Październik 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
strzyga wrote:Nutella, myślałam dziś w nocy o tobie! Czyli wszystko oki u was? Jejku, twoja córcia już ma dwa tygodnie! Jak ten czas leci ściskam Was!
Tak, już 2 tygodnie 🥹 Staram się jak najmniej czasu spędzać na telefonach i cieszyć się tymi chwilami. Czas tak szybko leci. Teraz z perspektywy czasu trochę zazdroszczę nie rozpakowanym, że te pierwsze dni macie przed sobą 🫣 nie dogodzisz 🤣 Wcześniej narzekałam, że ciężko. Teraz chciałabym cofnąć czas.
U nas ok. Po niedzieli powtarzamy wyniki badań. Jeszcze w październiku mamy usg bioderek, główki, brzuszka, wizytę w poradni neonatologicznej i pewnie coś o czym zapomniałam 🫣
A miałam wam pisać o dwóch sprawach:
1. Wczoraj była u mnie moja mama, siostra, szwagier i siostrzenica. Pierwszy raz widzieli Zośkę. Mój szwagier zaoferował się, że odwiezie starszaka na angielski i wyobraźcie sobie, że MOJA MAMA po PÓŁ GODZINIE siedzenia u mnie stwierdziła, że ma PILNE sprawy, zabrała się ze szwagrem i pojechała sobie do domu. Wysiedziała u mnie aż 30 cholernych minut z nowopoznaną wnuczką. Było mi tak przykro, że pisząc teraz o tym mam łzy w oczach. Oczywiście fotki sobie trzasnęła jaka to z niej super babcia 😉
Mój ojciec za to wolał pójść w tango zamiast poznać wnuczki. Nawet nie owijał w bawełnę, że mu zależy 😉
2. Wczoraj przyszedł nam list z tymi bibułkami, żeby powtórzyć przesiewowe badania. Kojarzycie o co chodzi? Było w nim napisane, że wyniki są na pograniczu i musimy udać się do przychodni/położnej żeby pobrała krew i odesłać. Jezu jakiego ja miałam stresa 🫣 Już się naczytałam o mukowiscydozie, stwardnieniu rozsianym itd. Tym bardziej, że już 2 razy mieliśmy pobierane. Mąż zadzwonił do tego Instytutu Matki i Dziecka i okazało się, że pismo wysłali zanim doszła do nich druga bibułka i na szczęście wyniki są ok 😊 A złe wyniki wyszły, bo krew była pobierana przed transfuzją krwi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października, 09:34
Malutka 35, sernik_z_rodzynkami, Vam, strzyga , Olaura lubią tę wiadomość
-
ja mam stresa co do następnych dni, bo w poprzedniej ciąży mi wody odeszły 35+5, urodzilam 36+1 i jakoś się stresuje, że każda następna ciąża będzie krótsza już od poprzedniej 🙄💛 12.2015 🧒
🧡 09.2017 🧒
❤️ 05.2019 🧒
💜 06.2021 🧒
🩵 12.2022 🧒
🩷 10.2024 👧 -
Cześć wszystkim świeżym mamusiom i tym, które nadal czekają 🤪 mi się już takie głupoty śnią, że Emi się urodziła, a ja nie zdążyłam czegoś kupić . Muszę dzisiaj zadzwonić do szpitala i zapytać o parę rzeczy, w tym czy mogę mieć hybrydy hmm
Nutella przykre ze strony mamy, wydawałoby się, że babcia to chciałaby jak najdłużej posiedzieć z wnusią. Mi się wydaje, że moja mama jakby mogła to będzie chciała cały dzień na nią patrzeć. Już teraz tak przeżywa i się cieszy. No ale zobaczymy . Przykro mi, że Twój tata nie chciał przyjść 🙂↕️ Może się ocknie jeszcze ..
Co do odwiedzin w szpitalu to właśnie się zastanawiam jak to będzie bo z jednej strony fajnie, że rodzinka na chwilę wpadnie, ale z drugiej no właśnie ….. jak będę leżeć rozkraczona z cyckami to nie chciałabym żeby do współlokatorek z sali co chwilę ktoś przychodził 🤪 Jednak koleżanki, które rodziły w covidzie mowily, że dla nich to był jednak po przemyśleniu duży plus mimo, że mężowie nie mogli też wejść. -
nutella_ wrote:O jak miło 🥰
Tak, już 2 tygodnie 🥹 Staram się jak najmniej czasu spędzać na telefonach i cieszyć się tymi chwilami. Czas tak szybko leci. Teraz z perspektywy czasu trochę zazdroszczę nie rozpakowanym, że te pierwsze dni macie przed sobą 🫣 nie dogodzisz 🤣 Wcześniej narzekałam, że ciężko. Teraz chciałabym cofnąć czas.
