Pazdziernikowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Sisilla współczuje takich gości.. Ja na twoim miejscu poprosiłabym żeby po prostu wyszli ponieważ są chorzy i mogą dzieci zarazić. Naprawdę niepoważni ludzie.. ale są tacy co nie myślą niestety..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2015, 18:58
-
sylwia1985 wrote:maz przyjechal ze skepow i zakomunikowal ze jedzie z kolega na Spa sie zrelaksowac bo kolega go zaprosil w ramach urodzin no i wlasnie sie zbiera i mowi ze tylko na 5 godzin jedzie - a mnie poprostu szlag trafia bo obiecal wspolny spacer we 3 ale widze ze nici z tego

kur... mac i jeszcze sie pyta czy obiad jest i zebym szybko mu odgrzala chyba go poje... bo juz nie wiem jak to ujac
Padlam po raz kolejny.
Kolegow stac by fundowac takie cos?
Smierdzi mi to..
Jeblabym mu obiadem w pysk.
To on Ciebie powinien wziac do spa.
Co za egoista -
Jeszcze cos dodam bo mi spokoku to nie daje. Zal mi Ciebie Sylwia.
Bo tak naprawde nie masz wsparcia od nikogo.
A rodzice nie powinni patrzec na ludzi ale na Twoje i wnuczka szczescie.
To jest mega ciulowa syt. Nam sir latwo mowi bo mamy normalnych mezow ( w miare hehe )
Nir masz dokad isc, za cos zyc trzeba.
Cholera. Co za buc , ze tak powiem Ci sir trafil.
Anoolka, Sisilla, ataga4, ao12. lubią tę wiadomość
-
mój kolega tak samo. Juz któryś raz się umawiamy bo najpierw jego dziołcha chora, a teraz on kicha i prychał więc przełozyliśmy. Dziecko najwazniejsze, on, choć bezdzietny i młodszy odemnie, też to wieataga4 wrote:Sisilla, powiem Ci że jakaś nieogarnieta ta koleżanka! Chora i przychodzi do małego dziecka! Tym bardziej ze ma swoje, i jeszcze przyprowadza chore dzieci! Kurde moja koleżanka jak miała przyjść zobaczyć Kajtka to dzień przed odwołała bo czuła ze coś ja bierze a nie chciała go niczym zarazić... Niektórzy to nie myślą
Też bym sie wkurzyla na Twoim miejscu, mam tylko nadzieję że dacie radę i sie nie rozlozycie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2015, 20:33
-
wlasnie byla tesciowka i powiedziala ze jej jest przykro ze powiedzialam ze zawsze bedzie bronic swojego synka bo mowilam ze ja ciagle tylko w domu a jej syneczek codziennie gdzies sobie lazi i nie zajmuje sie dzieckiem i ze jak jutro chcemy gdzies pojsc to ona moze z malym na chwile zostac- hmmm co tu robic ?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2015, 20:34
-
nick nieaktualnySylwia ale w dupie miej co mówią rodzice, teściowa czy nawet sam papież. To Ty masz być szczęśliwa i Twoje dziecko. Rozumiem że w ciężkiej sytuacji jesteś ale tak żyć do końca życia to chyba nie za bardzo...sylwia1985 wrote:no niestety nie mam nikogo kto by mnie wspieral:( moi rodzice mowia zebym sie cieszyla z tego co mam bo inni maja gorzej np maz pijak lub bije
-
ale tak byc nie może! Sylwia na prawdę, terapia jakas czy coś! No musisz miec jakąś super psiapsiólę czy coś, u którejś możesz sie zatrzymać! Nie wiem zagróź mu, przywal patelnią(ja też zołza, nie dałabym się!)sylwia1985 wrote:no niestety nie mam nikogo kto by mnie wspieral:( moi rodzice mowia zebym sie cieszyla z tego co mam bo inni maja gorzej np maz pijak lub bije
Kurcze, jestes za dobra i za naiwna..myślisz, że tylko tyle dostaniesz od zycia? nie prawda! całe zycie przed nami! i musimy być przykładem dla naszych pociech! Chcialabyś, żeby Nikuś był w takim związku? Też byś mu mówiła, że 'co ludzie powiedzą'? No błagam! Kochana na prawdę kombinuj, jak ty sie nie postarasz to TAK właśnie będzie Twoje zycie wyglądało. Nikt nic za Ciebie nie zmieni, nikt go za Ciebie nie przeżyje. Każdy kowalem swojego losu. Nic jeszcze nie stracone. Tylko trzeba walczyć o swoje. Walcz! Nie poddawaj się! Chciazby dla dobra dziecka, które zasługuje na uwagę, miłość i szczęśliwą mamę!Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2015, 20:38
Sisilla, paradise, ao12., Anoolka lubią tę wiadomość
-
wyjdź. chociazby do SPA, które mógłby Ci fundnąc mąż. Na bank ma kartę stałego klienta.sylwia1985 wrote:wlasnie byla tesciowka i powiedziala ze jej jest przykro ze powiedzialam ze zawsze bedzie bronic swojego synka bo mowilam ze ja ciagle tylko w domu a jej syneczek codziennie gdzies sobie lazi i nie zajmuje sie dzieckiem i ze jak jutro chcemy gdzies pojsc to ona moze z malym na chwile zostac- hmmm co tu robic ?
edit: wybacz, to nie jest sarkastyczne, ale na prawdę, zrób coś Sylwia dla SIEBIE. tylko dla siebie. To, na co masz ochotę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2015, 20:43
ataga4 lubi tę wiadomość
-
tesciu nie wtraca sie wogole - tak jakby go wogole nie byloataga4 wrote:Sylwia, a jaki jest tescio?
dziewczyny a jak chodzicie ubrane po domu? moj ma pretensje ze chodze na sportowo a w nocy spie w szlafroku a chcialaby zebym paradowala sexi- ale kurna nie wyobrazam sobie tesciowa wlezie i co zawalu dostanie !!! zawsze jest jak ja z prysznica wychodze bo slyszy ze sie kapie to przylazi wnuka zobaczyc jak moj maz pilnuje - musze sie maskowac nawet jak z ,,wlasnego,, kibla wychodze
meza jeszcze nie ma ale powiedzialam mu ze chce na urodziny drzwi ktore maja byc wstawione i nic mnie to nie obchodzi jak on to zrobi ale maja byc i tyle !!!- zobaczymy jak wowczas bedzie -
U nas była tylko raz, tuż po porodzie. Zapytała, czy chcemy kolejne wizyty, powiedzieliśmy, że niekoniecznie i już więcej nie przyszłaataga4 wrote:Nie pisalam Wamm ale jakis tydzień temu byla u nas znienacka pielegniarka srodowiskowa z przychodni, w domu balagan, my z mezem w pizamach, zanim weszla na gore to tak szybko jeszcze nie ogarnialismy sie
u was tez byla?
-
Ja chodzę w koszulce i spodniach od dresu, zawsze przebieram się jak tylko wejdę do domu. Mój mąż chodzi po domu w tych samych ciuchach co w pracy i regularnie nazywa mnie "dresiarą", ale to z czułości, wielokrotnie mówił, że mu się to podoba, że to takie ciepłe, domowesylwia1985 wrote:dziewczyny a jak chodzicie ubrane po domu? moj ma pretensje ze chodze na sportowo a w nocy spie w szlafroku a chcialaby zebym paradowala sexi- ale kurna nie wyobrazam sobie tesciowa wlezie i co zawalu dostanie !!!






[/link]



Nie znam się kompletnie na firmach i modelach. Nie oczekuje niewiadomo czego, chcę po prostu robić ładne fotki Lilce 




