc bo się chyba wykoncze do 10.10 (ciągle 🤮 i chudnę w oczach więc nie jest dobrze)
Amelcia siedzi po prawej stronie, ogólnie jest grzeczna, ale ma czkawkę po pomarańczach. Już wiem że będzie raczej drobniutka. Bardzo lubi arbuzy (jak się nie rusza dluzej to jem i zawsze wtedy się uaktywnia). Do mojego męża coraz bardziej dochodzi, że będzie tata, bo póki co (jak tu ktoś pisał) dla niego Amelcia jest jak Yeti
Ja Was czytam ale naprawdę nie mam siły nawet pisać, bo mi ręce drętwieją
Jeśli chodzi to FB to zdarza mi się owszem wrzucić jakieś zdjęcie, ale bardzo rzadko i musi być naprawdę wyjątkowe nie jakieś byle jakie. Ostatnio robię to dużo mniej i wstawiam takie bardziej ogólne bez twarzy. Mam ustawionych sporo ograniczeń na FB więc też nie wszyscy wszystko widzą, ale jeśli coś wrzucę to też pewnie na zasadzie ręki czy nogi. Niestety w mojej pracy wstawiamy dużo zdjęć, więc ja sama osobiście jestem na wielu czego bardzo nie lubię. Całe szczęście odpocznę od tego na macierzyńskim 🤭Miphuhiz lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny Cały czas Was podczytywałam, ale jak już się zabierałam, żeby napisać, to zawsze akurat coś trzeba było ogarnąć przy maluchu 😆
Pamiętam, że któraś z Was pytała mnie o to, czy teraz po tym jak przeszłam poród 2w1 (wywoływanie zakończone ostatecznie cesarką), to przy kolejnym dziecku wolałabym znów próbować naturalnie czy jednak od razu cesarka. No więc myślę, że na pewno nie chciałabym znów przechodzić przez indukcję - sam balonik nie stanowił problemu, zadziałał bardzo dobrze. Oksytocyna i te sztuczne skurcze to był natomiast dramat. Także w przypadku samoistnego rozpoczęcia się akcji porodowej i mniejszego dziecka niż Adaś chciałabym spróbować naturalnie - w przeciwnym wypadku postawiłbym jednak na cesarkę.
@Hera, do teraz ciężko mi uwierzyć, że byłyśmy kilka dni na tym samym korytarzu i nie udało nam się spotkać 🤣 no ale może los jeszcze nas kiedyś ze sobą zetknie "na żywo", bo w końcu mieszkamy bardzo blisko siebie
Z noworodkowej codzienności to mogę napisać tyle, że synek jest cudowny, jestem absolutnie zakochana 🥰 Maluch jest raczej z tych współpracujących, więc póki co dajemy z mężem radę Położna była u nas już dwa razy, z czego się bardzo cieszę, bo jej wizyty mnie naprawdę uspokajają. 7 października mamy natomiast pierwszą wizytę u pediatry.
Moi rodzice też oszaleli, to dla nich pierwszy wnuk 😅
Gratuluję wszystkim rozpakowanym, ta druga połowa września była naprawdę owocnaWiadomość wyedytowana przez autora: 29 września, 13:37
Maszonek, Vam, Hera098, Kasiap899, Katka123 lubią tę wiadomość
👩 31🧔♂️33
👰🤵 2021
01.2024 🤰
5.02.2024 💓 (5+5) crl 3 mm
26.03.2024 prenatalne, wszystkie ryzyka b. niskie
10.05.2024 (19+2) badania połówkowe - 324 g, anatomicznie wszystko ok, 💙chłopiec 💙
5.07.2024 - wizyta, 1179g chłopca 💙
2.08.2024 (31+2) - prenatalne III trymestru, wszystko ok, waga 2088 g 😱
17.09.2024 (37+6) - skierowanie do szpitala, planowana indukcja porodu
18.09.2024 (38+0) synek Adaś na świecie, waga 3980 g, 10 punktów 💙
-
Maszonek wrote:Dziewczyny, co sądzicie o publikacji zdjęć dziecka na FB? Właśnie mieliśmy bardzo ostra sprzeczkę na ten temat - ja mam profil na FB, ale jest on bardzo poograniczany, bardzo prywatny, praktycznie nie publikuje zdjęć ze swoim wizerunkiem, ani nie "melduję" ważnych wydarzeń.
Mój mąż upiera się, że on "chce podzielić się radością", opublikuje zdjęcie " bo chce" itp.
