Pazdziernikowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Bella_Ona wrote:A moj maz sie obrazil na mnie, bo nie dosc ze leze z Franki 2h na lozku, zeby mocno spal i wtedy go wynosze, to on przyszedl z lazienki polozyl sie na lozko, a Franek otworzyl oczy a ten zagaduje do niego i macha mu! Co za myslenie i musialam go na rekach lulac!
On to go usypial chyba ostatni raz jak byl mega malenki, a ja sie czesto mecze bardzo dlugo, ale gdzie chlop to zrozumie?!
Oj DeLaCruze co maja sie nie spodobac!? Ladne sa i juz!ataga4 lubi tę wiadomość
-
Kkasia wrote:Dziewczyny, ale Wy dużo piszecie, nie nadążam Was nadrabiać widziałam, że pisałyście o usypianiu dzieciaczków, tu się muszę pochwalić, bo moja malutka od samego początku śpi w łóżeczku, bywało różnie, ale teraz jest tak, że na wieczorne spanie odkładam ją do łóżeczka, puszczam karuzelę, daję smoka i przytulanke i po prostu wychodze, a ona zasypia sama;) w ciągu dnia teraz sypia na łóżku w innym pokoju i też wystarczy, że się z nią położe, poprzytulam, pośpiewam i usypia;)
ataga4 lubi tę wiadomość
-
Scęście wrote:o tak... rozumiem!! ja juz lulam kube, mim oze ma otwarte oczy t owidze ze odplywa, cos tam mruczy a mo jma zco... stoi nad nim i mu guga i robi lgupiem iny.. hcyba zeby go rozbudzic. no fuck! albo kuba sieo budzil dzis o 6 a ten idziedo neigo i mwoi dobra t yspi jja sie znim pobawie! ja mowie ej ej on ma jeszcze spac, nei rozbudzaj go, dostal msoka, kocyk i zasnal. .a jakby go juz wzial to by mu dzien zaczal... tak samo w nocy karmilam, i kuba placzac n otroszke sie roztrzezwil, ale wiedizalam ze chodzi o cyca, dam go i on przy ni mdalej zansie, a michal juz do mnei mwo ize on zn im pogada skoro nei spi bo go caly dzien nei widzial.. no glupki te hclopy no i co dosta cyca i zasnal.. znaczy jak go odnosilam mial jesczze otwarte oczy ale wiedzialam ze nie nalezy do neigo mowic ani nic, bo on otworzyl ale nei kuma o co chodzi, i tak bylo, polozylam, dostal smoka, odwrocil glowe i dalej spal
Dokladnie tak samo u nas! Juz wole sama wszystko zrobic, serio, czasem odnosze wrazenie, ze oni za grosz wyobrazni nie maja (zeby zbyt nie urazic). -
perswazja7 wrote:Hej Dziewczyny, też jestem mamą październikową. Czytam Was od ok 3 tygodni. Nie wiedziałam o istnieniu tego forum wcześniej, czego załuję. Myślałam, że już na tym etapie, jest późno aby się przyłączyć do rozmowy. Jednak pare dziewczyn się ujawniło, to też postanowiłam.
Urodziłam "małą" Kasię 28 pażdziernika przez planowane cc, z uwagi na duży płód i cukrzycę ciążową z wagą 4400 g i 61 cm, 10 pkt.perswazja7 lubi tę wiadomość
-
co do zasypiania to moj Kuba nigdy sam nie zasypial.... pomijajac czas noworodkowy.. wtey to tylko jadl i spal, plakal przez sen jadl i spal.. prosilam go by otworzy oczy i na mnie popatrzyl ale ni hu hu pozniej jak juz mniej spal to i tak w koncu potrzebowal cycka i to przy nim zawsze zasypialjak mial juz ochote spac. po 3mcu usypial w wozku albo przy cycku, wystarczylo jezdzic po pokoju i spal... pozniej wyladowalismy w szpitalu, gdy kuba mial 4,5 mca, no i tam zaypial tylko na rekach u mnie... i tak juz mu zostalo do teraz... zasnie na spacerze, w aucie, ale gdy przychodzi czas zasypiania w domu gdy akurat nie musi dostawac cyca to niestety sa to rece.... inaczej sie zaplacze. mialam juz kilka prob usypiania go w lozeczku, ale nic to nie dlao, wyszlo mu kilka razy ale to naprawde na palcach jednej reki policze... co nei znaczy ze wyszlo tak bez problemu, podchdozilam ze smokiem, podnosilam kilka razy na rece i odkladalam. ostatnio tylko mnie zaskoczyl gdy polozylam go do lozeczka i psozlam jesc a jak wrocilam to w nim spal. wczoraj chcialam to powtorzyc ale byla jedna wielka histeria i skonczylo sie jak zawsze - na rekach.