U nas ok. Po niedzieli powtarzamy wyniki badań. Jeszcze w październiku mamy usg bioderek, główki, brzuszka, wizytę w poradni neonatologicznej i pewnie coś o czym zapomniałam 🫣
A miałam wam pisać o dwóch sprawach:
1. Wczoraj była u mnie moja mama, siostra, szwagier i siostrzenica. Pierwszy raz widzieli Zośkę. Mój szwagier zaoferował się, że odwiezie starszaka na angielski i wyobraźcie sobie, że MOJA MAMA po PÓŁ GODZINIE siedzenia u mnie stwierdziła, że ma PILNE sprawy, zabrała się ze szwagrem i pojechała sobie do domu. Wysiedziała u mnie aż 30 cholernych minut z nowopoznaną wnuczką. Było mi tak przykro, że pisząc teraz o tym mam łzy w oczach. Oczywiście fotki sobie trzasnęła jaka to z niej super babcia 😉
Mój ojciec za to wolał pójść w tango zamiast poznać wnuczki. Nawet nie owijał w bawełnę, że mu zależy 😉
2. Wczoraj przyszedł nam list z tymi bibułkami, żeby powtórzyć przesiewowe badania. Kojarzycie o co chodzi? Było w nim napisane, że wyniki są na pograniczu i musimy udać się do przychodni/położnej żeby pobrała krew i odesłać. Jezu jakiego ja miałam stresa 🫣 Już się naczytałam o mukowiscydozie, stwardnieniu rozsianym itd. Tym bardziej, że już 2 razy mieliśmy pobierane. Mąż zadzwonił do tego Instytutu Matki i Dziecka i okazało się, że pismo wysłali zanim doszła do nich druga bibułka i na szczęście wyniki są ok 😊 A złe wyniki wyszły, bo krew była pobierana przed transfuzją krwi.
Cieszę się że wyniki wyszły dobrze 😊 Zosia ma piękne oczka takie duże 🙂
Przykro mi że tak szybko byli i uciekli aż mi się smutno zrobilo 🥺 ale nie wiem czy moi też tak nie zrobią 🙈 rodzice to raczej nie, widzę jak przeżywają i się dopytują kiedy będzie 😀 a ja im mówię że nie wiem bo mi nie powie 🤭 ale zostało 2 tygodnie i zawsze jak dzwonią to się pytają czy kopie😂 ale teściowie to mogą albo w ogóle będą czekać aż my przyjedziemy, żeby się nie wpakowywac chodź to będzie ich pierwszy wnuk i mogę się zdziwić reakcji🤔 -
Nutella, super, że badania wyszły dobrze ☺️ słyszałam, że to się częstą zdarza, że trzeba powtarzać, bo np. w szpitalu za mało krwi pobiorą, ale rozumiem stres. Przykre, że mama tak szybko poszła, może się jeszcze zreflektuje...
Ja starszaka rodziłam w covidzie i mąż nie mógł nas odwiedzać. To był bardzo trudny czas i mocno też wpłynął na moją psychikę. Więc teraz bardzo się cieszę, że mąż będzie mógł do nas przyjeżdżać ☺️ ale już zapowiedziałam, że nikogo innego nie chce widzieć w szpitalu, co najwyżej mogę zadzwonić na kamerce. Moi rodzice pewnie nas odwiedzą zaraz po powrocie, bo będą pomagać przy starszaku jak będę w szpitalu. Ale to raczej nie będzie kłopotliwe i wiem, że w każdej chwili będę mogła poprosić, żeby już poszli i to uszanują. A teściami się nie muszę przejmować, bo mąż nie ma z nimi kontaktu, wiedzą, że mają wnuka, ale nigdy nie zaproponowali, że chcieliby go poznać 🤷
Jeśli chodzi o jazdę samochodem i wózkiem, to starszak uwielbiał, więc z tym nigdy nie mieliśmy problemu. Więc pewnie dla równowagi drugi będzie płakał 🤪Malutka 35, Hera098 lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry dziewczyny 🙂
Ja znów zaliczyłam godzinkę drzemki jak wyprawiłam dzieci i dopiero się zwlekam na śniadanie.
