Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Aneta mój synek robi dokładnie takie kupki. Jeszcze kilka dni temu praktycznie w każdej pieluszce było tego trochę, teraz już robi jedną na dłużej
Fajnie, że popularne jest nie ubieranie na biało od stóp do głów do chrztumy chrzcimy w święta. Mam taki pomysł, żeby synek i mąż mieli takie same muchy
mam nadzieje, ze gdzieś takie kupię
Diewuszka, wydaje mi się ze jeśli pojawią się krew, to znaczy ze szyjka zaczyna się rozwierac. dobry pomysł, żeby zadzwonić do położnej, ale chyba przyszedł czas i na Ciebieoby szybko poszło!
diewuszka86 lubi tę wiadomość
-
My będziemy chrzcili po nowym roku, większa część rodzinki będzie dostępna no i dzieciaczek trochę starszy i chyba będzie łatwiej
i planuję ochrzcić w kombinezonie
mam takiego fajnego misia coś jak wrzuciła kalika, tylko jasno beżowy i nie wiem czy kupić biały.
Aneta u mnie też takie kupki, z tego co czytałam to nie ma czym się niepokoić
Diewuszka trzymam kciuki, żeby to było jużmi zaczął odchodzić przy 2 cm rozwarcia i podczas badania zaczęły sączyć się wody
diewuszka86 lubi tę wiadomość
-
Blu, widzę, że mamy podobne pomysły. Też chcę, żeby moi mężczyźni mieli wspólny akcent w ubiorze. Zerknij tutaj, może coś Ci się spodoba: http://edytakleist.com
Chrzciny w święta uważam za fajny pomysł. My jednak nie zdecydowalismy się, bo w Sylwestra brat bierze ślub i zbyt dużo imprez by się skumulowalo w krótkim czasie. Chrzciny Mikołaja będą 4 grudnia. Szkoda, że w tym roku Mikołajki nie wypadają w weekendBlu lubi tę wiadomość
06.2015 - nasz aniołek:*
-
nick nieaktualnyEvelle wrote:Widzę że nie tylko ja chce poczekać z chrzcinami, ja najchętniej do wiosny albo do wielkiego postu przed Wielkanocą żeby nie było problemu z lokalem
Na spokojnie po nowym roku się ogarnę z tym -
Ja chrzcilam córcia jak miała 6 miesięcy. Fajny okres. Już siedziała i była " aktywna" i spokojna .
Młodego będę chrzcila jakoś w czerwcu lub maju żeby było ciepło.
Diewuszka trzy
AM kciuki aby się rozkrecilo. PowodzeniaWiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2016, 16:03
-
nick nieaktualnydiewuszka86 wrote:Dziewczyny pytanie. Rano odszedł mi czop z krwią i przez jakiś czas miałam w miarę regularne skurcze (co 15, 20 min). Teraz skurcze przeszły, ale cały czas boli mnie brzuch okresowo, raz bardziej, raz mniej. Czytałam, że jak odejdzie czop z krwią to poród powinien w miarę szybko nastąpić, jak to było u Was? Czy nie ma takiej zależności i równie dobrze mogę czekać jeszcze kilka dni?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKochane,
przepraszam, że tyle mnie nie było.
Wróciliśmy ze szpitala 28 października. W końcu w domu.
Poszłam do szpitala na poród 30.09., urodziłam 9.10, potem 13.10. przewieźli Szymonka karetką do Centrum Zdrowia Dziecka, a ja pojechałam za nim. Z CZD wyszliśmy właśnie 28.10. Byliśmy tam ze względu na problemy z nerkami. Miał wykonane badania na które normalnie pewnie byśmy czekali miesiącami. Ostatnie z tych badań było w narkozie i zakończyło się zabiegiem nacięcia zastawek cewki moczowej, co okazuje się było przyczyną poszerzenia nerek. Teraz mamy wizytę kontrolną w lutym dopiero, więc wygląda na to, że wszystko ok.
W domu jest cudnie, choć życie zmieniło się o 180 stopni odkąd mam synka. Funkcjonuję w trybie 3-godzinnym, a właściwie 2-godzinnym, bo około godziny schodzi się z karmieniem, a potem albo śpię razem z synem, albo gotuję, albo sprzątam itp. Niestety mamy problem z laktacją - tzn. mam za mało mleka. Morze łez wylałam w tej sprawie w czasie pobytu w szpitalu. Teraz byliśmy już w poradni laktacyjnej i mam nadzieję, że uda się nam przejść tylko na pierś. W tej chwili mały jest karmiony głównie mlekiem z piersi (bezpośrednio lub odciągniętym), ale niestety dokarmiam go mlekiem modyfikowanym około 2-3x dziennie po trochu, bo mi nie starcza. Masakra. To moja największa bolączka. No i chyba zaczęły się kolki, bo mały co wieczór od około 21 do 1 w nocy nie śpi, czasem wyje, a czasem po prostu nie śpi. A potem pada i śpi do 5-6.
