Pazdziernikowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja dzis nie zapeszajac mam aniolka w domu caly dzien spi budzi sis aby na cyca i dalej spanie, als kurcze boje sie nocy czy nie bedzie tancowania skoro wyspi sie w dzien. My szczepienie mielismy miec wczoraj pojechalismy a lekarka do nas ze przyjechalismy za wczesnie bo wzw b miala robione pozniej w szpitalu i moze byc druga dawka zrobiona dopiero po 7 grudnia i zapisala nas na wtorek.
My mieszkamy z moimi rodzicami w domu, my mamy gore 3 pokoje i lazienke a kuchnie wspolna na dole, w dom mamy od 19 do 21 stopni czasem zdarza sie 22 jak sie dobrze pali, ale tez 18 rano jak juz wygasnie po nocy, ale to rzadko -
My mówimy dziobik, dziobitek, dziobuś. Mama mówiła na mnie bobik, a on robił taki śmieszny dziobek na usg, wciagal dolna warge, wiec bobik+dziobek, wyszło dziobik:)
Wczoraj mały strasznie mi ulewal, nawet pod godzinę po karmieniu Ulewal bardziej jakby ślina na macie, potem w lezaczku, a potem jak go motalam w chustę to musiałam 3razy, bo 2 mnie obrzygal juz mlekiem w formie groszkow:(. Trochę się przestraszylam, ale uznałam, że to dlatego, że za dużo zjada i po karmieniu ściągnęłam 90ml z jednej piersi w 5min! Szok, wcześniej w pół h z dwóch piersi marne 70ml. Tak mi się od paru dni wydawało, że więcej jest mleka, bo zaczął jeść po 7-8min, nie 15, jak wcześniej, ale piersi są miękkie, wiec nie byłam pewna. Wiec teraz obserwowałam go i jak widziałam, że jest już najedzony i zaczyna jeść tylko dla sportu, zabieralam mu piers, oczywiście płakał, ale tylko chwilkę. Ale dzisiaj chyba przesadziłam z tym zabieraniem, bo był głodny, wiec wróciłam do dawania mu, ile chce i na razie nie rzygal. Myślicie, że to możliwe, żeby jadł z lapczywosci i za dużo? Czy powinnam się tymi ulewaniami martwić?Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2014, 17:07
Sisilla lubi tę wiadomość
-
U nas bioderka okej. Profilaktycznie mamy jeszcze wkładać pieluche tetrowa przez dwa miesiące. Wizyta raptem 10min.
Dziś byłam na kontroli u ginekologa. Też wszystko okej:) skusiłam się na tabletki anty,ale nie wiem czy czasem nie skorzystam z zastrzyku. Raz na 3 miesiące. Zobacze. Na razie i tak chyba gumki
My mieszkamy we własnym mieszkaniu. Jakieś 75m ale za rok przeprowadzamy się do domu. Ciesze się bo własne podwórko o w ogóle. A nie 3 piętro nawet nie ma opcji żebym sama zniosła wozek :o
Mam chorego jednego kotka:c wyniotuje od 2 dni. Jutro wizyta u weterynarza bo tak nie może być.
Chciałabym zacząć nosić w chuście żeby kręgosłup odciążyć ale jakoś nie umiem jej opanować -
lubek wrote:Myślicie, że to możliwe, żeby jadł z lapczywosci i za dużo? Czy powinnam się tymi ulewaniami martwić?
-
sylwia1985 wrote:wy macie swoje mieszkania/domy czy wynajmujecie? i ilu metrowe macie?
my tu na gorze mamy 2 pokoje, kuchnie i lazienke ale szczerze mowiac trzeci pokoj by sie przydal dla malego - jakis taki malutki za to kuchnia duza i w przyszlosci jak tu zostaniemy to chyba przedzielimy kuchnie i dla malego bedzie malutki pokoik - mamy tutaj u gory z 50 metrow -
MOI wrote:Pewnie, ze to mozliwe, dzieci potrafia jesc i za duzo i zbyt lapczywie, a nawet plakac z przejedzenia. U mnie ulewanie i wymioty to codziennosc i albo wyplywa Julce mleko jak fontanna buzia i nosem, albo takie biale grudki juz trawionego mleczka, albo jakas bezbarwna wydzielina
Scęście nie dobijajChyba też zrobię jak stary wróci żeby się nie stresić czy zdążę czy nie.
Anoolka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBylam w tej biedronce,nic ciekawego, potem wstapilismy do mojej mamy,ale przeciez z tym moim rozdartkiem niedobrym nie nasiedzi długo, jestem tak zla, ze nawet nieprzejmowalam sie jej rykiem,maz sie nia zajmowal.
