Październik 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
mewa wrote:Dziewczyny a ten kombinezon Merino to na jaki rozmiar teraz najlepiej brać? Moja mama chce mi kupić na prezent i jest rozmiar 50/56 lub 62/68. Jak urodzę tego 20 to może być zimno i juz czas na ten kombinezon z drugiej strony ta waga młodej jest mała może do porodu będzie z trochę ponad 3. Pamiętam córka się w ubraniach 56 na początku topiła. Z drugiej strony jeszcze ten Październik ma być taki w kratkę i mrozów nie ma być więc może dopiero na listopad będę go potrzebować 🙈 doradźcie bo zgłupiałam.
Hera ty masz 56 co nie? Używałaś już tego kombinezonu?
https://vm.tiktok.com/ZNeck5TVW/
mewa lubi tę wiadomość
-
mewa wrote:Kurczę Apka dałaś mi do myślenia teraz z tym laktatorem. Mam stary z lansiloha na jeden cycek ale ten campol wygląda super. W terminie porodu wypadają moje urodziny to może sobie zażyczę takie coś 🤔
Swoja droga jestem w szoku jakie ilosci potrafi pochlonąć moje dziecko i jakie ilosci ja produkuje. Na tym etapie noworodka z synkiem walczylam o kazdy ml, a tu 7doba i zdarzylo sie i 100ml na jednym pompowaniu.ms, Hera098, Katka123, mewa lubią tę wiadomość
12.2021 ICSI -> 1 zarodeczek 5.1.1
17.02.2022 FET; cykl naturalny
23.02 6dpt: beta 23.07; prog 14.60
24.02 7dpt: beta 51.19; prog 32.35
26.02 9 dpt: beta 115.9; prog 40.72
02.03 beta 824.3; prog 33.54
Pierwsze USG 14.03 6w1d CRL 0.57 cm i bije
27.10.2022 urodził sie zdrowy Synek 💙
_______________________________________
Wrzesien 2023 -wracamy po rodzeństwo, II procedura, 07.09 punkcja
30.01.2024 FET cykl naturalny, zarodek 3.1.1
6dpt beta 49.83
8dpt beta 122
10 dpt beta 345.18
13 dpt beta 1385.65
17 dpt beta 7032.83
12t1dc usg 1trym, ryzyka niskie, dziewczynka?
19t6dc USG 2trym, 334g córeczki
29t4dc USG 3 trym, 1510g naszej dziewczynki
26.09.2024 urodziła się zdrowa Córeczka
-
Nutella, cieszę się że u was dobrze ❤️ ❤️ trzymam kciuki zeby ta dobra passa nie odeszła ☺️
Ja w szpitalu chce tylko męża, już zaprowadziłam że żadnych teściowych 😂 ale to dlatego, że boję się załamania takiego jak Hera w pierwszych dobach, a moja życzliwa teściowa, gdyby to zobaczyła zaraz by to wykorzystała i opowiadała brednie, że nie nadaje się na matkę, bo już ryczę po dwóch dniach.. i że wszystko będzie na jej głowie.. i to by mówiła na całą wieś.. także ja podziękuję..
Te które są jeszcze w dwupaku dziewczyny, co robicie w ciągu dnia kochane na tej końcówce ? Ja przeważnie leżę i mam wyrzuty sumienia jakoś 🥹 że jestem leniem.. itp. itd.Hera098 lubi tę wiadomość
-
Apka, dobrze, że wszystko sprawdziłaś, teraz masz spokojną głowę ☺️
Strzyga, ja akurat do południa latam za starszakiem i załączyło mi się pucowanie mieszkania 🙈 ale gdybym nie musiała, to też bym leżała i zbierała siły, więc niepotrzebnie masz wyrzuty sumienia. Korzystaj ☺️strzyga lubi tę wiadomość
-
Co do kombinezonu, mam dwa z wełny merino, jeden 50/56 a drugi 62/68, ale jeszcze nie próbowałam żadnego.
