Październik 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Mkm89 Podziwiam Cię ze to wszystko zniosłaś. Jesteś mega dzielna 🫂
Mkm89 lubi tę wiadomość
93'
AMH - wrzesień 0,9 styczeń 0,66
PAI-1 -> heparyna
10.02.2024 ⏸️ - beta 308, prog. 36,8
28.02.2024 - CRL 1 i bijące ❤️
NIFTY - zdrowa dziewczynka 🩷
04.04- I prenatalne - wszystko dobrze, CRL 5,7 cm
29.05 - połówkowe - 334 g
30.07 - III prenatalne - 1369 g
27.08 - 33 tc - 1900 g
11.09. - 35+1 tc - 2270 g
25.09. - 37+1 tc - 2650 g
24.10. - 41 tc - 3110 g Alicja 🩷
-
Mkm totalny szacun! Od czytania mnie już boli wszystko, wspomniam mój pierwszy poród, ledwo to przeżyłyśmy. Najważniejsze że wszystko skończyło się u Was dobrze.
Udało mi się odhaczyć całą listę "to do"i co godzinne skurcze ustały o 9, pojawiały się czasami losowo w ciągu dnia. Odchodzi mi też powoli czop śluzowy patrząc po gatkach, to chyba te skurcze, ale mam wrażenie, że aktywność je wyciszyła, zdecydowanie wolą męczyć jak się położę. Córa nadal wysoko, kładę się w oparach szałwi, ciekawe jak ta noc...Mkm89 lubi tę wiadomość
-
Mkm89 wrote:No położna i lekarz mówili, że to niby krótki poród jak na pierworodke o takich wąskich biodrach i duża główkę małego i że gdyby nie sport to bym rodziła kolejne 8 godzin, pocieszające 😅😅😅😅. Najważniejsze, że to już za mną dziewczyny, te hardcorowe wspomnienia zostaną, ale teraz już cieszę się Jasiem 🩷
Twoj opis porodu wygląda jak ten mój pierwszy 😅🙈 Mam wielką nadzieję nie powtarzać go drugi raz…
No i niestety położna ma rację… ja rodziłam w bólach 36h 😵💫 Także nie wiem jak to przeżyłam ale serdecznie Ci współczuję i aż mi się łezka zakręciła jak to czytałam, bo u nas też była akcja ze spadkiem tętna, ale u nas nie było czasu na cięcie tylko ekspresowe vacum i pękłam po prostu 💁🏼♀️1 IVF/ 6 zapłodnionych komórek - została 1 blastocysta (nie zostało nic do mrożenia) / udało się 🩷
09.02.2023 - córeczka 🌸
2 IVF/ 9 zapłodnionych komórek - 3 ❄️❄️❄️/ z pozostałych 6 została 1 blastocysta/ udało się 💪🏻
14.02.2024 - test ciążowy pozytywny
29.02.2024 - mamy serduszko 🩷
04.04.2024 - wyniki NIFTY PRO - zdrowa dziewczynka ! 👧🏼
13.06.2024 - połówkowe
15.07.2024 - 900g
13.08.2024 - 1600g
03.09.2024 - 2300g
26.09.2024 - 3300g
11.10.2024 - 3700g
18.10.2024 - 4000g
23.10.2024 - termin porodu - czekamy na Melisę 🌸
-
TynciaQ94 wrote:Twoj opis porodu wygląda jak ten mój pierwszy 😅🙈 Mam wielką nadzieję nie powtarzać go drugi raz…
Mkm gratulacje. Byłaś dzielna! Szkoda że musiałaś się tak wymęczyć ale całe szczęście że mąż dotarł na czas i wszystko się dobrze skończyło.
Tyncia mam tak samo! 😂 jakoś tak jestem święcie przekonana że skoro raz się wymęczyłam to teraz będzie łatwo lekko i przyjemnie 🤪 U mnie też nie było zzo (bo oczywiście jak już anestezjolog był dostępny to było za późno) cięcie krocza na żywca w sumie nawet mi to tym nie powiedzieli i też na koniec jak mnie zszywali to mówiłam nigdy więcej dzieci.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października, 22:36
Mkm89 lubi tę wiadomość
-
Mkm89 wrote:Nicole ja rodziłam w św. Rodzinie, bardzo liczyłam na zzo, no ale zamiast tego miałam paracetamol i olejki eteryczne plus nacięcie krocza na żywca 😂. Ale dziewczyny miałam tak
Wspaniałą położna już na samej sali porodowej, jenyyyy czułam się tak zaopiekowana, nawet mimo tego przeogromnego bólu, mojego dzikiego i pierwotnego wycia, ona była tak wspierająca, w ogóle nie czułam się skrępowana tym wszystkim co ze mnie wychodzi, wypływa, co się ze mną dzieje, no była najwspanialsza na świecie 🩷!
