Październik 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
@Hera098 - chyba bym oszalała z taka teściowa. Współczuję Ci, niestety nie wierzę w to że coś się zmieni - jest to kobieta w określonym wieku, z przyzwyczajeniami i poczuciem, że jest panią Waszego domu. Tak swoją drogą, to chyba nie jest nawet taka stara, skoro ma nastoletnia córkę? Trochę za wcześnie na starcze głupotki, ona chyba po prostu taka jest....
Hera098 lubi tę wiadomość
💃40🕺44
♀️endometrioza, Hashimoto, insulinoopornosc i cholera wie co jeszcze... AMH 1.9
♂️ Wszystko ok
kariotypy ok
12.2022- stymulacja, długi protokół -nieudana, 2❄️❄️ z monosomią
06.2023 - stymulacja krótki protokół, 1❄️z monosomią i 1❄️zdrowy (pgt-a ok)❤️
06.02.2024 transfer 4.1.1+EmbryoGlue
beta HCG:
16.02->10 dpt -> 94.6
19.02->13 dpt -> 459
26.02->20 dpt -> 6524
7.03->30 dpt -> 💖 CRL 0.91 cm
17.04->prenatalne
15.05 -> Sanco - wynik prawidłowy, ryzyka niskie, 👣💙chłopak!
17.06 -> połówkowe -> bez zastrzeżeń; 440 g kawalera
11.07 -> 800 g synka 👶
16.07 -> echo serca wzorcowe
12.09 -> 2.8 kg chłopa!
-
Maszonek wrote:@Hera098 - chyba bym oszalała z taka teściowa. Współczuję Ci, niestety nie wierzę w to że coś się zmieni - jest to kobieta w określonym wieku, z przyzwyczajeniami i poczuciem, że jest panią Waszego domu. Tak swoją drogą, to chyba nie jest nawet taka stara, skoro ma nastoletnia córkę? Trochę za wcześnie na starcze głupotki, ona chyba po prostu taka jest....
Nie chce już tu za dużo Wam psioczyć o niej, ale tak - narzeczonego urodziła bardzo młodo, a na córkę z drugim mężem zdecydowała się jak miała 45lat. Teraz ma 57.
Można by powiedzieć, że skoro ma dwójkę dzieci to coś o dzieciach wie, ale niestety nie. Nie ufam jej na maksa. Narzeczonego głównie dziadkowie wychowywali, a córkę po urodzeniu dostała depresji i patrzyła "byle przetrwać" bo córa strasznie dużo płakała.
Ja szukam rozwiązań, czy np dziecku za gorąco, za zimno, przebodźcowane, zagazowany brzuszek, chce jeść, chce pocysiać cyca dla uspokojenia, albo potrzebuje bliskości. A u nich jedyne rozwiązanie na wszystko to było karmienie i bujanie i czekanie aż dziecko wyrośnie, dlatego ja nie chcę jej żadnej pomocy. Może tą miłością do Laury ona próbuje coś sobie zrekompensować, ale źle się do tego zabiera.
Dobra, koniec o niej😁
Potem wrzucę Wam fotkę córy - wiecie, że mam już jej 630 zdjęć?😂😂😂 Nie mam pojęcia jakim cudem - wychodzi mi po 50/60 zdj dziennie😂 Kiedy niby ja te zdjęcia jej robie😆
Dzisiaj przy pępku wybrałam kilka patyczków z krwią. Trochę się martwię, ale wysłałam zdjęcia położnej i ponoć to może być normalne. Mam teraz 2 razy dziennie jej wyciągać i musi wjechać też niestety Octanisept przez tą krew.
