Pazdziernikowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też nie przepadam za chusteczkami z biedry, a zużyłam kilka paczek tych cotton i dla mnie są za suche. U nas zdecydowanie wygrywają huggies zielone. Ostatnio skusiłam na w rossmanie na takie różowe babydream, bo było 160 sztuk za 7 zł i muszę Wam powiedzieć, że są ok. Wilgotne i ładnie pachną, nie przyglądałam się składowi, ale nie mamy po nich żadnych podrażnień.
U nas jeśli chodzi o serduchowanie to wszystko ok. Obydwoje nie mamy żadnych oporów, bo przecież małż był przy porodzie i był świadomy tego co się działo. Nawet się śmiejemy, że nam po porodzie lepiej smakuje, bo chyba mnie ciasno zszyli Zresztą zawsze jest adrenalina, czy się Młoda obudzi, czy nieAnoolka lubi tę wiadomość
-
U nas serduchowanie było dwa razy tylko za drugim razem do bani-bolało. Potem poszłam do lekarza i okazało się, że jakaś bakterioza siedzi i nawypisywał leków i dla mnie i dla mojego na kwotę 100 zł i było leczenie, a potem okres. I miałam się stawić na kontrolę ale nie mam kiedy i jak więc mój stwierdził, że za jeden raz przyjemności 100 wydawać to się nie opłaca:P i dobrze bo mi też się nie chce -zmęczona jestem, nie mogę się rozluźnić bo myślę o dziecku i w ogóle jakoś nie po drodze. Inaczej się zaspokajamy Chociaż od wczoraj mnie nachodzi coś-musi owulka będzie
Chusteczki to u mnie za każdym razem inne, zależy w którym sklepie jestem, ale ogólnie u nas kupy rzadko a poza tym myje wodą i płatkami kosmetycznymi.
Tofirus a jak Ty dodajesz ten kleik do mleka tzn jak to przyrządzasz?Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 stycznia 2015, 15:49
-
KasiaMJ wrote:Ja ściągam swoje. Do tej pory miałam mega zapasy w zamrażarce, ale to można trzymać tylko 2 tyg i jak musiałam wylać 650 ml to aż żal, więc już nie robię zapasów. Jak ściągam w nocy bo długo spi, to od razu wylewam. Jak wiem, że będę wychodzić to zostawiam z nocy:-)
-
Scęście wrote:ja sie nie aptyczkuje i nie popadam w pzesadyzm. daje wtedy sztuczne. bo do laktatora to 2 dni moge sciagac i ledwo 90 uzbieram. szkoda moich nerwow. jakos czesto neiwychdoze az na tyle bey byl glodny w tym czasie. czesto jest tak ze nakarmie go i wychdoze i wracam zani mznow ejst glodny, ale w razie co mam kupione buteleczki sztucznego w plynie, gotowe do podania. kupilam 10 sztuk jak byl malenki, poszlo do dzis 8 z czego 2 to mozna powiedziec ze wylane, bo jedna otwarta i nie chcial pic i do zlewu psozla a druga sie nazbiera z resztek nie dopitych. ale nawte jesli wypilby te 8 ktorych brakuje to jest raptem 720 ml wiec nawet to nei jest jeden dzien jego dobowej dawki jedzeniowej ma ponad 4 m-ce wiec jak przez 4 m-ce zjadl 720 ml mleka sztucznego to nic m usie nei stanie
bo na poczatku owszem sciagalam. musialam jechac do warszawy odebrac dyplom to 4 h rano co chwile probowalam sciagnac i ledwo 60ml sciagnelam, po 20 min jak mnei nie bylo wypil wsyztsko a mialo mnei nei byc 4h, wiec maz panikowal co o nzrobi bo jeszcze wtedy sztucznego nie mialam w domu, ale na szczecie po tych 60ml zasnal i spal do poki nie wrocilam. innym razem chcialam jechac 40km na zakupy do galeri ze szwagierka, i zaczelam sciagac wieczorem juz, bo sie balam ze rano nic z tego nei ebdzie, i z jednej piersi sciagnelam 70, z drugiej nic! a rano znow z tej co 70 sciagnelam 50 a z drugiej nic! a maly sie najadal w nocy z tej z ktorej nic nie sciagalam. wiec mial maz 120ml mojego mleka i starczylo 110 malutki wypil i tez nie bylo mnei ok 4h... a pozniej gdy szlam z koleznakam ido pizzeri na urodziny jednej z nich to dzien wczensiej chcialam sciagnac i ledwo 10 ml wylecialo, rano to samo, albo i z 5 i stweirdizalam ze nie zostawie michala bez mleka a tez nie odwolam urodzin bo jak zje sztuczne to mu sie nic nie stanie (a do domu moglam wrocic w 10min gdyby maz dal cynk ze maly glodny) i wtedy wyskoczylam do apteki i kupilam te buteleczki. i zawsze jak juz zostaje mu podawana przez meza to nie wypija calej jednej ktora ma 90ml i jest najedzony a ja wracam i karmie potem piersia.
