Pazdziernikowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Nutella wrote:Wystarczy ze pierwszego dnia pracy wrócisz i oddasz w kadrach l4. Urlop będziesz musiała wykorzystać. Mi kadrowa powiedziała że "musze" wykorzystać cały urlop za 2014 i potem mogę wrócić
-
poczwarkah wrote:Serio się wszystkie tak boicie żłobków? Ja na pewno wracam do pracy...
I nie chodzi tu o kasę, ale... kurcze, dziewczyny, nie myślicie nic o karierze zawodowej? Ja chciałabym jednak osiągnąć coś zawodowo dlatego nie chciałam mieć drugiego dziecka od razu nawet jak jeszcze w ogóle chciałam mieć dzieckoPrzecież trzeba wrócić do pracy żeby nie wypaść z obiegu...
Też nie mam nikogo kto by mi siedział z dzieckiem.
Ja właśnie myśląc o karierze chce mieć szybko jeszcze jedno dzieciątko, żeby jeszcze przed trzydziestką wrócić do obiegu
-
Sisilla wrote:Dlatego mam do was pytanie, jak wy sobie radzicie z niewyspaniem, przed ciążą lubiłyście pospać, czy jesteście skowronki? Jak czytam pamiętnik Bergo, to cierpię z niewyspania razem z nią, silna dziewczyna, ja bym padła na pysk. Moja Zosia ostatnio źle/ mało sypia i tak mi daje w kość. Jak bardzo byłabym zadowolona z macierzyństwa, gdyby ktoś mógł zająć się w nocy moimi dziećmi, szczególnie Zosią, a ja bym sie wreszcie wyspała....marzenie.
Kuba zasypia miedzy 20-21, no czasem kolo 22. ale ja i tak nigdy o tej godzinie ejszcze nie sypialam, fakt lubilam pospac po obiadku w dzien a teraz tego nei ma ale i mocno mi nei brakuje
maly jak zasnie to wstaje ejsc kolo 3 dopiero... daje mu cycka i spie dalej gdy on ssie, nei wybudza mi sie , zasypia cycajac.... wstaje na drugie karmienie z cyckiem na wierzchu, chowam go , daje drugiego i spie do rana ;] rano gdy wstaje 8-9 to Kuba juz nie spi tylko macha rekami i nogami usmeichajac sie do sufitu
wiec to on jest ranny ptaszek i nigdy nei wiem tak naprawde ile przede mna sie obudzil
-
jesli chodzi o prace, dostalabym kota gdybym przed powrotem po tym macierzynskim zaszla w kolejna ciaze... chce wrocic chocby na troche, z reszta ostatnio pracowalam do 8 miesiaca i uwazam ze za krotko, bo nic mi nei bylo i te 2 miesiace sie nudzilam w domu, a nawet poltora bo urodzilam 3 tyg przed terminem, podczas kolejnej tak dobrze przebiegajacej ciazy odejde na miesiac przed terminem dopiero
zakisilabym sie w domu macierzynski plus macierzynski
o wychowawczym nei mysle. zlobek i juz
albo ktos znajomy do opieki, typu ciocia bez pracy czy mama przyjaciolki ktora juz pracowala kilka razy jako niania a tez nie ma pracy
Sisilla lubi tę wiadomość
-
I okazało się że nabawiłam się zapalenie spojówek. Krople i mam z tym walczyć pare dni. Muszę uważać żeby Małej nie zarazic.
Ataga u nas też dziś ciężko ze spaniem dlatego o 16 położyłam się z Mała i zasnęła, teraz wstałam a Mała jeszcze śpi.
A ja Wam powiem że mnie do powrotu do apteki się nie spieszy jakos. Kariera kariera ale na razie wolę być w domu. Zobaczymy czy mi się zmieni
-
paradise wrote:Zapomniałam napisać, że waży już 6700 i ma 68cm a ja się dziwie, że ubranka na 62 już za małe a ona mi tak urosła
Wow... nieźleile miała cm jak się urodziła?
Ale żeście wypisały stron
My drugiego dzidziusia będziemy tworzyć we wrześniu żeby była różnica 2 lat
Z pracą nie mam problemów ponieważ mam swoją firmę i cały czas pracujęaktualnie jestem w trakcie dużego kontraktu
Sisilla lubi tę wiadomość
-
a ja do pracy bym wrocila jesli bedzie mozliwosc wzielabym na pol etatu zawsze to cos a moglabym sie malym zajmowac . Na moje miejsce jest dziewczyna ale menagerka nie jest zadowolona z niej wiec moze uda mi sie wrocic ale nie wiem jak to jeszcze bedzie do pazdziernika jeszcze hoho
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2015, 19:48
-
Sroka wrote:I okazało się że nabawiłam się zapalenie spojówek. Krople i mam z tym walczyć pare dni. Muszę uważać żeby Małej nie zarazic.
