Pazdziernikowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Anoolka wrote:Moi ja słyszałam że po witaminkach rodzą sie czasem wielkoludki. Ale czy to prawda??? Nie wiem...
Ja muszę brać bo moja morfologia jest taka sobie.
Właśnie o to chodzi, poza tym zależy mi na dostarczania wapnia, bo nigdy nie byłam fanką nabiału i serów, a nie chcę po porodzie stracić swoich zębówAniqa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa myślę że to bardziej zależy od diety przyszłej mamy, że jak je dużo słodyczy i tuczących rzeczy to i dzidzia może się duża urodzić.
A faktycznie uśmiechać się do zdjęć z dzidzią bez zębów to tak trochę niefajnieMOI, anka_a, Aniqa lubią tę wiadomość
-
u mnie waga na + nie całe kilo
a co do witamin to na przykładzie mojej bratowej co urodziła dwóch chłopaków jedząc witaminy - wcale nie byli wielkoludkamijeden miał nie całe 3 kg a drugi 3 kg z groszem wiec normalni
MOI, ao12. lubią tę wiadomość
-
Anoolka wrote:Ja też lubię spodnie i jak założyłam ciążówki to się poczułam jak w niebie, dobrze uszyte nic nie uciska po prostu super
No a do leginsów nie jestem przyzwyczajona ale już sobie kupiłam bo na kilka par spodni za 150zł to mi szkoda kasy a w czymś chodzić trzeba.
A wczoraj wieczorem jestem pewna że dostałam kilka kopniaczków, w końcu
Gratuluję pierwszych ruchów:). Ja od 7 maja jestem pewna, że to co wcześniej czułam to orzeszek. Wczoraj tak mnie męczył, że nawet mąż czuł kopniaki:).
No i gin wpisała do karty datę kiedy poczułam dzidzię.
Co do spodni ciążowych to też szkoda mi kasy; boję się, że za miesiąc musiałabym je znów wymieniać (jestem 5kg do przodu).Aniqa lubi tę wiadomość
-
anka_a wrote:Ja też popsuję bo mam +8 kg. Moja waga wyjściowa była grubo w niedowadze więc może dlatego...tak sobie tłumaczę
Domyślam się, że skoro miałaś niedowagę, to nawet teraz z tymi kg do przodu nie wyglądasz, jakbyś jadła wszystko co napotkasz na swojej drodzeanka_a lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny,niespałam całą noc przez tą pogode, moja mała gadzina też walała sie po brzuchu. Teraz pieke sernik,a potem drzemka.
Co do witamin to mi lekarz odradzał,bo po pierwsze z tabletek wchłania sie niewiele % witamin, lepiej jeść warzywa i owoce, ale żeby żelazo brać. Wapń też ważny ale przyswajalny z nabiału, dlatego robie koktajle albo pije szklanke maślanki, i makrele albo śledź 2 razy w tyg.i mam dawke omega 3 zapewnioną.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2014, 13:30
MOI, anka_a lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyanka_a wrote:Jakoś w to wątpię. Poprzednio brałam witaminy i żelazo a córa miała aż 2800g
MOI, anka_a lubią tę wiadomość
-
Jakiś czas temat poruszyłam tutaj podobny temat. Mój lekarz również mówił, że nie poleca witamin pacjentką, które mają dobre wyniki, ale jeśli bardzo chcę to mi jakieś poleci. Staram się dobrze odżywiać, ostatnio też kupiłam sobie sokowirówkę i codziennie pije soczek ze świeżych warzyw i owoców
Aniqa, Kajaoli, Anoolka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa mam fioła na punkcie jabłek, jem z 3 do 4 dziennie, szklanka maślanki też codziennie, do tego warzywa, nawet takie na patelnie, ale dużo jem pomidorów i ogórki,sałate i rzodkiewke a ha i cebule. Gotuje też brokuł i taki z wody jem. Ostatnio dużo jem botwinek,albo barszcz z buraków żeby niewpaść w anemie. A tak to raz na 2/3 dni jem na śniadanie albo płatki z mlekiem albo kakao.
Paradise super pomysł te świeże soki, ja stawiam na koktajle.Kajaoli, paradise, MOI, anka_a lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Mi mój lekarz odradził witaminy. Morfologię mam ponoć książkową. Upominałam się ze względu na zmasakrowaną cerę po progesteronie (pomaga mi wit.
, ale zamiast całych zestawów kazał mi brać magne B6. Od początku ciąży pochłaniam duże ilości mleka i serów, więc o wapń się nie martwię, owoców i warzyw jem bardzo dużo, gorzej u mnie z rybami - często zapominam i niestety jem tylko kilka razy w miesiącu
ale mam w planach nadrobić troszkę
Aniqa lubi tę wiadomość
-
MOI wrote:Dziewczyny, słyszałyście o zależności między przyjmowanymi w ciąży witaminami, a wyższą wagą urodzonych dzieciątek????
Wolałabym nie rodzić king-konga, więc zastanawiam się, czy branie witamin co dwa dni ma sens? Nie chcę też całkowicie z nich rezygnować, bo ta moja dieta to ehhhh...
Ja biore co trzy dni
MOI lubi tę wiadomość
-
Aniqa wrote:Ja mam fioła na punkcie jabłek, jem z 3 do 4 dziennie, szklanka maślanki też codziennie, do tego warzywa, nawet takie na patelnie, ale dużo jem pomidorów i ogórki,sałate i rzodkiewke a ha i cebule. Gotuje też brokuł i taki z wody jem. Ostatnio dużo jem botwinek,albo barszcz z buraków żeby niewpaść w anemie. A tak to raz na 2/3 dni jem na śniadanie albo płatki z mlekiem albo kakao.
Paradise super pomysł te świeże soki, ja stawiam na koktajle.
Ja tez miałam fazę jabłekA teraz mi zostały (jakiś 1 kg )i nie wiedziałam co z nimi zrobić- własnie wyjęłam z piekarnika szarlotkę (http://pieczarkamysia.blox.pl/2012/08/Szarlotka-na-kruchym-ciescie-z-beza.html)
Aniqa lubi tę wiadomość