Mi to absolutnie nie odpowiada - oczywiście z osobami bliskimi podzielę się informacjami/zdjęciami innymi kanałami niz FB i z tym nie mam problemu. Chciałabym chronić wizerunek dziecka, i jego i swoją prywatność, a narodziny dziecka są dla mnie mocno osobistym wydarzeniem.
Jestem ciekawa jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
My ustaliśmy jeszcze przed narodzinami starszaka, że nie zamieszczamy jego zdjęć na FB, nawet na niezabezpieczonej stronie przedszkola się nie zgadzamy. Może przesada, ale nigdy nie wiadomo, kto to ogląda i do jakich celów takie zdjęcie zostanie użyteMaszonek lubi tę wiadomość
-
Ja też jestem przeciwna publikowaniu zdjęć dzieci. Sama jak publikuje to niewiele, moje profile społecznościowe są raczej puste. Mało też komentuje czy udostępniam linki. Problem z fotografiami dzieci jest taki że w necie nic nie ginie nawet jak mamy pozornie poblokowane dostepy. Wszystkie zdjęcia córki jakie wrzucałam to gdzie ona jest tyłem. Jak jesteśmy gdzieś na wakacjach to zawsze zrobię jakieś jedno lub dwa „artystyczne” focie z zarysem postaci córki albo tyłem i jak mam wenę to coś wrzucę. Jak dorośnie sama zdecyduje czy chce być z necie czy nie.
A już wgl mam bzika na punkcie robienia fot telefonem nago dzieciom w jakiejś kąpieli czy coś. -
Nadrabiam wiadomości, jeszcze nie wszystko przeczytałam, ale co do zdjęć - ja w sumie nie mam żadnych kanałów na które mogłabym wrzucać fotki, jedynie tutaj Wam dodaje, ale jestem na zasadzie, że noworodki są do siebie bardzo podobne i chronić wizerunek dziecka zamierzam od np roczku. Wtedy już kształtuje się wyraźnie jego wygląd.
Miphuhiz, Mkm89 lubią tę wiadomość
Ja 26, On 34
PCOS, lekka IO,
MTHFR A1298C - A/C hetero
PAI - 4G/4G homo
26.01 - Beta 9,9😍
07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍
Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷
04.04 - CRL 7,27cm
Łożysko przednia ściana
19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
16.05 - 340g⚖️
Połówkowe ok, 32cm 😊
04.06 - 513g⚖️
13.06 - 714g ⚖️
17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
02.07 - 1kg⚖️
echo serca dobre
24.07 - 1720g⚖️
08.08 - 2200g⚖️
12.08 - 2600g ⚖️
27.08 - 2800g⚖️
02.09 - 3140g⚖️
09.09 - 3600g⚖️
17.09 - szpital, 3800g⚖️
20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️
-
Ja kompletnie nie rozumiem jak można wrzucić do sieci zdjęcie swojego nagiego dziecka np podczas kąpieli właśnie... Ciekawe czy taka mamusia by sama wrzuciła swoje nagie zdjęcie do neta.
Maszonek, Mila25, Zaczarowan, Vam, Nicole123, Hera098, mewa lubią tę wiadomość
-
Noworodki są rzeczywiście podobne, zgadzam się z Herą 😅.
Ja na fb mam tylko jakieś swoje stare zdjęcia z jakichś podróży, ale widzą je tylko moi najbliżsi znajomi, na insta wrzucam coś od czasu do czasu, chociaż częściej są to widoczki i koty 😅. Bobasa raczej wyślę smsowo do najbliższychHera098 lubi tę wiadomość
-
Jeju ile tematow, nawet nie wiem juz kogo cytowac i sie odnieść bo tyle ciekawych wątków.
My wyszlismy wczoraj ze szpitala. Ile to było emocji! Nadal we mnie siedzi taka nostalgia poszpitalna i mam takie uczucie nie wiem jak to nazwać, żalu? że to sie nie powtorzy juz. A jednoczesnie tak bardzo chcialam wyjsc ze szpitala i tak tesknilam do domu, synka. Mąż na szczescie ile mogl tyle u nas był. Jak podjechalismy pod blok i zobaczylam synka przez okno to zaczelam tak płakac, ze nie moglam sie uspokoic. Nawet jak to pisze to szklą mi sie oczy. Wyszlismy do mieszkania gdzie czekala moja mama z synem z balonikami. Młody sie tak mega cieszył, głaskal siostre tak delikatnie (nie wiem skad to wiedzial bo nikt go nie uczył) i wołał Lila Lila! Do mnie przychodził sie tulić, ja oczywiście cała we łzach caly czas. Dostał prezent od siostry, no mial emocji full.
