X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Pazdziernikowe mamusie 2014
Odpowiedz

Pazdziernikowe mamusie 2014

Oceń ten wątek:
  • DeLaCruz Autorytet
    Postów: 1357 1818

    Wysłany: 24 marca 2015, 22:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nutella wrote:
    Myślę, że Ali nic się nie stanie jak po 6 miesiącu nie będzie jadła 2-3 "pełnych" posiłków;) a nowe smaki pozna jak zacznę rozszerzać dietę;)

    Tak jak pisałam każdy robi po swojemu ;)

    Pewnie, że nic jej nie będzie ;) Na pewno chętnie będzie wcinać warzywka :)

    💙 2014
    ❤️ 2016
    Czekamy na dziewczynkę...
    h44eqqmzxg1yqp12.png
  • sylwia1985 Autorytet
    Postów: 6355 7491

    Wysłany: 24 marca 2015, 22:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    stosunkowo dobrej nocki :)

    ex2b4z17yxk8dczz.png


    km5se6ydi0vc9k5k.png
  • renatkach Autorytet
    Postów: 558 633

    Wysłany: 24 marca 2015, 22:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja się poddałam z wprowadzaniem warzyw i całego tego jedzenia wg. WHO moje dziecko wymiotuje po warzywach, robiłam 4 podejścia. Stwierdziłam więc, że zobaczę co z owocami. Tak otwiera buzie, że nawet śliniaczka nie potrzeba. Spróbowałam więc znowu z warzywami- i słoik i sama gotowałam, ale znów zwymiotywała. Dzisiaj dałam jej spróbować naszej zupy pomidorowej z pomidorów z puszki na rosole i ziemniaki z jajkiem zjadła jedną łyżeczkę tego i tego i nie zwymiotywała. Ni ie wiem jak ją przekonać do tych warzywek

    3i49tv7325tdkkap.png
  • renatkach Autorytet
    Postów: 558 633

    Wysłany: 24 marca 2015, 22:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój chop już chrapie :p

    DeLaCruz lubi tę wiadomość

    3i49tv7325tdkkap.png
  • DeLaCruz Autorytet
    Postów: 1357 1818

    Wysłany: 24 marca 2015, 23:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    renatkach wrote:
    Ja się poddałam z wprowadzaniem warzyw i całego tego jedzenia wg. WHO moje dziecko wymiotuje po warzywach, robiłam 4 podejścia. Stwierdziłam więc, że zobaczę co z owocami. Tak otwiera buzie, że nawet śliniaczka nie potrzeba. Spróbowałam więc znowu z warzywami- i słoik i sama gotowałam, ale znów zwymiotywała. Dzisiaj dałam jej spróbować naszej zupy pomidorowej z pomidorów z puszki na rosole i ziemniaki z jajkiem zjadła jedną łyżeczkę tego i tego i nie zwymiotywała. Ni ie wiem jak ją przekonać do tych warzywek

    Renatkach, może po prostu potrzebuje czasu. Z tego, co pamiętam to jest drobniutka, więc może jej organizm nie być jeszcze gotowy. A jak reaguje na łyżeczkę? Ściąga z niej pokarm czy wypycha język do przodu i wykonuje ruchy ssania?
    Jest jeszcze opcja, że jeszcze ma wrażliwy język - podrażnienie jego przedniego odcinka u młodszych dzieci powoduje odruch wymiotny. Z czasem ta strefa przesuwa się do tyłu i umożliwia przyjmowanie pokarmów stałych. Może u córci jeszcze języczek nie "dojrzał"?
    A jeszcze coś. Dzieci chętniej jedzą warzywka, jeśli są podawane min. po 3 :) Tak mój Franek przekonał się do marchewki. Z pietruszką i ziemniakiem zjadł, a na samą się krzywił. Możesz też spróbować dodać np. kaszy jaglanej do zupki, trochę to zmienia smak. Poza tym niektórym dzieciom trzeba podawać niektóre pokarmy nawet po kilkanaście razy, aby się do nich przekonały. To normalny proces. Ale na Twoim miejscu to chyba bym jednak jeszcze zaczekała :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2015, 23:37

    💙 2014
    ❤️ 2016
    Czekamy na dziewczynkę...
    h44eqqmzxg1yqp12.png
  • DeLaCruz Autorytet
    Postów: 1357 1818