A jak te buteleczki się nazywają. Ja karmię tylko piersią i odciagałam swoje mleczko ale ostatnio nie chce mi zbytnio lecieć do tego laktatora to na w razie co bym wiedziała -
Ja od wczoraj fatalnie się czuje, boli mnie głowa i niedobrze mi. Wczoraj Was przeczytałam ale wiele nie pamietam, Antoszek mój słabo spał w nocy bo pobudka o 23, 3, i 6 rano, on lepiej spał jak był noworodkiem
Wczoraj znowu mnie odwiedziła koleżanka ze swoją cooreczka młodszą od Antosia o 1,5 mies a wam powiem że takiej samej wielkości są hehe
A pisałyście coś o umiejętnościach waszyh pociech i Wa powiem żę zaczynam się troche martwić że mały nie umie się przekręcać, pare razy mu się zdarzyło z brzuszka na plecy ale to chyba niechcący.
A o tych muszlach laktacyjnych to szkoda że niewiedziałam wcześniej jak mnie zalewało non stop. Przy drugim się zaopatrze -
nick nieaktualny
-
Smutas wrote:A jak te buteleczki się nazywają. Ja karmię tylko piersią i odciagałam swoje mleczko ale ostatnio nie chce mi zbytnio lecieć do tego laktatora to na w razie co bym wiedziała
-
Kolejna metoda usypiania marudy - bujanie za rogi w kocyku, odleciał w kilkanaście sekund, oby się tylko nie przyzwyczaił bo do tego potrzeba dwojga, no ale już tak marudził...yyhh nic nie pasowało i usnąć nie mógł, pomysłów czasem brakuje.
renatkach, Bella_Ona lubią tę wiadomość
-
Ja nie odciagam no zawsze uda mi się wyjść między karmieniami.
Co do chusteczek to teraz mamy huggisy zielone i też super chociaż trochę za sztywne. Ale skład okej i zapach.
Do tych z rossmana z babydream mam zarzut bo dla mnie za suche są.
Wlasnie wracamy od mojej mamy. Agata miała jakiś zły dzień czy cuś bo do wszystkich się śmiała a na moją mamę reagowała płaczem, aż mi było głupio a mojej mamie smutno.
Mieliśmy też spacer po wsi, bo na wsi mnieszka moja mama. Teraz wracamy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 stycznia 2015, 18:22
-
Mojej koleżance pediatra w Zośce na poradzie laktacyjnej mówiła, że jednorazowe podanie mm dziecku, które jest na mleku mamy niszczy florę bakteryjną na 2tyg.. nie wiem na ile w tym prawdy, ale ja ściągam, co prawda dopiero dwa razy, jakbym miała często pewnie też bym rozwazala mm
-
Anoolka wrote:Mam pytanie do dziewczyn które karmią tylko piersią. Czy jak wychodzicie z domu sciągacie czy maluchy dostają mm? Kurcze muszę iść do fryzjera już nie mówiąc o walentynkach a laktator chyba mi szlag trafił bo prawie nic nie leci i jakoś mi się nie uśmiecha kupowanie nowego. Zresztą balabym się że jedzonka nie starczy...
Anoolka, ja sciagam i modlę się żeby wystarczyło :-D
Też zawsze sie boję że będzie mało, ale uspokajam swoje sumienie tym ze w razie co to dorobią mu mm i że od jednego razu nic mu sie nie stanie i laktacja sie nie zaburzy. I staram się zostawiac go nakarmionego, ale on je b.często, co 1,5h. Ostatnio 3x tak wychodzilam, raz do fryzjera i na zakupy, nie bylo mnie 3,5h, zostawilam ok 145ml, niedojadl 40ml. Kolejne razy to wspólne zakupy z mężem,i nawet dziś go zostawiliśmy z teściową, dziś nie było nas niecałe 2h a poprzednim razem ok 2,5h, na szczęście mleczka wystarczyło a odciagnelam ok 100ml -
Pauletta wrote:Huggies sa super mokre i sklad tez dobry.
Ja kupilam teraz diclofor czyli ten flo cos tam to jest to samo ?
Bo prawie 50 zl za 5 ml masakra.
Szczepy bakterii sa te same, tylko inne subst pomocnicze- nosniki, Floractin jest na oliwie z oliwek bodajże, Dicoflor nie wiem na czym. Nam pediatra w szpitalu poleciła Floractin jako tanszy odpowiednik dicofloru. Tak jak pisałam, Floractin kupowalam za 10, 12 a ostatnio 6,50zl. Za 5ml. -
Dla mnie chusteczki z rossmana babydream różowe w ogole nie podeszły, zapach może i ok, ale zdecydowanie za suche. Na razie mam spory zapas biedronkowych dada tych z paczki 3+2 co po 14,99 byly, wiec na jakiś czas wystarczy. Ale lawendowe ładniej mi pachną niż naturals
lubek, pestka lubią tę wiadomość