Pazdziernikowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
MartaR.. wrote:Jaka draka? W piątek mam tam wrócić ...ktoś z Was oglądał o co chodzi?
To leciało w Interwencji. Dziewczynka-niemowlak wypadła z inkubatora, dziecko doznało złamania kości czaszki w wyniku czego powstał duży krwiak. Tu jest ten reportaż: http://www.interwencja.polsat.pl/
DeLaCruz, Franek jest prześliczny! i uroczy!Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 października 2014, 21:02
-
Skurcze wywołane "balonikiem" okazały się bardziej wyraziste i bardziej bolesne niż przy oksytocynie i trwają od rana co 3-4 minuty. Na KTG rejestrował się poziom 50-70. W dodatku cały czas sączy mi się krew zarówno z pochwy, jak i z końcówki cewnika. Ciekawe, czy ten ból ma chociaż sens, tj. czy skraca się i rozwiera szyjka?
Antybiotyk przeciw GBS podają mi ze strzykawy do żyły co 4 godziny i tak będzie do wyjęcia "balonika", czyli przynajmniej do późnego rana jutro. Zaraz zapchał mi się wenflon, nowo założony przebił żyłę, dopiero z kolejnym się udało. Moja lewa ręka wygląda jak u ćpuna: dwa spore siniejące guzy
A to miał być dzień odpoczynku od oxy... -
nick nieaktualnyDziewczyny nie macie obowiązku wykorzystywać urlopu macierzyńskiego przed porodem - jak Wam nie chce wypisać l4 ginekolog to idźcie do internisty niech wam napisze
u mnie po ktg nic się nie dzieje
Smutas nie martw się tylko obserwuj maluszka i zrób kontrolne badanie usg główki i w razie czego idź do dobrego neurologa.
Jeśli mały śpi to go wybudzaj i zrób badania krwi czy faktycznie bilirubina nie wzrasta -
- Lubek ja bym zeszla na zawal zanim karetka by dojechala. ciese sie ze Kuba juz jest przy mnie i moge go pilnowac!
- ja rozstepow uniknelam. mimo ze sie nie smarowalam to nie wyszly. moze jeszcze mialy wyjsc - w koncu 3 tyg przed urodzilam.
- theagnes87 nie martw sie. napewn wszystko jest w porzadku, moze aparatura zaniemogla.. daj znac jak bedziez wiedziala cos wiecej... dziewczyny pisza ze u nich podobnie i jest ok wiec napewno tak wlasnie jest
- kaszulator.. no z dwojka juz zdecydowanie czasu mniejpierworodki to nakarmia i spi 3h jak zabite (moj nawet po 4,5h ciagnie) a z drugim juz nie tak prosto
trzymaj sie i dochodz do siebie, napisz co i raz
kurczaczek od szpitala do spzitala ale dobrze ze w koncu ten w drugim sie dobry lekarzyk trafil. ja na pooperacyjnej lezalam 6h wiecej ejszcze krocej! a podczas cc tez czulam, jak wkladaja m ido srodka lapy, jak wysuwaja malego, jak nagle robi sie pusto w brzuchu i jeszcze slyszalam teksty "za wysoko nacialem" i co myslalam? wyc m isie chcialo ze bede miala sznyta pod pepkiem!
- gratulowalam juz na fb ale gratuluje po raz kolejny tutajSmutas wrote:27 o 15 30 na swiat przyszedł Antoś, 2800 i 53cm długości.
- Bergo ja mam polarkowy spiworek do fotelika, gondoli czy lozeczka, moge wrzucic fotke jak chcesz.
- kurcze ze tez mecza tak ta malutka te gazy, biedaczka sie nakwili a ty nadenerwujesz ze nie mozesz nic zrobic by jej pomocAniqa wrote:Strasznie męczą ją gaziki, płacze ciągle i nieśpi. A ja jestem na granicy mega zmęczenia, kryzys najgorszy mam w nocy.
- smutas... ciezki porod.. nie zazdroszcze... krwiaczka obserwuj. strasznie duzo zuzylas wsyztskiego na 2 dobowy pobytjestem w szoku. nie chce zbey wyszlo ze ja jakas niehigieniczna i nie zmienialam podkladow! ale ja po prostu krwawilam tylk ow pierwsza noc! jak po 12h wstalam to do 12 dwa podklady poszly a potem to juz lecialo jak na finisz okresu... dzis np przez caly dzien nie spadla ze mnie ani kropelka! moze po tej cc tak dobrze mnie ucisneli bo mnie od razu polozna 3 razy mega ucisnela na brzucho az wytrysnelo na ten podklad na lozku, bardzo duzo m iwycisnela krwi, ale nie wiem czy po sn tez tak robia? moj zzolkl w 4dż i 10h spedzilismy w pon pod lampami, ale bilirubina spada, a tez spal jak zabity! musialam go bduzic na ejdzneie bo po 5h spal. w 3 dobie tez mialam nawal w cycochach, byly twarde jak granaty i czulam pod palcami zastoje, malo nei wybuchly temepratura 100 stopni!!!!, odciagnelam laktatorem z jednej 15 z drugiej 30ml. maly mial na dwa jedzonka w nocy, a nad ranem pociagnal z cycow, w dzien znow odciagnelam do butelki prawie 60 ml i karmilam piersia a butelka tatus jak jadrzemalam
i zimna woda z pryszica lalam sobie na piersi i mi juz po 2 dniach przeszlo, a maly ciagnie z cycow na maksa i sa juz miekkie i nie bola, sutki troche rwa, ale maltan jest boski!! po karmieniu nim smaruje i przy kolejnym karmieniu praktycznie zero bolu, a po bephantenie nadal bolaly...
