Pazdziernikowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
sylwia1985 wrote:
dajecie jeszcze maluchy do odbicia? mi w nocy sie nie chce jak spie obok ale czasem musze bo sie zaczyna dlawic biedaczek moj maly
W dzień daję ale po ostatnim karmieniu przed snem nie biorę już do odbicia bo zasypia z butelką w łóżeczku. Pilnuje ją aż wypiję a potem tylko zabieram butelkę i już jej nie rozbudzam.
-
My mamy taka hustawke jak scescie.
http://zakupy.linkbaby.pl/do/item/V0099/Hustawka-Kroliczek-Fisher-Price,-V0099
Potem mamy dostac podobna jak smutas jak juz ta nasza pojdzie w odstawke.
Tez witam nową mamęsylwia1985 lubi tę wiadomość
-
Wgl to muszę Wam dziewczyny polecić stolik edukacyjny. My akurat mamy z firmy Win fun (dostaliśmy w prezencie dokładnie ten http://e-kidi.pl/zabawki-edukacyjne/1410-smily-play-interaktywny-edukacyjny-stoliczek-12m.html ) Lilka nienawidziła leżeć na brzuszku a teraz to jest inna bajka. Odczepiłam jak na razie nóżki ze stoliczka i kładę go przed Lilka jak leży na brzuszku. Ma bardzo dużo funkcji, gra, świeci, mówi, wydaję dużo dźwięków, jest sporo ruchomych części.. Obecnie jest ulubioną zabawką Lilki. Jak podrośnie to wsadzę nóżki i dokupię jakieś małe plastikowe krzesełko
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2015, 15:45
-
paradise wrote:Wgl to muszę Wam dziewczyny polecić stolik edukacyjny. My akurat mamy z firmy Win fun (dostaliśmy w prezencie dokładnie ten http://e-kidi.pl/zabawki-edukacyjne/1410-smily-play-interaktywny-edukacyjny-stoliczek-12m.html ) Lilka nienawidziła leżeć na brzuszku a teraz to jest inna bajka. Odczepiłam jak na razie nóżki ze stoliczka i kładę go przed Lilka jak leży na brzuszku. Ma bardzo dużo funkcji, gra, świeci, mówi, wydaję dużo dźwięków, jest sporo ruchomych części.. Obecnie jest ulubioną zabawką Lilki. Jak podrośnie to wsadzę nóżki i dokupię jakieś małe plastikowe krzesełko
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2015, 15:54
aisa lubi tę wiadomość
-
kurcze...wy macie jakies plany dnia...u nas jest kompletny spontan Tzn Rozalka różnie sobie wstaje, raz o 9, raz o 11 a innym razem o 12.30...
W dzienteż różnie śpi (o ile wogóle zaśnie w dzień), jedzenie jest wtedy kiedy ona się tego domaga...Jedynie co mamy regularne..to kąpiel koło 19...potem ona jest dość rozbudzona, więc po kąpieli jest jeszcze jakaś mała zabawa, albo pogaduchy...cyć i dopiero spanie koło 22 -
renatkach wrote:U nas podobnie jak u Sroki tylko krótsze drzemki. Pobudka 7:30 - 8:30
po obudzeniu ma dwie godziny aktywności i 40 minut drzemki. Znowu dwie godziny aktywności i ok 1,5 - 2 godziny drzemki. Znowu dwie godziny aktywności i pół godziny drzemki. Potem 2,5 - 3 godziny aktywności i zasypia ok 21
-
Dzisiaj w nocy przeżyłam najgorszą sytuację jaka może przydarzyć się matce.
