X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Pazdziernikowe mamusie 2014
Odpowiedz

Pazdziernikowe mamusie 2014

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 października 2014, 14:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MOI gratulacje, nareszcie masz maleństwo z drugiej strony brzucha :)

  • paradise Autorytet
    Postów: 1258 1242

    Wysłany: 7 października 2014, 14:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sylwia1985 wrote:
    Moj Nikus jest mega ruchliwy - ciekawa jestem czy w rzeczywistosci tez taki bedzie. Codziennie ma swoje pory a w szczegolnosci tak miedzy 20-22 potrafi buszowac , kopac, wiercic sie - zobaczymy jak bedzie po porodzie


    Już niedługo się przekonamy :)

    sylwia1985 lubi tę wiadomość

    piu3skjoie6xz8ns.png
    ex2bcwa1l40b3dtm.png
  • sylwia1985 Autorytet
    Postów: 6355 7491

    Wysłany: 7 października 2014, 14:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    matko jak mi niedobrze i ten metaliczny posmak w ustach :(
    poza tym dzisiaj mam strasznie duzo bialawej wydzieliny

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2014, 14:46

    ex2b4z17yxk8dczz.png


    km5se6ydi0vc9k5k.png
  • Kajaoli Autorytet
    Postów: 1324 1843

    Wysłany: 7 października 2014, 14:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bergo wrote:
    Rejestrują mi się na ktg skurcze 15-60%. Jak mam to interpretować?


    Z tego co pamietam to ja tak mialam na jakies 15 godzin przed przyjsciem Charliego na swiat.
    Ale u kazdego jest inaczej. A ty na sprawdzeniu czy juz oficjalnie cos sie zaczyna dziac?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2014, 14:48

    Nasz kochany Charlie
    2yeelwj.png
    Moje dwa male Aniolki 8.07.2013 (22tc)
    ajwwu6bdp5zi82q8.png
  • sylwia1985 Autorytet
    Postów: 6355 7491

    Wysłany: 7 października 2014, 14:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bergo moze bedziesz tulila niedlugo maluszka :)

    ex2b4z17yxk8dczz.png


    km5se6ydi0vc9k5k.png
  • Kasiula09 Autorytet
    Postów: 2913 2400

    Wysłany: 7 października 2014, 14:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sylwia1985 wrote:
    no wlasnie tez jestem ciekawa jak to jest ze zwolnieniem. Mam do dnia porodu czyli do 16 a potem co ? Przechodze na macierzynski czy cos innego. Jesli mnie wezma do szpitala to co tam wystawia mi L4 ?

    ja tez mam zwolnienie do dnia porodu czyli do 20 i pytalam ginki co jak nie urodze do tego czasu wiec odpowiedziala ze od 21 juz mam maciezynski bo ona nie moze dac zwolnienia wiecej jak termin porodu

    sylwia1985 lubi tę wiadomość

    age.png
  • Nelly Autorytet
    Postów: 607 627

    Wysłany: 7 października 2014, 15:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bergo wrote:
    Rejestrują mi się na ktg skurcze 15-60%. Jak mam to interpretować?
    Ważne, czy i jak intensywnie je odczuwasz, bo jeśli nie czujesz a tylko się rejestrują na KTG to zapewne tylko ćwiczenia macicy. Ja po pierwszej oxy miałam regularne skurcze w przedziale 0-60, a nawet ich nie czułam, a kiedy przy porodzie fale biegały od 7 do 109, to już przy 40 zaczynało mocno boleć zanim skurcz dotarł do górki...

    km5svcqg6fuae1xg.png
  • sylwia1985 Autorytet
    Postów: 6355 7491

    Wysłany: 7 października 2014, 15:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    obwod mojego brzucholka to 106 cm - wow rosnie w zaskakujacym tempie a u was?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2014, 15:02

    ex2b4z17yxk8dczz.png


    km5se6ydi0vc9k5k.png
  • Bergo Autorytet
    Postów: 500 917

    Wysłany: 7 października 2014, 15:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Byłam tylko na rutynowym KTG. Nic się jeszcze nie dzieje. Ja tych skurczy nie czuję jakoś specjalnie. Bywają dużo gorsze, szczególnie wieczorami. Wczoraj ledwo zlazłam z kanapy jak mnie zlapalo :)