Chciałabym aby to cholerstwo odpadło. Boję się, że nie umiem odpowiednio o to dbać i coś się wda😒
Któraś z Was, chyba Nutella, pisała że u jej dzieci odpada zawsze w 7ej dobie. U mnie 11 i nie zapowiada się. Niby do 15dób jest czas, ale nie wydaje mi się aby u mnie w tym czasie się udało - u Waszych dzieci jak długo to trwało? Czy Któraś chodziła z nim dużo dłużej niż 15 dni? Tzn dziecko🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 12:26
Ja 26, On 34
PCOS, lekka IO,
MTHFR A1298C - A/C hetero
PAI - 4G/4G homo
26.01 - Beta 9,9😍
07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍
Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷
04.04 - CRL 7,27cm
Łożysko przednia ściana
19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
16.05 - 340g⚖️
Połówkowe ok, 32cm 😊
04.06 - 513g⚖️
13.06 - 714g ⚖️
17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
02.07 - 1kg⚖️
echo serca dobre
24.07 - 1720g⚖️
08.08 - 2200g⚖️
12.08 - 2600g ⚖️
27.08 - 2800g⚖️
02.09 - 3140g⚖️
09.09 - 3600g⚖️
17.09 - szpital, 3800g⚖️
20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️
-
Gratuluję kolejnych Maleństw i podziwiam Was mamy.
Tak myślę że to kwestia charakteru a nie wieku, niektórym babciom odbija i doznają takiej miłości do pierwszego wnuczęta, że serio tracą rozum, nie mają instynktu naszego, matczynego, tej intuicji,się więc robią to co pamiętają, stąd głupie i nieaktualne rady albo po prostu serio nie wiedzą co robią. Co można zrobić z taką mamą, teściową? Myślę że po pierwsze uznać, że intencje są dobre przecież, co sama Hera czujesz. Miłość i troska to dobro tylko właśnie teściowa źle to wyraża. Trzeba jakoś z nią pogadać że jest zrozumienie dla jej miłości i nikt nie broni kontaktu z wnuczką, jednakże na pewnych warunkach że względu na dobro noworodka plus powiedzieć o czymś oczywistym , o granicach. "Rozumiem że mama chciałaby rozmawiać i całować wnuczkę , jednakże nie zgadzamy się na całusy,krzyki czy komentarze oceniające nasze decyzje jako złe,bo to my decydujemy o dziecku i ponosimy konsekwencje". Itd
Trochę jak do wariatki ale trzeba wyjaśnić jak wyglądają na początku okna czuwania,jakie dziecko ma potrzeby,jakie są granice i że ona chcąc dobra dla wnusi po prostu uszanowała te zasady i nikt nie będzie miał już pretensji a z czasem jak będzie większa to będzie miała wnuczki więcej...
Dzisiaj moja kotka mnie pilnuje od rana,w końcu mamy wspólna pasję, leżenie i spanie 🤣 także jestem głupio że wczoraj byłam na nią zdenerwowana.
Co do kataru u nas w zawsze Frida ,bo odkurzacz mamy chyba jakiś przemysłowych, jest mega głośny.
Do terminu pozostało nam 16 dni, do szpitala 10, bo przesunęli termin ktg i USG i wczoraj cały dzień szykowałam dokumenty i walizki,ale się udało, mało tego, dodzuce jeszcze szlafrok i kosmetyki. Też jestem mistrzem ostatniej chwili,dzisiaj jadę po fotelik z bazą, wybrałam Avionaut Pixel Pro,bo jest lekki, więc będzie mi łatwiej poruszać się z bejbikiem. Dotarło do mnie, że nie mam odpowiedniego kocyka i pieluszek tetrowych a wymagają do szpitala. Chce też zamówić smoczek Luu i może uda się śpiworek na niezłej promce,ale zostały większe, więc zobaczę. Wózek chciałam ogromny na pompowanych kołach żeby opatulac młodą zimą i łazić po lasach, nie lubię tych małych niskich gondol aczkolwiek coś za coś,bo są lekkie, ale to dotrwałam klasyczny wózek jakoś w sierpniu i wczoraj przygotowałam z mężem. Tęsknię za spacerami, ruchem, nawet w pizgawice, póki co boli mnie krocze i to koniec aktywności... Oby już mi nie wleciały nowe kilogramy,bo pobiłam rekord w tej ciąży w kwestii wagi mimo że dowalilam najmniej ale nadal sporo. Boję sie, że po prostu będzie mi ciężko na porodzie, jednak syn był malutki a ja aktywna do końca ciąży...
