Pazdziernikowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Sisilla wrote:Dzięki za wsparcie, leje się ze mnie jak z kranu, słaba jestem i pierś pobolewa. A okłady zimne czy ciepłe?
Zmrozone liscie kapuchy by sie przydaly. MoZe masz zastoj. Albo zatkany kanalik...
Sisilla lubi tę wiadomość
-
nasz Nikus narazie nie byl wogole szczepiony bo moj maz sie nie zgadza na szczepienia a ja chce zaszczepic- zobaczymy co z tego wyjdzie
on uwaza ze dzieci dlatego choruja bo byly szczepione - czyta non stop jakies artykuly i wogoleWiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2015, 21:42
-
Dziewczyny, które macie problem z karmieniem maluchów, ja odkryłam cudowny sposob:D bo moja Karolcia to ogólnie niejadek, a tak poza tym to ciężko ją namówić do jedzenia, ale odkryłam, że jak czasem nie chce jeść, a na sutka kropeleczke witaminy C (mam juvit c) to jejak sszalona
takie małe oszustwo, a przynajmniej dzidzia z pełnym brzuszkiem.
Sisilla, zdrowiej !!!Sisilla, ao12., Bergo, pestka lubią tę wiadomość
-
mitaka wrote:O masz... to może i ja zmienie to nan na inne i będzie kupsztal codziennie bo też mi się wydaje, że to ono stwarza problem. A mogę sama zmienić i tez tak stopniowo czy muszę to z pediatrą uzgadniać?
-
sylwia1985 wrote:nasz Nikus narazie nie byl wogole szczepiony bo moj maz sie nie zgadza na szczepienia a ja chce zaszczepic- zobaczymy co z tego wyjdzie
on uwaza ze dzieci dlatego choruja bo byly szczepione - czyta non stop jakies artykuly i wogole
O Boże, to współczuję. Na Twoim miejscu bym bez jego wiedzy poszła i zaszczepiła.theagnes87 wrote:dziewczyny ja już nie iwem co robić i o co chodzi...zganiałam na skok rozwojowy lecz widzę że to nie to...
Moja Rozalka od 3 tyg. je i nagle odrywa się od piersi z takim jakby zachłyśnięciem albo przepełnieniem i jest histeriA...
Widzę że jest głodna ale drugi raz już nie zaciągnie...a jak zaciągnie to zaraz znów się odrywa z rykiem...
Dziś zauważyłam że jak zwymiotowała taką jakby śmietaną...to dopiero jakby jej się miejsce w brzuchu zrobiło i zaczeła jeść normalnie...
Tak płacz i próby przystawienia jej do piersi trwają ok 2 godzin, zanim zaciągnie i zje normalnie albo zwymiotuje i znów zacznie jeść
U mnie było to samo i też trwało ze 3-4 tygodnie. Teraz zaczęło przechodzić. Też było ulewanie jakby śmietaną albo nawet masłem(!). Tylko ja nie przystawiałam na siłę tak długo. Jeśli po odbiciu dalej nie chciał jest to jeszcze próbowałam żeby złapał przez nakładkę silikonową i w jakiejś połowie przypadków działało i jadł dalej normalnie. Ale jak nie działało to mówiłam trudno i nie karmiłam dalej. Zabawiałam czymś i tyle. Tylko że wtedy mi żarł co jakieś 1,5h. No ale przeżyłam to i teraz jest już dobrze
Także głowa do góry - wygląda na to że niektóre egzemplarze tak mają! -
Też słyszałam często że ten comfort powoduje zaparcia
i u nas też tak było teraz daje pepti ale pediatra też polecała nan i myślę że stopniowo można zmieniać bez konsultacji ja już parę razy wymieniałam ale małemu na te kolki i zaparcia i tak nic nie pomagało:-/Ewelka91 -
Hihi, narzekacie na swoje maluchy, a u mnie duża poprawa