Na taką pogodę jak teraz to już można stosować? Na te 13 stopnii? Czy na jeszcze większe chłody. Ja właśnie nie umiem dostosować ubioru dziecka do pogody, ehhh...
Mam do Was pytanie.
Pierwszy tydzień wybudzałam Laurę na karmienie co 3h, bo spała jak suseł. Położna kazała i w szpitalu też kazali.
Teraz mam to gdzieś i czekam aż ona sama się wybudzi i robi to co 3-4h właśnie, więc według mnie ok. Czasami obudzi się po 2,5h.
Ale jak wyczuć ten moment, że można już dziecko wziąć? Że jest wybudzone?
Ona np się wierci, wydaje różne dźwięki, pierdzi, mlaska, ale za chwilę zasypia znowu na 5min. Nie wiem czy wtedy brać, czy jak już zacznie płakać. Kiedy Wy to robicie?sundari86 lubi tę wiadomość
Ja 26, On 34
PCOS, lekka IO,
MTHFR A1298C - A/C hetero
PAI - 4G/4G homo
26.01 - Beta 9,9😍
07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍
Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷
04.04 - CRL 7,27cm
Łożysko przednia ściana
19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
16.05 - 340g⚖️
Połówkowe ok, 32cm 😊
04.06 - 513g⚖️
13.06 - 714g ⚖️
17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
02.07 - 1kg⚖️
echo serca dobre
24.07 - 1720g⚖️
08.08 - 2200g⚖️
12.08 - 2600g ⚖️
27.08 - 2800g⚖️
02.09 - 3140g⚖️
09.09 - 3600g⚖️
17.09 - szpital, 3800g⚖️
20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️
-
mewa wrote:Dziewczyny a ten kombinezon Merino to na jaki rozmiar teraz najlepiej brać? Moja mama chce mi kupić na prezent i jest rozmiar 50/56 lub 62/68. Jak urodzę tego 20 to może być zimno i juz czas na ten kombinezon z drugiej strony ta waga młodej jest mała może do porodu będzie z trochę ponad 3. Pamiętam córka się w ubraniach 56 na początku topiła. Z drugiej strony jeszcze ten Październik ma być taki w kratkę i mrozów nie ma być więc może dopiero na listopad będę go potrzebować 🙈 doradźcie bo zgłupiałam.
Hera ty masz 56 co nie? Używałaś już tego kombinezonu?
Ten mniejszy weź. One są duże więc jak chcesz odrazu zakładać to lepiej mniejszy, a i tak trzeba będzie na początku myślę podwijać . A Hera ma chyba 2 rozmiary jak dobrze kojarzę .
Ja spakuje też na wyjście ze szpitala engela bo jak będzie nawet ciepło (chociaż nie wiem czy aż tak ciepłe dni wrócą ) to ta wełna właśnie oddycha więc dziecko się nie przegrzejemewa lubi tę wiadomość
-
strzyga wrote:Te które są jeszcze w dwupaku dziewczyny, co robicie w ciągu dnia kochane na tej końcówce ? Ja przeważnie leżę i mam wyrzuty sumienia jakoś 🥹 że jestem leniem.. itp. itd.
Sprzątam , zamawiam ostatnie rzeczy dla malutkiej. Dzisiaj pakowałam letnie sukienki do pudła, a jutro wyciągnę ciepłe kurtki spod łóżka 😁 no i też dużo leżę, nie mam już tyle energii co wcześniej. Nie przejmuj się i odpoczywaj póki możesz bo zaraz będziemy latać z jęzorem na wierzchu przy naszych dzidziach 🤪
Dzisiaj mnie oświeciło, że chyba muszę kupić sobie jakieś majtki bawełniane na podpaski po domu bo zazwyczaj chodzę w takich cienkich bezszwowych, ale nie używałam normalnie podpasek tylko tamponów i wkładek. Ogólnie trochę rzeczy jeszcze muszę kupić jak np. Przedłużacz bo kamerka nie sięgnie ma krótki kabelek. Auto muszę zawieźć na myjnię bo sprzedajemy jedno i chciałabym już ogłoszenie wystawić . Kotkom zamawiam jedzenie od kilku dni i zapominam, muszę to zrobić dzisiaj 🙈 Mam listę takich pierdół do zrobienia jeszcze PRZED .
strzyga , _ine lubią tę wiadomość
-
Alga_I wrote:Mam zagwozdkę jaką czapkę zimową kupić dla noworodka/niemowlaka.