Ok. 4:30 Mała obudziła mnie wymiotami:( nie potrafiła złapać powietrza. Nie patrząc na nic wzięłam ją i zaczęłam klepać po plecak żeby mogła zaczerpnąć powietrza. Udało się. Cała zalałam się łzami i zaczęłam tulić moją Kruszynkę, położyłam na przewijaku i co widzę, coś stało się z szyjką mojej Ali, była przekrzywiona a lewo a z prawej strony wystawała jakaś kostka. Rycząc jak głupia kazałam mężowi wziąć ją na ręce, ja sama byłam tak roztrzęsiona, że nie dałabym rady jej trzymać. U męża jeszcze raz zwymiotowała (mleko + woda) i po odłożeniu na przewijak szyja wróciła na miejsce a Mała obdarzyła nas cudownym uśmiechem. Odetchnęliśmy z ulgą i przytulaliśmy się później we 3.
Nie spałam do rana, tuląc ją i pilnując jej oddechu.
Nie wiem czym to było spowodowane, dzisiaj od rana jest radosna, pogodna, gada, śmieje się, krzyczy na nas:)
Mam poczucie, że to moja wina, że coś zrobiłam nie tak:( Ciągle analizuje:( Boże nie pozwól mi znów tego doświadczyć;( -
Witam dziewczyny
My mamy bujaczek taki:http://www.ceneo.pl/23607085 , sam bujak jest super trochę mniej podoba mi się ten pałąk, wolałabym żeby był nie odpinany a przesuwany bo tak za każdym razem żeby dziecko wyjąć to trzeba go zdjąć.
Karmienia to u nas totalny czasowy sajgon... raz je co 1,5 h a raz co 3 h w dzień, najczęściej wypadają mniej więcej co 2 h. Ale nie mam za bardzo jak z tym walczyć bo cycka na siłę mu nie wepchnę. Próbowałam też trochę go przepajać wodą np po spaniu, nawet pomogło ale już się wycwanił i wie że ten smak to nie mleczko i wypluwa wodę
-
U nas dzień wygląda tak:
7-8 pobudka
do 9:30 zabawa
9:30/ 10 drzemka do 11
do 12:30 zabawa
12:30-14:30/15 spacer i drzemka
Zabawa do 17 i drzemka do 18
18-19:30 zabawa i później kąpiel, cycuś i usypianie najczęściej pada 20:30 później budzi sie za jakieś 40 min i ostatecznie po ciężkiej walce usypia koło 21:45-22
Mnie też pomaga prenalen syrop i smak ma super!
To mam do was pytanie, jeżeli wasze dzieci średnio wstają koło 7-8, to co robicie rano? Bo mnie rano to tak się wlecze czas, a chodzę jak zoombie, dopiero koło pierwszej drzemki Zosi zaczynam funkcjonować w miarę normalnie. Jednak jak już kiedyś wspomniałam 7 rano, to dla mnie środek nocy? Jesteście skowronki czy sowy? I o której chodzicie przeważnie spać? Z dziećmi, czy później?
Ataga fajnie, że chrzciny sie udały i ty taka widzę pełna optymizmu, super!ataga4 lubi tę wiadomość
-
Nutella o matko jedyna ! Dzięki Bogu byliście przy niej! Ja nie wiem co bym zrobiła w takiej sytuacji, jesteś naprawdę dzielna i silna, i to na pewno nie jest twoja wina! Mała miała po prostu za dużo w brzuszku. Najważniejsze że teraz jest pogodna i zachowuje się jak zazwyczaj.
-
Sisilla wrote:U nas dzień wygląda tak:
7-8 pobudka
do 9:30 zabawa
9:30/ 10 drzemka do 11
do 12:30 zabawa
12:30-14:30/15 spacer i drzemka
Zabawa do 17 i drzemka do 18
18-19:30 zabawa i później kąpiel, cycuś i usypianie najczęściej pada 20:30 później budzi sie za jakieś 40 min i ostatecznie po ciężkiej walce usypia koło 21:45-22
Mnie też pomaga prenalen syrop i smak ma super!