Hera098, Vam, TynciaQ94 lubią tę wiadomość
-
Hera ja Cię podziwiam, ale ja juz jestem stara i z wiekiem moja tolerancja na takie zachowania spadła już poniżej rowu mariańskiego 😆. Dużo wytrzymujesz w takim trudnym czasie, Ty jesteś w połogu, Laura jest maleństwem, a jakby tego było mało to teściowa na głowie 🙄🙄🙄. Jedyny pozytyw, że Twój narzeczony też to zauważa i na tyle na ile może to zwraca swojej mamie uwagę, ale tak czy owak przecież to idzie się wykończyć jak tak jest codziennie!!!! Dzidzia jest nowa na świecie, więc jakieś buuu i inne okrzyki zakochanej babci to chyba nie najlepszy moment 😫
Trzymajcie kciuki dzisiaj, żeby Jasio się okazał się jeszcze 4kg pasażerem w moim brzuchu, dam znać po wizycie 😅.
Ja dzisiaj w nocy się też strasznie męczyłam i mało spałam, zaczęłam się stresować jak to będzie jak on się urodzi, a rano musiałam wstać, więc dzisiaj mam humor średni 🙄Vam, Hera098, Nejt lubią tę wiadomość
-
Hera pępek wcale nie musi odpaść w pierwszym tygodniu. Akurat moje dzieci tak gubiły i też nie raz był zabarwiony krwią, trzeba wtedy dokładnie oczyścić i wytrzeć do sucha. Pępek musi być czysty, suchy i póki nie zaczyna się 'babrać' wszystko jest ok. Dobrze, że kontrolujesz u położnej.
Co do teściowej to powiem tylko, że to młoda babka jest i po prostu na jakieś staroświeckie przekonania i ciężki charakter. Tak jak pisze @Sundari musicie wszystko wytłumaczyć i postawić granicę a może będzie ok. W końcu żyjecie póki co w jednym domu. Macie swoje zasady, które chcecie przestrzegać przy dziecku i tego się trzymajcie.
Ja to wiem, że u nas będzie jazda bez trzymanki. Przy dwójce szkolniaków będzie wesoło 🤣 @espoir podziw 😎
Hera098, espoir lubią tę wiadomość
-
Strzyga, tak ja się właśnie zgadzam z espoir i myślę tak samo, że mimo że to ładne na zdjęciu to niepraktyczne 🤭
Katka123, w ciągu dnia umiem ściągać pierścionki, jedynie w nocy i rano nie. Bez pierścionków mi trochę dziwnie, ale chyba jeszcze parę dni i je ściągnę żeby nie było problemu w szpitalu .
Hera, oglądałam wczoraj pielęgnację noworodka u zaufaj położnej i tam były zdjęcia tych kikutów i mowa żeby nie wystraszyć się tej krwi. I faktycznie jak coś się dzieje to wtedy mówiła położna żeby psikać octaniseptem. I nie bój się patyczkiem wjeżdżać mocno pod ten kikut i dookoła bo dzidzi to nie boli, kikut nie jest unerwiony. Na pewno niebawem odpadnie 😊 No i masz kontakt z położna, jak się martwisz to poproś może zeby wpadła zobaczyć na żywo .
A co do narzeczonego to jego zachowanie się zmieniło naprawdę na plus z tego co mówisz. Oby tak zostało 😉 Może parę razy jeszcze jak teściowej zwrócicie uwagę to załapie. Fakt, że nasi rodzice inaczej nas wychowywali i nie wiedzą jakie są teraz „zasady” i wytyczne by dbać o prawidłowy rozwój maluszków , ale od tego jesteśmy my rodzicie tych maleństw żeby ich uświadomić a oni są tylko dziadkami i powinni się do tego dostosować… Wiem, że macie budowę na głowie więc wyprowadzka i wynajem mieszkania to dodatkowy koszt, ale jak się tak będziesz przez nią denerwować to nie będzie dobre ani dla Ciebie ani dla Laury 😉 Może pogadaj o tym z narzeczonym? Ustalcie jakiś czas, deadline dla teściowej na zmianę🧐
Moi rodzice np. byli w szoku, że noworodka się kładzie na matę na podłogę . Pytali co nam brakuje i pokazałam im puzzle piankowe i mama zdziwiona, że jak to na podłodze dziecko malutkie , że może na kocyku chociaż 🙈 chyba muszę jej jakieś filmiki podsyłać edukujące. O całowaniu już mówiłam i na początku była zdziwiona, ale jak spotkała się z koleżanką i ta jej powiedziała, że dzieci tak łatwo można zarazić groźna infekcja to stwierdziła, że pierwsze odwiedziny będą przychodzić w maseczkach 🤣🤣 Jak butelkę dostałam w szkole rodzenia to skomentowała że oby się nie przydała. Ja mowie, że na pewno się przyda bo jak będę karmić naturalnie nawet to żeby mąż mógł małą nakarmić butelką wieczorem lub jak mnie nie będzie. To znowu zdziwienie „a gdzie będziesz? Ja to was nie zostawiałam na krok przez pierwsze miesiące „ . Na szczęście mieszkamy osobno więc wizyty można ograniczyć jak będę miała czegoś dość 🤓Vam, Kasia111, Hera098 lubią tę wiadomość
-
Vam wrote:Ja to wiem, że u nas będzie jazda bez trzymanki. Przy dwójce szkolniaków będzie wesoło 🤣 @espoir podziw 😎
Hera pytanie zupełnie nie na temat - kiedyś pisałaś, że lubisz The Walking Dead - czy wiesz może gdzie można obejrzeć po polsku te części nowe z Derylem, Megan i Rickiem?
Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 13:17
Vam lubi tę wiadomość
-
Aneta gratulacje! 🥂 mocno się umęczyłaś, ale na szczęście jesteście już razem ❤️
Ja też dzisiaj robiłam ostatnie badanie i odbierałam wynik grupy krwi. Jak zobaczyłam jaka jest kolejka, to podeszłam do faceta który był pierwszy i pytam, czy mogę przejść przed nim, a on „dlaczego?” 😂 Trochę nawet mnie to rozbawiło i mówię „bo jestem w 9 miesiącu ciąży” 🤪
A później w piekarni starsza babka się przede mnie wepchnęła do kolejki, nawet nie mówiąc słowa 🤬 to mnie już nie rozbawiło, ale co ja będę ludzi wychowywać 😐
Hera mega współczuję sytuacji mieszkania z teściami, nie wyobrażam sobie 🙄 chyba by mnie coś trafiło
W HMie wcześniejszy dostęp dla klubowiczów do wyprzedaży, kupiłam ciepły komplecik i kombinezon w super cenie 😊
No drogie panie, mamy ten wyczekany październik!! 😲🍂
A co do pierścionków, to ja już dawno nie noszę swoich, a ostatnio to już w ogóle mam permanentnie spuchnięte dłonie 😮💨 bałabym się, że będą mi musieli rozcinaćWiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 14:17
Neta lubi tę wiadomość
-
espoir wrote:aneta jak się dzisiaj czujesz? jak pionizacja?
Pionizacj była już wczoraj. Nie była taka zła. Sama wstałam, dzisiaj już normlanie siedzę i chodzę.
Niestety w szpitalu będziemy trochę dłużej. Okazało się że mała na konflikt serologiczny pomimo podania immunoglobuliny i już dzisiaj pojawiła jej się żółtaczka, więc od dzisiaj naświetlania i kroplówka. Czekamy na resztę wyników krwi -
Co do rąk - dziś mam tak strasznie spuchnięte, że aż się trochę martwię, normalnie mam palce jak serdelki. Nie mogę dłoni zamknąć w pięść.💃40🕺44
♀️endometrioza, Hashimoto, insulinoopornosc i cholera wie co jeszcze... AMH 1.9
♂️ Wszystko ok
kariotypy ok
12.2022- stymulacja, długi protokół -nieudana, 2❄️❄️ z monosomią
06.2023 - stymulacja krótki protokół, 1❄️z monosomią i 1❄️zdrowy (pgt-a ok)❤️
06.02.2024 transfer 4.1.1+EmbryoGlue
beta HCG:
16.02->10 dpt -> 94.6
19.02->13 dpt -> 459
26.02->20 dpt -> 6524
7.03->30 dpt -> 💖 CRL 0.91 cm
17.04->prenatalne
15.05 -> Sanco - wynik prawidłowy, ryzyka niskie, 👣💙chłopak!
17.06 -> połówkowe -> bez zastrzeżeń; 440 g kawalera
11.07 -> 800 g synka 👶
16.07 -> echo serca wzorcowe
12.09 -> 2.8 kg chłopa!
-