    82dox1hpp90q2hqw.png
    3jgxskjocnbkynze.png
  • paradise Autorytet
    Postów: 1258 1242

    Wysłany: 7 października 2014, 15:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a zmierzyłam z ciekawości, u mnie równe 100 cm ;)

    piu3skjoie6xz8ns.png
    ex2bcwa1l40b3dtm.png
  • mama86 Autorytet
    Postów: 583 574

    Wysłany: 7 października 2014, 15:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MOI gratulacje ;-) w końcu jakieś wieści od ciebie bo cioteczki juz się niepokoiły ;-)

    Kasiula, ta twoja ginka cos sciemia. Ja mam termin na 15 i na ostatniej wizycie doktorek dal mi zwolnienie do 15 i powiedział ze jak do 15 nie urodze to mam tego 15 przyjść i da mi dalej zwolnienie. Wiec ja jak ostatnio byłam u niego to zapisałam się na wizytę 15 i jak urodze wczesniej to mam do niego przedzwonić ze nie przyjdę ;-) Także jak ginekolog ma dobre chęci to może wystawić zwolnienie nawet po terminie ;-)

    lubek lubi tę wiadomość

    divers2288.gif
    motylki.gifrelgvcqgce4tws4r.png
    Nasza Gabrysia :-)
  • Strokrotka Autorytet
    Postów: 358 444

    Wysłany: 7 października 2014, 15:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MOI super, ze si odezwalas!!! Bardzo sie ciesze, ze tulisz juz Jule. Caly czas o was myslalam!!! :)

    qdkki09kap9gx968.png
    3i49io4pl4x7mtp0.png
  • agatas Autorytet
    Postów: 301 458

    Wysłany: 7 października 2014, 16:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sylwia1985 wrote:
    obwod mojego brzucholka to 106 cm - wow rosnie w zaskakujacym tempie a u was?

    U mnie od długich tygodni brzuszek stoi. Pędził, pędził przez 5, 6 i 7 miesiąc, aż się zatrzymał na 104cm i ani drgnie. Od początku 8 miesiąca jest praktycznie taki sam. Waga +10kg. Rozstępy jak na razie na biodrach trochę powyskakiwały. Za to biust mam straszny - aż żal mi na niego patrzeć. Zawsze nie za wielki, ładny i kształtny, a teraz wielki, obwisły z rozstępami :(:(:( Buuu...aż płakać mi się chce.

    Wielkie gratulacje dla nowych mam :D Macie śliczne dzieciaczki, nic tylko by je schrupać :)
    Jutro pełnia, to pewnie kolejne ładnie z brzuszków powyskakują :P

    Dzisiaj odebrałam wyniki posiewu moczu i miłe zaskoczenie - wynik ujemny...
    Dziwne trochę, skoro na badaniu ogólnym wyszło aż 166 leukocytów, ale ważne, że obędzie się bez antybiotyku. GBS też ujemny, więc git :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2014, 16:06

    f2w3ugpj1bhxt82e.png
    klz9gu1ribjd2pf0.png
  • Kasiula09 Autorytet
    Postów: 2913 2400

    Wysłany: 7 października 2014, 16:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mama86 wrote:
    MOI gratulacje ;-) w końcu jakieś wieści od ciebie bo cioteczki juz się niepokoiły ;-)

    Kasiula, ta twoja ginka cos sciemia. Ja mam termin na 15 i na ostatniej wizycie doktorek dal mi zwolnienie do 15 i powiedział ze jak do 15 nie urodze to mam tego 15 przyjść i da mi dalej zwolnienie. Wiec ja jak ostatnio byłam u niego to zapisałam się na wizytę 15 i jak urodze wczesniej to mam do niego przedzwonić ze nie przyjdę ;-) Także jak ginekolog ma dobre chęci to może wystawić zwolnienie nawet po terminie ;-)

