Pazdziernikowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
renatkach wrote:nie jest zakładana nowa karta ciąży. Bo karta ciąży jest Twoją własnością. Ja na Twoim miejscu, już teraz poszłabym z tym zaświadczeniem do podpisu, że przebywasz pod opieką poradni ginekologicznej od co najmniej 10 tc.
Jakim zaświadczeniem? -
hej!
dlugo mnei nie byl oale nadrobilam wszystkei ominiete strony
tak wiec witam nowe mamusie pazdzierikowe! zycze samych radosnych chwil do rozwiazania
ja nadal walcze z przeziebieniem, katarem, bolem zatok, i neich to szlak, swieta chorowite, od wtorku do pracy bo konczy sie zwolnienie, nie wylecze sie chyba nigdy. taki moj zywot chorowac
a przez to ze zwolnienie i siedze w domu zadko wlaczam kompa by tu wejsc, na fb jestem czseciej bo mam za darm ow teleonie, ale tylko fb wiec tutaj juz nei moge wpelznac
a poza tym z moja dzidzia wsyztsko ok i czekam na usg polowkowe na ktorym poznam plec. jeszcze 5 tyg!
pozdrawiam,Eweloka84, Kajaoli, Monica lubią tę wiadomość
-
Dzien dobry!
Dzieki za wypowiedzi w temacie brania witamin, po rozmowie jeszcze z mama postanowilam nie brac.
Ale! Chcialam Wam powiedziec, ze dzisiaj zapisalam sie do Szkoly Rodzenia. Jestem z Warszawy, chce rodzic w Zofii, tam szkole zalecaja zaczac w okolicy 27tyg, udalo mi sie zapisac na pierwsze zajecia 28mego czerwca. Bardzo sie ciesze, bo slyszalam, ze do Zosienki jest mnostwo chetnych.
Daje Wam znac, zebyscie nie zwlekaly.
Ja dzis znow bol glowy, od wczoraj potworny, cisnienie 110/57, pewnie dlatego. Wypilam juz od rana litr plynow i nieszczegolnie jest lepiej. Ale lepsze niedocisnienie niz nadcisnienie
Milego pieknego dnia! -
Kochane moje,
ja święta spędzę w szpitalu
Rano sobie zjadłam śniadanko, położyłam się jeszcze i poczytałam troszkę nasze forum. Chwilę przed jedenastą poczułam coś dziwnego, wstałam i zobaczyłam plamę krwi na pościeli. Niestety strasznie mnie zalało krwią (gorzej, niż na okres). Zadzwoniłam do swojego lekarza, kazał jechać na pogotowie. Wezwałam karetkę (bo mąż w pracy, a sama bałam się jechać). Od razu mnie przyjęli na oddział położniczy. Zrobili badanie ginekologiczne i USG. Nie wiadomo skąd to się u mnie bierze. Dzidziuś jest cały, pani gin, która robiła mi USG mówiła, że w macicy nie widać, żeby się coś działo. Dostaje luteinę i no-spę. Lekarz, który mnie badał, mówił, że macica jest zamknięta, czyli też ok. Ale puki się wszystko nie uspokoi muszę zostać w szpitalu
Kurczę, strach ogromny, nikomu nie polecam.
A właśnie miałam robić z babcią mazurki na święta...Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2014, 14:31
-
Moja siostra tez święta w szpitalu spędzi a to przez to ze wczoraj urodziła małego Stasia jest śliczny 3.880kg i 56cm... A ja już całkiem poważnie czuje jak dzidzis się w brzuchu wieści z dnia na dzień wyraźniej i częściej wizytę mam 24kwietnia a czuje się dobrze...
paaolka, Madź, Kajaoli, Anoolka, Kakabaka lubią tę wiadomość
-
agatas wrote:Kochane moje,
ja święta spędzę w szpitalu
Rano sobie zjadłam śniadanko, położyłam się jeszcze i poczytałam troszkę nasze forum. Chwilę przed jedenastą poczułam coś dziwnego, wstałam i zobaczyłam plamę krwi na pościeli. Niestety strasznie mnie zalało krwią (gorzej, niż na okres). Zadzwoniłam do swojego lekarza, kazał jechać na pogotowie. Wezwałam karetkę (bo mąż w pracy, a sama bałam się jechać). Od razu mnie przyjęli na oddział położniczy. Zrobili badanie ginekologiczne i USG. Nie wiadomo skąd to się u mnie bierze. Dzidziuś jest cały, pani gin, która robiła mi USG mówiła, że w macicy nie widać, żeby się coś działo. Dostaje luteinę i no-spę. Lekarz, który mnie badał, mówił, że macica jest zamknięta, czyli też ok. Ale puki się wszystko nie uspokoi muszę zostać w szpitalu
Kurczę, strach ogromny, nikomu nie polecam.
