Pazdziernikowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
sylwia1985 wrote:mowilam tez mu ze mnie brzuch boli i 3 dni plamilam- a on na to ,, a tym sie prosze nie przejmowac,, hmmm . Dziwne podejscie jak na ordynatora szpitala w ktorym wlasnie chce rodzic i gdzie wykupuje sobie polozna ( oczywiscie mu mowilam bo myslalam ze moze lepiej mnie jakos potraktuje ) no ale coz
Olej go, skoro masz już zwolnienieAnoolka, ao12., anka_a lubią tę wiadomość
💙 2014
❤️ 2016
Czekamy na dziewczynkę...
-
nick nieaktualny
-
Anoolka wrote:Hej dziewczyny
Jak piszecie o Waszych doktorkach to mam ochotę swojego całować po nogach
Ja już trzeci tydzień z rzędu mam albo wizytę albo usg i tak do porodu. Ale to jest lekarz z powołania i do tego na nfz
No ale ja nad wyborem lekarza zastanawiałam się kilka miesięcy z racji poronień nawrotowych.
I nawet jeśli na korytarzu jest tłum wściekłych babek i mega opóźnienie ( raz nawet 3-godzinne) to i tak się nie śpieszy i potrafię w gabinecie siedzieć z pół godziny jeśli trzeba
Mój jest identyczny. I też na nfzrobi więcej niż trzeba, wcale go nie muszę o to prosić. Widać, że to w trosce o maleństwo
anka_a, Nelly, Anoolka lubią tę wiadomość
💙 2014
❤️ 2016
Czekamy na dziewczynkę...
-
moni28 wrote:HEJ Brzuchatki.;]
Jestem już po pobraniu krwi i zdaniu moczu.
U mnie gorąco, z ledwością dotarłam do domu, boli mnie krocze,miednica,biodra.
Znowu na bieliźnie miałam glutowaty śluz z domieszką brązowej krwi, kurcze troszkę zaczynam się bać.
Spokojnie mamuśkajuż jesteśmy blisko porodu, normalne symptomy
anka_a lubi tę wiadomość
💙 2014
❤️ 2016
Czekamy na dziewczynkę...
-
ataga4 wrote:Nie ma to jak podpowiedz "naszej forumowej" Pani doktor
Dobrze,że jesteś z nami
Zawsze w pogotowiuNie no, żartuję. Jestem pewna, że inne dziewczyny też to wiedziały.
Kajaoli lubi tę wiadomość
💙 2014
❤️ 2016
Czekamy na dziewczynkę...
-
Anoolka wrote:Hej dziewczyny
Jak piszecie o Waszych doktorkach to mam ochotę swojego całować po nogach
Ja już trzeci tydzień z rzędu mam albo wizytę albo usg i tak do porodu. Ale to jest lekarz z powołania i do tego na nfz
No ale ja nad wyborem lekarza zastanawiałam się kilka miesięcy z racji poronień nawrotowych.
I nawet jeśli na korytarzu jest tłum wściekłych babek i mega opóźnienie ( raz nawet 3-godzinne) to i tak się nie śpieszy i potrafię w gabinecie siedzieć z pół godziny jeśli trzeba
Pocieszające jest to, że są gdzieś lekarze z powołaniaAnoolka, ania.g lubią tę wiadomość
-
ataga4 wrote:Nie ma to jak podpowiedz "naszej forumowej" Pani doktor
Dobrze,że jesteś z nami. Gdyby zrobiła to wczesniej to nie starczyło by jej czasu na odpisywanie na nasze pytania
ataga4, DeLaCruz, Kasiula09, ao12., Anoolka lubią tę wiadomość
-
Kaszulator wrote:Jestem po wizycie, pomiary glukozy na szczęście ok, posiew pobrany, szyjka w porządku pomimo twardnień brzucha, morfologia mi się poprawiła. Ze względu na cukrzycę ciążową od następnego tyg. mam skierowanie na ktg raz w tyg.