Strzyga ja też budzę się co 2-3h na siku więc to tak jakby do dziecka tylko, że teraz ledwo się z łóżka staczamy bo wszystko mnie boli 😅
Nutella super, że już wszystko ogarniecie a mała ma dopiero 2 tygodnie! Co do mamy to też dość dziwne, że tak szybko uciekła 🤔
Espoir to siedzi w głowie, będzie dobrze! Za kilka dni odetchniesz! 🤭
Ja to też wolałabym żeby w połogu było jak najmniej gości, ale wiem że ktoś tam na pewno przyjdzie. Moja mama pewnie przyjedzie i zostanie kilka dni, ale na pewno pomoże choćby w praniu, prasowaniu i gotowaniu bo taka jest, a teściowa to nie wiem, Zuzia będzie Jej ósmą wnuczka, więc już bez ekscytacji 😉 ale na pewno przyjedzie ją zobaczyć.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października, 10:25
strzyga lubi tę wiadomość
-
sernik_z_rodzynkami wrote:Nutella, super, że badania wyszły dobrze ☺️ słyszałam, że to się częstą zdarza, że trzeba powtarzać, bo np. w szpitalu za mało krwi pobiorą, ale rozumiem stres. Przykre, że mama tak szybko poszła, może się jeszcze zreflektuje...
Ja starszaka rodziłam w covidzie i mąż nie mógł nas odwiedzać. To był bardzo trudny czas i mocno też wpłynął na moją psychikę. Więc teraz bardzo się cieszę, że mąż będzie mógł do nas przyjeżdżać ☺️ ale już zapowiedziałam, że nikogo innego nie chce widzieć w szpitalu, co najwyżej mogę zadzwonić na kamerce. Moi rodzice pewnie nas odwiedzą zaraz po powrocie, bo będą pomagać przy starszaku jak będę w szpitalu. Ale to raczej nie będzie kłopotliwe i wiem, że w każdej chwili będę mogła poprosić, żeby już poszli i to uszanują. A teściami się nie muszę przejmować, bo mąż nie ma z nimi kontaktu, wiedzą, że mają wnuka, ale nigdy nie zaproponowali, że chcieliby go poznać 🤷
Jeśli chodzi o jazdę samochodem i wózkiem, to starszak uwielbiał, więc z tym nigdy nie mieliśmy problemu. Więc pewnie dla równowagi drugi będzie płakał 🤪
Jak Was słucham że może być problem z jazda to już się boje jak ja wrócę z nim 45 km 🙈 ale może nie będzie 😭 w szpitalu to raczej oprócz męża to nikogo nie wyobrażam sobie, bo nie będą chcieli mi się wpraszać żebym doszła do siebie i była z mężem. Zadzwonią zapewne. I moja babcia będzie chciała prawuka zobaczyć 😀 Moja siostra jest zagranicą z bratem więc teraz nie przyjada a mąż ma braci kawalerów 😂 więc ich jakoś zainteresowanych zobaczeniem małego nie widzę 🤣 -
🍂Maszonek to teraz odpoczywaj po fryzjerze, też myślę że to nie skurcze ale może za długo w jednym miejscu siedziałaś 🙈
🍂świtezianka to czekamy na małego kawalera♥️ To ciekawe że lekarz stwierdził że łożysko dojrzałe, mi nigdy nie komentował stanu łożyska. Może zapytam na następnej wizycie jak dotrwam.
🍂Hera098 też mam butelkę z Mam, dostaliśmy na szkole rodzenia.
W ogóle kupiłam jedną butelkę a mam chyba z 6 bo dostawaliśmy jakieś gratisy albo z laktatorem były. Zobaczymy która się sprawdzi.
🍂cynamon nie wiedziałam o tej promocji w kaphalu a wczoraj właśnie byłam kupić ciepłą czapeczkę.