Nocka byla srednia bo spalismy wszyscy w jednym pokoju i ja sie grzebałam powoli z lozka jak mala zaczynala sie wiercic, a jak juz sie wygrzebalam to byl ryk ktory obudzil jej brata. A on znowu po rozlace ze mna mama mama i caly czas ogarniania mlodej mnie wolal i maz probowal go uspic. A ja w tym czasie karmienie, przewijanie i laktator bo nawal😵💫
I sielanka w domu dzis mocno zaklocona, bo syn 38.5 st i juz cala jestem w stresie zeby mala czegos nie zlapala od niego, a trudno ją raczej odizolować. Tyle tylko, ze byc moze dziw bedziemy spały osobno w salonie.
@Świtezianka - ostatni tydzien bez Julka i tak czytam to i nagle dociera do mnie, ze moglam byc dokladnie w tym samym punkcie, a tymczasem walcze z nawałem, odbijam Młodą i zalewam sie łzami bo moje starsze dziecko przestraszylo sie ciasteczkowego potwora 🙈
My pewnie sie ujawnimy na fb z jakims zdjeciem coreczki, chociaz jeszcze nie teraz, w sumie czesciej cokolwiek wrzucam na instagramie, ktory jest prywatny, ale od jakiegoś czasu wiec ogarniam tylko nowych potencjalnych obserwatorow. A tymczasem niedziela spedzona na kp, walka z nawalem (wydaje mi sie ze sporo tego pokarmu jak na trzecia dobe po cc) i tulenie z dzidzia. To jest cos niesamowitego, co hormony robią z głową i emocjami! I doslownie prawie wczoraj bylam na miejscu tych z Was, ktore nie spaly w nocy z powodu niewygody, bólu, nerwow i wyczekiwania, a dzis te powody są tak totalnie inne. Któraś napisala, ze rowno 37 tydz wybil. Pomyslalam to samo chwilę przed polnoca kiedy mial wybic ten 37 tydz, a 3 godz pozniej bylam na IP, żeby dowiedzieć sie, ze przywitamy sie z corka 2 tyg wczesniej.
Wyszedl mi mega dlugi post, ale to i tak nie jest chyba nawet polowa tego, co mi siedzi w głowie a wlasnie dywaguje z moja mama odnosnie kp w miejscach publicznychMila25, Kasia111, Maszonek, Katka123, sernik_z_rodzynkami, Tajlandia22, Vam, Nicole123, Olaura, nutella_, _ine, TynciaQ94, strzyga , Kasiap899, mewa, Hera098, Miphuhiz, Zaczarowan, Neta lubią tę wiadomość
12.2021 ICSI -> 1 zarodeczek 5.1.1
17.02.2022 FET; cykl naturalny
23.02 6dpt: beta 23.07; prog 14.60
24.02 7dpt: beta 51.19; prog 32.35
26.02 9 dpt: beta 115.9; prog 40.72
02.03 beta 824.3; prog 33.54
Pierwsze USG 14.03 6w1d CRL 0.57 cm i bije
27.10.2022 urodził sie zdrowy Synek 💙
_______________________________________
Wrzesien 2023 -wracamy po rodzeństwo, II procedura, 07.09 punkcja
30.01.2024 FET cykl naturalny, zarodek 3.1.1
6dpt beta 49.83
8dpt beta 122
10 dpt beta 345.18
13 dpt beta 1385.65
17 dpt beta 7032.83
12t1dc usg 1trym, ryzyka niskie, dziewczynka?
19t6dc USG 2trym, 334g córeczki
29t4dc USG 3 trym, 1510g naszej dziewczynki
26.09.2024 urodziła się zdrowa Córeczka
-
Apka jak czytam Twój post to aż mam łzy w oczach 🥹 Prezent dla starszego brata jest już zapakowany i strasznie boje się momentu rozłąki i ich poznania.06.2021r. Syn 💙
11.02.2024r. II Kreski
24.02.2024r. Potwierdzenie ciąży przez lekarza
10.04.2024r. Prenatalne ❤️
13.05.2024r. Będzie synek 💙 -
Mila25 wrote:Apka jak czytam Twój post to aż mam łzy w oczach 🥹 Prezent dla starszego brata jest już zapakowany i strasznie boje się momentu rozłąki i ich poznania.