    Wysłany: 24 marca 2015, 23:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeszcze tylko dodam, bo czuję się zobowiązana wyjaśnić. Wiecie, z tymi zaleceniami to jest tak, że to jest pewna średnia wyciągnięta z badań naukowych. Powinniśmy się nimi kierować, ale z głową. Traktujmy to jako naukową inspirację. Nasze dzieci są różne. Jedne duże, drugie małe. Mimo, że w tym samym wieku to mogą różnić się wiekiem biologicznym, bo przecież urodziły się w różnych tygodniach ciąży, niektóre to wcześniaki. Nie chodzi o to, żeby co do dnia w tym konkretnym miesiącu wprowadzać te i te pokarmy i tylko do tego dnia karmić wyłącznie piersią. Może to być przecież 1-2 tyg wcześniej lub później, w zależności od dziecka. Najważniejsze, aby rozpoznać w ZACHOWANIU dziecka gotowość do rozszerzania diety. Zresztą jestem zdania, że zawsze najlepiej wsłuchiwać się w potrzeby dziecka, bo ono i jego organizm świetnie nam to komunikują i z reguły mają rację :)
    Kończę prasowanko i idę spać. Spokojnej nocki kochane! :)

    Anoolka, Sisilla, Kakabaka lubią tę wiadomość

    💙 2014
    ❤️ 2016
    Czekamy na dziewczynkę...
    h44eqqmzxg1yqp12.png
  • Nelly Autorytet
    Postów: 607 627

    Wysłany: 25 marca 2015, 07:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja się długo łamałam, żeby podać swojej Magdzie stałe pokarmy. Z jednej strony chciałam przez 6 m-cy karmić wyłącznie piersią a potem wprowadzać BLW, a z drugiej planując powrót do pracy po macierzyńskim wiedziałam, że czas nagli. Najpierw kiedy już wszystko wkładała do buźki (koniec 5 m-ca) ugotowałam jej kawałek marchewki i dałam do rączki, ale nie wykazała zainteresowania, więc go podgotowałam do miękkości i pogniotłam widelcem, ale wciąż bez entuzjazmu. Potem chyba był chlebek: dla nas piekę na zakwasie, więc kiedyś na próbę upiekłam Magdzie twardego paluszka chlebowego do spróbowania. Międliła w buźce aż zmiękł a potem skrobała dziąsełkami. Okruchy znajdowałam w kupie. Upiekłam jej całą blachę. Traktuje je jako smakowity gryzak. Ze 2 tygodnie temu ugotowałam jej kawałek brokuła i chciałam dać w rączkę, ale był za miękki, więc palcami kawałek oderwałam i dałam do buźki. Posmakowało, otwierała po resztę. W kupce były potem kawałki. Pod koniec ubiegłego tygodnia dałam jej pierwszy słoiczek, ten najmniejszy Gerbera, z dynią. Pierwszego dnia była ciekawa i trochę spróbowała, wyrywając mi co chwilę łyżeczkę i niezdarnie wkładając sobie do buzi. Drugiego dnia już wiedziała o co chodzi i szybko wsunęła to co jej pogdrzałam, było widać, że gdyby było więcej, też by zjadła. Trzeciego równie chętnie. 2 ostatnie dni był kleik ryżowy. Często jeszcze języczkiem wypycha jedzenie na zewnątrz, ale też chętnie otwiera buźkę, w końcu uczy się dopiero tej trudnej sztuki. Wielokrotnie patrzyła jak jemy i najwyraźniej dojrzała, by w tym uczestniczyć. Za tydzień skończy pół roku. Wzięłam w końcu 8 tygodni rodzicielskiego, żeby spokojnie przygotować ją na opiekę tatusia, który piersią jej nie nakarmi i jestem dobrej myśli. Tylko teraz musimy już na poważnie rozszerzać Magdzie dietę.