    Może po prostu zalezy od lekarza, ja mam znajomą której gin też dał najpierw do porodu zwolnienie a w dzien porodu przyszła na wizyte i wystawił jej jeszcze na 2 tygodnie, a moja powiedziała ze ona tak nie wystawia, wiec ja sie a nią kłócic nie bede

    age.png
  • sylwia1985 Autorytet
    Postów: 6355 7491

    Wysłany: 7 października 2014, 16:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    musialam isc pod prysznic - i jak zwykle pomoglo- rozluznilam sie troszeczke i ogolilam bo wstyd by mi bylo a jak cos sie zacznie dziac to nie wiem czy bede w stanie to zrobic chociaz i tak golilam sie co tydzien bo jak tu taka zarosnieta chodzic- bleee

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2014, 16:14

    ex2b4z17yxk8dczz.png


    km5se6ydi0vc9k5k.png
  • DeLaCruz Autorytet
    Postów: 1357 1818

    Wysłany: 7 października 2014, 16:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Korzystam z tego, że Franuś śpi i opowiem Wam o moim porodzie.
    Wody odpłynęły mi o 2 w nocy. W szpitalu nad ranem miałam tylko pół palca rozwarcia, szyjka twarda, skurcze lekkie miesiączkowe. Cały dzień łażenia po schodach i skakania na piłce, żeby coś poszło. Niestety szyjka się nie rozwierała, regularne skurcze miałam od 15.00, o 22.00 były już do 80% rozwarcie ledwo na 2 palce. Wzięli mnie na porodówkę. Ucieszyłam się, że sama urodzę, bo skurcze przez noc się rozkręciły i miałam do 3 rano regularne i 100%. Niestety, szyjka nie rozwierała się. Poszły wszystkie możliwe leki, łącznie z buskolizyną i dolarganem (niestety..), ale położna mówiła, że były konieczne, żebym mogła przetrwać do rana. O 8 decyzja o oxy. Miałam mało czasu na urodzenie, bo ryzyko infekcji przez te odpłynięte wody. Na szczęście cały czas dostawałam dożylnie antybiotyk. Do rana akcja się wyciszyła, oxy dawała skurcze tylko do 50-60%. Cały czas wymiotowałam, aż zaczęły mi się mięśnie trząść z zaburzeń wodno-elektrolitowych, dostałam tlen. Przed 12 lekarz powiedział, że mam jeszcze pół godziny i robimy cięcie. Nie wytrzymałam tyle. Organizm odmówił posłuszeństwa, darłam się strasznie, nie panowałam już nad swoim ciałem, mąż mnie musiał trzymać praktycznie całą na rękach. Położna odłączyła oxy, wezwała lekarzy i zabrali mnie na cięcie. Znieczulenie ogólne, więc 2 godziny musiałam spędzić na pooperacyjnej, w tym czasie Franusiem zajmował się mąż. Niestety, musiało się to skończyć cięciem. Mam rozpoznany brak postępu porodu, prawdopodobnie ze względu na dystocję szyjkową. Bardzo żałuję, że nie było mi dane urodzić naturalnie, bo akcję na własnych skurczach wspominam wspaniale. Sala porodowa super, przyciemnione światła, mąż dostawał całą noc kawę, mógł się przespać na łóżku obok. Piłki i prysznic przynosiły mi ogromną ulgę, między skurczami przysypiałam i miałam jakieś odjazdowe sny np. że jestem na góralskim weselu :) Całą noc wytrzymałam na swoich skurczach, które miały po 100%, mąż był cudowny, oddychał razem ze mną, masował mnie, byliśmy razem pod prysznicem. Super! Tak rodzić mogłabym zawsze. Niestety, wszystko się popsuło, kiedy okazało się, że te moje skurcze owszem, są książkowe, KTG idealne, ale szyjki nie rozwierają :( Oxy bardzo źle na mnie wpłynęła, nie potrafiłam znieść tych skurczy, mimo, że były dużo słabsze od moich własnych. Cesarka jak dla mnie fatalna sprawa. O tyle dobrze, że Franek poczuł trochę skurczy, to był chociaż odrobinę przygotowany do przyjścia na świat. Okazało się, że był dwukrotnie owinięty pępowiną, więc dobrze dla nas, że się skończyło cięciem. Nie było mi dane urodzić naturalnie, czego bardzo żałuję, bo samą akcję naturalną wspominam wspaniale. Jak rodzić to w ten sposób.
    Jeszcze dodam, że miałam cudowne położne (rodziłam na dwóch dyżurach), dbały bardzo o mnie. Jedna opowiadała o swoich wyjazdach do Niemiec, pokazywała zdjęcia, gadaliśmy sobie o głupotach była taka rodzinna atmosfera. A druga jeszcze fajniejsza. Przynosiła mi grzejniczek pod prysznic, dbała o to, żeby stopy nie zmarzły, pomagała wybrać pozycję.
    Cięcie było zrobione po 35 godzinach akcji.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2014, 16:22

