Pazdziernikowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
MOI wrote:U nas pigoda feee, szaro, buro i nic, tylko spac Ale za to wybieram sie wieczorkiem na spotkanie z kolezankami z pracy ( jedna ma urodziny) i juz nie moge sie doczekac! W koncu zjem wymarzona pizze z wlaska szynka, parmezanem i rukola mnniiiaamm
A Julcia dokladnie 10 dni temu wazyla 8250 g i miala 66 cm, wiec niezly z niej klocek -
ataga4 wrote:Paradise, czy to nie przypadkiem Nutramigen lekarz przepisał?
Tak, strasznie niedobre to mleko i Lila nie chcę go jeść. Wgl przez to przeziębienie mało co je więc na razie podaje jej Bebilon - nie będę jej dodatkowo stresować.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2015, 15:15
-
Sroka wrote:Dzień dobry, u nas pobudka 6:20! Czy tylko my tak wcześnie wstajemy czy są inne ranne ptaszki?
Pobudka okazała sie awarią, kupa po pachy! Mało z tego! Kupa na prześcieradle i materacu! I tu nasuwa się moje pytanie, czy macie coś między prześcieradłem m a materacem w łóżeczku? W razie zasikania i zakupkowania?
My też mamy ostatnio pobudki ok 6:30 ale czasami ok 7-8 Lila idzie jeszcze spać na godzinkę. A między materacem a prześcieradłem mamy podkład (ceratkę), zamówiłam kiedyś na allegro.
-
Scęście! Super, że się odezwałaś Też ostatnio o Was myślałam. Fajnie, jakby jeszcze Kajaoli i Aniqa zajrzały i napisały co u nich słychać
Anoolka, gratuluję ząbka! U nas jak na razie nic nie widać.
U nas też ciężka sprawa jeśli chodzi o chrzest. Nie potrafimy się zmotywować. Jak na razie planujemy na wiosnę po świętach ale jeszcze nic w tym kierunku nie robimy.
Anoolka lubi tę wiadomość
-
Sisilla wrote:Rozumiem cię i znam ten ból. Jedyne, co mogę ci poradzić, to musisz się starać poświęcać dużo czasu Piotrusiowi. Mój Dominik, choć już drugi rok chodzi do przedszkola, też miał okres buntu, jak urodziła się Zosia i był niegrzeczny, pyskował. Musiałam się mocno nagimnastykować, żeby minęło. Dlatego dzielę się z mężem, on kąpie Zosię ja Dominika, ja usypiam Zosię i czytam Dominikowi bajkę na dobranoc, przytulam go wieczorem, opowiadam, jak go kocham najbardziej na świecie i chwalę za każdą rzecz zrobioną przy Zosi. Mnie jest trochę łatwiej, bo Dominik jest starszy. Dodatkowo Piotruś do tej pory był dużo z tobą i nagle on musi chodzić do przedszkola, a ty poświęcasz się Magdzie, ale minie, bo Piotruś potrzebuje czasu, żeby oswoić się ze zmianami. Co do karmienia, u nas też istny cyrk. Jak jestem sama z Zosia to jest ok, ssie pierś w miarę ładnie. Jak tylko ktoś się pojawia w domu, a w szczególności Dominik, to nie ma szans, żeby normalnie zjadła. On cały czas mamo, to mamo tamto, ta się wierci, odwraca, cholery można dostać, a potem braki nadrabia w nocy. Co do chorowania nie pocieszę cię, najgorsze sa dwa pierwsze lata w przedszkolu, dziecko musi się wychorować, a rodzice innych dzieci dokładają do pieca puszczając chore dzieci do przedszkola, bo, jak się tłumaczą, nie ma z kim zostawić dziecka, a katar i kaszel to nie choroba, noszszsz, bez komentarza. Ale nie ma tego złego, mamy super pediatrę i polecił nam niwy lek na rynku Entitis, poczytaj w necie, bardzo dobre opinie, kuracja trwa 3 miesiące, dla dzieci mających problemy z częstymi chorobami nosa, uszu i gardła. Coś jak probiotyki do jelit, to to działa tak na nos, gardło i uszy. Bardzo zachwalane, trochę jednak kosztuje, ale skuteczne.