    DeLaCruz, MOI, Sisilla lubią tę wiadomość

    km5svcqg6fuae1xg.png
  • ataga4 Autorytet
    Postów: 1469 1285

    Wysłany: 25 marca 2015, 07:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    DeLaCruz wrote:
    Dziewczyny, z tym wprowadzaniem pokarmów zalecenia są takie, się po 5mc dziecko próbowało nowych smaków - po kilka łyżeczek produktów, tak, żeby po 6mc zjadalo już pełne 2-3 posiłki uzupełniające. Ale oczywiście można od razu podać pełne posiłki po 6mc. I tak podstawą jest mleczko :) no i zawsze pediatra może inaczej zalecic wg potrzeb dziecka. W końcu każde jest inne. Mój Franek np potrzebował już posiłków po 5mc, bo mojemu gigantowi mleczko nie wystarczało ;)

    DeLaCruz a kto i po czym poznał się, że Frankowi mleko juz nie wystarcza?

    Scescie wrote:
    a to mala zlodziejka hihih :* dziwne ze wam nei chcieli przesuzkac wozka, u mnei by przeszukali bo czesto w maretach kobiety kradly pod kocyki, pod dzieci, do koszy wozkowych...

    U mnie tez pewnie by przeszukali. Zawsze jak jestem w markecie z wózkiem to ochroniarz się na mnie patrzy jakbym pół sklepy wynosiła pod kocem :-/ Wkurzające jest to, bo nic nie zrobiłam, a czuje się jakbym miała coś na sumieniu, bez sensu :-P

  • ataga4 Autorytet
    Postów: 1469 1285

    Wysłany: 25 marca 2015, 07:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    DeLaCruz wrote:
    Mam na papierze. np. kasza, zupa jarzynowa (z mięsem/bez/jajkiem), przecier jarzynowy, porcja owoców itp

    DeLaCruz, chętnie byśmy o tym poczytały te z nas, które jeszcze karmią tylko mlekiem. Mogłabyś zrobić zdjęcie i wrzucic na fb?

  • Scęście Autorytet
    Postów: 1471 1380

    Wysłany: 25 marca 2015, 07:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sisilla wrote:
    My dalej w gondoli, bo Zosia jeszcze się mieści, ale jak już faktycznie na stałe zrobi się cieplej wyciągamy spacerówkę. A jakie macie spacerówki? Nie chodzi mi tylko o firmę, ale czy można zmieniać przód/ tył do kierunku jazdy? U nas x- lander tylko przodem do kierunku jazdy, więc tyłem do mamusi i boję się, czy nie będzie mi młoda marudziła, a jak jest u was dziewczyny, te co juz w spacerówce.

    Moja Zosia też lubi mnie dotykać i podobnie jak Renatkach karmimy się na leżąco, więc wsadza mi palce do oczu, nosa, ciągnie za bluzkę a najśmieszniejsze, że próbuje gadać z cyckiem w buzi, przekomiczne!
    My jeszcze w gondoli, ale juz na swieta na spacerowke przejdziemy. moja raczka sie nie przeklada ale spacerowke moge montowac przodem do siebie i tylem.

    Twoja gada do cycka a moj jedzac probuje sie z nim okrecac na brzuch O.o :P

    Sroka, pestka, Sisilla lubią tę wiadomość

  • Kaszulator Ekspertka
    Postów: 187 242

    Wysłany: 25 marca 2015, 07:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja Magda nie chce jeść ani warzyw ani owoców. Nie ma odruchu wymiotnego, po prostu nie otwiera buzi albo chowa się za śliniakiem. Gotowałam sama, próbowałam dawać ze słoiczków i nic, tylko przez przypadek coś zje. Jak już coś trafi do jej buzi, to nie wypluwa...
    Dziś była super noc - pobudka tylko o 1:30, 3:30 i 5 :) To cud, w porównaniu co się działo przez ostatnie 2 tygodnie - pobudki po 6-8 razy, a może i więcej, bo czasem już traciłam orientację.
    Ale się wyspałam :)

    ataga4, Sisilla lubią tę wiadomość

    atdc82c3zv5r778l.png
    relg3e5echnxgpnz.png
  • Scęście Autorytet
    Postów: 1471 1380