Jasiu ważył 3,6kg końcowo i mierzy 53 cm Jest wspaniały, jestem zakochana 🥰. Teraz jesteśmy po pierwszym mleczku, nikt w szpitalu mnie nie namawia na kp, zresztą Jasiu chodziłby o głodzie, bo ja nawet siary nie mam.
Poród powiem Wam był wydarzeniem tak pierwotnym, że nie umiałabym sobie nawet tego wyobrazić. Wyrywanie zębów bez znieczulenia brzmi przy tym jak mizianie 😂😂😂. Najpierw spędziłam 6h na sali przedporodowej, miałam tylko 3 cm Rozwarcia i za słabe skurcze. Pani doktor koło 23 mnie zbadała i powiedziała, że nic z tego nie będzie, że dadzą mi coś na sen, bo muszę się wyspać, bo jutro pewnie się zacznie. No więc coś mi dali, ale po godzinie skurcze się wzmocniły, po 2h zaczęły mi odchodzic wody (nieziemskie ilości, nie wiem gdzie to wszystko było), dali mi paracetamol , no ale to za wiele nie dało. Na tej sali byłam sama, bez męża, bo to była sala 4os, ale w nocy zostałam już tam sama. Z bólu nie mogłam przyjąć żadnej pozycji na łóżku, jedyne co jak stałam i kręciłam biodrami to miałam trochę poczucie ulgi. No więc stałam, lało się ze mnie, potem bolało coraz mocniej , ja coraz bardziej krzyczałam, żeby ktoś mi pomógł, że nie dam rady. W międzyczasie ktoś mnie badał i niby brak postępu rozwarcia. No i tak wyjac i płacząc z bólu sama w tej sali ciągle stałam w wielkiej kałuży krwi i odpływających wód 😅. Ok 4 napisałam do męża (bo on pojechał ok 21 do domu, skoro i tak nie mógł ze mną być), że mam dość, że tracę świadomość z bólu i nie wytrzymam. Więc on ruszył w odsiecz do szpitala i akurat jak zajechał o 4.30’to znowu ktoś mnie badał i ooo ma pani 7 cm idziemy na salę porodową. Tam już mąż mógł ze mną być , zaczęła się walka o dalsze rozwarcie, trwała w wielkich bólach do 7.30, jeszcze raz mogłam dostać paracetamol 😅. No maz spisał się naprawdę cudownie, wspierał mnie, próbował walczyć o coś przeciwbólowego, robił co mógł. Położna mnie pocieszała, że teraz to już z górki, że parcie max 2h i Jasiu będzie na świecie. Te skurcze i parcie mega często i mega silne, ale za słabe, żeby wypchnąć Jasia, on już prawie wychodził główką, więc zapytała się mnie położna, czy zgodzę się na okscy, żeby było efektywniej. Ja się zgodziłam, ale nadal wychodził i się cofał. Nagle te wszystkie monitorki zaczęły piszczeć, wbiegło pełno ludzi, przywieźli stół z całym sprzętem (kleszcze, vacuum, nożyczki itp) i powiedzieli, że muszą mnie naciąć, bo mały bardzo traci tętno , ja wiadomo , że nie chciałam, ale w takim momencie mówiłam, zeby robili wszystko, żeby to się bezpiecznie skończyło, nacięcie na żywca i po chwili Jasiu był na świecie:). To tak w skrócie, generalnie miałam drgawki z bólu, traciłam świadomość, wydawałam kosmiczne dźwięki z siebie i traciłam nadzieję, że to się uda, no ale Jasiu cały i zdrowy.
Mkm 89 jak ja to przeczytałam to aż mi ciarki przeszły po plecach a poród przede mną 😳 aż się boję normalnie co to będzie 🫣 naprawdę dużo przeszłaś podziwiam za siłę i wytrwałość 🫂 teraz odpoczywaj i ciesz się Jasiem 🤱Mkm89 lubi tę wiadomość
-
Zaraz będzie tysiąc stron 🫣
Oficjalnie zakończyłam wczoraj remont łazienki 🥳 udało się nie urodzić.
Wczoraj też byłam na wizycie młoda już prawie nic nie przybiera więc będzie malutka. Szyjka twarda zamknięta (obawiam się że znowu przechodzę 😭)
Dziś już jeździłam na szmacie od rana. Łazienka, toaleta, mycie ścian i okien, nawet zaliczyłam spotkanie z koleżanką i spacer po schodach.
