Pazdziernikowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam też trochę nie pisałam ale przy tej mojej 2 ostatnio idzie oszalec mały od wyjścia ze szpitala cały czas ma katar a starszy jest tak złośliwy że już nie daje rady ... oj te uroki małej różnicy międze maluchami...A zaraz zrobie sobie wycieczke do lidla reklamują całkiem nie złe adidasy z pumy może jeszcze na coś trafię
Ewelka91 -
heja u nas fatalna depresyjna pogoda wiec caly dzien pewnie przesiedzimy w domu- maz pojechal po czesci do samochodu do innego miasta a ja sama z malym ale nieznosny okropnie maruda mala
moj tez miewa koszmary bo czasem tak skomle przez sen i buzia mu sie smuci jakby zaraz mial plakacWiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2015, 11:18
-
nick nieaktualnypestka wrote:ja też pierdolca można dostać. Ale cóż zrobisz Jednak mniej inne bardziej to przechodzą. Mam nadzieję, że drugie mniej
ponoć dziewczynki są spokojniejsze. Jak czytam po naszym forum to głownie chłopcy szaleją w nocy nppestka lubi tę wiadomość
-
Anoolka wrote:Taa, moja mama cały czas mówiła że dziewczynki są spokojniejsze od chłopców i mowilam jej że głupoty znowu gada a jednak miała rację, chociaż raz
W nocy jedzenie z piersi jej nie przeszkadza.
I mogłabym tak wymieniać dalej eh...Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2015, 12:05
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ech dziewczyny też mam dosyć tej zimy i ciągle zmieniającej się pogody. Wczoraj miałam fatalny dzień. Lila mega marudna, bardzo mało je ale gorączki nie ma no i kaszel trochę przechodzi. Teraz zastanawiam się czy ten brak apetytu to sprawka przeziębienia czy zęby nadchodzą..
-
ao12. wrote:Dziewczynki ja mam pytanie odnośnie tych mat do zabawy z Lidla, jakie grube one są i jakie jest ich wykonanie?mama86 wrote:A te z was które dawały juz marchewkę to trzymalyscie się tych 17 tyg?rewoppka wrote:Dziewczyny co za dzień!!!
zapaliło nam się dzisiaj gniazdko w pokoju! Słyszeliśmy od kilku dni jakieś szmery ale nie mogliśmy dojść skąd te dźwięki się biorą.. no i się okazało, że to gniazdko się topiło... masakryczna ta instalacja teraz boję się normalnie bo to już trzeci raz tak się zdarza!Sroka wrote:Polecam Wam tą babkę, jakbyście chciały kiedyś prezent albo w sumie i dal siebie Ja mam od niej etui na książeczkę zdrowia i etui na pieluszki, super sprawa!
https://www.facebook.com/igusiowo?fref=tsNutella wrote:Dziękuje kochane, staram się trzymać mocno:)
Pediatra mi w piątek powiedział, że do 24 miesiąca życia dziecku może przypałętać jakiś rodzaj zapalenia oskrzeli (nie potrafię sobie przypomnieć dokładnie jak ta choroba się nazywała) , które wymaga hospitalizacji.
Nie ma na to szczepionki i nie da się przed tym uchronić - niektórym się zdarza innym nie. -
Anoolka wrote:Taa, moja mama cały czas mówiła że dziewczynki są spokojniejsze od chłopców i mowilam jej że głupoty znowu gada a jednak miała rację, chociaż raz
ja sie nie zgodze bo moja wstaje po 4 razy w ciagu nocy i czasem o 6 pobudka albo i wczesniej, sa dni ze wstanie po 7 a sa dni ze wstanie przed 6 od czego to zalezy nie mam pojecia. Mojego brata córka od Zuzi jest starsza 4 miesiace i tez czesto w nocy im wstaje, w dzien nieraz caly czas na rekach bo inaczej placz, jak do nas przyjezdzaja zdarza sie ciagle ktos ja musi nosic i nie usiada na chwile -
Sisilla wrote:Jeju, moja też daje w nocy popalić, teraz do tego doszedł okres "nie jestem w ogóle głodna, wszystko mnie rozprasza, nie chcę cycusia" no dramat.
U mnie identycznie. W nocy nadrabia, a w dzień karmienie tylko po spaniu, jak bardzo szybko z cycem doskoczę i nic jej nie zdąży rozproszyć, ewentualnie jak już bardzo zmęczona i usypia. Po aktywności tylko szarpie za bluzkę, jest głodna, ale nie...3 łyki i mruczenie jak niedźwiedź i bieg na leżąco.
Właśnie jak u Was z guganiem/gaworzeniem? Magda w sumie szybko zaczęła coś tam gugać (gaga, gugu, gi, geeeej itp.), później zmieniła się w sowę (ciągle robiła "chuchu"), teraz ma fazę niedźwiedzia i ciągle mruczy, tylko jak widzi Piotrusia to zaczyna gadać inaczej...Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2015, 14:07
-
Kaszulator wrote:U mnie identycznie. W nocy nadrabia, a w dzień karmienie tylko po spaniu, jak bardzo szybko z cycem doskoczę i nic jej nie zdąży rozproszyć, ewentualnie jak już bardzo zmęczona i usypia. Po aktywności tylko szarpie za bluzkę, jest głodna, ale nie...3 łyki i mruczenie jak niedźwiedź i bieg na leżąco.
Właśnie jak u Was z guganiem/gaworzeniem? Magda w sumie szybko zaczęła coś tam gugać (gaga, gugu, gi, geeeej itp.), później zmieniła się w sowę (ciągle robiła "chuchu"), teraz ma fazę niedźwiedzia i ciągle mruczy, tylko jak widzi Piotrusia to zaczyna gadać inaczej...
My teraz jesteśmy na etapie: Mama wychodzi z pokoju, a Zosia: ej,ej,ej. Mama wraca a ona guuugiiigaaaa, mama wychodzi i bierze ją na przetrzymanie, Zosia ej, ej, ej, pisk, pisk, płacz, cisza nie udało się nic wymusić mama wraca, zaciesz od ucha do ucha. I też braki w jedzeniu nadrabia w nocy, padam na pysk. A jak widzi brata to radość masakryczne, jak tylko się do nie zbliży to dotyka go po nosie, włosach, boski widok. -
Scęście wrote:o matko, czy to juz naprawione? nie chce myslec co by bylo gdyby kuba byl np w hustawce i gniazdko b ysie podpalilo!!