A właśnie miałam robić z babcią mazurki na święta...
Agatas współczuję Ci bardzo takich przeżyć i ze święta czekają Cie w szpitalu...
Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze :* zresztą - na pewno będzie dobrze!
Odpoczywaj, dużo leż, a to krwawienie musi ustąpić. Trzymaj się cieplutko :*:*agatas lubi tę wiadomość
-
a ja wam powiem, że przez cały dzień mnie ten brzuszek pobolewa. Obdzwoniłam chyba z 40 lekarzy i wszyscy mają Cię gdzieś... mówią, że są już święta, że po świętach, a jak bardzo boli to na izbę przyjęć.
Aż trafiłam na takiego jednego, co się przejął, powiedział, że to może być infekcja i po co się męczyć, mam przyjść jutro o 8:00, żeby mieć spokojne święta.
Dzięki Bogu za lekarzy z powołania !
paaolka, Anoolka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnydziewczyny u mnie masakra Kasia w środę złamała fatalnie rękę spędziliśmy noc na pogotowiu, groziła jej operacja.
Myślałam że najgorsze za nami, ale ona tak cierpi, że jedziemy na lekach przeciwbólowych do tego nie może się ruszyć, ubrać sama, zjeść o umyciu się nie ma mowy
ja do tego byłam dziś na cytologii i nie wiem czemu tak mnie bolało pobieranie wymazu że do teraz mnie cały czas boli a byłam o 8 rano
mam serdecznie dość
-
MartaR.. wrote:Dziewczyny a gdzie kajaoli przepadła...?
Marta, dziekuje za pamiec. U mnie wszystko w porzadku tylko ze wyjechalismy daleko od domku aby spedzic swieta z dziadkami. No i oczywiscie nie zawsze mam dostep do internetu wiec nie czesto zagladam ale pamietam o Was
Maly rosnie a wraz z nim brzuszek, ktory mam juz tak pokazny jak to kwieciste dziewcze na zdjeciu obok (moj awatar)
Kochane dziewczyny, zycze Wam wszystkim zdrowych i pogodnych Swiat Wielkiej NocyMartaR.., anka_a, Eweloka84 lubią tę wiadomość
-
Ulcio i Agatas, przykro mi ze spotkaly was takie incydenty akurat na swieta. Zycze wam, zeby wszystko szybciutko sie ulozylo.
My tez tutaj caly czas na szpilkach bo babcia po operacji cos goraczkuje i nie wiadomo, czy nie bedziemy musieli jej zawiezc lada chwila na izbe przyjec, oczywiscie cala rodzina sie wtedy zorganizuje i spedzimy swieta w szpitalu obok lozka babci. Nam to nie przeszkadza ale szkoda babci..Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2014, 22:34
-
Dziękuję Wam bardzo za wsparcie nawet nie wiecie, jak to pozytywnie działa. Wczorajsze emocje już powoli zaczynają opadać, bo po luteinie krwawienie ustępuje i już teraz w sumie przeszło w brunatne plamienie, ale dalej nie wiadomo skąd się to u mnie bierze
Cały czas jeszcze liczę po cichu, że może mnie wypiszą i będę mogła święta spędzić w domowym łóżku, a nie szpitalnym. Chociaż przyznam, że opieka w szpitalu jest bez zarzutu, wszyscy mili i życzliwi.
Drogie moje życzę Wam również zdrowych, spokojnych Świąt Wielkanocnych i żeby każda z nas za około 6 miesięcy mogła tulić swojego skarbeczka(i).
Kajaoli, Anoolka, MartaR.., IWKA38, Monica, anka_a, Eweloka84 lubią tę wiadomość