Boze jak ja bym wrocila do pracy!Sisilla lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny jak wy karmicie maluchy? Bo ja jedynie na leżąco i chciałabym zacząć na siedząco, bo wiadomo jak się jedzie gdzieś do rodziny/znajomych nie każdy udostępni mi łóżko do karmienia. Ale to na siedząco licho mi wychodzi ;x
-
MOI wrote:Pewnie, ze to mozliwe, dzieci potrafia jesc i za duzo i zbyt lapczywie, a nawet plakac z przejedzenia. U mnie ulewanie i wymioty to codziennosc i albo wyplywa Julce mleko jak fontanna buzia i nosem, albo takie biale grudki juz trawionego mleczka, albo jakas bezbarwna wydzielina
A w jakim czasie po karmieniu? I ile tego wylatuje, jak myslisz? U nas wczoraj po jednym karmieniu to w sumie było na pewno z 6 stołowych lyzek
-
mitaka wrote:U mnie to samo leci na wszystkie strony mleko, serwatka, twaróg, ślina. Czasem jak bełtnie przez ramie to na pół pokoju tak jak któraś z dziewczyn pisała jak u egzorcysty. Jak zrobił tak mężowi to od tej pory jak go nosi do odbicia to mówi wyganiamy diabełka
) i nie przyszło Ci do głowy, żeby ograniczać jedzenie? Może miałam głupi pomysł i tak już musi być
No ale wymiotowanie nie jest przyjemne, pewnie mu podrażnia przelyk
-
Sroka wrote:Dziewczyny jak wy karmicie maluchy? Bo ja jedynie na leżąco i chciałabym zacząć na siedząco, bo wiadomo jak się jedzie gdzieś do rodziny/znajomych nie każdy udostępni mi łóżko do karmienia. Ale to na siedząco licho mi wychodzi ;x
ale i na siedzaco potrafie jak sa u nas goscie lub ja u kogos
opieram sie wygodnie noga na noge, malego na wyzsza noge i jazda
-
No i znów mam mnóstwo nadrabiania hihi
U nas jesli chodzi o gości którzy sie pojawiają to przeważnie kupuje cos gotowego, czy jakies ciacho, czy inne słodycze i paluszkizwykle piekłam jakies ciacho, ale teraz nie bardzo mam jak..
choc w sobote zamierzam upiec, zobaczymy czy mi wyjdzie
My mieszkamy na 43 metrach i mamy salon z aneksem kuchennym i pokoik, i niestety ale mamy tyle gratów róznych że ciasno jest niesamowicie...no ale mieszkanie własne, choć tylemoze za jakis czas pomyslimy o wiekszym bo z dwójką dzieci w przyszłosci mozemy sie tu nie pomiescic..
Co do karmienia to ja przeważnie na siedząco, mam poduche do karmienia, która mi sporo ułatwia, na leżąco czasami w nocy, ale średnio wygodnie mi jest, moze z tego względu że nie mam pokaźnych piersi..hehe
Ostatnio mój Krzyś tez zaczyna więcej ulewać - wczoraj 3 razy tak chlusnął że jego i siebie przebierałam i to tez takim jakby serkiem z mlekiem...
Ataga nie rezygnuj jeszcze z chusty...Krzysio tez czesto protestuje na początku, ale po paru minutach sie uspokaja, własnie skonczyłam prasować z nim i już śpi ponad 1,5 g, jeszcze zaraz jesc bede sobie z nim robić jak sie nie obudzi. A jakie wiązanie stosujesz? Takie które było dołączone w instrukcji do chusty? bo wiem że niektórzy jeszcze inaczej wiążą...może trzeba na Kajtusiu innego wypróbowac, a moze za lekko troche jeszcze był ścisniety?
Ale mi narobiłyscie smaka na pizzetylko ja boje sie takich rzeczy jesc, no ale w sumie kupilam w Biedronce dzis ser bezlaktozowy to moze któregos dnia zrobie sobie jakas pizze z szynką i serem
chetnie bym dorzucila jeszcze pieczarki ale tez jakos sie obawiam reakcji małego..
-
Aaa zapomniałam napisac jeszcze że bylismy dzis na usg bioderek
wszystko ok z nimi, ale mamy jeszcze za 2 mce kontrolne usg zrobic.
A Krzyś śmiesznie zareagował na doktorka - spał do momentu kiedy ten go nie dotknął, wtedy rozwył sie strasznie, a jak tylko doktorek skończył mały przestał płakacfacet najwyrazniej nie przypadł mu do gustu, hehe
MOI lubi tę wiadomość