    Wysłany: 25 marca 2015, 07:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pestka wrote:
    Ahhh i pytanie, która jeszcze wytrwała z rozszerzaniem diety po 6mż? ;) Bo widze, że coraz więcej już podaje szamkę :)
    My zaczynami w sobotę! (tak wiem, raneki kończy pół roku w nastęoną śroe, ale chce żeby M był ze mną, a to juz tylko parę dni różnicy! nie mogę się doczekać! :)
    moja lekarka kazala, znaczy zaproponowala bym zaczela od glutenu, kuba mial wtedy 4,5 mca. ale ja uwazalam ze to za wczesnie, jakos nie byl zainteresowany lyzka jak mu leki podawalam po spzitalu, nie wiedzial o co chdozi i postanowilam poczekac. jak mial chyba 5 mcy i tydzien juz strasznie obserwowal jak my jemy i wyciagal rece weic zrobilam kaszke i ja zaakceptowal - kasze manna. jak zaakceptowal to potem dalam marchew i jablko, potem do kaszy marchew innego dnia jablko. nie bylo to systematyczne. jednego dnia dostal innego tylko piers. nei psiesyzlam sie. systematycznie je cos poza piersia od tygodnia, moze z 8 dni. ale narazie tylko 1 raz dziennie. raz jest to zupka, innym razem obiadek lub owoc, albo kasza. nie takze kilka rzeczy w ciagu dnia. jak to to nei tamto. teraz na szczepieniu na tydzien przed pol roczkiem lekarka juz kazala wprowadzac wszystko, meisko, rybki, i nawet pol zoltka co drugi dzien. dostal kuba zoltko nic mu nie bylo, nie mogl kupki 2 dn izrobil ale w koncu poszlo.. to troche przeze mnei bo sama w neidziele jadlam na sniadane i kolacje paste jajeczna wiec troche mu sie nazbieralo tego jajka :P sama mu nie gotuje, ale zamierzam. narazie dopoki u tesciowej nei wyrosna warzywka, buraczki marchewki pietruszka i inne to nei kupuje sklepowych, bo jak na rosol keidysk upilam to marchew po 3h gotowania nadal twarda byla i bez smaku ;/ nie bede mu tego fundowac. mama ma jakas pania na targu i weirdzi ze ona sprzedaje swoje marchewki bo ja zna, i dala mi to w sumie odbre i slodkie, zjadl kuba z rosolu i nci mu nei bylo. w zamrazalce mam juz golebia i krolika od tesciowej, to bedzie meisko kuby na zupki ;) a to czego my nie jadamy np cielecina czy wolowina albo spzinak to bedzie jadl ze sloiczka ;p a niebawem bedzie jadal to co my, tylko zanim przyprawie itd to odloze jego porcje ;)

    ataga4, Sisilla lubią tę wiadomość

  • Scęście Autorytet
    Postów: 1471 1380

    Wysłany: 25 marca 2015, 08:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    paradise wrote:
    My mamy wózek coletto marcello 3w1 i mamy stelaż obrotowy do 360stopni ;) Jestem bardzo zadowolona bo w sekundę można obrócić gondole/fotelik czy spacerówkę np. gdy małej za bardzo grzeje słoneczko lub wieje.
    to fajna sprawa!! :)

    pestka lubi tę wiadomość

  • ataga4 Autorytet
    Postów: 1469 1285

    Wysłany: 25 marca 2015, 08:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia 2015, 09:37

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 marca 2015, 08:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    DeLaCruz wrote:
    Jeszcze tylko dodam, bo czuję się zobowiązana wyjaśnić. Wiecie, z tymi zaleceniami to jest tak, że to jest pewna średnia wyciągnięta z badań naukowych. Powinniśmy się nimi kierować, ale z głową. Traktujmy to jako naukową inspirację. Nasze dzieci są różne. Jedne duże, drugie małe. Mimo, że w tym samym wieku to mogą różnić się wiekiem biologicznym, bo przecież urodziły się w różnych tygodniach ciąży, niektóre to wcześniaki. Nie chodzi o to, żeby co do dnia w tym konkretnym miesiącu wprowadzać te i te pokarmy i tylko do tego dnia karmić wyłącznie piersią. Może to być przecież 1-2 tyg wcześniej lub później, w zależności od dziecka. Najważniejsze, aby rozpoznać w ZACHOWANIU dziecka gotowość do rozszerzania diety. Zresztą jestem zdania, że zawsze najlepiej wsłuchiwać się w potrzeby dziecka, bo ono i jego organizm świetnie nam to komunikują i z reguły mają rację :)
    Kończę prasowanko i idę spać. Spokojnej nocki kochane! :)
    W pełni się z Tobą zgadzam. Poza tym z tymi zaleceniami jest różnie, teraz jest wprowadzanie pokarmu po 6msc a za kilka lat będzie np po 5 bo dojdą do tego że jednak maluchom brakuje żelaza ;)

