Pazdziernikowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
aha, no to jak mowisz ze obcy nei widza tzn ze to nie jest jakas duza asymetria, no i dobrze
a jak wgl wygladal Twoj porod? bo byl wczesniej... czemu? moj Kubus tez wyskoczyl przed czasem. termin mialam na 16 pazdziernika a on postanowi lsie urodzic wtedy gdy akurat ubieralam jego lozeczko, odeslzy mi wody i bach 24 wrzesnia Kuba byl z nami ale u mnei cc z gory planowane, bo mam wade bioder. -
Melissa wrote:Qrcze Wy już tak z mięsem szalejecie. A ja się boję podawać mu nowe rzeczy. podaje mu przez 4 dni nowość i robie dwa dni przerwy I kolejna nowość.
A jak Wy robicie? Po jakim czasie podalyscie mięso? ja do końca 6m kp. teraz powoli coś podaje.DeLaCruz lubi tę wiadomość
-
a jesli masz fb to mamy grupe i dizelimy sie tam fotkami ;] bo tutaj nei kazda chce wstawiac bo to otwarte forum albo z telefonu ciezko to idzie jak masz fb i chcesz dolaczyc to podaj mejla to cie zaprosze i pochwalisz sie nam Bartoskziem oraz poogladasz nasze bobasy
-
Scęście wrote:aha, no to jak mowisz ze obcy nei widza tzn ze to nie jest jakas duza asymetria, no i dobrze
a jak wgl wygladal Twoj porod? bo byl wczesniej... czemu? moj Kubus tez wyskoczyl przed czasem. termin mialam na 16 pazdziernika a on postanowi lsie urodzic wtedy gdy akurat ubieralam jego lozeczko, odeslzy mi wody i bach 24 wrzesnia Kuba byl z nami ale u mnei cc z gory planowane, bo mam wade bioder.
co do asymetrii to może nie jest duża ale spędza mi to sen z powiek mam tylko nadzieje ze z tego wyrośnie i nie będzie dużego śladu po tym. -
moj jadl zoltko, ugotowane jajo na twardo, wyjelam zoltko i dalam mu do sloiczka.. rozbabrane widelcem... pozniej jadlam jajecznice z emzem to wybieral sobie z talerza i cos tam zjadl ,a tam tez jzu i bialko bylo bulke z maslem tez juz lizal, ogorka kwaszonego, wyrwal m iz kanapk isalate ale to mu zabarlam... cos tam ejszcze dostal, nei pamietam juz. tylko n owiadomo sladowa ilosc jesli to jest cos z moejgo obiadu, aaa ziemniaki polane smietana z mzierii i tez nic m unei dolega
DeLaCruz lubi tę wiadomość
-
Melissa wrote:ja urodziłam dwa tyg przed terminem wiec w sumie można pow ze i o czasie. Odeszły mi wody o 6 rano o 7 byłam ja izbie skurcze jakieś sporadyczne mało bolące takie konkretne skurcze zaczely się około 10. Położne w szoku były ze tak szybko idzie i o 11.50 urodził się synek. Pierwsza faza porodu 4,5 godz druga faza 15 min. 2 iść szybko jak na pierwsze dziecko.
co do asymetrii to może nie jest duża ale spędza mi to sen z powiek mam tylko nadzieje ze z tego wyrośnie i nie będzie dużego śladu po tym. -
Witamy nowa koleżankę!
Współczuję przejść z maluszkiem, pewnie się nastresowałaś, ale najważniejsze, że szczelinka sie zmniejsza, a juz niedługo na pewno jej nie będzie
Własnie mój cyckowy bąk ostatnio wola amu co 3h czasem i dłużej..dziwne, ale sie najada, bo cały czas rośnie, więc..lepiej dla mnie?
scęście ja Franka teraz ucze zasypiana w łożeczku w dzień i nadal gorsze i lepsze dni.potrafi zasnąć bez zająknięcia sie, a czasami sieczka, że głowa boli... no ale cóż, wczesniej nie miałam jak go tego uczyć, bo M miał prace zmianową...a własnie, mój M dostał nową pracę! więc teraz już bez zmian i bez pierdzielonych sobót! tylko pon-pt 8-16! nareszcie!
W ogóle dziewczyny moi rodzice dzisiaj kupili małemu zabawke, bardzo fajna, taka wierza z kółek i gra i sie świeci i mówi, no mega. A mały co? Zobaczył ją i się rozpłakał ale tłumaczę to tym, że już był zmęczony bo to zaraz przed snem i za dużo bodźców. Ale umarłam ze śmiechu z tatą, żę produkują zabawki, których 'dzieci się boją'
DeLaCruz i ja napisze na priv, ale dla mnie nie musisz się spiszyć, cierpliwie poczekam na cuda od Ciebie
Co do szamki ja małemu jeszcze mięska nie wprowadzam, każdy smak po 2 dni testuję, a potem będe je miksować i dopiero za 2 tygodnie owocki i po owocach zacznę mięsko, niech się oswoi z tym co ma
Sroka Twoja Tula piękna! Kurde ja sama choruję na Tulę, choć dostałam to nosidło i jest super! Ale jakoś tula do mnie przemawia, tylko ta cena, ehh....jeszcze teraz podrożały
DeLaCruz lubi tę wiadomość
-
Scęście wrote:a jesli masz fb to mamy grupe i dizelimy sie tam fotkami ;] bo tutaj nei kazda chce wstawiac bo to otwarte forum albo z telefonu ciezko to idzie jak masz fb i chcesz dolaczyc to podaj mejla to cie zaprosze i pochwalisz sie nam Bartoskziem oraz poogladasz nasze bobasy
koncie żeby podać ze znajomymi.