Ps. @Świtezianka, Cezarowa, jestem ciekawa Waszych wrażen z Ujastka. Ja nie należę do jakis turbo wymagajacych osob, ale gdybym miala znowu wybierac to wybralabym ten sam szpital. Personel bardzo, BARDZO miły, sale odremontowane i jak na szpitalne to dosc przyjemne, jedzenie tak samo. Naprawde to doklada cegielke sentymentu do czasu okoloporodowego. I moj lekarz tez stanal na wysokosci zadania, jak tylko zjawil sie w szpitalu to bylam na stole jako pierwsza, na drugi dzien przyszedl do mnie do sali zapytac jak sie czujeWiadomość wyedytowana przez autora: 29 września, 19:59
Maszonek, TynciaQ94, Hera098 lubią tę wiadomość
12.2021 ICSI -> 1 zarodeczek 5.1.1
17.02.2022 FET; cykl naturalny
23.02 6dpt: beta 23.07; prog 14.60
24.02 7dpt: beta 51.19; prog 32.35
26.02 9 dpt: beta 115.9; prog 40.72
02.03 beta 824.3; prog 33.54
Pierwsze USG 14.03 6w1d CRL 0.57 cm i bije
27.10.2022 urodził sie zdrowy Synek 💙
_______________________________________
Wrzesien 2023 -wracamy po rodzeństwo, II procedura, 07.09 punkcja
30.01.2024 FET cykl naturalny, zarodek 3.1.1
6dpt beta 49.83
8dpt beta 122
10 dpt beta 345.18
13 dpt beta 1385.65
17 dpt beta 7032.83
12t1dc usg 1trym, ryzyka niskie, dziewczynka?
19t6dc USG 2trym, 334g córeczki
29t4dc USG 3 trym, 1510g naszej dziewczynki
26.09.2024 urodziła się zdrowa Córeczka
-
Ja na fcb w zasadzie nic nie publikuję - chyba że reposting jakiegoś ciekawego artykułu. Poblokowane mam chyba wszystko co możliwe a ostatnie zdjęcie to może z 5 lat temu wrzucałam, ale mam tam tylko swoje zdjęcia - bez osób postronnych. Ja cenię sobie moją prywatność w internecie do tego stopnia, że jak koleżanka kiedyś wrzuciła zdjęcie firmowe na LinkedIn i jeszcze oznaczyła mnie, to prosiłam grzecznie że sobie nie życzę i ma to usunąć.
No może jestem pod tym kątem dziwna i niemedialna ale tak mam 😉 zdjęcia będą wysyłane SMS/whatsappami do najbliższej rodziny i znajomych.
Na insta zdjęć nie mam wcale - tam mam konto do obserwowania profili tylko.
Jeśli miałabym już cokolwiek publikować na fcb/insta to jedynie pewnie jakaś rączkę/ nóżkę czy coś podobnego. Na pewno nie planuję na tego typu portalach publikować twarzy dziecka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września, 19:57
-
Apka, ja też miałam łzy w oczach, jak czytałam to co napisałaś. Okropnie boję się rozłaki ze starszakiem, mam nadzieję, że wszystko pójdzie sprawnie i w szpitalu będę jak najkrócej. I cudownie, że synek tak zareagował na siostrę ☺️
Apka lubi tę wiadomość
-
Kasiap899 wrote:Ja kompletnie nie rozumiem jak można wrzucić do sieci zdjęcie swojego nagiego dziecka np podczas kąpieli właśnie... Ciekawe czy taka mamusia by sama wrzuciła swoje nagie zdjęcie do neta.