Ale żeby nie było tak pięknie...ciągle ułożenie pośladkowe:( No i trochę mnie lekarka zestresowała, bo powiedziała, że drugie dziecko zwykle w podobnym terminie się rodzi (Piotruś 37tc+6dni), więc jak będzie tak jak za pierwszym razem (odeszły mi wody) to mogę nie zdążyć na cc i zacząć rodzić naturalnie. Oczywiście już się naczytałam o porodach pośladkowych i ogarnęło mnie przerażenie...Do tego już wyobrażam sobie te korki w warszawie i spać nie mogę. Za dwa tyg. mam wizytę.
Paaolka, jesteś zdecydowana na poród w Piasecznie? ja początkowo myślałam o Warszawie (gł. ze wzg. na cukrzycę ciążową - moja ginekolog-endokrynolog-diabetolog pracuje na Starynkiewicza, a opinie o tym szpitalu są bardzo różne...), ale widzę, że odległość do szpitala może być kluczowa. Do którego lekarza w poradni przyszpitalnej chodzisz (mogą być same inicjały, jak nie chcesz pisać tutaj:))? Muszę popytać w Piasecznie jakie mają nastawienie do ułożenia pośladkowego, bo w niektórych szpitalach podobno przy drugim porodzie męczą sn.
Kaszulator to super, że glukoza, morfologia i szyjka okczyli generalnie wizyta udana
Co do ułożenia pośladkowego to rozumiem Twój stres, bo jak ten mój lekarz wczoraj mi powiedział podczas badania na fotelu, że czuje palcami pośladki, a nie główkę, to czarna wizja mi się pojawiła przed oczami
Ale ponoć niektóre dzieciaczki potrafią obrócić się jeszcze przed samym porodem, więc musimy mieć nadzieję...
Jeśli chodzi o szpital, to do tej pory myślałam cały czas o Piasecznie, jest bliziutko, no i warunki tam są dobre właśnie...Ale powiem Ci że po tej mojej wczorajszej wizycie, zamieszaniu jakie było pod gabinetem i mało dokładnym doktorkiem, zaczęłam się zastanawiać czy faktycznie to dobry wybór..
Ewentualnie rozważam jeszcze szpital na Wołoskiej, bo od nas chyba najbliższy z warszawskich..Co do lekarza, to chodzę tu do faceta, który jest Ukraińcem..Jeśli to coś Ci powie to Y.F. jego inicjały...generalnie miły zawsze, słodzi komplementy, ale nie o to tu chodzi, powinien być jeszcze dokładny, a usg jak robił to 3 min i koniec, zawsze jak wypisywał mi recepty to na możliwie najdroższe leki, a że prywatnie przyjumje to wszystko na 100%płatne, płace co wizyta 150zł, bo tu w tej przychodni tylko prywatnie przyjmują, a nieraz moja wizyta łącznie z usg trwała max 10 minut..Zastanawiałam się czy nie przenieść się o ordynatora Kuźlika ale już zostałam tak przy tamtym, no i co...na sam koniec dał mi zwolnienie na miesiąc bez porobionych ważnych badań, bo jest pewny że zdążymy jeszcze..ech.
Nie wiem jakie tu w Piasecznie jest nastawienie do ułożenia pośladkowego, ale z tego co słyszałam dość częste sa cesarki, wiec może nie kazaliby Ci rodzić na siłeWiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2014, 13:35
Kaszulator lubi tę wiadomość
-
sylwia1985 wrote:zrobil Usg w blyskawicznym tempie bo chcialam zeby potwierdzil czy to rzeczywiscie chlopak a potem go poprosilam zeby zwazyl i zrobilam wielkie oczy jak powiedzial ze 1500 gram wazy co wydaje mi sie niemozliwe
Acha, bo nie pisałaś o usg, i już myślałam że tak po prostu z wielkości brzucha i ewentualnego badania plapacyjnego tak stwierdził...
Ale sprzęty faktycznie pokazują różne wartości, sama wiem bo chodziłam tez wcześniej na usg do innej babeczki i waga zawsze trochę się różniła w podobnym okresie.
Na pewno z Twoim małym jest wszystko ok