Padam na twarz właśnie. Jeszcze dziś mogłabym nie rodzić bo kilka rzeczy do sprzątania mamy 🤪TynciaQ94, Hera098, Maszonek, Vam, Malutka 35, Zaczarowan, sernik_z_rodzynkami lubią tę wiadomość
-
mewa wrote:Zaraz będzie tysiąc stron 🫣
Oficjalnie zakończyłam wczoraj remont łazienki 🥳 udało się nie urodzić.
Wczoraj też byłam na wizycie młoda już prawie nic nie przybiera więc będzie malutka. Szyjka twarda zamknięta (obawiam się że znowu przechodzę 😭)
Dziś już jeździłam na szmacie od rana. Łazienka, toaleta, mycie ścian i okien, nawet zaliczyłam spotkanie z koleżanką i spacer po schodach.
Padam na twarz właśnie. Jeszcze dziś mogłabym nie rodzić bo kilka rzeczy do sprzątania mamy 🤪💛 12.2015 🧒
🧡 09.2017 🧒
❤️ 05.2019 🧒
💜 06.2021 🧒
🩵 12.2022 🧒
🩷 10.2024 👧 -
Mkm89 - ale masakra😵💫 Z perspektywy czasu wolałabyś jednak cc?
W szpitalu miałam dziewczynę która przechodziła dwie cesarki i jeden poród siłami natury i mówiła że tylko cc, nigdy więcej sn...
Espoir- byłaś już na tylu grupach, Więc mam pytanie, czy my przypadkiem nie jesteśmy najbardziej aktywną?😁Ja 26, On 34
PCOS, lekka IO,
MTHFR A1298C - A/C hetero
PAI - 4G/4G homo
26.01 - Beta 9,9😍
07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍
Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷
04.04 - CRL 7,27cm
Łożysko przednia ściana
19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
16.05 - 340g⚖️
Połówkowe ok, 32cm 😊
04.06 - 513g⚖️
13.06 - 714g ⚖️
17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
02.07 - 1kg⚖️
echo serca dobre
24.07 - 1720g⚖️
08.08 - 2200g⚖️
12.08 - 2600g ⚖️
27.08 - 2800g⚖️
02.09 - 3140g⚖️
09.09 - 3600g⚖️
17.09 - szpital, 3800g⚖️
20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️
-
wiesz co byłam na 6 wątkach i ten jest bardzo aktywny, ale byłam też na takich gdzie dojechałyśmy do 2500 i 3500 strony, więc wszystko przed nami 🤪
zgaga nie daje mi spać ostatnio...Hera098 lubi tę wiadomość
💛 12.2015 🧒
🧡 09.2017 🧒
❤️ 05.2019 🧒
💜 06.2021 🧒
🩵 12.2022 🧒
🩷 10.2024 👧 -
edit: właśnie sprawdziłam, że najaktywniejszy wątek na którym byłam to były kwietniówki 2019 i tam aż do 4300 dobiłyśmy 😜
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 października, 00:57
Hera098, Nicole123 lubią tę wiadomość
💛 12.2015 🧒
🧡 09.2017 🧒
❤️ 05.2019 🧒
💜 06.2021 🧒
🩵 12.2022 🧒
🩷 10.2024 👧 -
Mkm89 tak właśnie myślałam ,że to sw. Rodziny ☺️ja byłam tam zachwycona opieką. Cały personel był mega pomocny i czułam się tam bardzo dobrze. Plus chwalą się ,że mają całodobowo zzo co jak widać po twoim przykładzie niestety nie jest prawdą.. dobrze że mimo to dałaś sobie super radę ❤️
Mkm89 lubi tę wiadomość
🙋♀️28
PCOS
Długie cykle, owulacyjne
Hormony w normie
Jajowody drożne
🙋🏼♂️29
Badanie nasienia
06.2022 morfologia 0%
08.2022 morfologia 6%
02.2022 5tyg 💔
11.2022 5tyg 💔
11.2023 start invitro ❤️
Punkcja ➡️33🥚➡️❄️❄️❄️❄️
25.01.2024 transfer 4.1.2🤞
4dpt ⏸️ 6dpt beta 33/8dpt beta 113 /10dpt beta 268 /12dpt 699/14dpt 1562 /18 dpt 5052/20dpt CRL 2mm+❤️/26dpt CRL 6,8mm 🤞
8+1 1,64cm bobola ❤️
11+3 5,18 cm zdrowego maluszka ❤️
Nasz wyczekany maluch 💙
-
Mkhm gratulacje, teraz odpoczywaj ile się da i dbaj o siebie 🙂 osobiście na nacięcie krocza polecam podmywanie się ginexid, wietrzenie krocza i okłady z rivanolu, po zdjęciu/rozpuszczeniu szwów mobilizację blizny.
