Pazdziernikowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
paradise wrote:Napisze Wam jaka sytuacja przytrafiła nam się w sobotę. Wybraliśmy się na spacer w trójkę, w drodze powrotnej weszliśmy na chwile do marketu bo chciałam kupić szybko jakieś gładkie, zwykłe bodziaki z krótkim rękawem. Lila siedziała w gondoli na pół leżąco i z ciekawieniem obserwowała kolorowe półki. Poszliśmy do kasy samoobsługowej, skasowałam produkty, zapłaciłam, Kasper zabrał reklamówkę i przechodzi z wózkiem przez bramkę a tam pika Babka obsługi zabrała reklamówkę i zaczęła odpinać nam zabezpieczenia z bodów a w między czasie ochrona poprosiła, żeby Kasper przeszedł z wózkiem jeszcze raz przez bramki bez zakupów. Przechodzi a tu to samo. Później przeszedł trzeci raz sam i nie za pikało wiec stwierdzili, że to wózek i nas puścili. Wróciliśmy do domu i dopiero wieczorem wyszłam na korytarz po kocyk do wózka, patrzę a w środku leży jakaś czapka z zabezpieczeniem! I nie mamy do teraz pojęcia jak ona znalazła się w wózku ale chyba Lila jeździła za blisko półek haha
-
My dzisiaj przesiedliśmy się w spacerowkę po Antosia jękach w gondoli ale powiem wam że szału nie było tak samo skiełczał jak i w gondoli. Po prostu znudziło mu się i chciał na rączki a spacerówke mam taka że mogę i przodem i tyłem do kierunku jazdy.
-
pestka wrote:Ahhh i pytanie, która jeszcze wytrwała z rozszerzaniem diety po 6mż? Bo widze, że coraz więcej już podaje szamkę
My zaczynami w sobotę! (tak wiem, raneki kończy pół roku w nastęoną śroe, ale chce żeby M był ze mną, a to juz tylko parę dni różnicy! nie mogę się doczekać!
Jeszcze my czekamy do 6 mpestka lubi tę wiadomość
-
kupilam dzisiaj uchwyt do parasolki do wozka- jutro zamontuje jak pojde na spacer i zobaczymy czy lepiej bedzie.
Czy wasze maluchy tez sciagaja non stop skarpetki? moj caly czas ociera noge o noge i pozbywa sie ich .
Tesciowka mnie wkurzyla bo byla na gorze i sie pyta czy nam Nikus wczoraj nie spadl przypadkiem z lozka? a ja ze nie a ona a napewno? bo tak strasznie plakal w nocy a zaraz sie pyta czy daje mu wode do picia a ja ze tak ze przegotowana a ona no mam nadzieje ze nie zimna a ja ze ciepla - zglupiala calkowicie. Odliczam juz godziny do jej odjazdu-maz ja w pt odwozi i 3 tygodnie spokoju- juz sie doczekac nie moge i maz obiecal mi drzwi ze zajmie sie nimi jak tylko ona pojedzie bo by gledzila. Ja mu powiedzialam ze jak bedzie ja podwozil a troche drogi jest ponad 150km to zeby z nia pogadal zeby tak sie nie wpierdzielala ale i tak pewnie jednym uchem wleci drugim wyleci. Wczoraj zrobila zepsute kotlety oczywiscie nie jadlam ich i powiedzialam jej ze czuje ze sa zepsute i nie zjem - mine zrobila nadeta ale maz jej to samo powiedzial i przyznala potem racjeWiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2015, 17:12
-
KasiaMJ wrote:Mój Antek też waży 9kg i zaczął się obracać jakieś 2 tygodnie temu, najpierw sporadycznie, a teraz nie da się go na plecach zostawić bo zaraz fik. Najpierw nogi do góry, przechyla je na bok, potem główkę do przodu pochyla tak pod siebie podciąga i fik, potem najtrudniejsze czyli wyciągnięcie ręki spod siebie i już
My też jeszcze w gondoli, ale już jest mega ciasno, bo Antek ma jakieś 70cm, a gondola 75. Dobrze, że przesypia spacery to jest jeszcze ok. Ale za to strasznie się rozkopuje i w wózku i w łóżeczku - szczególnie w nocy. Jak się lekko przebudzi to nogi pionowo do góry i ryp w dół, no i kołderka w nogach, a po kilku razach nogi na kołdrzeKasiaMJ wrote:Jutro mamy mieć szczepienie, ale Antek ma jeszcze katar i trochę pokasłuje, chyba zadzwonię i przełożę na przyszły tydzień, bo do tego minął dopiero tydzień od skończenia antybiotyku i wolałabym jeszcze zaczekać. Kurczę widzę, że ciągle piszę zdaniami wielokrotnie złożonymi hahaha;-)