-
witam kolejną nową koleżanke fajnie ze sie ujawniłaś
u nas z zasypianiem na noc nie ma problemu, odkladamy do lozeczka i siadamy obok na fotelu i podajemy smoczek sama zasypia czasem jest to 10 minut a czasem i pol godziny ale bez lulania wiec jest ok, gorzej jest w dzien bo trzeba wozic i czesto jest tak ze na drugiej drzemce po godzinie sie obudzi i jak jestem obok to od razu woze to jeszcze pospi a nieraz sie rozbudzi i koniec spania. A wczoraj na wieczor nie wiem co jej sie stalo bo M ja usypial juz poszla spac i chcialam wylaczyc tv a slyszymy w lozeczku Zuzie podchodze a ta rozkopala sie nogi na przewijak i sie smieje wiec znowu ze 20 minut podawania smoka i zasnelaperswazja7 lubi tę wiadomość
-
u nas z zasypianiem jest w miare ok. Nie pozwalam mu zeby zasna;l wczesniej tylko trzymam do 19- potem kapiel i spokojnie o 20 zasypia wymordowany przy cycusiu. Nawet na warsztatach mowili zeby nie klasc juz dziecka po 16 tylko wymeczyc i ladnie zasnie - ja tak robie i sie sprawdza - fakt ze marudzi okropnie pod koniec no ale zasypia bez problemu
-
bylyscie swiecic koszyczki z maluszkami? ja mialam ochote straszna- maly nawet mial swoj koszyczek bo mama moja mu zrobila ale ja chora, maz chory to nie chce ryzykowaczreszta pogoda okropna i zimno- kurcze nie czuje wogole Swiat
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2015, 12:16
-
sylwia1985 wrote:u nas z zasypianiem jest w miare ok. Nie pozwalam mu zeby zasna;l wczesniej tylko trzymam do 19- potem kapiel i spokojnie o 20 zasypia wymordowany przy cycusiu. Nawet na warsztatach mowili zeby nie klasc juz dziecka po 16 tylko wymeczyc i ladnie zasnie - ja tak robie i sie sprawdza - fakt ze marudzi okropnie pod koniec no ale zasypia bez problemu
A ja potrafię położyć go spać nawet i o 18, zdrzemnie się pół godziny czy 40 minut, potem chwilka zabawy, kąpiel a i tak ładnie idzie spać.pestka, perswazja7, MOI lubią tę wiadomość
-
ataga4 wrote:A ja potrafię położyć go spać nawet i o 18, zdrzemnie się pół godziny czy 40 minut, potem chwilka zabawy, kąpiel a i tak ładnie idzie spać.
u nas tak samo czasem klade o 17 a czasem zdarzy sie i o 18 pospi pol godziny do 40 minu gora i idzie normalnie spac o 20pestka, perswazja7, ataga4 lubią tę wiadomość
-
mitaka wrote:Co do jedzenia to szamie wszystko równo a najbardziej - polędwiczkę z ziemniakiem, marchewka, pietruszka, masełkiem i jajkiem
Mitaka, taką wieprzową polędwiczkę?
Wczoraj piekłam chlebki do koszyczków i dałam Małgosiowi piętkę do mamlania. Co to był na szał! Chciałam jej zabrać, bo jednak na drożdżach i mleku był chlebek, ale w ogóle się nie dało
A i wczoraj z okazji Wielkiego Piątku gotowałam jej po raz pierwszy rybę. Oczywiście też jadła aż jej się uszy trzęsłyMOI lubi tę wiadomość
-
Witamy wszystkie nowe i (stare)ciocie i życzymy WESOŁYCH ŚWIĄT :*
Mały dalej marudny nie wiem o co chodzi może to skok albo coś
Zaraz jedziemy do teściów gdzie będzie pełno dzieci więc za bardzo nie odpoczne ale zawsze coś innego niż siedzenie w domu:)
Ewelka91 -
perswazja7 wrote:Moja "mała" chyba przebija wagą wszystkie Wasze dzieci. Myślę, że obecnie waży ok 10 kg. Nosimy ubranka w rozmiarze 80, ale przymierzamy się do 86.
Karmię tylko piersią, mała geny ma po tatusi, też był takim pulpetem, a mnie boli kręgosłup od jej noszenia.
Też się zastanawiam nad zakupem nosidła, ewentualnie chusty.
No to idziemy rowno mój waga urodzeniowa 4100 a teraz 10 i ubranka w tym samym rozmiarze:)
perswazja7 lubi tę wiadomość
Ewelka91