    ataga4, pestka, DeLaCruz, Sisilla lubią tę wiadomość

  • Scęście Autorytet
    Postów: 1471 1380

    Wysłany: 25 marca 2015, 08:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    no racja z tym lekarzem.. ale ejdnak najpierw pyta troche, jakis wywiad robi.. jak mowilam ze dalam kaszke to pytala wlansie czy otwiera buzie, czy nei wypycha lyzki, czy nei chce plakac rpzy tym, zebym nic na sile nei robila, zbeym kontynuowala tylko jak chce. najpierw tez pytala czy jest zainteresowany jak my cos jemy.... ale dopoki nei byl nic mu nei podalam.. dopiero jak robil maslane oczy do kanapki ktora jadlam i wyciagal raczki, dalam mu polizac bulke i otwieral do neij buzie a jak odsuwalam to wyciagal raczki i chcial jakby plakac to zaczelam wprowadzac ejdzonko ;)

    ataga4, pestka, Anoolka lubią tę wiadomość

  • Scęście Autorytet
    Postów: 1471 1380

    Wysłany: 25 marca 2015, 08:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a wgl mnie tu wczoraj nei bylo, bo rano wstalam i sie syzkowalam zeby o 10 wyjsc z domu do pracy, musialam doniesc zaswiadczenie meza ze nie bedzie korzystal z rodzicielskiego i wypelnic wniosek na zapomoge finansowa na swieta - tzw. talony. bo co roku trzeba zmienaic te dochody zgodnie z pitami. no i troche sie zalamalam ale tak zartobliwie, bo kit te 80 zl, ale zawsze na 5 progow dochodowych bylam w 2 od dolu, wiec mialam prawie maksymalne talony.. i bylam pewna ze jak doszedl kuba to spadniemy na najnizszy i wpadnie 40zl wiecej (bo co 40zl sa kwoty talonowe) a tu zonk :P z 2 progu wskoczylismy na 4 z 5 mim oze doszedl kuba ;) i bedzie 80zl mniej wiec 266zl w tym roku. no ale cos za cos.. firma meza sie rozwija, wykazuje coraz wiecej, a my staramy sie o kredyt by skonczyc dom wiec kit te 80zl :P ale troche oniemialam jak obliczylam dochod 2300 na jednego clzonka rodziny :P no nic.
    poza tym sprawdzalam ile mam urlopu - 42dni. wiec jak macierzynski, znaczy rodzicielski konczy m isie 22 wrzesnia tak wezme ejszcze 38 dni urlopu a 4 zostawie w razie co i jeszcze 2 okolicznosciowe na dziecko beda gdyby cos i wracam do rpacy 16 listopada.... :) kuba ebdzie mial rok i 2 mce bez tygodnia.... a kuba mhmm.. do lzobka lub opiekunka ale ejsli opiekunka to tlyko ktos znajomy i zaufany.. jedna juz sie zaoferowala i mysle nad tym ;] pozniej pojechalismy do mojej szwgaierki i spedzilismy tam z 5h, ona byla u dentysty ja opiekwoalam sie hclopakami (chrzesniak 2 latka i moj kuba), potem beigiem o 16 do domu bo wpadla moja siostra hcrzestna kub yz okazji jego 6 mcy... :)kuba mial trudny dzien bo antek nei dal mu spac, jak zasnal to antek halasowal i wstal za 10 min, potem zasnal a po 15 ja go obudzilam zbey sie ubeirac do domku.. wiec jak w domku zasnal o 17:30 to spal do 22!!!!!! a ja o 19 wychdozilam do przyjaciolki ktora urodzila i nie radzi sobie z malym troszke i chcialam jej pomoc. wiec dalam m ucyca na spiocha o 19 i wyszlam. maz o 22 napisal ze kuba zaczal dzien wiec wrocilam do domku. no ale o 23:30 zasnal... wiedzialam ze wstanie dzis wczensiej i tak od 6:15 jestesmy na nogach, ale zasnal o 7:30 i pospal 35 min :) teraz zerka jak do wasp size, ale podmarudkuje wec do neigo uciekam! milego dnia :*