Dziewczyny mające już dzieci: czy takie czapki kominiarki są wygodne dla dziecka? Nie marudzi?
Czy lepiej osobno czapka+komin?
Czy może jesczze jakiś inny zestaw?
Polecane też są czapki z merino, ale ja już nie kupowałam. W sumie może kupiłam z 3 czapeczki bo dostałam pełno w spadku. Słyszałam że na początek na wiązanie wygodniejsze żeby się maluszkowi nie zsunęła . Ja w sumie nie mam żadnego komina. Szczerze to myślałam, że dla noworodka nie trzeba bo będzie albo kombinezonik , kocyk, albo otulacz w wózku/ foteliku 🤭sundari86 lubi tę wiadomość
-
Ja zrobię śniadanie, a potem leżę, zrobię obiad i poleżę, i chwilę się pobujam na piłce 😜 nie ma lekko, nie mam siły na większą aktywność
Też nie mam żadnego szaliczka, widziałam tylko takie śliniaczkowate i wydają mi się nie grzać w ogóle, a wszelkie kominiarki zaczynają się od większych rozmiarów 🤷🏻♀️strzyga lubi tę wiadomość
-
strzyga wrote:Nutella, cieszę się że u was dobrze ❤️ ❤️ trzymam kciuki zeby ta dobra passa nie odeszła ☺️
Ja w szpitalu chce tylko męża, już zaprowadziłam że żadnych teściowych 😂 ale to dlatego, że boję się załamania takiego jak Hera w pierwszych dobach, a moja życzliwa teściowa, gdyby to zobaczyła zaraz by to wykorzystała i opowiadała brednie, że nie nadaje się na matkę, bo już ryczę po dwóch dniach.. i że wszystko będzie na jej głowie.. i to by mówiła na całą wieś.. także ja podziękuję..
Te które są jeszcze w dwupaku dziewczyny, co robicie w ciągu dnia kochane na tej końcówce ? Ja przeważnie leżę i mam wyrzuty sumienia jakoś 🥹 że jestem leniem.. itp. itd.
Ja głównie walczę ze sobą aby rano wstać i podrzucić młodego do przedszkola, on zresztą też walczy o to aby zostać domu, więc jak go w końcu zawiozę,to padam na łóżko. Dzisiaj wymiotowałam pod tym przedszkolem i dodatkowo zrobiłam zakupy w Biedrze i Rossmanie co mnie tak wykończyło, że leżałam i drzemalam 3 godziny, natomiast ja mam śluzowy katar i kaszel od tego już chyba 6 dzień co mnie po prostu osłabia, więc jakbym mogła to z łóżka bym nie wychodziła. Około 14 wróciła córka to wstałam, pomogła mi zakupy rozpakować a potem zrobiłam obiad na 2 dni dla naszej 5tki. Teraz znowu leżę i kaszle. Jutro może wypiorę tapicerkę z nosidełka i dokończę organizację komody z rzeczami małej, ale na pewno kilka godzin będę po prostu leżeć bez wyrzutów sumienia...strzyga lubi tę wiadomość
-
strzyga wrote:
Te które są jeszcze w dwupaku dziewczyny, co robicie w ciągu dnia kochane na tej końcówce ? Ja przeważnie leżę i mam wyrzuty sumienia jakoś 🥹 że jestem leniem.. itp. itd.
No cóż... dziś to przeważnie śpię 🥴 coś tam ugotuję, próbuję czytać ale w każdej pozycji mi niewygodnie... Co chwila muszę też trochę poćwiczyć, bo mój pośladek nie daje o sobie zapomnieć, więc muszę go rozruszać.
I nie masz co sobie wmawiać, że jesteś leniem! Absolutnie!
