Pazdziernikowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Kasiula09 wrote:ja też jestem na etapie poszukiwania maty i dołączam sie do prośby jak któraś ma i może polecić
my many canpol babies farm animals czy jakoś tak, kupiłam uzywaną za 50 zł i jest super:) Franulo już się interesuje zabawkami i je ogląda i gada jak najęty -
Sisilla wrote:Czy wy też macie zachcianki na jedzenie karmiąc piersią, oczywiście chodzi mi o te zakazane rzeczy. Wiele dziewczyn pisze, ze je wszystko i pije gazowane, a w tym gazowanym colę też? Ja nie pije ani kawy ani herbaty i zawsze, nawet w ciąży piłam colę, teraz nie ukrywam, że rano po karmieniu pociągnę kilka łyczków, ale boję się , że Zosie zbytnio pobudzę, macie jakieś doświadczenie, a jak pijecie kawę lub herbatę to ile dziennie i kiedy? Niczego mi tak nie brakuje, jak właśnie coli
-
Kasiula09 wrote:Paaolka ojejku za wizyte 250 zl to bardzo dużo, a jak bys miala skierowanie od pediatry to na NFZ tez tak dlugo sie czeka? Ja mialam skierowanie i na fundusz udalo sie zapisac normalnie, a teraz jak juz bylismy to kolejna wizyta za 7 tygodni i tez bez problemu tylko w rejestracji powiedzialam ze doktor tak prosił zeby sie zgłosic i nie było problemu z zapisaniemAniqa wrote:Ja za usg dawalam 80 zl, 250 zl bym niedala,
Dziewczyny ja juz zapłace taką kase bo mialam dosc wydzwaniania i szukania gdzie w ogóle nas przyjmą...chodzi o to zeby to zrobic teraz a nie za kilka mcy..a jak pytałam o przyjęcie na wizyte w ramach nfz ze skierowaniem to powiedzieli ze mogą nas wpisac na liste oczekujących na koniec lutego/marzec........takze trudno. -
Co do zachcianek to wczoraj po długim czasie niejedzenia słodyczy pzwoliłam sobie na ciasto i delicje bo byli znajomi i nie mogłam sie oprzec, a dzis to juz w ogole rzucilam sie na wafelki czekoladowe...pożarłam całą paczke i boje sie teraz ze to jakos wpłynie na małego, ze jakas wysypke od tej czekolady dostanie albo zaparcie bedzie miał...ale durna jestem i nie mogłam sie powstrzymac...od narodzin marzyłam o smaku czekolady no i jak sprbowałam tak wsiąkłam..ech
Ale jesli chodzi o wage to mi juz wszystko po ciazy zeszło, a nawet mam 1kg mniej niz przed ciążązostała tylko ta nieciekawa krzywa brązowa linia i taki jakby brudny rozciągniety troche pępek..heh
Ale na szczescie rozstepow zadnych nie mam a tego bałam sie najbardziej.
-
Nelly wrote:Czy ktoś mroził pokarm i później go podawał? Ja zamroziłam kiedyś trochę ściągniętej nadwyżki i ostatnio jak mi tak ssała cały wieczór i złościła się, że za mało leci, rozmroziłam i próbowałam podać, ale w ogóle nie chciała tego pić. Spróbowałam i faktycznie było niedobre. Wczoraj trochę zamroziłam testowo tuż po ściągnięciu, w pojemniku do robienia kostek lodu, a dziś jedną kostkę rozpuściłam i smakuje tak samo źle jak poprzednim razem, inaczej niż świeże mleko. Czy to tak zawsze jest? A może jest wymagana jakaś określona temperatura?
Nelly lubi tę wiadomość
-
paaolka wrote:Dziewczyny ja juz zapłace taką kase bo mialam dosc wydzwaniania i szukania gdzie w ogóle nas przyjmą...chodzi o to zeby to zrobic teraz a nie za kilka mcy..a jak pytałam o przyjęcie na wizyte w ramach nfz ze skierowaniem to powiedzieli ze mogą nas wpisac na liste oczekujących na koniec lutego/marzec........takze trudno.
A z NFZ mamy termin na koniec grudnia i pewnie pójdziemy, a co tam... -
ja zachcianki..no jakies tam mam,a le nie bardzo;)
Mi cały czas parszywe 4kg wisi...eh, pewnie bez ćwiczeń nie zejdzie:( a tłustych i słodkich nie jem, moja głupia przemiana materii..no cóż.
A co do pomocy tatusiów to mój baaaardzo sie garnie do małego:) w nocy czasami wstaje sam z siebie i go bierze(miał czasami porą aktywna, nie płakał ale usnąc nie chciał) i nosił go i usypiał. W dzień tak samo jak odpocznie po pracy to bierze go odemnie i sie nim z chęcia zajmuje:) -
dziewczyny czy teraz z perspektywy czasu uwazacie ze cos kupiliscie niepotrzebnego lub za duzo dla malucha?
Ja stwierdzilam ze mam mnostwo niepotrzebnych ciuszkow w ktorych maly nie chodzi i pewnie nawet nie zalozy - co innego jakby to bylo lato . Dla mnie wogole nie przydaja sie body z krotkim rekawkiem. Ostatnio przegladalam rzeczy malego i z niektorych juz powyrastal a nawet ich nie zalozyl bo dostawal idealne rozmiary i niektore ciuszki miala tylko raz na sobie. Moj nosi teraz 62 chociaz w niektore 56 sie miesci
moj ma mnostwo czapeczek ale ubieramy je wylacznie po kapieli a zreszta ich nienawidzi wiec tez okazaly sie zbedne i skarpetki tez bo wole kupowac pajacyki bo latwiej sie przewija malegoWiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2014, 19:49
-
nick nieaktualnyCo do diety,to nawet niewiedzialam ze niemozna czekolady, na początku nie jadlam bo cukry byly wysokie,ale potem pierdzieliłam to i normalnie wcinam czekolady,slodycze, orzechy, ktoras pisala ze nieje pomidorow i dopiero bedzie je wprowadzac, znow ja ogorki i pomidory wcinam od poczatku.
Sylwia ja mam duzn niepotrzebnych ciuchow,ale to dlatego ze kazdy jak jest w gosci przynosi mi ciuszki,zeby hania choc raz wszystko zalozyla to musialabym ja przebierac kilka razy dziennie, poza tym szybko mi teraz rosnie i to co teraz jest dobre za tydzien moze byc przyciasne. -
Ja też używam body z krótkim rękawem, za to te z długim leżą w szufladzie - ciężko na długi rękaw założyć pajaca, a my nosimy pajace, to najwygodniejszy zestaw: body kr. rękaw + pajac. Mamy też kilka sukienek, ale zakładamy je wyłącznie dla gości, oczywiście na pajaca.
Podobnie jak ataga4, nie kupowaliśmy ubranek, tak samo zresztą jak wózka, łóżeczka, chusty czy innych akcesoriów. Części Magda nigdy nie założy, ale to nie szkodzi, nie wykosztowaliśmy się.
Też nosimy 62, Magda była dziś ważona: 4700gpestka lubi tę wiadomość
-
paaolka wrote:Dziewczyny ja juz zapłace taką kase bo mialam dosc wydzwaniania i szukania gdzie w ogóle nas przyjmą...chodzi o to zeby to zrobic teraz a nie za kilka mcy..a jak pytałam o przyjęcie na wizyte w ramach nfz ze skierowaniem to powiedzieli ze mogą nas wpisac na liste oczekujących na koniec lutego/marzec........takze trudno.
o to faktycznie lepiej isc prywatnie niz tyle czekac