A u mnie ani nie ma skurczy, nie odchodzi czop. Na wizycie było pozamykane 😂 Ale w poprzedniej ciąży też tak miałam i wszystko zaczęło się jednego dnia. Dlatego też mam jechać na szpital w razie rozpoczęcia akcji, nie czekać na 5 minut 🤣 poza tym mimo ujemnego GBS itak mam dostać antybiotyk z uwagi na dodatni w poprzedniej ciąży - dziwne co 🥲
espoir wrote:zgaga nie daje mi spać ostatnio...
Dziewczyny, do którego momentu porodu można korzystać z zzo?Hera098, Mkm89 lubią tę wiadomość
👨👩👦 30 / 29 / 2 + 🐶
10.02.2024 - ⏸️
04.04.2024 - 12w0d - CRL 5,70 cm 🩷 na 80% dziewczynka
14.05.2024 - 17w5d - CRL 11,40 cm 🩷 potwierdzona dziewczynka: Maja
05.06.2024 - 20w+6d - EFW 354g 💗
09.07.2024 - 25w+5d - EFW 747g 💗
06.08.2024 - 29w+5d - EFW 1315g 💗
20.08.2024 - 31w+5d - EFW 1685g 💗
03.09.2024 - 33w+5d - EFW 2270g 💗
23.09.2024 - 36w+4d - EFW 2647g 💗
08.10.2024 - 38w+5d - EFW 3270g 💗
-
Położna w szkole rodzenia mowila, że graniczne jest 5 cm rozwarcia.
Ja też nie śpię przez turbozgagę.💃40🕺44
♀️endometrioza, Hashimoto, insulinoopornosc i cholera wie co jeszcze... AMH 1.9
♂️ Wszystko ok
kariotypy ok
12.2022- stymulacja, długi protokół -nieudana, 2❄️❄️ z monosomią
06.2023 - stymulacja krótki protokół, 1❄️z monosomią i 1❄️zdrowy (pgt-a ok)❤️
06.02.2024 transfer 4.1.1+EmbryoGlue
beta HCG:
16.02->10 dpt -> 94.6
19.02->13 dpt -> 459
26.02->20 dpt -> 6524
7.03->30 dpt -> 💖 CRL 0.91 cm
21.10.2024 Krzysiu jest z nami 👶
-
espoir wrote:edit: właśnie sprawdziłam, że najaktywniejszy wątek na którym byłam to były kwietniówki 2019 i tam aż do 4300 dobiłyśmy 😜
Znalazłam ten wątek i oooojjjj ciężko będzie go dogonić😆😂 Cofnełam się, że na etapie takim jak my jesteśmy [porody pazdziernikowe] to kwietniówki miały w kwietniu 2019 już 3000 stron 😱😱😱😱😱😱 My ledwo do tysiaka dobijamy, także no... niezła grupa tam sie trafiła wtedy haha😁Ja 26, On 34
PCOS, lekka IO,
MTHFR A1298C - A/C hetero
PAI - 4G/4G homo
26.01 - Beta 9,9😍
07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍
Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷
04.04 - CRL 7,27cm
Łożysko przednia ściana
19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
16.05 - 340g⚖️
Połówkowe ok, 32cm 😊
04.06 - 513g⚖️
13.06 - 714g ⚖️
17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
02.07 - 1kg⚖️
echo serca dobre
24.07 - 1720g⚖️
08.08 - 2200g⚖️
12.08 - 2600g ⚖️
27.08 - 2800g⚖️
02.09 - 3140g⚖️
09.09 - 3600g⚖️
17.09 - szpital, 3800g⚖️
20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️
-
Tak jak myślałam- teściowa nie trzymała za długo urazy bo bardzo jej zależy na kontakcie z wnuczką, także dzisiaj zachowywała się tak jakby nic się wczoraj nie wydarzyło😝😁Ja 26, On 34
PCOS, lekka IO,
MTHFR A1298C - A/C hetero
PAI - 4G/4G homo
26.01 - Beta 9,9😍
07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍
Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷
04.04 - CRL 7,27cm
Łożysko przednia ściana
19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
16.05 - 340g⚖️
Połówkowe ok, 32cm 😊
04.06 - 513g⚖️
13.06 - 714g ⚖️
17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
02.07 - 1kg⚖️
echo serca dobre
24.07 - 1720g⚖️
08.08 - 2200g⚖️
12.08 - 2600g ⚖️
27.08 - 2800g⚖️
02.09 - 3140g⚖️
09.09 - 3600g⚖️
17.09 - szpital, 3800g⚖️
20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️
-
Hera098 wrote:Mkm89 - ale masakra😵💫 Z perspektywy czasu wolałabyś jednak cc?