Jeszcze chwila i będziesz na nogach czasami 24h/dobę. Nie bez powodu każda koleżanka, która ma już dzieci mówi " jak się da to odpoczywaj teraz".
Oczywiście może Ci się trafić spokojny egzemplarz maluszka, ale i przy spokojnym jest trochę zachodu 😉
strzyga lubi tę wiadomość
-
Hera098 wrote:Mam do Was pytanie.
Pierwszy tydzień wybudzałam Laurę na karmienie co 3h, bo spała jak suseł. Położna kazała i w szpitalu też kazali.
Teraz mam to gdzieś i czekam aż ona sama się wybudzi i robi to co 3-4h właśnie, więc według mnie ok. Czasami obudzi się po 2,5h.
Ale jak wyczuć ten moment, że można już dziecko wziąć? Że jest wybudzone?
Ona np się wierci, wydaje różne dźwięki, pierdzi, mlaska, ale za chwilę zasypia znowu na 5min. Nie wiem czy wtedy brać, czy jak już zacznie płakać. Kiedy Wy to robicie?
Od dwóch dni mam budzik ustawiony co 3,5 h (ani razu nie zadzwonił). Jak usłyszę, że zaczyna się kręcić to idę przebrać dupkę. Jeśli w trakcie przebierania szuka po bokach cycka to jemy. Zazwyczaj tak właśnie jest. To straszny zmarzluch, więc to przebieranie ją wybudza do końca. Jeśli nie to już siebie i jej nie męczę i daje jej jeszcze trochę podrzemać.
Wcześniej próbowałam (tak jak w szpitalu kazali) trochę podenerwować, żeby rozbudzić dziecko. A wiadomo, że jak była osłabiona to mogła spać i spać. Mega mnie to stresowało jak się nie chciała dobudzić albo pociumkała minutkę i szła dalej spać.Hera098 lubi tę wiadomość
-
Hera098 wrote:Co do kombinezonu, mam dwa z wełny merino, jeden 50/56 a drugi 62/68, ale jeszcze nie próbowałam żadnego.
Na taką pogodę jak teraz to już można stosować? Na te 13 stopnii? Czy na jeszcze większe chłody. Ja właśnie nie umiem dostosować ubioru dziecka do pogody, ehhh...
Mam do Was pytanie.
Pierwszy tydzień wybudzałam Laurę na karmienie co 3h, bo spała jak suseł. Położna kazała i w szpitalu też kazali.
Teraz mam to gdzieś i czekam aż ona sama się wybudzi i robi to co 3-4h właśnie, więc według mnie ok. Czasami obudzi się po 2,5h.
Ale jak wyczuć ten moment, że można już dziecko wziąć? Że jest wybudzone?
Ona np się wierci, wydaje różne dźwięki, pierdzi, mlaska, ale za chwilę zasypia znowu na 5min. Nie wiem czy wtedy brać, czy jak już zacznie płakać. Kiedy Wy to robicie?