    sylwia1985, Kajaoli, Aniqa, lubek, Kakabaka, ao12., paaolka, Vilenka, agatas, ataga4, ania.g, Nelly, anka_a lubią tę wiadomość

    💙 2014
    ❤️ 2016
    Czekamy na dziewczynkę...
    h44eqqmzxg1yqp12.png
  • MOI Autorytet
    Postów: 1510 2496

    Wysłany: 7 października 2014, 16:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ataga4 wrote:
    MOI, gratulacje :-) Powiedz mi, czy ty cały czas byłaś na zwolnieniu od gina? Do jakiej daty mialas wystawione? W sumie przenosilas ponad tydzień, i mnie zastanawia co mam zrobić 13go jesli Kajtek się nie urodzi, a wizyty u prowadzącego juz nie przewiduję... Pewnie pojadę na IP, ale nie jest powiedziane ze mnie zostawią.
    Ja miałam zwolnienie do któregoś października, ale zdążyłam urodzić zanim się skończyło. Nie wiem jak praktykuje się w twoim szpitalu, ale u mnie na pewno by przyjęli na IP po terminie...

    Moi
    3jvzmg7ysek3gxzk.png
    f2w39jcgjmkmlfy9.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 października 2014, 16:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś


    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2015, 15:13

    Monica, sylwia1985, Kasiula09, paradise, Zielono mi:-))))), Kajaoli, lubek, Kakabaka, ao12., paaolka, Vilenka, nadzieja!!!, Eva0507, ataga4, ania.g, Nelly, renatkach, anka_a lubią tę wiadomość

  • sylwia1985 Autorytet
    Postów: 6355 7491

    Wysłany: 7 października 2014, 16:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    DeLaCruz i Anoolka super ze opisalyscie nam swoj porod :) zdrowka dla was :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2014, 16:29

    DeLaCruz, Anoolka lubią tę wiadomość

    ex2b4z17yxk8dczz.png


    km5se6ydi0vc9k5k.png
  • Kasiula09 Autorytet
    Postów: 2913 2400

    Wysłany: 7 października 2014, 16:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    DeLaCruz widze ze łatwo nie miałaś ale dobrze że Franek jest już z Tobą to jest najważniejsze :)

    Anoolka kurcze to się dopiero musiałaś nastresować najpierw z tym znieczuleniem później z tymi badaniami małego ale ważne ze wszystko jest w porządku a Filipek jest przesłodki :)

    Anoolka lubi tę wiadomość

    age.png
‹‹ 827 828 829 830 831 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

6 porad jak wybrać najlepszego specjalistę od leczenia niepłodności

Wybór najlepszego lekarza specjalisty jest najwyższym priorytetem każdej kobiety, której starania przedłużają się lub dotychczasowe leczenie okazało się nieskuteczne. Szukając kompetentnych godnych zaufania lekarzy, którzy mogą pochwalić się wysoką skutecznością, należy brać pod uwagę również jakość placówki, w której przyjmują.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Krew miesiączkowa - kolor krwi podczas okresu

Czy to normalne, że krew miesiączkowa zmienia swój kolor i konsystencję? Czy brązowy kolor krwi podczas okres powinien Cię niepokoić, czy jest to zjawisko naturalne? Kiedy krwawienie miesiączkowe wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