Pazdziernikowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyPrzyznam się Wam że jak rano wstalam to mama mnie zagadala i zapomniałam Filipowi zmienić pampersa (a założonego miał o 21) i dopiero jak wstał po 1 drzemce ok 11.30 wzielam go do przebierania to zobaczylam pampersa ważącego z kilogram Co najlepsze to że nie przepuścił ani kropli.
-
Ja też życzę wam Frohen Valentinstag! To tak w moim ulubionym języku
Cieszę się, że jestem z wami, bo fajnie poczytać, wygadać się i wogóle!
My dziś ciężka nocka, 4 pobudki, trzy zakończone suszarą a skoro świt koło 6 niestety nie dała suszara rady i było po spaniu. Moja Zosia spała dziś bardzo niespokojnie. My również dziś bez męskiego wsparcia, ale trudno, jakoś dajemy radę. -
A nasza nocka była lajtowa. pojedzona zasnęła o 23:30 a obudzila sie o 6:30 tyleeee spania.
Kończę sprzątanie i jedziemy do mojej mamy na wieś.
Kocham Was i wszystkiego dobrego w tym dniu! Ja mam z tej okazji wybrać sobie albo perfumy (chloe lub różowe chance) lub łańcuszek z inicjałem <myśli>
Sylwia idź za ciosem daj mu mopa niech myje!Anoolka, ao12., pestka lubią tę wiadomość
-
my po spacerku- maz myje bryke/ha ha mial mys ale widze ze pojechal na rower a ja zasiadlam zobaczyc co naskrobalyscie.
My chyba jednak nigdzie nie pojdziemy na walentynki
moze zamowimy choc pizzuche- ale wszystko wyjdzie w praniu
moze uda sie w srode wyskoczyc na Greya( jak tesciowka raczy zostac z malym) bo sa tanie srody z orange a dzisiaj nie ma miejsc a jak sa to w pierwszym rzedzie i choloty najdzie mnostwo a nie mam ochoty na przepychankiWiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2015, 16:31
-
poczwarkah wrote:mama86, a powiedz, bo zapomniałam - Ty wciąż karmisz piersią? I leki nie wchodzą w paradę? A miałaś jeszcze jakieś objawy poza wypadaniem włosów?
I żadnych innych objawów w sumie nie miałam. Lekarz pytał się mnie czy schudlam ostatnio mocno, czy cierpie na bezsenność, suchość skory, rozdrażnienie, problemy ze skupieniem, nerwowość. W sumie to miałam taki czas ze byłam rozdrazniona, ciągle zapominalam o wszystkim ale myslalam ze było to związane z odnalezieniem się w nowej roli i przez to wstawianie w nocy, ale było to gdzieś na poczatku grudnia a teraz jest juz ok, tylko od 3 tyg te włosy... A jeśli chodzi o wagę to zgubilam to co przybrałam w ciąży i jeszcze 4 kg mi zostały. Tzn ostatnio z powrotem prztylam 1 kgWiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2015, 18:13
-
Mam nadzieje ze chociaz wasze walentynki sa przyjemne ja jestem teraz u rodzicow, poprosilam ich zeby po mnie przyjechali bo jak wam posalam wczesniej moj M byl wczoraj na pepkowym i wyobrazcie sobie ze nie wrocil na noc, ba! Nawet sie nie odezwal! Dopiero po 15 kolezanka mi napisala ze jest u nich i jest caly i zdrowy. Tak sie zdenerwowalam bo telefonow moich nie odbieral... Takze teraz niech on pobedzie sam, zostane u nich do jutra. Przynajmniej mi pomoga przy malym.
Taki piekny dzien stracony -
Biedna, ale moje walentynki tez zwyczajne dzień jak codzień i sprzeczka z M, wogole ostatnio często się klocimy.
A teraz ważne pyt, poradźcie mi dobre chusteczki bez cchemii. Ciągle używałam pampers białych i ciągle tylek odparzony, ostatnio kupiłam 3sz kindii fioletowe i zero zaczerwienienia i odparzen tylko trochę mało nawilżone, dzisiaj mi się skończyly i użyłam pampers i znów odparzona. Wiec ewidentnie te mu nie pasują a ja go tyle męczylam.
-
rewoppka wrote:Mam nadzieje ze chociaz wasze walentynki sa przyjemne ja jestem teraz u rodzicow, poprosilam ich zeby po mnie przyjechali bo jak wam posalam wczesniej moj M byl wczoraj na pepkowym i wyobrazcie sobie ze nie wrocil na noc, ba! Nawet sie nie odezwal! Dopiero po 15 kolezanka mi napisala ze jest u nich i jest caly i zdrowy. Tak sie zdenerwowalam bo telefonow moich nie odbieral... Takze teraz niech on pobedzie sam, zostane u nich do jutra. Przynajmniej mi pomoga przy malym.
Taki piekny dzien stracony
moj przed chwila dopiero z roweru wrocil bo spotkal kolege i sie zagadaliWiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2015, 19:47
-
nick nieaktualnyRewopka no niestety chyba każdemu facetowi czasem odbija. Dobrze że pojechalas do rodzicow.
My byliśmy w restauracji chińskiej i powiem wam że co roku to jakiś niewypał w walentynki jest. Zaplacilismy 60zl za obiad ale takiego gówna to w życiu jeszcze nie jadłam Fuj cały czas mi się teraz odbija pseudo wieprzowiną.