Październik 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Któraś z was dziewczynki pytała o AMOTAKS, ja brałam, ale nie byłam w ciąży. Pamiętam, że jakoś szczególnie mi ten antybiotyk nie pomógł brałam go na silne zapalenie pęcherza i coś wtedy też mi wyszło z płucami, ale nie pamiętam już co
U mnie jeszcze się brzuch nie obniżył, ale za to mam dużo śluzu -
Ja mam dużo śluzu od początku ciąży, a twardy brzuch praktycznie cały czas 😅 bóli miesiączkowych/skurczy nie mam, siary cały czas też nie 🤭 Ciekawe jakie będę mieć objawy tuż przed 🤓
-
Tajlandia22 wrote:Ja też jakoś nie widzę tego obniżonego brzucha, ale szwagierka stwierdziła, że jest niżej, no i właśnie jakoś lżej mi się chodzi. Aczkolwiek ja generalnie nie narzekam na jakieś bóle spojenia, bioder czy miednicy, więc mega współczuję tym z Was, które są takie obolałe 🥺
Swoją drogą - pytanie do tych, które już po porodach (szczególnie sn) lub ewidentnie odczuwających skurcze przepowiadające. Te skurcze są jakby od góry brzucha? Czy jak je odczuwacie/odczuwałyście? Zastanawia mnie to, bo ja jedynie mam czasami takie bardziej miesiączkowe na dole i po prostu lekkie pobolewanie też na dole, szczególnie gdy Gabi wierci główką. A takich od góry to w ogóle nie czuję 🤔
Ja od jakiegoś czasu, zwłaszcza wieczorami i w nocy, czuję silne bóle tak jak na miesiączkę. Czyli nisko, skurcze macicy, czasem rozpieranie. Też zastanawiałam się czy powinnam wyczekiwać tych skurczy od góry. -
Hej dziewczyny. My też już od dzisiaj od 7.35 jesteśmy razem. Po 35 godzinach skurczy krzyżowych zrobili mi dzisiaj cesarke. To były chyba najgorsze godziny mojego życia, ale jak już zobaczyłam małą to byłam przeszczesliwa. Oliwia 3600g, 55cm, prezent dla tatusia na dzień chłopaka ❤
https://zapodaj.net/plik-BUCal8EFniMaszonek, Tajlandia22, sernik_z_rodzynkami, Malutka 35, Hera098, ms, Katka123, Mila25, Zaczarowan, strzyga , Neta, merry_merry, espoir, Kasiap899, Paula00, Nicole123, nutella_, Mkm89, mewa, Nejt, TynciaQ94, sundari86, Olaura, Kasia111, _ine, cynamon, Cezarowa, świtezianka, Niaha, Miphuhiz, Vam lubią tę wiadomość
-
Aneta - gratulacje 🩷! Wszystkiego najlepszego dla Ciebie i małej królewny!