Dziś popołudniu młody zaczął strasznie marudzić i nie mógł zasnąć. Chciałam mu posmarować dziąsła i z prawej strony ma napuchnięte dziąsło, ale tak jakby dalej - może najpierw wyjdą mu dwójki Cały czas gryzie wszystko tą stroną, więc to pewnie przez to nie może zasnąć, a od 2 czy 3 nocy przebudza się i wierci. Ale za to jakoś więcej śpi. Jak przed chorobą spacerowaliśmy po 2 godziny, to spał 3 razy w dzień po pół godziny. Gdy nie spacerowaliśmy w czasie choroby, to spał 2 razy po godzinie i czasem jeszcze pół godzinki. Teraz 2 godziny na spacerze + 2 razy po godzinie i raz pół do godziny
mojemu kubie juz niewiele brakuje do dolnych obu jedynek i lewej dolnej 4! -
paradise wrote:Napisze Wam jaka sytuacja przytrafiła nam się w sobotę. Wybraliśmy się na spacer w trójkę, w drodze powrotnej weszliśmy na chwile do marketu bo chciałam kupić szybko jakieś gładkie, zwykłe bodziaki z krótkim rękawem. Lila siedziała w gondoli na pół leżąco i z ciekawieniem obserwowała kolorowe półki. Poszliśmy do kasy samoobsługowej, skasowałam produkty, zapłaciłam, Kasper zabrał reklamówkę i przechodzi z wózkiem przez bramkę a tam pika Babka obsługi zabrała reklamówkę i zaczęła odpinać nam zabezpieczenia z bodów a w między czasie ochrona poprosiła, żeby Kasper przeszedł z wózkiem jeszcze raz przez bramki bez zakupów. Przechodzi a tu to samo. Później przeszedł trzeci raz sam i nie za pikało wiec stwierdzili, że to wózek i nas puścili. Wróciliśmy do domu i dopiero wieczorem wyszłam na korytarz po kocyk do wózka, patrzę a w środku leży jakaś czapka z zabezpieczeniem! I nie mamy do teraz pojęcia jak ona znalazła się w wózku ale chyba Lila jeździła za blisko półek haha
-
pestka wrote:Ahhh i pytanie, która jeszcze wytrwała z rozszerzaniem diety po 6mż? Bo widze, że coraz więcej już podaje szamkę
My zaczynami w sobotę! (tak wiem, raneki kończy pół roku w nastęoną śroe, ale chce żeby M był ze mną, a to juz tylko parę dni różnicy! nie mogę się doczekać!
Kochana ja czekam wytrwale;) Tylko, że nam został jeszcze miesiąc;)pestka lubi tę wiadomość
-
Sroka wrote:
Ja też to kocham, wczoraj jak pomyślałam że to byłby koniec to aż się popłakałam, bo zawsze sobie obiecywałam, że to Mała zdecyduje kiedy odejść od cyca a nie moja głupia choroba. Dopóki mnie to jeszcze nie boli ani nie pęka to będę jej dawać tą pierś.
od ponad 10 lat z tym walczę ale po porodzie jest tylkp gorzej. A łudziłam się że hormony załatwią sprawę a tu zonk.
Wyczytałam że muszę odstawić całkowicie nabiał, skrobie, cukier, zboża.
Dlatego potrzeba mi dietetyka który powie mi co jeść.
.
Ja już od dłuższego czasu nie jem nabiału i glutenu. zastanawiam się nad cukrem.
Nabiał szkodził Małej, więc jak chciałam kp to musiałam wykluczyć. Gluten wykluczyłam dla samej siebie;) I powiem szczerze, że czuje się o wiele lepiej;) Piekę sobie lub kupuje bezglutenowe chleby, jest mnóstwo bezglutenowych makaronów. Da się żyć
Sroka, pestka lubią tę wiadomość
-
Jesteśmy po szczepieniu mimo tygodnia od antybiotyku. Czytałam dziś, że nawet podczas antybiotykoterapi można szczepic, bo antybiotyki nie wpływają na układ odpornościowy.myślę, że będzie ok:-) młody trochę płakał, ale mniej niż ostatnio i szybko się uspokoił, a miał 3 wklucia.
Ale dziś była boska pogoda, byliśmy 2,5 godz na spacerze, przespal może z połowę, a ja ledwo żyje po takiej dawce świeżego powietrza:-)[/url][/url] -
Dziewczyny, z tym wprowadzaniem pokarmów zalecenia są takie, się po 5mc dziecko próbowało nowych smaków - po kilka łyżeczek produktów, tak, żeby po 6mc zjadalo już pełne 2-3 posiłki uzupełniające. Ale oczywiście można od razu podać pełne posiłki po 6mc. I tak podstawą jest mleczko no i zawsze pediatra może inaczej zalecic wg potrzeb dziecka. W końcu każde jest inne. Mój Franek np potrzebował już posiłków po 5mc, bo mojemu gigantowi mleczko nie wystarczało💙 2014
❤️ 2016
Czekamy na dziewczynkę...
