Pazdziernikowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny;)
Mi też ciągle gorąca...prysznice w ciągu dnia to norma. No i ciężko tez mi czasem..wczoraj w sklepie taki delikatny ból miałam jak na okres jak zakupy niosłam..doniosła do autka i usiadłam odpocząć i od razu przeszło. Zawsze tak mam, jak usiądę to wszystko mi mija, tyle dobrego. No i wczoraj bardzo miłą Pani mnie przepuściła do kasy :)I jeszcze dodała "należy się Pani", dodam, że wtedy już było mi ciężko więc popatrzyłam na nia niemal z uczuciem w oczach
we Wro słoneczko..cieplutko, ale cóż. Przyjaciółka miała do mnie wpaść, ale się okazało, ze zaraziła się od męża od rana ją gardło boli, a on ma wirusówkę..więc wolimy nie ryzykować..
Co do kg ja przytyłam około 9 kg, chociaż ostatnio się nie ważyłam, a nie mam w ogóle apetytu..pewnie przez tą temperaturę. Ale wmuszam w siebie i robię sobie wyciskane soki, żeby małemu dostarczyć witaminek
No i dziś zaczynam 31 tydzniesamowite jak ten czas leci
-
moni28 wrote:A mi coraz ciężej. Ciągnie mnie w pachwinach, krocze pobolewa. Cały czas mi goräco i się poce. Nic mi się nie chcę. Dzisiaj cały dzień leżakuje. No to sobie pomarudziłam ponarzekałam i tyle mojego.
Mam dokładnie to samo + zawroty głowy.
Wczoraj naszła mnie ochota na dżem malinowy a dziś marzy mi się ciasto - galaretka z owocami na biszkopcie. :p
-
paulina.b.1991 wrote:Wczoraj naszła mnie ochota na dżem malinowy a dziś marzy mi się ciasto - galaretka z owocami na biszkopcie. :p
no no, ja w sumie nie miałam żadnych zachcianek, raczej mój mąż je miewaWiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2014, 11:18
paulina.b.1991 lubi tę wiadomość
-
To i ja sobie pomarudzę - nogi mam cały czas spuchnięte (zależnie od temp. i zmęczenia mniej lub bardziej). W czwartek jak padało założyłam balerinki, które zawsze były dość luźne dla mnie, a teraz jakby rozmiar za ciasne
Jak w dzień więcej połażę, to muszę moczyć w chłodnej wodzie, bo mam problem, żeby zasnąć.
Co do wagi, to nie mam co narzekać - jakieś 6,5-7kg mi doszło, ale za to piłeczkę mam sporą. Rano jak troszkę mniejszy to 102cm, wieczorem nawet nie mierzę, jak mała się wypycha to tragedia. Mam straszny problem z ubraniami i przeraża mnie to, co będzie dalej.
Wszędzie jestem taka sama, tylko brzuch i cycki nawet w luźnych bluzkach mi się już nie mieszczą. Wczoraj mężowi cały czas marudziłam, że czuje się jak wielka foka, o ile nie wieloryb, a przede mną jeszcze prawie 3 miesiące!!!
Kupowałam ostatnio strój kąpielowy - tyłek rozmiar 38 (lekko luźniejsze), biust 44!!
Bluzki jak kupuje to max 2szt, bo wiem, że po chwili robią się ciasne i trzeba kupować nowe.
Mam w szafie bluzkę szeroką bombkę - byłam przekonana, że spokojnie pomieszczę się w niej nawet w 9 miesiącu. A tu lipa, ledwo 7 zaczęłam i nie wejdę już w nią
Dodam, że jestem niska mam jakieś 155cm wzrostu, więc wyobraźcie sobie moje 102cm w brzuszku...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2014, 11:24
-
nick nieaktualny
-
agatas wrote:To i ja sobie pomarudzę - nogi mam cały czas spuchnięte (zależnie od temp. i zmęczenia mniej lub bardziej). W czwartek jak padało założyłam balerinki, które zawsze były dość luźne dla mnie, a teraz jakby rozmiar za ciasne
Jak w dzień więcej połażę, to muszę moczyć w chłodnej wodzie, bo mam problem, żeby zasnąć.
Co do wagi, to nie mam co narzekać - jakieś 6,5-7kg mi doszło, ale za to piłeczkę mam sporą. Rano jak troszkę mniejszy to 102cm, wieczorem nawet nie mierzę, jak mała się wypycha to tragedia. Mam straszny problem z ubraniami i przeraża mnie to, co będzie dalej.
Wszędzie jestem taka sama, tylko brzuch i cycki nawet w luźnych bluzkach mi się już nie mieszczą. Wczoraj mężowi cały czas marudziłam, że czuje się jak wielka foka, o ile nie wieloryb, a przede mną jeszcze prawie 3 miesiące!!!
Kupowałam ostatnio strój kąpielowy - tyłek rozmiar 38 (lekko luźniejsze), biust 44!!
Bluzki jak kupuje to max 2szt, bo wiem, że po chwili robią się ciasne i trzeba kupować nowe.