Bo sobie myślę że jak będę rodzić w połowie października i będzie zimno to mam tylko takie jesienne czapeczki a pasowałoby coś cieplejszego ☺️
🍂nutella niech Ci nie będzie przykro, jeszcze będą żałować że tak mało czasu z wnuczką spędzili, nie uszczęśliwiasz ludzi na siłę ale rozumiem Twoje uczucia bo dla Ciebie to najważniejsza osóbka na świecie i chciałaś podzielić się swoim szczęściem.
My wczoraj byliśmy u teściów, dostałam od teściowej mnóstwo ciuszków dla Małej ostatnio bo teściowa dostała od koleżanki a później się okazało że kupiła je od niej. Powiedziałam jej że dziękuję i że teraz to mam aż za dużo ubrań a wczoraj ona z nową reklamówką ubrań wyleciała i mówiła że dostała (to nieprawda) i powiedziała że jak mi się nie będą podobać to mam wyrzucić… dobrze że zapytała czy kupiłam kombinezon bo ona chciała kupić taki śliczny to jej powiedziałam że kupiłam i to z wełny marino żeby był oddychający to już się nic nie odezwała bo ona pewnie widziała piękny ale z poliestru.Vam, Hera098, Kasia111 lubią tę wiadomość
93'
AMH - wrzesień 0,9 styczeń 0,66
PAI-1 -> heparyna
10.02.2024 ⏸️ - beta 308, prog. 36,8
28.02.2024 - CRL 1 i bijące ❤️
NIFTY - zdrowa dziewczynka 🩷
04.04- I prenatalne - wszystko dobrze, CRL 5,7 cm
29.05 - połówkowe - 334 g
30.07 - III prenatalne - 1369 g
27.08 - 33 tc - 1900 g
11.09. - 35+1 tc - 2270 g
25.09. - 37+1 tc - 2650 g
24.10. - 41 tc - 3110 g Alicja 🩷
-
Ja się wczoraj zorientowałam, że te majtki siateczkowe z Horizona sa ciasne i niewygodne, panikowałam, na takim czacie ktoś napisał, że z Canpola są lepsze, pojechałam do Smyka i były tylko S/M, ale były wyjęte z opakowania, więc podotykałam je sobie i naprawdę wydają się super wygodne i bardzo rozciągliwe, więc zamówiłam sobie 3 opakowania w internecie i mam nadzieję, że zdążą dojść, zanim Julek postanowi się ewakuować 😂 Czuję się, jakbym żyła na bombie. Z jednej strony wiem, że to dobrze, jak dzidziuś zacznie się sam rodzić, bo to gdzieś tam oznacza jego gotowość, ale z drugiej strony nie ma takich badań ani statystyk, wcześniaki też się rodzą w sytuacjach, gdy akcja skurczowa rozpoczęła się sama, więc nie przejmuję się tym. Jeśli poród się zacznie, to też będę gotowa. Tylko pewnie bardziej zestresowana i w mniej wygodnych majtkach 😂
Co do odwiedzin w szpitalu, to na pewno przyjadą do mnie rodzice z bratem. Mają 2,5h jazdy, więc podziwiam, że im się chce. Mówiłam im, żeby spokojnie przyjechali sobie w weekend, a nie na godzinkę do szpitala, ale oni chyba mają poczucie, że będą złymi dziadkami jeśli nie odwiedzą wnuka w szpitalu, więc spoko, niech wpadają
A sesję noworodkową mam zaklepaną. Zanim zaczęłam przeglądać oferty fotografów, to byłam przekonana, że dalej robi się takie dziwne sesje z noworodkami zawiniętymi w kokony i włożonymi do koszyczka, no i pewnie można nadal znaleźć takich „artystów”, ale są też przepiękne sesje, bardziej rodzinne niż stricte samego noworodka. Mogę Wam nawet podesłać link do portfolio dziewczyny, z którą się umówiłam, bardzo mi się podoba ta estetyka ❤️
https://www.zanetatanska.pl/sesja-noworodkowa/
Neta - moja lekarka co wizytę patrzyła, jak prezentuje się łożysko i ostatnio mówiła, że mam pojedyncze fizjologiczne zwapnienia, a wczoraj powiedziała już, że jest gotowe i typowe dla ciąży w terminie myślę, że jak spytasz, to bez problemu je obejrzyWiadomość wyedytowana przez autora: 2 października, 10:27
