Pazdziernikowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
rewoppka choc watpie czy sie zagoi bo za kazdym razem kiedy sie wyprozniasz rozdziera sie po raz kolejny - mialam tak i po 4 mcach cierpienia wreszcie poszlam do proktologa i wyznaczyl termin na luty czyli mc po wizycie bo nic nie pomoghlo czyli mordowalam sie 5 mcy no i potem jakies 2 tygodnie po zabiegu bo tez cholernie bolalo. Teraz za kazdym razem mam wrazenie ze ponownie sie rozedrze i dlatego powoli to robie choc czasem ciezko jak maly sie drze a ja staram sie skupic na tym by nie zrobilo sie to paskudztwo znowu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2015, 15:01
-
Hehe...teściowie, temat rzeka...
My jesteśmy ponad 5 lat po ślubie, znamy się 10...a ja nigdy nie powiedziałam do teściowej "mamo". Nie potrafię po prostu. Do teścia zdarzyło mi się 2 razy, ale nie miałam wyjścia...podczas obiadu podawałam talerz i było pytanie "czyj to talerz" więc musiałam odpowiedzieć "taty"hehe...ale łatwo mi nie było, zastanawiałam się czy nie powiedzieć, że kogoś innego, ale to był ostatni
Zawsze układam zdania bezosobowo, a po pojawieniu się Piotrusia już łatwiej, bo zawsze można powiedzieć "babcia, dziadek" w obecności dziecka, a teraz już dzieci:)
-
Zaszczepiłyśmy się w końcu trzecią dawką. Moje dziecię nawet nie zapłakało. Ostatnio było to samo. Jakaś masochistka z niej
Małgoś waży 6300 g przy 69 cm długości, więc szczupła i długa. Jak pediatra powiedziała "piękna, proporcjonalna dziewczyna" to mi skrzydła urosłyTeraz sobie odsypia. Mam nadzieję, że nie będzie jakiś powikłań.
Pytałam o wprowadzanie nowych pokarmów i dowiedziałam się, żeby z glutenem i jajkiem poczekać aż do 10 miesiąca. Wydawało mi się, że powinno się podawać po 6 miesiącach, więc wiem mniej niż przed wizytąpoczwarkah, pestka lubią tę wiadomość
-
tofirus wrote:Pytałam o wprowadzanie nowych pokarmów i dowiedziałam się, żeby z glutenem i jajkiem poczekać aż do 10 miesiąca. Wydawało mi się, że powinno się podawać po 6 miesiącach, więc wiem mniej niż przed wizytą
tofirus, Sisilla lubią tę wiadomość
-
Sylwia współczuje przeżyć.. Oby nigdy to nie wróciło!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Mi lekarz na wizycie w poniedziałek powiedział żeby już podawać małemu jedzonko i tak żeby do 6 miesiąca już jadł wszystkie warzywka, owoce, zupki warzywne, mięsko itp. ale jakoś tak nie mogę się przemóc żeby dawać mu te papki, nie wiem dlaczego jakieś takie dziwne odczucie mam. Nawet dzisiaj jak byłam w sklepie to miałam kupić gerberki i dopiero teraz sobie przypomniałam o nich i nie kupiłam -
Nelly, nie wiedziałam o tym. Może faktycznie poczekam do 10 miesiąca z glutenem.
U nas z jedzeniem jest teraz tak:
ok 6 - 150 ml mm
ok 10 - 150 ml mm
ok 12.30 - obiadek (słoiczek lub jego równowartość jak gotuję sama) 125 g
ok 15 - 150 ml mm
ok 17.30 - deserek (całe jabłko lub pół słoiczka chociaż zacznę dawać cały, bo po połowie jest płacz, że mało)
ok 19.30 - kolacja, czyli 150 ml mm zagęszczonego 3 miarkami kleiku lub kaszki (ja daję na zmianę codziennie coś innego: kleik ryżowy - kleik kukurydziany - kaszka ryżowa.
Małgoś zaczęła przesypiać całe noce i je chętnie wszystko co jej daje, więc chyba jest ok. Z tym, że każde dziecię inne. -
Ja też wprowadziłam gluten, moja Zosia dostaje kaszę manna mleczna jedną łyżkę, jak w zaleceniu na opakowaniu. Po skończonym 5 miesiącu wracam do warzyw i zaczynamy wprowadzać najpierw warzywka potem owoce. Chciałabym trochę dać jej już z mięskiem np. Króliczkiem może jej bardziej posmakuje niż same warzywka.
-
letty wrote:Ja od kaszki a słoiczek mamy 1 na 3 dni bo za bardzo jeszcze nie zjada
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2015, 23:12
-
Ja próbowałam parę razy podać kaszę jaglaną i marchewkę, ale żadna z tych rzeczy nie podpasowała Magdzie i wszystko wypluła. Za to chlebek b. jej przypadł do gustu. Miała go sobie tylko lizać, ale jak już go zmiękczyła śliną to nawet trochę okruszków zjadła - było widać jak połyka i potem w kupce były ciemne okruchy (to był chleb razowy). Wczoraj jej kupiłam pierwszy słoiczek, może dziś spróbujemy?