Pazdziernikowe mamusie 2014
- 
                    
                    WIADOMOŚĆ
 
- 
                        
                        a trzymasz je w lodowce? bo trzeba!! ja ogolnie dawalam pol czopka cietego wzdluz. i podobno najlepiej sie aplkuje jak dziecko lezy na brzuskzu, bo jak na pelckach to czesto nei trafia tam gdzie powinien i moze to byl efekt?Sroka wrote:po samej marchewce nigdy nic jej nie było a po tej zupce takie cyrki
 no albo za płytko wsadziłam albo nie wjem co bo data ważności do 10. 2016. zobaczymy jak po nocce będzie.  może wreszcie wyjdzie to z miej! - 
                        
                        Scęście wrote:ja klade kube na koldre swoja 2x2,2 i rzucam mu wsyztsko, pudelko od chusteczek nawilzanych, grzechotki, miski, gryzaki, co tam chce to bierze i tak spedza dzien na ziemi
 z hustawki nei korzystamy w ogole juz bo i tak siedzi w niej 2 min, sluzy mi jakos skladzik na zabawki jak je msuze pozbeirac na noc... w lozeczku polezy 5min, wiec caly dzien na podlodze, a ja znim, albo cos robie obok, a on tak spedza czas 
Ja mam po Piotrku matę piankową, właściwie leży już od 4 lat, bo do tej pory to Piotrek się na niej bawił. Teraz biedny może bawić się swoim tysiącem zestawów lego tylko w swoim pokoiku, bo trochę niebezpiecznie się zrobiło, bo Magda aż się wyrywa jak widzi np. wóz policyjny
W pokoju mata piankowa, na to edukacyjna, ale z tej już wychodzi. Mata SKIP HOP, drożyzna straszna, bo 4 lata temu kosztowała coś ok.250 pln, ale służy do dziś, pomimo tego, że Piotrek nie raz ją testował zębem i wszystkim co pod ręką. Jest bardzo fajna, wygodnie się na niej leży i siedzi podczas zabaw z dzieckiem, jest ciepło. Przecieram ją na mokro, a od czasu do czasu traktuję jakimś eko psikadłem dezynfekującym takim bez zmywania.
                                    MOI lubi tę wiadomość
                                 - 
                        
                        DeLaCruz wrote:KasiaMJ, Franek właśnie zasnął, ale przed 12 też planujemy spacer
 Może się spotkamy gdzieś koło Lidla? Np. ok. 12. Bierzemy nosidło, więc nas pewnie poznasz 
Kurcze za późno weszłam na forum i dotarłam pod Lidla dopiero 12:30 i już Cię nie znalazłam
 Może w czwartek się uda? Bo jutro spaceruje dziadek haha 
                                
[/url]
[/url] - 
                        
                        Nie trzeba ich trzymać w lodówce. Nigdy w aptece nie miałam ich w lodówce tylko w szufladzie. Ważne żeby nie były wystawione na ciepło i słońce.Scęście wrote:a trzymasz je w lodowce? bo trzeba!! ja ogolnie dawalam pol czopka cietego wzdluz. i podobno najlepiej sie aplkuje jak dziecko lezy na brzuskzu, bo jak na pelckach to czesto nei trafia tam gdzie powinien i moze to byl efekt?
                                 - 
                        
                        Teraz mi się wspomniało. Agacie pomagały jeszcze inhalacje. Do dużej miski lałam wrzątek i sypałam garść soli bocheńskiej, stawiałam koło łóżeczka a na kaloryfer mokrą pieluche na noc. I często wierzyłam mieszkanie.Anoolka wrote:U nas to samo, katar od 3 tyg i wcale nie zapowiada się aby przeszło. Klemastyna (podobna do zyrtecu) też nie pomogła. A jak prubuje odciągnąć to nic nie wychodzi tylko czuć że nos jest zatkany
 W tym tyg mamy szczepienie i nie wiem czy się na nie zgadzać... - 
                        
                        Będę wiedzieć na przyszłość że to się zdarza. Ważne że kupa wyszła. Ale widać że dupcia ją jeszcze boli bo nie dajr sobie tam chusteczka wytrzeć.Sisilla wrote:Sroka, z tym czopkiem to się nie martw, u nas było kilka razy tak samo, czopek wyprukała po kilku godzinach w stanie niezmienionym
 a kupki było zero 
A i zapomniałam ci napisać, że mieszkam w Będzinie Grodzcu
 - 
                        
                        Właśnie ciągle zatkany nosek, a gle nie wychodzą. Dzec mi tylko buzią oddycha.Anoolka wrote:U nas to samo, katar od 3 tyg i wcale nie zapowiada się aby przeszło. Klemastyna (podobna do zyrtecu) też nie pomogła. A jak prubuje odciągnąć to nic nie wychodzi tylko czuć że nos jest zatkany
 W tym tyg mamy szczepienie i nie wiem czy się na nie zgadzać... - 
                        
                        to nie wiem, na moich jest napsiane zbey trzymala w lodowce i aptekarka tez mnie upilala..Sroka wrote:Nie trzeba ich trzymać w lodówce. Nigdy w aptece nie miałam ich w lodówce tylko w szufladzie. Ważne żeby nie były wystawione na ciepło i słońce.

 - 
                        
                        o popatrz!Smutas wrote:Chodziłam do Pułtuska do szkoły i nawet widziałam na fb że mamy chyba jedną wspólną znajomą

 ja nie wiedzialam wczesniej ze ty tak bliko mnie 
 no patrzlam teraz ze Iwona 
 ja ja tak na czesc znam w sumie tylko, bo jej faceta znam bardziej 
 
                                 
				
								
				
				
			


 pozmywac naczyn nei moge z nim w kuchn iale umyc wlosy i wysuszyc w lazience juz moge i siedzi nawet nie pisnie 


        