Staram się robić dokładnie tak jak piszesz. Każdą wolną chwilę poświęcam Piotrusiowi, ciągle powtarzam, że go kocham...ale na razie to nie działa:/
Dzięki za polecenie tego preparatu Entitis! Już sprawdziłam co i jak i na pewno kupię. Zobaczymy, czy pomoże, ale na pewno nie zaszkodzi, bo skład ma super. Swoją drogą dostałam maila z przedszkola, że aktualnie panuje tam rumień zakaźny, jelitówka, zapalenie spojówek oraz wirus z bardzo wysoką gorączką. Ech...Piotruś od 2 tyg. w domu, bo najpierw przeziębienie, teraz ucho. Oj nie wiem, czy jeszcze trochę nie posiedzi w domu bez przedszkola, bo coś nie możemy zaszczepić Magdy przez te infekcje w domu. -
U nas z chrztem tak samo...ciągle odkładamy, ale musimy się sprężyć, bo chrzestnym ma być mój brat, a bratowa ma termin na 12 maja i będą mało dyspozycyjni . Planuję od razu po świętach, no ale to plany na razie i jak znam życie to znowu na nich poprzestanie.
-
nick nieaktualny
-
My z chrzcinami czekamy na chrzestną - siostrę męża, rodzi w tym miesiącu
Mam pytanko co do tego smoka do ciumkania, widziałam takie w sklepie, ale nie wiem co mogłabym mu włożyć do środka, bo na razie jemy tylko warzywa, głównie marchewkę i ziemniaki. Z owocami chciałam zaczekać, żeby najpierw przyzwyczaił się do warzyw, a nie od razu do słodkich owoców
Jaką ilość tej kaszki dawałyście najpierw? I jak zwiększałyście porcje?[/url][/url] -
nick nieaktualnyKasiaMJ wrote:My z chrzcinami czekamy na chrzestną - siostrę męża, rodzi w tym miesiącu
Mam pytanko co do tego smoka do ciumkania, widziałam takie w sklepie, ale nie wiem co mogłabym mu włożyć do środka, bo na razie jemy tylko warzywa, głównie marchewkę i ziemniaki. Z owocami chciałam zaczekać, żeby najpierw przyzwyczaił się do warzyw, a nie od razu do słodkich owoców
Jaką ilość tej kaszki dawałyście najpierw? I jak zwiększałyście porcje?
Aha już doczytałam że te smoki są na mrożone owoce specjalnie na ząbkowanie, jak tak to okWiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2015, 16:16
-
My tez po chrzcinach na szczęście
U nas też buro i pada, Franeczek miał werandowanie, pospał i teraz zaciesz na macie ja w tym czasie trochę ogarnęłam mieszkanie, a resztę czasu przeleżałam i układałam sudoku
Moi to duża juz dziewcynka, fajnie że tak ładnie Ci rośnie i tylko 5 karmień a pamietam, jak w szoku byłaś, że my karmimy tak dużo i bałaś sie, że może mało przybierać Ona poprostu nie bawi sie jedzeniem, tylko wsuwa a potem odoczywa
MOI lubi tę wiadomość
-
Wyniki dzisiejszych domowych pomiarow: 8900g i 69cm
Leki chyba działają, dziś Antek miał lepszy humor i rano mu się odkaslywalo. Teraz zasypia przy cycu, s antybiotyk powinien dostać dopiero za godzinę, chyba nie będę czekać i już mu dam.
A potem piwko i pizza z mężem:-)MOI, Sisilla lubią tę wiadomość
[/url][/url] -
pestka wrote:
Moi to duża juz dziewcynka, fajnie że tak ładnie Ci rośnie i tylko 5 karmień a pamietam, jak w szoku byłaś, że my karmimy tak dużo i bałaś sie, że może mało przybierać Ona poprostu nie bawi sie jedzeniem, tylko wsuwa a potem odoczywa -
Kiedyś któraś z Was pytała o łóżeczko turystyczne, ja kupiłam http://www.ceneo.pl/21589638?tag=familyThumbnails#tab=spec już jest u rodziców w domu, jak pojedziemy do Polski Ala będzie miała gdzie spać.
My sugerowaliśmy się aby łóżeczko miało moskitierę, przewijak i jakieś kieszonki na drobiazgi oraz dopuszczalna waga dziecka jest do 20kg a podwieszany poziom do 12kgWiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2015, 21:39
sylwia1985, paradise, KasiaMJ lubią tę wiadomość
-
My też już po chrzcinach, ale żałuję, że nie wzięłam profesjonalnego fotografa. My mamy fajny aparat, ale co z tego, jak tylko my nim umiemy robić zdjęcia. Poza tym moja siostra tak nam porobiła fotki, że na każdym zdjęciu mój M ma uciętą głowę, albo jest plecami, polew miałam niezły, ale pamiątka marna, NO cóż. Trzeba było odżałować te pare stówek, ale ponoć chytry dwa razy traci
Moja Zosia nadal waga piórkowa, waga około 6 kg, wzrost nie mam pojęcia ale koło 63-65, bo nosimy ubranka 68 i sa ok. Tak więc ja mogę powiedzieć, że z noszeniem nie mam tak źle, ale przy moim wzroście trochę mi już ciężko i stara baba ze mnie i dwie ciąże z CC mam za sobą i blizna od noszenia daje się czasem we znaki.