aneta lubi tę wiadomość
💃40🕺44
♀️endometrioza, Hashimoto, insulinoopornosc i cholera wie co jeszcze... AMH 1.9
♂️ Wszystko ok
kariotypy ok
12.2022- stymulacja, długi protokół -nieudana, 2❄️❄️ z monosomią
06.2023 - stymulacja krótki protokół, 1❄️z monosomią i 1❄️zdrowy (pgt-a ok)❤️
06.02.2024 transfer 4.1.1+EmbryoGlue
beta HCG:
16.02->10 dpt -> 94.6
19.02->13 dpt -> 459
26.02->20 dpt -> 6524
7.03->30 dpt -> 💖 CRL 0.91 cm
21.10.2024 Krzysiu jest z nami 👶
-
🌸aneta, wielkie gratulacje! Jeszcze wrześniowa dziewczynka ❤️
aneta lubi tę wiadomość
-
Aneta - Gratulacje ❤️ Chyba ostatnia wrześniówka☺️ Tajlandia miała nosa🙈
Przykro mi, że tyle godzin kazali Ci się męczyć 😟Ja 26, On 34
PCOS, lekka IO,
MTHFR A1298C - A/C hetero
PAI - 4G/4G homo
26.01 - Beta 9,9😍
07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍
Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷
04.04 - CRL 7,27cm
Łożysko przednia ściana
19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
16.05 - 340g⚖️
Połówkowe ok, 32cm 😊
04.06 - 513g⚖️
13.06 - 714g ⚖️
17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
02.07 - 1kg⚖️
echo serca dobre
24.07 - 1720g⚖️
08.08 - 2200g⚖️
12.08 - 2600g ⚖️
27.08 - 2800g⚖️
02.09 - 3140g⚖️
09.09 - 3600g⚖️
17.09 - szpital, 3800g⚖️
20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️
-
Aneta piękna wrześniowa dziewczynka ♥️ jesteś mega dzielna że tyle godzin zniosłaś te skurcze.93'
AMH - wrzesień 0,9 styczeń 0,66
PAI-1 -> heparyna
10.02.2024 ⏸️ - beta 308, prog. 36,8
28.02.2024 - CRL 1 i bijące ❤️
NIFTY - zdrowa dziewczynka 🩷
04.04- I prenatalne - wszystko dobrze, CRL 5,7 cm
29.05 - połówkowe - 334 g
30.07 - III prenatalne - 1369 g
27.08 - 33 tc - 1900 g
11.09. - 35+1 tc - 2270 g
25.09. - 37+1 tc - 2650 g
24.10. - 41 tc - 3110 g Alicja 🩷
-
Aneta gratulacje! ❤️❤️❤️
Co do skurczy to ja nie mialam zadnych z gory, ani przepowiadajacych ani normalnych, tylko takie w dole brzucha[
’95 🙎🏼♀️
30.01 ⏸️
31.01 173 beta HCG
7.02 2582 beta HCG
15.02 6+2 CRL 4 mm fasolki z bijącym serduszkiem 💓
12.03 10+0 CRL 3.14 cm maluszka
29.03 12+3 I badanie prenatalne 🩺 CRL 6.20 cm wstępnie chłopczyk 👶🏼
15.04 15+0 CRL 10.90 cm 119g 💙 Julian
31.05 21+4 II badanie prenatalne 🩺 530g 🧸
26.07 29+4 III badanie prenatalne 🩺 1702g dużego synka 🩵
11.08 31+6 kontrola na IP 2300g 🫶🏽
12.09 36+3 ostatnia wizyta 2950g 🩺
______________
Termin 7.10.2024 🤞🏼
27.09.2024 g.22.36 🤍
3070g 55cm ✨ -
aneta wrote:Hej dziewczyny. My też już od dzisiaj od 7.35 jesteśmy razem. Po 35 godzinach skurczy krzyżowych zrobili mi dzisiaj cesarke. To były chyba najgorsze godziny mojego życia, ale jak już zobaczyłam małą to byłam przeszczesliwa. Oliwia 3600g, 55cm, prezent dla tatusia na dzień chłopaka ❤
https://zapodaj.net/plik-BUCal8EFni
O matko! Aneta bardzo gratuluję.. mała jest śliczna! Ciężki poród, ale mała wynagrodzi wszystko Odpoczywaj kochana i niech malutka zdrowo rośnie -
Aneta gratulacje 🩷🩷🩷
Ale jestem zła, wylądowałam w szpitalu przez swoją głupotę i niewiedzę... Dzisiaj byłam na wizycie i tak jak pisałam, lekarz mówił, że jest wszystko ok. Jakiś czas po powrocie do domu zaczął mnie boleć brzuch, w dole, jak na okres i zobaczyłam krew na majtkach. Przestraszyłam się bo byłam sama w domu, pierwszy raz taka sytuacja i pojechałam na IP myśląc, że mnie zbadają i puszczą do domu. O głupia ja... Już w rejestracji mi powiedziano, że zostaję na oddziale i badania to dopiero tam mi zrobią a ja oczywiście bez rzeczy, tylko wyniki badań ze sobą miałam. Tak się zdenerwowałam, że jak mi ciśnienie zmierzyli to wyszło 190 na 95, dostałam lek na obniżenie i info, że na pewno mnie zostawiają na oddziale. A co do krwi to się okazało, że prawdopodobnie to po dzisiejszym badaniu bo wszystko jest tam teraz dużo bardziej ukrwione i wrażliwe. Gdyby mi tylko prowadzący powiedział, że tak może być to bym nie jechała do tego szpitala. Oczywiście wyłam jak głupia i nadal płakać mi się chce, że muszę tu zostać... -
🌸Kasiap, współczuję stresów. Ale sądzę, że jak sprawdzą, że wszystko jest ok u Ciebie i maluszka, to od razu jutro Cię wypiszą. Bądź dobrej myśli 💪🏼
W ogóle, patrząc na listę naszą - czy CatLady i Malll są z nami? Jeśli nie, to wychodzi na to, że w kolejce terminowej jestem następna 🤯 to nic nie oznacza oczywiście, ale i tak jestem w szoku 😅 -
Maszonek wrote:Suszarka bębnowa to genialny wynalazek - nie wiem dlaczego tak późno się zdecydowałam....Ta ilość futra (przypominam - mam psa i 2 koty), ktorą zebrała z prania mnie przeraziła.