Vam, Hera098, Nicole123, Neta, mewa lubią tę wiadomość
-
Uf, dzięki dziewczyny - dziś już dobrze na szczęście, ale noc była ciężka (nie istniała wygodna pozycja, brzuch był wielki, twardy i bolał) Dokładnie chodzi nie o samego fryzjera oczywiście, tylko o siedzenie 4 h na tyłku w tej samej, niewygodnej pozycji.💃40🕺44
♀️endometrioza, Hashimoto, insulinoopornosc i cholera wie co jeszcze... AMH 1.9
♂️ Wszystko ok
kariotypy ok
12.2022- stymulacja, długi protokół -nieudana, 2❄️❄️ z monosomią
06.2023 - stymulacja krótki protokół, 1❄️z monosomią i 1❄️zdrowy (pgt-a ok)❤️
06.02.2024 transfer 4.1.1+EmbryoGlue
beta HCG:
16.02->10 dpt -> 94.6
19.02->13 dpt -> 459
26.02->20 dpt -> 6524
7.03->30 dpt -> 💖 CRL 0.91 cm
21.10.2024 Krzysiu jest z nami 👶
-
Ale czas leci, dla niektórych z Was życie z bobasem to już codzienność, a my nadal czekamy z tymi brzuchami 😅
Co do odwiedzin w szpitalu to ja zobaczę jak będę się czuła, ale
, że chciałabym, żeby moi rodzice i moja siostra na chwilę wpadli 😀
A sesje to właśnie kojarzą mi się z tymi noworodkami co wyglądają jak dżdżownice, wciśnięte w jakieś koszyki , to mi się mega nie podoba. Z kolei taki klimat jak podesłała Świtezianka to jest bardzo fajny, bo wyglada to naturalnie . Ale ja chyba odpuszczę, generalnie nie lubie sesji i pozowania, zrobiłam sobie tylko jedną 2 lata temu nago , żeby mieć co wspominać na starość 🤪😂Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października, 10:36
Vam, Hera098 lubią tę wiadomość
-
Dzień doberek 🍁 dziś 39 tydzień, czyli równo tydzień do terminu. Jestem niezwykle ciekawa, czy Gabryśka będzie upartym leniuszkiem, któremu dobrze w brzuchu, czy jednak postanowi się w ciągu najbliższych dni ujawnić. Już jej tak mówię, że od dzisiaj, to kiedy tylko chce - dzisiaj szwagierka ma urodziny, a jesteśmy z nią bardzo blisko, więc nie chciałam, żeby dziewczyny miały urodziny w ten sam dzień 😂 już sama widzę, że brzuch jest trochę niżej, a do tego bardziej wywalony do przodu, przez co trudniej mi się po coś schylić czy chociażby spodnie założyć. Przekręcenie się na łóżku też jest coraz trudniejsze 😂 ale nie narzekam - wiele kobiet ma takie trudności o wiele wcześniej, ja dopiero teraz xd
My sesji noworodkowej nie planujemy. Sami napstrykamy milion zdjęć pewnie, to nam wystarczy 😂
Co do odwiedzin w szpitalu - na pewno przyjedzie moja mama, co nawet mi pasuje. Przynajmniej będzie zobligowana, że nie może na długo, a będzie usatysfakcjonowana, że zobaczyła swoją pierwszą wnuczkę i mnie po porodzie 😅 a teściowie jak juz, to pewnie do domu dopiero przyjdą, aczkolwiek to zależy, kiedy my wyjdziemy. Bo jeśli mała urodzi się w terminie lub po, to teściów nie będzie - na dwa tygodnie wyjeżdżają, co akurat też mi pasuje 😂Vam, Nicole123, strzyga , Katka123 lubią tę wiadomość
-