- DeLaCruz ogromne gratulacje! masz swojego upragnionego Franiaduzy chlopaczek
- Nelly dzielna kobieto! oby jak najszybciej bylo p owszystkim! 3maj sie.Nelly, lubek lubią tę wiadomość
-
Nelly wrote:Skurcze wywołane "balonikiem" okazały się bardziej wyraziste i bardziej bolesne niż przy oksytocynie i trwają od rana co 3-4 minuty. Na KTG rejestrował się poziom 50-70. W dodatku cały czas sączy mi się krew zarówno z pochwy, jak i z końcówki cewnika. Ciekawe, czy ten ból ma chociaż sens, tj. czy skraca się i rozwiera szyjka?
Antybiotyk przeciw GBS podają mi ze strzykawy do żyły co 4 godziny i tak będzie do wyjęcia "balonika", czyli przynajmniej do późnego rana jutro. Zaraz zapchał mi się wenflon, nowo założony przebił żyłę, dopiero z kolejnym się udało. Moja lewa ręka wygląda jak u ćpuna: dwa spore siniejące guzy
A to miał być dzień odpoczynku od oxy...
Nelly, trzymaj się ciepło, skoro takie częste skurcze to chyba nie potrwa juz długo.
Ja nie miałam żadnego skurczu na ktg, max 22, widziałam u jednej z wspollezacych powyżej 70, ale tylko jeden na całe badanie. Wczoraj w nocy miałam cala noc skurczy, nie wykluczałam, ze to juz się zaczelo, ale postanowiłam przespać ile się da, chociaż nie było łatwo, bo między skurczami mały strasznie grasowal, jak nigdy w nocy. Ale do rana ucichlo, od tej pory tylko jeden mocniejszy w dzień. Dolne części miednicy, czy tam spojenie tez mnie boli, najbardziej w pierwszym momencie po wstaniu, tak sobie wyobrażam, że wtedy główka opada i uciska. Jak pochodzę chwile to już w ogóle nie czuje.
Jutro pojadę na ktg, zgodnie z zaleceniem po poniedziałkowej przygodzie, może akurat mi się jakiś skurcz trafi
Nelly lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPora karmienia,mała na cycu.
Pamietacie jak pisałam że mała mi sie odparza,jakies 1.5 tyg temu. Naprawde robiło sie to nieładne, pisałam wtedy ze stosowalam sudocrem. Otoz nic niepomogl! Powiekszalo sie to, zostawialam tez mala na pieluszce aby sie wietrzylo,czesto zmienialam itp, stosowalam tez bepanten,
I nic niepomagało! Aż moja mama mi mówi " TORMENTIOL dziewczyno!" I musze wam napisac ze 2 do 3 dni i mi ładnie zeszło. Wiec u mnie nie sudocremy, bepantheny i inne specyfiki pomogły,tylko własnie ten Tormentiol.
Ciekawe co tam u Goobson i jej blizniakow?Nelly, ao12., anka_a lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
A u mnie teraz karmionko i standardowo kupa
ooo a to masc jakas aniqa? Typowo na odparzenia czy sposob naszych mam po prostu?
No ciekawe jak radza sobie dwojaczki
I tez jak wstaje w nocy to zalacza mi sie glodomorratylko ja za leniwa wiec nie wstaje do lodowki
Mamusie co juz sa po porodzie, jak wasze kg?ja przytylam 14kg. Po powrocie do domu wazylam 5kg mniej, na wczoraj 7kg. Jeszcze 7 zostalo. Zobacze rano ile bedzie na wadze
brzusio mam taki gdzies jak w 15-18tc
ale maz mi mowi ze z godziny na godzinę mam coraz chudsze nogi i tylek
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2014, 02:16
anka_a lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyScescie, tormentiol to taka masc na zmiany skorne,istnieje od lat. Ja ja uzywalam na rozne pryszcze itp.ale jakos zapomnialam o niej.zawiera duzo cynku.
Ja po porodzie odrazu praktycznie wróciłam do swojej wagi. Przed porodem 63,a teraz 52, wyjsciowa 50,brzuch plaski od razu jakbym w ciazy niebyla.Kakabaka lubi tę wiadomość
-
lubek wrote:Nelly, trzymaj się ciepło, skoro takie częste skurcze to chyba nie potrwa juz długo
Póki płynęła oksytocyna, bolał brzuch i rejestrowały się skurcze, a jak skończyła się oksytocyna, to i ból minął i skurcze, a w badaniu wewnętrznym szyjka nie pokazała specjalnych zmian.
Wczoraj "balonik", dużo chodziłam lub siedziałam, balonik uciskał, więc regularne skurcze były przez cały dzień, a moje odczucia bólowe idealnie odwzorowywały się na KTG. Ale dzień się skończył, poszłam spać (byłam wczoraj naprawdę wykończona) i grawitacja przestała mi pomagać. Skurcze ustały, na porannym KTG przez pół godziny zarejestrował się 1 i to słabo odczuwalny... Później, po badaniu wewnętrznym, dowiem się, czy coś się zmieniło w szyjce.
Kiedy pojawiają się naturalne skurcze, wiadomo, że coś się dzieje, że otwiera się szyjka, przy sztucznie wywołanych nie wiesz nic, dopóki lekarze Ci nie powiedzą...
Eh, indukcja to nic fajnego, nie polecam nikomu. Szkoda, że nie mogę poczekać aż moja córcia będzie gotowa do samodzielnego porodu