O tak, ja to co mogłam to nawet latem wrzucałam do suszarki żeby nie oglądać sierści na ubraniach.
Rety ja dzisiaj po razem 1szy tak ku*** na naszą brytkę Henię,bo jej sierść jest wszędzie,na czapeczkach które pakowalam do szpitala, na walizkach do szpitala, na niedawno wypranej dostawce. Wie, że nie może tam wchodzić, ale wiadomo, że ciekawskiej natury nie oszukasz. -
Kasiap899 wrote:Aneta gratulacje 🩷🩷🩷
Ale jestem zła, wylądowałam w szpitalu przez swoją głupotę i niewiedzę... Dzisiaj byłam na wizycie i tak jak pisałam, lekarz mówił, że jest wszystko ok. Jakiś czas po powrocie do domu zaczął mnie boleć brzuch, w dole, jak na okres i zobaczyłam krew na majtkach. Przestraszyłam się bo byłam sama w domu, pierwszy raz taka sytuacja i pojechałam na IP myśląc, że mnie zbadają i puszczą do domu. O głupia ja... Już w rejestracji mi powiedziano, że zostaję na oddziale i badania to dopiero tam mi zrobią a ja oczywiście bez rzeczy, tylko wyniki badań ze sobą miałam. Tak się zdenerwowałam, że jak mi ciśnienie zmierzyli to wyszło 190 na 95, dostałam lek na obniżenie i info, że na pewno mnie zostawiają na oddziale. A co do krwi to się okazało, że prawdopodobnie to po dzisiejszym badaniu bo wszystko jest tam teraz dużo bardziej ukrwione i wrażliwe. Gdyby mi tylko prowadzący powiedział, że tak może być to bym nie jechała do tego szpitala. Oczywiście wyłam jak głupia i nadal płakać mi się chce, że muszę tu zostać...
Kasia nie złość się na siebie, gdybyś została w domu cięgle myślałabyś że coś jest nie tak, że ta krew skądś się wzięła. Tylko byś się w domu stresowała.
A tak to Cię przebadają, na pewno wszystko będzie dobrze i wypuszczą do domu. Taki mały przedsmak porodówki.
Wiem że w domu jest najlepiej niż w szpitalu leżeć ale to dla dobra dzieciątka 🥹☺️
93'
AMH - wrzesień 0,9 styczeń 0,66
PAI-1 -> heparyna
10.02.2024 ⏸️ - beta 308, prog. 36,8
28.02.2024 - CRL 1 i bijące ❤️
NIFTY - zdrowa dziewczynka 🩷
04.04- I prenatalne - wszystko dobrze, CRL 5,7 cm
29.05 - połówkowe - 334 g
30.07 - III prenatalne - 1369 g
27.08 - 33 tc - 1900 g
11.09. - 35+1 tc - 2270 g
25.09. - 37+1 tc - 2650 g
24.10. - 41 tc - 3110 g Alicja 🩷
-
Ja mam pralke , nie mam suszarki..ale jak ta się zepsuje , to teraz już powiedziałam, że kupuję pralko-suszarkę 🤪
Kasia, wiem co czujesz.. ale może lepiej jak zostałaś.. będziesz spokojniejsza ❤️
Aczkolwiek dziwię się szpitalom, że tak wszystkie zostawiają.. skoro po sprawdzeniu jest wszystko ok. Nie wiem czy to jest powodem, że jest mało ciężarnych i zatrzymują każdą byleby tylko dostać kasę od NFZ czy co..