Niestety wrzucają mamusie takie swoje fotki a potem ich nastoletnie córeczki ,🤮 -
Apka wrote:
Ps. @Świtezianka, Cezarowa, jestem ciekawa Waszych wrażen z Ujastka. Ja nie należę do jakis turbo wymagajacych osob, ale gdybym miala znowu wybierac to wybralabym ten sam szpital. Personel bardzo, BARDZO miły, sale odremontowane i jak na szpitalne to dosc przyjemne, jedzenie tak samo. Naprawde to doklada cegielke sentymentu do czasu okoloporodowego. I moj lekarz tez stanal na wysokosci zadania, jak tylko zjawil sie w szpitalu to bylam na stole jako pierwsza, na drugi dzien przyszedl do mnie do sali zapytac jak sie czuje
Nawet nie wiedziałam, że Cezarowa też planuje poród w Ujastku Dobrze wiedzieć, że u Ciebie decyzje były podejmowane tak szybko, bo za każdym razem mam dreszcz, jak czytam o kolejnej osobie, która nie doczekała terminu CC. Niechże to dziecko się nade mną zlituje 😂 Może się zacząć rodzić nad ranem w poniedziałek 7.10 - wtedy pozwalam, bo i tak będę niedługo na stole. Ale wcześniej niech grzecznie siedzi A kto Cię operował i jaki był anestezjolog? Dodaje mi to dużo otuchy, że wyszłaś ze szpitala taka zadowolona. Ja na razie niestety jestem dalej bardzo zestresowana tym wszystkim. Za tydzień o tej porze będę leżała już w szpitalu i próbowała się jakoś uspokoić i zasnąć. Ciekawe czy można poprosić położne o jakiś syropek na uspokojenie albo przemycić sobie jakąś tabletkę na senApka lubi tę wiadomość
-
świtezianka wrote:Nawet nie wiedziałam, że Cezarowa też planuje poród w Ujastku Dobrze wiedzieć, że u Ciebie decyzje były podejmowane tak szybko, bo za każdym razem mam dreszcz, jak czytam o kolejnej osobie, która nie doczekała terminu CC. Niechże to dziecko się nade mną zlituje 😂 Może się zacząć rodzić nad ranem w poniedziałek 7.10 - wtedy pozwalam, bo i tak będę niedługo na stole. Ale wcześniej niech grzecznie siedzi A kto Cię operował i jaki był anestezjolog? Dodaje mi to dużo otuchy, że wyszłaś ze szpitala taka zadowolona. Ja na razie niestety jestem dalej bardzo zestresowana tym wszystkim. Za tydzień o tej porze będę leżała już w szpitalu i próbowała się jakoś uspokoić i zasnąć. Ciekawe czy można poprosić położne o jakiś syropek na uspokojenie albo przemycić sobie jakąś tabletkę na sen
Operował mnie moj lekarz. Przez to, ze odchodziły same wody, nie było skurczy i mozna bylo czekac, to poczekalismy na mojego prowadzacego na ranna zmianę. Poniewaz nie mialam przy sobie wydrukowanego oryginalu potwierdzonej grupy krwi czy morfologii ( w sensie jakiejs aktualnej) mieli czas miedzy ta 3 a 7 na to, zeby mi zrobic te badania. Takze wszystko sie dobrze poskladalo. Anestezjolog nazwiska nie pamiętam, ale wszyscy byli bardzo mili. I sprawnie to poszlo. Mam nawet zdjęcia z sali operacyjnej z Lila 🥰
Obawiam sie, ze z tym uspokajaczem moze sie nie udac. Bedzie dobrze!! Nikt tam nie kwestionuje wskazan do cc.12.2021 ICSI -> 1 zarodeczek 5.1.1
17.02.2022 FET; cykl naturalny
23.02 6dpt: beta 23.07; prog 14.60
24.02 7dpt: beta 51.19; prog 32.35
26.02 9 dpt: beta 115.9; prog 40.72
02.03 beta 824.3; prog 33.54
Pierwsze USG 14.03 6w1d CRL 0.57 cm i bije
27.10.2022 urodził sie zdrowy Synek 💙
_______________________________________
Wrzesien 2023 -wracamy po rodzeństwo, II procedura, 07.09 punkcja
30.01.2024 FET cykl naturalny, zarodek 3.1.1
6dpt beta 49.83
8dpt beta 122
10 dpt beta 345.18
13 dpt beta 1385.65
17 dpt beta 7032.83
12t1dc usg 1trym, ryzyka niskie, dziewczynka?
19t6dc USG 2trym, 334g córeczki
29t4dc USG 3 trym, 1510g naszej dziewczynki
26.09.2024 urodziła się zdrowa Córeczka
-
Strzygą - myślę, że między 7 a 17 będziemy tutaj mieć wysyp bejbików, ale może jeśli chodzi o planowane CC, to jesteś po mnie w kolejce 😂
Apka - nie no, ja się absolutnie nie martwię, że ktoś podważy moje wskazanie do CC. Ja się po prostu tak boję samej operacji, że gdyby jeszcze miała być nagła i w stresie, to już całkiem bym tam zeszła na zawał. I tak jestem pewna, że będę tam na stole płakać i histeryzować, bo taka niestety już jestem.
Kurczę, słyszałam, że czasem położne dają syropek na rozluźnienie, żeby lepiej zasnąć. Ale może to takie bajki
strzyga lubi tę wiadomość