Mam w szafie bluzkę szeroką bombkę - byłam przekonana, że spokojnie pomieszczę się w niej nawet w 9 miesiącu. A tu lipa, ledwo 7 zaczęłam i nie wejdę już w nią
Dodam, że jestem niska mam jakieś 155cm wzrostu, więc wyobraźcie sobie moje 102cm w brzuszku..., na mnie też już balerinki nie pasują, kupiłam sobie takie piankowe japonki i w nich sobie pomykam (wygląda średnio-ale są za to wygodne), nogi mam jak kołki (spuchnięte) nie pamiętam jakie były ładne jak było widać kostki
pierścionków nie noszę bo nie wchodzą już na palce, chyba, że na jakimś "odpuście" kupię sobie takie regulowane...hehehe
Ja też już nieźle wyglądam też jestem niska mam 165, cycki mi nie urosły, trzymają się nadal swojej wersji mini -
nick nieaktualnyWspolczuje wam dziewczyny tych dolegliwosci kregoslupowych i innych.
Moj malutki brzuszek jeszcze ich tak nie wywoluje. Jedyne co to biodra bolace podczas lezenia, dlatego gramole sie co chwile. I staram sie bardziej lezec na plecach, bo tak uleze najdkuzej, ciuchy na mnie wszystkie pasuja, ale mam juz troszke luzniejsze zeby mnie nie uciskaly, i byly przewiewne, nogi nie puchna jeszcze wiec z butkami niemam problemu. Wczoraj sobie kupilam sandalki bo promocje byly. Ale ze mam zamiar wiecej odpoczywac to nie predko je zaloze.ao12. lubi tę wiadomość
-
Mnie balerinki cisną, ale poza tym to nogi mi nie puchną...ale ja zawsze miałam turbo krążenie;) Dużo wody zapijam i się ruszam, pewnie to pomaga
No i zawsze z psiakiem wyjść trzeba, więc się nawet zasiedzieć w dzień nie mogę
No i taki to już etap ciąży, będzie coraz ciężej nam wszystkim...no nic, trzeba to przetrwaćao12. lubi tę wiadomość
-
Anoolka, plecy ostatnio dużo mniej mnie bolą, nie łapię też takich zadyszek jak po schodach wchodzę. Mój problem z drętwiejącymi rękami też udało mi się rozwiązać (dwa razy mniej kawy i dwa razy więcej magnezu).
Ogólnie jest lepiej, poza tym, że czuje się bardzo ociężale przez brzuszysko.
Ao12 - marzą mi się moje "stare" cycki w wersji miniao12. lubi tę wiadomość
-
Tu u Nas się nic nie dzieje to sobie czytam co tam u Sierpniówek i Wrześniówek :p
Poza tym jestem rozwalona psychicznie i fizycznie.
Mój M mnie wystawil i stwierdzil zebym jutro sama jechala na urodziny mojego taty (30km - czesc tranwajem a ok 7km chyba pieszo).
-
nick nieaktualnyAniqa wrote:Nospe można w ciąży, ja najadłam sie jej naprawde dużo od początku ciąży
Ginekolodzy tak ochoczo każą brać nospę. Mój powiedział, że ostrożnie, jak najmniej leków. U dzieci, których matki nałogowo zażywały nospę w ciąży wykryto zespół ponospowy (problem logopedyczny). -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAvakesh wrote:Ginekolodzy tak ochoczo każą brać nospę. Mój powiedział, że ostrożnie, jak najmniej leków. U dzieci, których matki nałogowo zażywały nospę w ciąży wykryto zespół ponospowy (problem logopedyczny).
A ja bralam i brac bede jak bedzie trzeba, lepiej zazyc niz dopuscic do tego zeby macica byla caly czas napieta, i doszlo do skurczy. Trzeba wybierac mniejsze zlo.
Rownie dobrze mozna powiedziec zeby niebrac witamin w ciazy bo hiperwitaminoza szkodzi rozwojowi plodu.Anoolka lubi tę wiadomość
-
Chciałam sobie zamówić na alledrogo jakiś komplecik nówkę sztukę do ubrania ze szpitala w sensie body rozpinane z przodu i pajacyk do tego czapeczka i guzik nic mi nie leży
Czy Wam też humory wróciły, bo ja momentami to sama ze sobą wytrzymać nie mogę. -
nick nieaktualnyAniqa wrote:A ja bralam i brac bede jak bedzie trzeba, lepiej zazyc niz dopuscic do tego zeby macica byla caly czas napieta, i doszlo do skurczy. Trzeba wybierac mniejsze zlo.
Rownie dobrze mozna powiedziec zeby niebrac witamin w ciazy bo hiperwitaminoza szkodzi rozwojowi plodu.Aniqa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAniqa wrote:A ja bralam i brac bede jak bedzie trzeba, lepiej zazyc niz dopuscic do tego zeby macica byla caly czas napieta, i doszlo do skurczy. Trzeba wybierac mniejsze zlo.
Rownie dobrze mozna powiedziec zeby niebrac witamin w ciazy bo hiperwitaminoza szkodzi rozwojowi plodu.
Tym mniejszym złem w takim przypadku jest Luteina dopochwowa. Poza tym macica ma prawo napinać się do 10 razy dziennie i jest to normalny objaw przygotowania do porodu.
Ale oczywiście każdy czyni jak chce
Jeśli chodzi o witaminy to proszę zauważyć, że przy dobrej morfologii lekarze nie każą zażywać sztucznych witamin. Ja mam dobrą morfologię więc całą ciąże przyjmuję tylko kwas foliowy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2014, 19:19
DeLaCruz lubi tę wiadomość