Nie kumam tego.. 🤷♀️ -
Tajlandia22 wrote:Ja też jakoś nie widzę tego obniżonego brzucha, ale szwagierka stwierdziła, że jest niżej, no i właśnie jakoś lżej mi się chodzi. Aczkolwiek ja generalnie nie narzekam na jakieś bóle spojenia, bioder czy miednicy, więc mega współczuję tym z Was, które są takie obolałe 🥺
Swoją drogą - pytanie do tych, które już po porodach (szczególnie sn) lub ewidentnie odczuwających skurcze przepowiadające. Te skurcze są jakby od góry brzucha? Czy jak je odczuwacie/odczuwałyście? Zastanawia mnie to, bo ja jedynie mam czasami takie bardziej miesiączkowe na dole i po prostu lekkie pobolewanie też na dole, szczególnie gdy Gabi wierci główką. A takich od góry to w ogóle nie czuję 🤔
Mi jakiś tydzień przed porodem 2 panie w sklepie, w którym najczęściej robię zakupy zwróciły uwagę, że obniżył mi się brzuszek i też wydawało mi się to niemożliwe, bo miałam go cały czas dosyć nisko 😜 więc może faktycznie coś zaczyna się u Ciebie dziać
Skurcze przepowiadające miałam tylko jak na okres, nie czułam tych od góry
aneta - gratulacje, ale Cię wymęczyli :< ja miałam tylko parę godzin krzyżowych i chodziłam po ścianach, jesteś mega dzielna bohaterka prześliczna córuchnaWiadomość wyedytowana przez autora: 30 września, 21:07
-
Ja dzisiaj też po wizycie młoda jeszcze do 3 kg nie dobiła ale już blisko. Wgl mój lekarz prowadzący jest zajebisty, dla niego nic nie jest problemem. Mówię mu że mam wyniki moczu i w między czasie miałam poradę tel z inna gin bo mi wyszły bakterie w moczu a on się pyta: masz jakieś objawy ja: nie on: to nic ci nie jest ja: ale ja wzięłam ten antybiotyk tak jak kazała doktor on: to tym bardziej nic ci nie jest 🤪 potem mówię że tam w wynikach jest podwyższony urobilinogen a on znowu: e te normy w medicover mają niedostosowane do ciężarnych. Nie wiem z czym musiałabym do niego przyjść, chyba z wypadniętą śledzioną żeby stwierdził że coś tam jest nie tak 😂 aczkolwiek mam do niego duże zaufanie.
Potem miałam ktg i niestety młoda spała i nie szło jej dobudzić. Wchodzi mój gin i pyta jak tam ktg a położna no niestety śpi a on się śmieje i mówi: oj coś czuję że długo nie pośpi. A położna nie chciała mnie wypuścić póki nie miała dokładnego zapisu i wymyślała pozycje na siedząco, na stojąco, dwa kubki zimnej wody, rozmawiała z małą aż w końcu mówię zadzwonię do męża żeby mi jakiś batonik kupił i nagle jak w telefonie mąż się odezwał to młoda zaczęła się ruszać. A położna krzyczy, niech Pani ta słuchawkę do brzucha przyłoży 😂 i bez kitu od tego czasu były ruchy, jak mąż z tym batonikiem dotarł to ja już od ktg byłam odłączona bo zapis był dobry.Nejt, strzyga , Hera098, Kasiap899, Olaura, Maszonek, Vam, Malutka 35, nutella_ lubią tę wiadomość