Ja glutenu nie wprowadziłam. jakoś za późno się obudziłam z tym i stwierdziłam ze dostanie później. Czy to dobra decyzja nie wiem ale tak jakoś wyszło. -
Melissa wrote:ja urodziłam dwa tyg przed terminem wiec w sumie można pow ze i o czasie. Odeszły mi wody o 6 rano o 7 byłam ja izbie skurcze jakieś sporadyczne mało bolące takie konkretne skurcze zaczely się około 10. Położne w szoku były ze tak szybko idzie i o 11.50 urodził się synek. Pierwsza faza porodu 4,5 godz druga faza 15 min. 2 iść szybko jak na pierwsze dziecko.
co do asymetrii to może nie jest duża ale spędza mi to sen z powiek mam tylko nadzieje ze z tego wyrośnie i nie będzie dużego śladu po tym. -
pestka wrote:scęście ja Franka teraz ucze zasypiana w łożeczku w dzień i nadal gorsze i lepsze dni.potrafi zasnąć bez zająknięcia sie, a czasami sieczka, że głowa boli... no ale cóż, wczesniej nie miałam jak go tego uczyć, bo M miał prace zmianową...a własnie, mój M dostał nową pracę! więc teraz już bez zmian i bez pierdzielonych sobót! tylko pon-pt 8-16! nareszcie!
pestka lubi tę wiadomość
-
Scęście wrote:no to mialas blyskawiczny porod!! czyli po takim porodzie nei boisz siek olejnego co ? planuejs zjesczze dzieci?
Nie boje się kolejnego porodu ale wiadomo strach o dziecko zawsze będzie.
chciałabym mieć jeszcze jedno dziecko a nawet dwoje ale po tych przejściach z Bartoszkiem trochę się boję i następne dziecko.DeLaCruz lubi tę wiadomość
-
Scęście wrote:napewno jestes szczesliwa!! chyba akzda by byla.. naglem eic mieza od 16 w domu i wolne weekendy super ja moejgo nei probuje bo bym zobie enrwy zjadla usypiajac go w dzien w lozeczku. wystarczy ze na rekach placze 10 min znaim zasnie, jakbym miala go probowac uczyc w lozeczku, trwalo by to z 30 mi njak nei wiecej, on rozdarty, ja wkurzona a i tak pospal by 20-40 min albo skonczyl i tak na rekach.... narazie tlumacze sobie zeo n bliskosci potzrebuje, chce zasnac wtulony we mnei wiec mu to daje... keidys sie oduczy, do 5 lat na rekach usypiac go nei bede w koncu wole odbebnic 10 min na rekach i meic spokoj i dobry humor.
no i jestem przeszczęśliwa! co prawda zanim dojedzie do domu to 17 będzie, ale co tam, każdy wieczór wspólnie, nie trzeba się zastanawiać, kiedy ma długi weekend, a kiedy idzie na nocke w iątek i w ogóle..nareszcie jejku, taka niby zwykła rzecz, a jak cieszyWiadomość wyedytowana przez autora: 3 kwietnia 2015, 21:38
Scęście, Nelly, DeLaCruz lubią tę wiadomość
-
Kurcze... urwało mi posta!
Brokuły... i bardzo mu smakowały. Daje mu też jabłko w siateczce żeby sobie wysysał
Tomek to chyba wszystkojedzacy będzie bo ładnie otwiera buzię nawet na nowości chlebek tez juz mielil ale pod kontrolą
Ja podaje tak z pół słoiczków zaśmiał więcej jak jest mały. Następnego dnia coś innego. -
Melissa wrote:oj tak błyskawicznie poszło. Tym bardziej ze takie lekkie skurcze były a potem nagle mowie do męża ze czuje jakby się mi chciało kupkę tez zawołał położna zbadał mnie a tam noooo prawie całe rozwarcie zbadał mnie na skurczu- boszeee jak to bolało i nagle krzyczą szybko zestaw porodów mamy akcje pełna i rach ciach 15 min i po krzyku.
Nie boje się kolejnego porodu ale wiadomo strach o dziecko zawsze będzie.
chciałabym mieć jeszcze jedno dziecko a nawet dwoje ale po tych przejściach z Bartoszkiem trochę się boję i następne dziecko.
każda z nas by się bała, ale nigdy nie wiesz co i jak. To, że Bartek ma teraz małe problemy nie świadczy, że z drugim cos sie będzie działo. Mój F zaraz po urodzeniu miał mega odstające uszko, aż położne zwróciły na to uwagę. Tak musiał się ułożyć, że sobie to ucho odkształcił. a teraz już lekko to widać, ja się śmieje czasem z niego, że jest moim kłapouszkiem
ja pomimo tego, że poród razcej do lekkich nie należał bardzo chce drugie dziecko i też chce rodzić naturalnie bolało jak cholera, ale jak nie my to kto? faceci? no błagam, moj M był bardzo dzielny, ale będąc obok, a sam się przyznał, że mężczyzna by nie dał rady, bo by padł, po prostuWiadomość wyedytowana przez autora: 3 kwietnia 2015, 21:42