To mam do was pytanie, jeżeli wasze dzieci średnio wstają koło 7-8, to co robicie rano? Bo mnie rano to tak się wlecze czas, a chodzę jak zoombie, dopiero koło pierwszej drzemki Zosi zaczynam funkcjonować w miarę normalnie. Jednak jak już kiedyś wspomniałam 7 rano, to dla mnie środek nocy? Jesteście skowronki czy sowy? I o której chodzicie przeważnie spać? Z dziećmi, czy później?
Ataga fajnie, że chrzciny sie udały i ty taka widzę pełna optymizmu, super!
Tomek wstaje koło 9 i przez godzinę co najmniej nie śpi, to czyszczę mu wtedy nosek, smaruję buźkę kremem, zmieniam pampka i sobie gadamy chwilę i tak koło 10 znowu idzie spać a ja razem z nim na godzinkę
Ja też lubię sobie pospać tym bardziej że praktycznie codziennie kładę się po północy spać. -
Nutella o matko aż mnie ciarki przeszły jak to przeczytałam, dobrze ze udało sie opanować szybko sytuacje.
Sisilla ja zawsze ranny ptaszek teraz staram sie wstawać chwile przed Zuzia zebym mogła w spokoju zjesc sniadanie i ogarnąć sie. A jak ona wstaje to daje jej jeść, biore pod karuzele a w tym czasie sciele łózko i potem biore ją na łożko i sobie gadamy. A chodze spać przewaznie po 21 o ile mała już spi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2015, 17:40
-
poczwarkah wrote:O matko, ale Wam zazdroszczę dziewczyny takich kruszyn! Ja już ledwo dźwigam moje 7kg Czy tylko moje dziecko takie duże?
A ja chora Katar, gardło i jeszcze się pojawił kaszel mokry Mega się boje zarazić małego... Leczę się ibupromem, syropem z wyciagiem z bzu i aronii "Blu" i tantum verde. Ale co ja zrobię z tym kaszlem?paulina.b.1991 wrote:No i wyszedl wczorajszy spacer. Ja zakatarzona, moj M tez i niestety Adas tez zalapal lejacy sie katar ma i kaszle Lekarka na urlopie a w domu tylko masc majerankowa w tym momencieKakabaka wrote:Dziewczyny o której Wasze dzieci mają drzemki w ciągu dnia? Bo staram się wyregulować Jedrusiowi dzień i szukam optymalnego czasu na drzemki. Na pewno pierwsza wypada mu o 11 ale później to całkiem mam rozwalony plan. A to bardzo ważne. Wszędzie o tym piszą.Kakabaka lubi tę wiadomość
-
duzo drzemek mają wasze dzieciaczki, mój ma 2(czasem 3). Ale ja sie cieszę, bo jak pisłam czasami musze walczyć, żeby o 10/11 usnął..a jak u Was wygląda usypianie na drzemkę?
Nutella matko tak Ci współczuję! Mam nadzieję, że już nigdy więcej cię to nie spotka!
też na gardło polecam szałwie, nie cierpię jej, ale szybko pomaga -
nick nieaktualnyao12. wrote:Tydzień temu tak miałam co karmienie to krzyk, cyca wcale nie chciała, mleka z butli też nie. Wyrywała się, spała bardzo mało...chyba skok był.
Jadła tylko jak posadziłam ją w foteliku samochodowym i karmiłam butlą.
Na szczęście już jej przeszło -
Nutella, jesteś dzielną mamusią. Mojemu mężowi przydarzyło się jak mała ulala(akurak jej zmieniał pieluche) i to co miała w buzi chciała połknąć i wtedy przestała oddychać,mąż wziął ją do pionu i zaczął klepać,na szczęście się udało. Jak mi o tym opowiadał,to miałam aż ciarki na plecach.
Dlatego ja zawsze małą odbijam,a dopóki nie odbije to jej nie odkadam do łóżeczka,ani nawet na przewijak nie kładę bo się boję.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2015, 17:57