W szpitalu miałam dziewczynę która przechodziła dwie cesarki i jeden poród siłami natury i mówiła że tylko cc, nigdy więcej sn...
Espoir- byłaś już na tylu grupach, Więc mam pytanie, czy my przypadkiem nie jesteśmy najbardziej aktywną?😁
Wczoraj wszystkim mówiłam, że bym wolała cc po tym co przeżyłam 😅. Gdyby nie ta utrata tętna to bym urodziła Jasia z ochroną krocza, bo dobrze szło i dobrze kroczę współpracowało, ale wiadomo, że sytuacja nagła i niebezpieczna dla małego .
Gdybym dostała zzo to pewnie ta opowieść i moje wspomnienia byłyby zupełnie inne, a tak to nici z wyobrażeń o porodzie jakoś miałamHera098 lubi tę wiadomość
-
Ja już okąpana i zaraz mnie wezmą na przygotowanie przed cięciem.
o Boże !!!!_ine, Vam, Cezarowa, Katka123, Hera098, mewa, Olaura, Malutka 35, Nejt, Alga_I, Kasiap899, TynciaQ94, espoir, Apka, Kasia111, Zaczarowan, nutella_, sernik_z_rodzynkami, strzyga , Neta, Tajlandia22, Mkm89, Maszonek, ms, Ilona.. lubią tę wiadomość
👩🦱84 - niewydolnosc przysadki (wtórna niewydolność tarczycy, nadnerczy, gonad)
👨🦱85 wyniki siusiakowe OK. HLAC ❌
AMH -1,01 ->1,59
Mutacja MTHFR 677C-T i PAI-1 4G ❌
Kir AA ❌, białko S - 58% ❌
Kariotypy OK, brak stanu zapalnego endometrium.
12.2021 cb 😭
08.2023 start ivf
30.08 transfer 3BB 💔😭
11.2023 II podejście do ivf
❄️❄️❄️ na zimowisku
05.02 transfer 4AA (accofil, intralipid, encorton, prograf, bryophyllum, acard, heparyna)
5dpt - beta 24; 7dpt - beta 93; 9dpt - beta 214; 11 dpt - beta 600 22dpt mamy ♥️
8tc - 1,72 cm 🐣
21.08 - III prenatalne, zdrowa Amelka
-
Miphuhiz wrote:Ja już okąpana i zaraz mnie wezmą na przygotowanie przed cięciem.
o Boże !!!!
Trzymam kciuki ✊❤️06.2021r. Syn 💙
11.02.2024r. II Kreski
24.02.2024r. Potwierdzenie ciąży przez lekarza
10.04.2024r. Prenatalne ❤️
13.05.2024r. Będzie synek 💙 -
Miphuhiz trzymam mocno kciuki, będzie dobrze!
Widzę, że wiele z nas ma ostatnio ciężkie noce... Ja od 3 znów miałam skurcze co 8-12min, teraz praktycznie każdy mnie boli. Nad ranem delikatnie przysnęłam ale śniły mi się głupoty. Znów pogoniła mnie biegunka. Teraz ogarniam dzieci, najpierw syn, córką może być pół h później. Pasowanie na 10, potem mogę rodzić. Wczoraj cały dzień na kanapie spędziłam dziś jak wrócimy uruchomię piłkę, jakieś ćwiczenia rozluźniające i chodzenie może się kurde ruszy, bo takie zaczynanie i przestawanie mega mnie męczy...Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 października, 07:09
Hera098, TynciaQ94 lubią tę wiadomość
-
Mkm89 gratulacje i podziw, że wytrzymałaś. Czytając Cię trochę słabo mi się zrobiło hehe
Miphuhiz dajesz kobieto ! Kciuki zaciśnięte!
U mnie brak jakiejkolwiek akcji sugerującej, że zaczyna się poród. Stąd też dziś plan na posprzątanie mieszkania 😅😁... Bo mąż obiecuje, że posprząta ale za to się nie zabiera (standard)Zaczarowan, Mkm89 lubią tę wiadomość
👩'88 🧔♂️'86
2023 💔 puste jajo płodowe
2024 🤰 ⏸️ 17.10.2024 🎀 🩷
______________________