Ataga u nas też dziś ciężko ze spaniem dlatego o 16 położyłam się z Mała i zasnęła, teraz wstałam a Mała jeszcze śpi.
A ja Wam powiem że mnie do powrotu do apteki się nie spieszy jakos. Kariera kariera ale na razie wolę być w domu. Zobaczymy czy mi się zmieni -
Właśnie nie wiem skąd i jak się zaraziłam, ale pierwsze pytanie lekarki było czy dziecko zdrowe, bo mogło byc tak że jak jej katar odciągałam, to jakimś cudem potem śpikol trafił do mojego oka, lub jak chodzę i sprzątam chusteczki od mojego Małża, bo lekko przeziębiony jest.
Mam myć ręce i uważać, żeby ta ropna wydzielina z oka, nie dostała się czasem do oka/buzi/nosa Małej, bo to wszystko bakteryjne jest.
Na szczęście Mąż mi zakrapia oko co 2h i jest lekka ulga, ale wydzielina dalej idzie -
ataga4 wrote:Dziewczynki my dopiero wróciliśmy od lekarza i z zakupow, więc najpierw tak na szybko napiszę Wam (Ciebie Lubek może to w szczególności zainteresować) ze w Biedronce kupiłam chusteczki Dada te z bawełna!!!! Cena taka jak wcześniej 14,99. Kupiłam 6 opakowań! Szalona jestem! Ale jestem tak z nich zadowolona, że zadnych innych nie chcę
chyba wykupilam połowę towaru który był wystawiony hihi
o matkoo! dzieki Bogu, wrocily, jutro jestem w Biedrze z kontenerem! Dzieki za info!Scęście, ataga4, pestka lubią tę wiadomość
-
Tyle napisalyscie, ze az glowa boli, pewnie na wszystko nie odpowiem, bo juz zapomnialam, w drugim poscie napisze co u nas.
Tetry uzywamy jak Wy. Do pupy wciaz za kazdym razem alantan plus (raz byl linomag zielony i tez jest super) i do rowka krem z cynkiem babydream (wg mnie jest super)
Co do wracania do pracy - jeszcze nie wiem, czy wroce, moze na bardziej wirtualne stanowisko, gdzie bede mogla pracowac prawie caly tydzien z domu (pracuje w duzej korpo)? W kazdym razie, zgodnie z rada kolezanek, wlasnie w tym tyg zlozylam podanie do zlobkow.
Do twarzy na lojotokowe zapalenie i wszelkie suchosci polecam bardzo Latopic, nie jest pewna, ale chyba paaolka uzywala.
Nastepnego dzidziusia tez bym chciala, tez sadze, ze pomyslimy konkretniej, jak Tymek skonczy rok.
Piore w Bialym Jeleniu hipoalergicznym, ale wlasnie wczoraj niechcacy wypralam cale Tymkowe pranie w naszym plynie i z plynem do plukaniaale nie sadze, zeby zrobilo to jakies wrazenie na ego skorze. Nie prasuje i mam takie podejscie jak Scescie, poza tym, ze sklepowe piore, wlasnie ze wzgledu na macantów sklepowych i barwniki.
paaolka lubi tę wiadomość
-
No a niestety u nas nienajlepiej, poza tym, ze Tymek jest juz strasznie super, duzo sie usmiecha, smieje i popiskuje, bardzo lubi jak mu spiewam piosenki i jak czytam bajki (!). Z zasypianiem wciaz ma problemy, ale do niczego go nie zmuszam, przyjdzie czas. W ogole chyba sporo marudzi, czesto trzeba mu zmieniac zabawki i nienawidzi przebierania, w szczegolnosci etapu rekawkow.
Niestety jutro na 8ma mamy się stawić w szpitalu na jednodniowa diagnostykę zwiazana z ta anemia, ktora wyszla przy okazji rzekomej infekcji. Wtedy, jakies 3tyg temu, dostalismy zelazo 22mg. Kontrola miała być za 1,5 miesiąca. Jutro mieliśmy mieć szczepienie, wiec na własną rękę zrobiłam morfologie, żeby wiedzieć czy się nadaje. No i wyniki są wg mnie tragiczne wszystko grubo poniżej normy, białe, czerwone krwinki, hemoglobina, hematokryt. Widziałam je wczoraj wieczorem, dzisiaj rano zadzwoniła do mnie lekarka, jak je zobaczyła w systemie, że wystawiamy skierowanie do szpitala. To już trzecia morfologia, każda kolejna coraz gorsza, najbardziej się martwię niskim poziomem neutrocytow (0.59G/l, norma 1,5-8,5), i to jest cos dodatkowego do anemii, ktora sie poglebia. Czy któraś z Was też miała neutropenie? Szczepienia oczywiście nie będzie, jutro po badaniach się pewnie więcej dowiemy, mam nadzieje, ze nas nie zostawia na dłużej, bo przy takich niskich neutrocytach każda infekcja jest chyba groźna.