Kiedyś pisałam że nocą synka nie wybudzałam nawet,bo ssał cały dzień, ogólnie to ogarnialam płaczące, a że wiecznie płakały..🤣 -
małe dzieci potrafią spać z otwartymi oczami nawet, stękając, cisnąc pół nocy pierdziocha itp, więc dopóki nie płacze to wychodzę z założenia, że nie dzieje mu się krzywda 🙂
Hera098, Katka123 lubią tę wiadomość
💛 12.2015 🧒
🧡 09.2017 🧒
❤️ 05.2019 🧒
💜 06.2021 🧒
🩵 12.2022 🧒
🩷 10.2024 👧 -
Strzyga z tym planem dnia w dwupaku to różnie. Budzę się o 6 jak zadzwoni budzik męża, ale zwlekam się z łóżka po pół h jak wychodzi. Budzę i ogarniam dzieci, o 8 jestem wolna więc ostatnio kładę się jeszcze na godzinkę spać. Potem śniadanie i tu się zaczyna dylemat, czy kanapa czy pranie czy obiad robić 😅 nie mam energii ani chęci na nic większego. Czasem skoczę do osiedlowego sklepu, czasem poprasuję chwilkę, a tak to czytam, oglądam seriale, bujam się na piłce i ćwiczę (rozciąganie, koci grzbiet itp) dziś szczytem był prysznic w ciągu dnia łącznie z próbą depilacji bikini o obcięciem paznokci u stóp co mnie tak zmęczyło, że potem leżałam godzinę pod kocem i dochodziłam do siebie 😂 korzystaj i się leń 😚
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października, 17:58
Katka123, mewa, strzyga lubią tę wiadomość
-
espoir wrote:małe dzieci potrafią spać z otwartymi oczami nawet, stękając, cisnąc pół nocy pierdziocha itp, więc dopóki nie płacze to wychodzę z założenia, że nie dzieje mu się krzywda 🙂
Dobra rada bo w sumie też miałabym rozkminę kiedy brać 🤭
Jutro mam w szkole rodzenia temat laktacji, bardzo jestem ciekawa. Dziewczyny czy któraś z Was z chorą tarczycą miała problem z laktacją.??? Jakoś mi utkwiły słowa położnej, że to może miec wpływ, zwłaszcza hashimoto -
Alga_I wrote:Mam zagwozdkę jaką czapkę zimową kupić dla noworodka/niemowlaka.
Dziewczyny mające już dzieci: czy takie czapki kominiarki są wygodne dla dziecka? Nie marudzi?
Czy lepiej osobno czapka+komin?
Czy może jesczze jakiś inny zestaw?
Na zimę dla takiego maluszka najlepsza będzie wiązana, komina nie kupuje, bo i tak będzie w wózku lub foteliku. A kominiarka też raczej byłaby niewygodna, nawet nie wiem, czy takie małe są -
U mnie energia na dość dobrym poziomie. Wstaję o 6, robię śniadanie i podgrzewam obiad do szkoły i wyprawiam naszą licealistkę, potem albo już śniadanie albo do ok 8 jeszcze poduszka i kocyk w salonie a potem śniadanie i spokojna kawa. Coś poczytam, czegoś posłucham. Potem jeszcze ogarniam ostatnie sprawy związane z firmą i przygotowaniami do narodzin w tym wizyty lekarskie/akupunktura i...leżenie . Robię obiad, czasem jeszcze zakupy, leżenie, kawa inka plus coś słodkiego po południu, pranie/prasowanie inne porządki... leżenie (drzemać w ciągu dnia już jakoś nie umiem) potem gimnastyka na piłce i wieczorny relaks i sprawy bieżące z rodziną. M.in. wysyłam do wywołania zaległe fotki bo potem już nie będzie czasu... a nowych będzie trylion-zylion z noworodkiem. Więc wszyscy zdziwieni są póki co że tak dobrze się czuję ( poza wredną zgagą) i po tylko samym domu robię ok 4 tys kroków dziennie. Ok 23 lecę spać i jak toś tu pisał, co 3 noc zarwana bo budzę się np o 4 i lipa, więc czytam wtedy, ale pozostałe nawet dobrze śpię i już teraz tylko raz w nocy drepczę do toalety... o dziwo. Śmieję się że łamię stereotypy odnośnie wieku i ciąży ale wiem że to może minąć w okamgnieniu... więc nie zapeszam. I JUŻ SIĘ NIE MOGĘ DOCZEKAĆ A miałam pod koniec oglądać seriale i filmy ale jakoś mnie nie ciągnie...
strzyga lubi tę wiadomość
1 IVF 2009,☀️ córka, poród SN, o czasie, KP;
7 IVF, 14 FET 2024
6 dniowa blastocysta:
5 dpt cień II bhcg 12,7
7 dpt słabe II a bhcg 101
9 dpt bhcg 305
13 dpt bhcg 1505
Nifty: prawidłowy, dziewczynka
☀️jest z nami córcia, 55 cm, 3240 g, 10 pkt, 38+4, poród SN po indukcji, KP