Pazdziernikowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Aj jakaś jestem zdenerwowana tą wizytą człowiek czeka miesiąc po to żeby siedzieć godzinę w poczekalni wejść na 10min i jeszcze nic się nie dowiedzieć ani zobaczyć swoje dziecko mam nadzieje ze dwa tygodnie szybko zleci dobrze ze mam tą położną więcej mi powie i uświadomi niż lekarz
-
nick nieaktualnyMartaR.. wrote:Aj jakaś jestem zdenerwowana tą wizytą człowiek czeka miesiąc po to żeby siedzieć godzinę w poczekalni wejść na 10min i jeszcze nic się nie dowiedzieć ani zobaczyć swoje dziecko mam nadzieje ze dwa tygodnie szybko zleci dobrze ze mam tą położną więcej mi powie i uświadomi niż lekarz
paulina.b.1991, MartaR.. lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMartaR.. wrote:Aj jakaś jestem zdenerwowana tą wizytą człowiek czeka miesiąc po to żeby siedzieć godzinę w poczekalni wejść na 10min i jeszcze nic się nie dowiedzieć ani zobaczyć swoje dziecko mam nadzieje ze dwa tygodnie szybko zleci dobrze ze mam tą położną więcej mi powie i uświadomi niż lekarz
Ja na swojego lekarza nie mogę narzekać. Na każdej wizycie badanie "palcowe"ważenie, mierzenie ciśnienia, badanie dna macicy no i słuchanie serduszka a wizyta trwa jakieś 20 minut. No ale mój gin przychodzi godzinę wcześniej niż powinien żeby móc więcej czasu poświęcić pacjentkom
pestka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnoolka wrote:Marta ale lekarz chociaż Cię badał??? No i co z ciśnieniem i ważeniem?
Ja na swojego lekarza nie mogę narzekać. Na każdej wizycie badanie "palcowe"ważenie, mierzenie ciśnienia, badanie dna macicy no i słuchanie serduszka a wizyta trwa jakieś 20 minut. No ale mój gin przychodzi godzinę wcześniej niż powinien żeby móc więcej czasu poświęcić pacjentkom
Wchodze, chwileczke rozmowy, potem mierzy cisnienie, potem hop na koziolka i bada, potem wazenie, potem usg, i papierologia, czyli l4, recepty, skierowania, ustalenie wizyty nastepnej itp. -
Aniqa wrote:to ja tez to wszystko mam, i jeszcze usg.
Wchodze, chwileczke rozmowy, potem mierzy cisnienie, potem hop na koziolka i bada, potem wazenie, potem usg, i papierologia, czyli l4, recepty, skierowania, ustalenie wizyty nastepnej itp.
Kobieto zazdroszcze Ci. Ja mam tylko ciśnienie, wagę, serducho Młodego i papierkologia (typu skierowania i recepty).Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2014, 17:37
-
Anoolka wrote:Marta ale lekarz chociaż Cię badał??? No i co z ciśnieniem i ważeniem?
Ja na swojego lekarza nie mogę narzekać. Na każdej wizycie badanie "palcowe"ważenie, mierzenie ciśnienia, badanie dna macicy no i słuchanie serduszka a wizyta trwa jakieś 20 minut. No ale mój gin przychodzi godzinę wcześniej niż powinien żeby móc więcej czasu poświęcić pacjentkom
Zawsze badanie było pełne trwało około 20minut ale dziś się spóźniła 30minut i tak jak pisałam Eh... mam przyjść za dwa tygodnie bo od jutra ma urlop -
nick nieaktualnypaulina.b.1991 wrote:Kobieto zazdroszcze Ci. Ja mam tylko ciśnienie, wagę, serducho Młodego i papierkologia (typu skierowania i recepty).
Dodatkowo super jest to ze jest idealnie czysto, kwiaty w kibelku i radio w poczekalni. Dodatkowo podkladziki kladzie na fotel przy mnie i na lezanke do usg tez, potem od razu wyzuca i psika odkazaczem. Higienicznie ma. Az milo. -
nick nieaktualny
-
Marta to nieciekawie z tą wizytą. Ja na swoją ginkę nie mam co narzekać. Pomimo że pacjentki są umówione co 15 minut to wcale na to nie zwraca uwagi, nie spieszy sie z niczym wszystko wyjaśni najpierw rozmowa, potem bada cisnienie, wagę, na samolocik, usg, i dopiero papierologia. Przyjmuje trzy dni w tygodniu od 15 ale potrafi siedzieć nawet i do 22
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAniqa wrote:Chodzilo mi o moj region, zadna z kolezanek nie robila takiego badania, wiec nie jest to szczegolnie zalecane badanie. ( u mnie).
Może dlatego, że to drogie badanieMoje dwie znajome chorowały w ciąży na listeriozę a skierowań od lekarza też nie dostały - zrobiły prywatnie na własną rękę. Jedna zaraziła się lodami, druga w fast - foodzie.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Aniqa wrote:Bo teraz niema lekarza zeby ci poswiecil wiecej czasu, odpowiedzial na pytania, i uspokoil tylko szybko szybko bo nastepna a czas to pieniadz. Moj ma umowione pacjentki co 15 min, od rana do samego wieczora.
Ja zawsze u mojego koło 30 minut jestem. Najpierw przegląda wyniki zleconych badań, pyta co i jak u mnie się działo między wizytami, badanie gin., USG i na koniec skierowania na kolejne badania, ewentualnie jakieś leki, zwolnienie i wyznaczenie kolejnej. Jak wypadają te ważne USG, to około 45 minut wszystko zajmuje. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnoolka wrote:Dlatego ja nie jem z budek, tylko ze sklepu pochłaniam hurtowe ilości
A czy dzidziusiom tych koleżanek coś się stało przez listeriozę?
Ostatnio była w tych sklepowych lodach w Chełmnie http://nowytydzien.pl/index.php?option=com_k2&view=item&id=11219:lody-lody-lody-z-bakterią&Itemid=27
U koleżanek na szczęście została wykryta szybko i był czas na leczenie antybiotykiem. Jeśli byłaby wykryta krótko przed porodem a bakteria już by się długo panoszyła w organizmie to noworodek nie ma żadnych szans.