-
Scęście wrote:a to mala zlodziejka hihih :* dziwne ze wam nei chcieli przesuzkac wozka, u mnei by przeszukali bo czesto w maretach kobiety kradly pod kocyki, pod dzieci, do koszy wozkowych...
ale byśmy się zdziwili jakby nas tam przeszukali i znaleźli tą czapkę
-
DeLaCruz wrote:Dziewczyny, z tym wprowadzaniem pokarmów zalecenia są takie, się po 5mc dziecko próbowało nowych smaków - po kilka łyżeczek produktów, tak, żeby po 6mc zjadalo już pełne 2-3 posiłki uzupełniające. Ale oczywiście można od razu podać pełne posiłki po 6mc. I tak podstawą jest mleczko no i zawsze pediatra może inaczej zalecic wg potrzeb dziecka. W końcu każde jest inne. Mój Franek np potrzebował już posiłków po 5mc, bo mojemu gigantowi mleczko nie wystarczało
-
Pomóżcie. Młodej się jakaś kaszka kolo oczu zrobiła i na czole. Troche we włosach no i nie wiem co o tym myśleć.
Iść do pediatry ? Z mężem ciągle się kłóce o to że ja cos widzę i się przejmuje a on to zaraz bagetalizuje. -
DeLaCruz wrote:Dziewczyny, z tym wprowadzaniem pokarmów zalecenia są takie, się po 5mc dziecko próbowało nowych smaków - po kilka łyżeczek produktów, tak, żeby po 6mc zjadalo już pełne 2-3 posiłki uzupełniające. Ale oczywiście można od razu podać pełne posiłki po 6mc. I tak podstawą jest mleczko no i zawsze pediatra może inaczej zalecic wg potrzeb dziecka. W końcu każde jest inne. Mój Franek np potrzebował już posiłków po 5mc, bo mojemu gigantowi mleczko nie wystarczało
Zgodnie z WHO zalecenia są takie, że do skończonego 6m tylko mleko, potem można wprowadzać stałe posiłki ale do końca 12 miesiąca mleko powinno stanowić 70% wszystkich posiłków.
I tak każdy zrobi jak chce
Ja planuje wprowadzać warzywa metodą BLW;) -
Sroka wrote:Pomóżcie. Młodej się jakaś kaszka kolo oczu zrobiła i na czole. Troche we włosach no i nie wiem co o tym myśleć.
Iść do pediatry ? Z mężem ciągle się kłóce o to że ja cos widzę i się przejmuje a on to zaraz bagetalizuje.
ja bym poszła dla świętego spokoju.
Jak Młoda miała mocny katar chodziłam co 3 dni. Nawet mój pediatra powiedział, że jak coś to mam przychodzić nawet z pierdem żeby potem sobie nie wypominać, że coś się zbagatelizowało;) -
Nutella wrote:Zgodnie z WHO zalecenia są takie, że do skończonego 6m tylko mleko, potem można wprowadzać stałe posiłki ale do końca 12 miesiąca mleko powinno stanowić 70% wszystkich posiłków.
I tak każdy zrobi jak chce
Ja planuje wprowadzać warzywa metodą BLW;)
Zgadzam się, tylko po 6mcu masz już mieć pełne 2-3 posiłki, a ciężko to osiągnąć bez wprowadzenia wcześniej nowych smaków. W szczegółowych zaleceniach dla lekarzy jest to podkreślone.
Też planuję BLW, ale dopiero jak Franek sam będzie stabilnie siedział, wcześniej może sobie nie poradzić ze względu na słabo rozwinięty aparat żucia. Ale sam mi już przechwytuje łyżkę i wpycha palcami jak mu coś wypadnie :p Na bank długo go łyżeczką nie pokarmię, bo on chce samAnoolka lubi tę wiadomość
💙 2014
❤️ 2016
Czekamy na dziewczynkę...
-
DeLaCruz wrote:Zgadzam się, tylko po 6mcu masz już mieć pełne 2-3 posiłki, a ciężko to osiągnąć bez wprowadzenia wcześniej nowych smaków. W szczegółowych zaleceniach dla lekarzy jest to podkreślone.
Też planuję BLW, ale dopiero jak Franek sam będzie stabilnie siedział, wcześniej może sobie nie poradzić ze względu na słabo rozwinięty aparat żucia. Ale sam mi już przechwytuje łyżkę i wpycha palcami jak mu coś wypadnie :p Na bank długo go łyżeczką nie pokarmię, bo on chce sam
Co to znaczy 2-3 pełne posiłki?
Masz gdzieś link do tych zaleceń? -
DeLaCruz wrote:Zgadzam się, tylko po 6mcu masz już mieć pełne 2-3 posiłki, a ciężko to osiągnąć bez wprowadzenia wcześniej nowych smaków. W szczegółowych zaleceniach dla lekarzy jest to podkreślone.
Też planuję BLW, ale dopiero jak Franek sam będzie stabilnie siedział, wcześniej może sobie nie poradzić ze względu na słabo rozwinięty aparat żucia. Ale sam mi już przechwytuje łyżkę i wpycha palcami jak mu coś wypadnie :p Na bank długo go łyżeczką nie pokarmię, bo on chce sam
Myślę, że Ali nic się nie stanie jak po 6 miesiącu nie będzie jadła 2-3 "pełnych" posiłków;) a nowe smaki pozna jak zacznę rozszerzać dietę
Tak jak pisałam każdy robi po swojemu