świtezianka wrote:Ja się wczoraj zorientowałam, że te majtki siateczkowe z Horizona sa ciasne i niewygodne, panikowałam, na takim czacie ktoś napisał, że z Canpola są lepsze, pojechałam do Smyka i były tylko S/M, ale były wyjęte z opakowania, więc podotykałam je sobie i naprawdę wydają się super wygodne i bardzo rozciągliwe, więc zamówiłam sobie 3 opakowania w internecie i mam nadzieję, że zdążą dojść, zanim Julek postanowi się ewakuować 😂 Czuję się, jakbym żyła na bombie. Z jednej strony wiem, że to dobrze, jak dzidziuś zacznie się sam rodzić, bo to gdzieś tam oznacza jego gotowość, ale z drugiej strony nie ma takich badań ani statystyk, wcześniaki też się rodzą w sytuacjach, gdy akcja skurczowa rozpoczęła się sama, więc nie przejmuję się tym. Jeśli poród się zacznie, to też będę gotowa. Tylko pewnie bardziej zestresowana i w mniej wygodnych majtkach 😂
Co do odwiedzin w szpitalu, to na pewno przyjadą do mnie rodzice z bratem. Mają 2,5h jazdy, więc podziwiam, że im się chce. Mówiłam im, żeby spokojnie przyjechali sobie w weekend, a nie na godzinkę do szpitala, ale oni chyba mają poczucie, że będą złymi dziadkami jeśli nie odwiedzą wnuka w szpitalu, więc spoko, niech wpadają
A sesję noworodkową mam zaklepaną. Zanim zaczęłam przeglądać oferty fotografów, to byłam przekonana, że dalej robi się takie dziwne sesje z noworodkami zawiniętymi w kokony i włożonymi do koszyczka, no i pewnie można nadal znaleźć takich „artystów”, ale są też przepiękne sesje, bardziej rodzinne niż stricte samego noworodka. Mogę Wam nawet podesłać link do portfolio dziewczyny, z którą się umówiłam, bardzo mi się podoba ta estetyka ❤️
https://www.zanetatanska.pl/sesja-noworodkowa/
Neta - moja lekarka co wizytę patrzyła, jak prezentuje się łożysko i ostatnio mówiła, że mam pojedyncze fizjologiczne zwapnienia, a wczoraj powiedziała już, że jest gotowe i typowe dla ciąży w terminie myślę, że jak spytasz, to bez problemu je obejrzy
Sorki nadrobilam tylko ostatnia strone, macierzynstwo dwojki jest niezle pochłaniające 😵💫
Takze odniosę sie tylko do tego posta, ze moje cc ogolnie bylo planowane na 38+4, pierwsza ciaza tez cc dokladnie w 38+4 takze mysle ze co do czasu wyjscia Julka to jest optymalnie w razie "wu".
A mam pytanie do dziewczyn po cc- dzis 7 doba po. W sumie bylo juz lepiej, a od wczoraj mam takie troche pobolewanie w dole brzucha i krzyzowe, zastanawiam sie czy to sie miesci w normie. Zapach wydzieliny (sorki za dosadnosc opisu) mnie troche zastanawia. O ile po pierwszym pologu pojawila sie mi infekcja pod koniec (wiem, ze bywa) o tyle w 7 dobie nie wiem co jest ok a co nie. A polozna bedzie dopiero jutro... myslicie ze na IP ktos moglby mnie zbadac?12.2021 ICSI -> 1 zarodeczek 5.1.1
17.02.2022 FET; cykl naturalny
23.02 6dpt: beta 23.07; prog 14.60
24.02 7dpt: beta 51.19; prog 32.35
26.02 9 dpt: beta 115.9; prog 40.72
02.03 beta 824.3; prog 33.54
Pierwsze USG 14.03 6w1d CRL 0.57 cm i bije
27.10.2022 urodził sie zdrowy Synek 💙
_______________________________________
Wrzesien 2023 -wracamy po rodzeństwo, II procedura, 07.09 punkcja
30.01.2024 FET cykl naturalny, zarodek 3.1.1
6dpt beta 49.83
8dpt beta 122
10 dpt beta 345.18
13 dpt beta 1385.65
17 dpt beta 7032.83
12t1dc usg 1trym, ryzyka niskie, dziewczynka?
19t6dc USG 2trym, 334g córeczki
29t4dc USG 3 trym, 1510g naszej dziewczynki
26.09.2024 urodziła się zdrowa Córeczka
-
Dziewczyny a szybkie pytanie, bo chce zamówić ten kombinezon Tchibo - jaki rozmiar wziąć 50-56, czy 62-68?
-
Mkm89 wrote:Dziewczyny a szybkie pytanie, bo chce zamówić ten kombinezon Tchibo - jaki rozmiar wziąć 50-56, czy 62-68?