    pestka lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 marca 2015, 08:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, a moje malenstwo ma juz za pare dni skonczone 7 msc, mamy 2 zabki na dole, nie plakala jak wychodzily, tylko gryzla wszystko i sie slinila. Wazy troszke ponad 8 kg, je juz "normalne posilki" tj daje jej 3-4 razy mleczne i obiad i deser, na obiad je np miesko (indyk,kurczak ) i warzywa, deser to owoce ugotowane i rozdrobnione, ladnie je z lyzeczki, umie pic z kupka niekapka sama i butelke z mlekiem czy herbata tez sama pije. Superowo sie smieje (nie wstawie fotki niestety). Swobodnie turla sie po podlodze, i szykuje do raczkowania, bo umie chwilke ustac na czworakach. Wymawia dada,gugu,gaga, itp. Jezdzimy wozkiem z fotelikiem sam. bo juz od dawna niechce lezec tylko musi wszystko widziec.ale nie umie jeszcze sama siedziec wiec spacerowka narazie czeka. Nie choruje, miala tylko raz biegunke.ale w domu byla,niebylam z nia u lekarza. Codziennie chodzimy na spacery.

    Sroka, Anoolka, paradise, tofirus, MOI, Sisilla, renatkach, Kakabaka, DeLaCruz lubią tę wiadomość

  • pestka Autorytet
    Postów: 1386 1211

    Wysłany: 25 marca 2015, 09:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anoolka wrote:
    W pełni się z Tobą zgadzam. Poza tym z tymi zaleceniami jest różnie, teraz jest wprowadzanie pokarmu po 6msc a za kilka lat będzie np po 5 bo dojdą do tego że jednak maluchom brakuje żelaza ;)
    Pewnie i tak może być :) najwazniesze w tych zaleceniach jest chyba to, żeby po prostu karmić jak najdłużej, bo mleko jest najbardziej odzywcze i wartoświowe dla dziecka :) a reszta jak mowicie, jest za pewnie zmienna ;)

    Anoolka, DeLaCruz lubią tę wiadomość

    iabql8x.png
    x8msush.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 marca 2015, 09:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Coflam sie o pare str i o jedzonku jest mowa,my od 4 skonczonego msc wprowadzilismy warzywa potem owoce,teraz je obiady, albo sama robie albo gerbery, pije soki i je owoce, zawsze robie na biezaco nie zostawiam na jutro.gluten daje pare lyzek do mleka (bobovita, kaszka manna) ale jak cos jemy i chce sprobowac to jej dajemy. A ha i chrupki kukurydziane je caly czas,ale tylko takie miekkie w czerwonym opakowaniu.

    pestka lubi tę wiadomość

‹‹ 1380 1381 1382 1383 1384 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Płodność i zdrowie w posiłkach - co jeść w okresie przesilenia zimowego?

Wiadomo nie od dziś, że to co jemy ma ogromny wpływ na nasze zdrowie i płodność. Co jednak zrobić, kiedy dostępność świeżych i sezonowych produktów jest ograniczona? Po jakie produkty sięgać zimą, aby dostarczać organizmowi kluczowych składników dla zdrowia i płodności? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Przyczyny niepowodzenia in vitro - jakie?

Procedura in vitro to niekiedy jedyna szansa dla par bezskutecznie starających się o dziecko i walczących z niepłodnością. Choć skuteczność metody jest wysoka, niestety nie zawsze kończy się sukcesem... Jakie są najczęstsze przyczyny niepowodzeń przy IVF?

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza a starania o ciążę - poruszające historie trzech kobiet

Endometrioza jest na tyle niezbadaną jeszcze do końca chorobą, że postawienie prawidłowej diagnozy może zająć lata... A właściwa diagnoza i szybkie podjęcie odpowiedniego leczenia, to najważniejsza kwestia szczególnie w przypadku kobiet, które starają się o dziecko. Trzy kobiety podzieliły się z nami swoimi doświadczeniami w drodze do diagnozy endometriozy i upragnionego macierzyństwa. Przeczytaj historie, które dodają skrzydeł i nadziei, że pomimo trudów będzie dobrze! 

CZYTAJ WIĘCEJ