Dziewczyny kochane, jestem do tyłu jeśli chodzi o urodzenia i w ogóle co u was. Nie dam rady nadrobić forum do miesiąca, więc bardzo proszę o wyrozumiałość.
Aktualizowałam listę na pierwszej stronie o to co spisałam na kartce, gdy jeszcze byłam na bieżąco. Jeszcze na kartce mam do przepisania (tylko teraz brakuje czasu) evelle, Blu, Sylwusia100, aneta93, kasiaaa...
Reszty kobietek mamusiek nie mam.
Bardzo proszę o wysłanie danych do uzupełnienia, albo na priv (trzeba by mnie dodać do znajomych) lub na adres e-mail:
[email protected]
Buziaki, będę w miarę możliwości się pojawiać, ale czasu mało, oj mało...
Dea - podziwiam Cię przy bliźnikach... ja ledwo ogarniam jedno dziecko.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2016, 19:41
Anieńka, marlon, Reni@, Eryka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kalika dziękuję za odp odnośnie rota.
Aneta my też tylko na kp i kupki są właśnie takie.
My będziemy chrzcili na.wiosnę, bo.teraz Kuba jest zbyt placzliwy.
Zresztą po tym szpitalu to się nie.daje odłożyć do łóżka, ręce mi opadają, ja już nie mam na niego siły,po tym szpitalu jest taki cycek że w toalecie muszę go nawet mieć na rękach i samodzielnie usypianie w łóżeczku nad którym tyle pracowałam leglo w gruzach a teraz jest dużo trudniej uczyć. -
Diewuszka86 trzymam kciuki, super. Czekamy na pozytywne wiesci.
Ja juz do Mlodego tez nie mam sily. Przy tym kp to ja chyba osiwieje. Potrzebuje pilnie doradcy laktacyjnego, najlepiej jutro. Czy ktoras z Was korzystala z takich uslug w Warszawie i moze polecic kogos? Mam pokarm, bo jak naciskam piers to jest mleko, a maly jakby nie umial ssac:( przez butelke, przez smoczka, przez kapturki - cholera wie. Cholera mnie tez bierze! To juz 3 dzien z rzedu z dokarmianiem. Coz, nikt nie mowil ze bedzie latwo... -
Chwilka 3 mam kciuki zeby poszło szybko i bezbolesnie!
Rutelko dobrze ze juz w domku jesteście, oby problemy szybko minęły żebyś mogła sie cieszyć tak na maxa macierzyństwem!
My chrzciny robimy w styczniu albo lutym, mała bedzie miała około 4 miesiące, tak jak siostra która mimo ze było lato i 30 stopni to była grzeczna dużo spała i nie płakała, a mleko miałam odciągnięte i teraz tez tak bedzie, cycki bedą miały urlop
Ja bede cały czas z gośćmi a małą nakarmi kto bedzie miał ochotę
-
Dziewuszko, trzymamy kciuki!
My mamy termin na chrzest już ustalony na 6 stycznia. Teraz tylko trzeba lokal znaleźć. Ubiore małego na jasno, może nawet na biało, ale w "normalne" niemowlece rzeczy. Nie podobają ni się garnitury i muszki w wersji mini. Zresztą ubranko mniej istotne, najwazniejszy sakrament. Udzieli go ojciec dominikanin, który błogosławił nasze małżeństwo. Taki ciąg dalszy.
Ja też staram się chronić synka przed zarazkami,ale łatwe to nie jest. Najbliższa rodzina się pilnuje, ale dalsza wpada kiedy chce. W poczekalni też się do nas dosiadl jakis kaszlacy typ.
Mikus pięknie przybiera na wadze, ma 3790 g, czyli 780 g od porodu 3,5 tygodnia temu,a 400 g wiecej od ostatniego wazenia, czyli w ciągu 8 dni. Niestety ciągle ma brzuszkowe problemy, prezy się, kweka, nie może puścić baczkow i na jakieś 7 kup 2-3 kupy codziennie zielone. Już sama nie wiem,o co chodzi,związku z jedzeniem moim nie widzę. Ta dieta matki karmiacej podana przez pielęgniarkę to jakaś masakra. Jak będzie trzeba,to się przestawie (najgorszy ten chleb na zakwasie... fuj!), ale nie ukrywam, że już mi te diety bokiem wychodzą (cukrzycowa przez 3,5 miesiąca, potem watrobowa). Staram się uważać, co jem, odrzucilam surowe owoce i ograniczam nabiał mój ulubiony... Podaje też Delicol przed każdym karmieniem. Wczesniej podawalam okazjonalnie,ale mi polozna powiedziała, że wazna jest ciągłość, że wtedy dopiero pomoże.
Jak synka nic nie boli,to mi ładnie śpi. Nawet 3,5 godziny da się go przetrzymać do nastepnego karmienia.
kalika lubi tę wiadomość