Szłabym w rozmiarze większy. Dziecko szybko wyrasta, a użyjesz dopiero w listopadzie / grudniu w chłodniejsze dni 😉 Jak na początku będzie ciut za duże to też nie zaszkodzi. Za ciasnego nie użyjesz, a za duże już tak🥰Mkm89 lubi tę wiadomość
Ja 26, On 34
PCOS, lekka IO,
MTHFR A1298C - A/C hetero
PAI - 4G/4G homo
26.01 - Beta 9,9😍
07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍
Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷
04.04 - CRL 7,27cm
Łożysko przednia ściana
19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
16.05 - 340g⚖️
Połówkowe ok, 32cm 😊
04.06 - 513g⚖️
13.06 - 714g ⚖️
17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
02.07 - 1kg⚖️
echo serca dobre
24.07 - 1720g⚖️
08.08 - 2200g⚖️
12.08 - 2600g ⚖️
27.08 - 2800g⚖️
02.09 - 3140g⚖️
09.09 - 3600g⚖️
17.09 - szpital, 3800g⚖️
20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️
-
Mkm89 wrote:Dziewczyny a szybkie pytanie, bo chce zamówić ten kombinezon Tchibo - jaki rozmiar wziąć 50-56, czy 62-68?
Na Vinted w opisie tego 62/68 dziewczyna miała napisane, że jej córka nosiła go w wieku 6-11 miesięcyWiadomość wyedytowana przez autora: 2 października, 11:27
Mkm89 lubi tę wiadomość
-
Cynamon jakie piękne rzeczy 😭😍😍😍 Oczywiście też zamówiłam sukienki 62 i 68 😂 Dzięki za info!
Nutella ajj ale Wam stresu niepotrzebnego tymi badaniami narobili, ale dobrze, że jest ok! Przykro, że mama tak szybko poszła, ale może intencje były dobre? W sensie, żeby Wam długo nie siedzieć na głowie? Mam taką nadzieję
Ciekawa jestem kiedy się posypią porody 😁 tydzień z kawałkiem i wszystkie będziemy miały donoszone ciąże
A co do odwiedzin w szpitalu - mój szpital pozwala tylko na 1 osobę odwiedzającą na raz więc nie ma dylematów, ale jakby było inaczej to i tak bym nie chciała, żeby ktoś inny niż mąż przychodziłWiadomość wyedytowana przez autora: 2 października, 11:30
-
Dzień dobry dziewczyny 🌷
Witam się w donoszonej ciąży nareszcie 🩷
I z dobrych wieści, to byłoby na tyle 😵💫 Moje dziecko znów dostało jakiegoś przeziębienia… W nocy katar okrutny i wszystko jej spływa do gardła. Budziła się co 30-40 min próbując zwymiotować ale dzielnie to połykała 🤦♀️ Masakra 🙈 Pytanie do tych mam co już mają pociechy: Czy inhalacje, spray z wodą morską i picie dużo wody nie pogorszy jej tego kataru ? Taką opracowałam taktykę dzisiejszego dnia i walczymy, odciągamy katar (oczywiście krzyki przy tym okrutne).
Myślałam, że już nic się do nas nie przypląta na końcówce ciąży, a tu taka niespodzianka.
Oby mnie oszczędziło 🙈
Dziś pierwsze co zrobiłam to sprawdziłam w internecie ile kawy można wypić żeby to było bezpieczne dla dziecka 😂🙈 Wiecie, spałam może z 3h łącznie 😵💫
Jeśli chodzi o sesję noworodkową, to mój szpital zatrudnia taką panią, która pyta o takie sesje , czy chcemy i jak chcemy to robią sesję w 2-3 dobie życia dziecka. Ja zdecydowałam się na taką u pierwszej córki i potem mieliśmy opcję wyboru zdjęć i ich formy i wybraliśmy sobie kilka fotek w ramach takiego kolażu do ramki. Tym razem zrobię tak samo, bo nie chcę żeby jedna córka miała a druga nie 😅
A jeśli mówimy o odwiedzinach, to u nas prosta sprawa. Tylko mąż może przyjść lub dodatkowo jakaś osoba jedna (ale wtedy tylko na max godzinę). Dzieci do 16 r.ż. nie mają wstępu 😉👌🏻 Także myślę, że spoko 👌🏻Vam lubi tę wiadomość
1 IVF/ 6 zapłodnionych komórek - została 1 blastocysta (nie zostało nic do mrożenia) / udało się 🩷
09.02.2023 - córeczka 🌸
2 IVF/ 9 zapłodnionych komórek - 3 ❄️❄️❄️/ z pozostałych 6 została 1 blastocysta/ udało się 💪🏻
14.02.2024 - test ciążowy pozytywny
29.02.2024 - mamy serduszko 🩷
04.04.2024 - wyniki NIFTY PRO - zdrowa dziewczynka ! 👧🏼
13.06.2024 - połówkowe
15.07.2024 - 900g
13.08.2024 - 1600g
03.09.2024 - 2300g
26.09.2024 - 3300g
11.10.2024 - 3700g
18.10.2024 - 4000g
23.10.2024 - termin porodu - czekamy na Melisę 🌸
-
Nutella - tak mi przykro, że mama nie została na dłużej i przez to biorą Cię teraz smutne emocje :c O tacie już nie mówiąc 😟
Co do tych dwóch tygodni dziecka... Ciekawe masz spostrzeżenie. Ja ostatnio marzę aby Laura była większa, bo może i będzie krzyczeć że dostała nie taki kolor kubka lub źle pokrojoną parówkę, ale za to mniej więcej powie / pokaże co ją boli a noworodek nie potrafi...