Pierwsze 12 tygodni to był kooooooooooszmar. A teraz jest naprawdę dobrze
Może ideałem nie jest, ale naprawdę można już coś przy nim zrobić, potrafi sam się zabawić, sam uspać nawet czasem
Powiem szczerze, że chyba dopiero teraz zaczęłam czuć co to jest ta rodzicielska miłość. Wcześniej tak nie miałam, a teraz najchętniej bym go cały dzień tuliła i całowałaAnoolka, Bergo, pestka, lubek lubią tę wiadomość
-
sylwia1985 wrote:nasz Nikus narazie nie byl wogole szczepiony bo moj maz sie nie zgadza na szczepienia a ja chce zaszczepic- zobaczymy co z tego wyjdzie
on uwaza ze dzieci dlatego choruja bo byly szczepione - czyta non stop jakies artykuly i wogole
U nas wieczór to jakaś masakra, Tomek nie robił kupala cały dzień i prężył się i machał nóżkami widać jak mocno go bolało, a teraz płacze już łezkami więc serce się kraja jeszcze bardziej. Nic nie pomogło, teraz biedak wyczerpany próbuje zasnąć...Anoolka lubi tę wiadomość
-
rewoppka wrote:Dziewczyny zakładacie szkrabom skarpetki w domu? bo ja zakładam nawet pod śpiochy i półśpiochy i ostatnio zaczęłam się zastanawiać czy nie przesadzam bo w domu mamy ciepło.
ja tez zakladam bo zauwazylam ze Nikus ma zimne stopki a w domu mamy w dzien 19 stopni a wieczorem 20Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2015, 23:04
-
rewoppka wrote:Dziewczyny zakładacie szkrabom skarpetki w domu? bo ja zakładam nawet pod śpiochy i półśpiochy i ostatnio zaczęłam się zastanawiać czy nie przesadzam bo w domu mamy ciepło.
-
nick nieaktualnyrewoppka wrote:Dziewczyny zakładacie szkrabom skarpetki w domu? bo ja zakładam nawet pod śpiochy i półśpiochy i ostatnio zaczęłam się zastanawiać czy nie przesadzam bo w domu mamy ciepło.
-
nick nieaktualnyMOI wrote:Ja nie zakladam. Wychodze z zalozenia, ze jesli dziecko ma na sobie polspiochy czy pajaca, to tak jakby juz mial skarpetki. Poza tym wszystkie skarpety sie wcinaja w cialko Julki. Jeszcze niedawno bylo ok, a teraz Mala ma takie grube nozki, ze cisna ja nawet skarpety bez typowego sciagacza.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2015, 23:14
-
Ja zakładam też, a gumki które się obciskają wywijam w okolice kostki.
A czy Wasze Dzieciątka mają zimne dłonie? Bo to chyba od tego mamlania ich. Bo jak kark sprawdzam to jest ciepły a dłonie lody! Nic kładę się. Spokojnej nocy dziewczyny! -
Ja mam ok 24 st.
juz sie przyzwyczailismy do tej temperatury. Stare kaloryfery i piony grzewcze tak ja podwyzszaja. Wietrzenie mieszkania daje efekt na 5 minut, do tego jest jescze narozne i jak otorze okno to mam zawsze taki przeciag ze same sie zatrzaskuja.
Jak klade Tomka spac to w bodziaku i skarpetkacha i tak jak sprawdzam karczek to mu cieplo.
Nienawidze pisac z telefonu i robie bledy sorki za to! -
rewoppka wrote:Ja mam ok 24 st.
juz sie przyzwyczailismy do tej temperatury. Stare kaloryfery i piony grzewcze tak ja podwyzszaja. Wietrzenie mieszkania daje efekt na 5 minut, do tego jest jescze narozne i jak otorze okno to mam zawsze taki przeciag ze same sie zatrzaskuja.
Jak klade Tomka spac to w bodziaku i skarpetkacha i tak jak sprawdzam karczek to mu cieplo.
Nienawidze pisac z telefonu i robie bledy sorki za to!