Ale z drugiej strony słyszałam kiedyś dwa fajne teksty, które warto sobie powtarzać z malutkim dzieckiem:
1. Ona już taka mała więcej nie będzie.
2. To wszystko kiedyś minie i warto chwytać te chwile, choć jest ciężko.Katka123, nutella_, Vam, mewa lubią tę wiadomość
Ja 26, On 34
PCOS, lekka IO,
MTHFR A1298C - A/C hetero
PAI - 4G/4G homo
26.01 - Beta 9,9😍
07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍
Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷
04.04 - CRL 7,27cm
Łożysko przednia ściana
19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
16.05 - 340g⚖️
Połówkowe ok, 32cm 😊
04.06 - 513g⚖️
13.06 - 714g ⚖️
17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
02.07 - 1kg⚖️
echo serca dobre
24.07 - 1720g⚖️
08.08 - 2200g⚖️
12.08 - 2600g ⚖️
27.08 - 2800g⚖️
02.09 - 3140g⚖️
09.09 - 3600g⚖️
17.09 - szpital, 3800g⚖️
20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️
-
Nutella, moja teściowa jest w rodzaju Twojej mamy. Zrobić zdjęcie jaka to ona nie jest super i ma wsjo w dupie Mój mąż już ma wywalone bo zna ja, ale rozumiem jak Ci przykro, że Twoja mama ma takie podejście
Moja teściowa jest tym rodzajem czlowieka, co należy do każdej grupy na fcb w rodzaju " zwierzęta moją miłością" a jak szwagier miał problem z opieką nad psem w czasie swojej nieobecności, to go do siebie nie wzięła (sama ma psa ale można było chociaż spróbować czy się polubią z jej psem), nawet do tej małej nie zaglądnęła ani nic. Tak samo daje piękne treści na fcb o miłości do dzieci, a jej synowie wola ja omijac łukiem.
Ja w wyprawki już nie kupuje nic, bo cały dzień leżę i mi się nic nie chce. Staremu obiad odgrzeje, to już mam dosyć
Nie mam jeszcze rzeczy aptecznych poza jakimiś kremami. Zobaczę co mi poleca w szpitalu i Stary pojedzie i kupi. Nie mam laktatora. Jeśli będzie mleko w piersiach to kupie, a jak nie będzie to pozostaniemy na mm.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października, 14:19
👩🦱84 - niewydolnosc przysadki (wtórna niewydolność tarczycy, nadnerczy, gonad)
👨🦱85 wyniki siusiakowe OK. HLAC ❌
AMH -1,01 ->1,59
Mutacja MTHFR 677C-T i PAI-1 4G ❌
Kir AA ❌, białko S - 58% ❌
Kariotypy OK, brak stanu zapalnego endometrium.
12.2021 cb 😭
08.2023 start ivf
30.08 transfer 3BB 💔😭
11.2023 II podejście do ivf
❄️❄️❄️ na zimowisku
05.02 transfer 4AA (accofil, intralipid, encorton, prograf, bryophyllum, acard, heparyna)
5dpt - beta 24; 7dpt - beta 93; 9dpt - beta 214; 11 dpt - beta 600 22dpt mamy ♥️
8tc - 1,72 cm 🐣
21.08 - III prenatalne, zdrowa Amelka