Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Kkkaaarrr wow, u nas ani jednego ząbka
Dziewczyny, u nas mały już nie leży w gondoli,z całych sił chce się podnosić i drze sie jak opętany, więc siedzi tylko w spacerówce na pół-siedząco, a i tak się podciąga do przodu i chce siedzieć. Jak go położę na łóżko to znów mi ucieka na brzuch, a ulewa wtedy, więc pół dnia spędza na rękach lub kolanach.
-
My też czekamy na zęby Miki miał pierwszego jak miał 6 miesiecy i 26 dni więc się smieję że Ignaś ma czas do niedzieli A tak na serio to wiadomo, że jak będą miały być to będą
Aneta Ignaś też sie rwie do siadania. Jak dłużej poleży to wrzask. Najchętniej by siedział. Ewentualnie dłuzej poleży w krzesełku do karmienia bo ma tacke po której kopie i to mu się podoba
aneta93 lubi tę wiadomość
-
kalika wrote:(...)
Diewuszka, u nas też rozszerzanie diety idzie opornie. Nie łam się, powoli, małymi kroczkami wyjdą na ludzi te nasz niejadki (...)
A mam pytanie. W jaki sposób karmisz? Tzn chodzi mi o to czy najpierw mleko a potem coś np dynia? Czy najpierw warzywko a potem mleko. Ja daję najpierw słoiczek bo wyszłam z założenia, że nienajedzony maluch chętniej coś przekąsi. A za to mąż gdzieś wyczytał, że wtedy dziecko może być złe i poirytowane (bo głodne) więc lepiej dać słoiczek np 40 min po karmieniu kiedy będzie zadowolone i niby bardziej skłonne do próbowania nowych rzeczy. Może i jest w tym jakaś logika, w końcu to na razie ma być tylko próbowanie a nie najadanie się. Sama już nie wiem..
-
Diewuszka, u mnie po drzemce daje trochę mleka, ale nie cała porcje, tylko tyle, żeby zaspokoić pragnienie/pierwszy głód. Potem idziemy przygotowywać jedzenie i karmie Mikiego, także w praktyce posiłek stały dostaje jakieś 40-60 min później. Po karmieniu daje mu pić wodę i dokarmiam mlekiem ile chce.
06.2015 - nasz aniołek:*
-
Diewuszka, przegotowana. Mamy swoją studnie głębinowa z wodą bardzo dobrej jakości, także nie bawię się w kupowanie wody. Jeśli chciałabyś kupować, to musi być to woda niskozmineralizowana i niskosodowa. Są też jakieś specjalne dla dzieci, chyba Mama i ja, czy coś takiego
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2017, 00:19
diewuszka86 lubi tę wiadomość
06.2015 - nasz aniołek:*
-
kkkaaarrr Borysek ładnie wyskoczył z ząbkami
niestety w spacerówce mam spory ten kąt, tak na pół leżąco ;/ spróbuję jeszcze dzisiaj w gondoli( Chwilko niestety złożona budka nie pomaga )
Hania jest małym uciekinierem teraz, jakby mogła to by po całym domu się rozejrzała. teraz nie pozostaje mi nic tylko być perfekcyjną panią domu i latać z mopem
no i muszę obniżyć łóżeczko, dzisiaj z takiej pozycji do raczkowania złapała się brzegu łóżeczka i tak na klęcząco się na mnie patrzyła. W ogóle kiedy ona tak urosła!?
ja też daje jedzonko z godzinkę po karmieniu.
ciekawe co z Kai. -
Kkkaaarrr faktycznie Borysek nieźle narzucił tempo z ząbkami. My nadal czekamy na tego pierwszego
Szynszyl też się zastanawiam kiedy Kubuś tak urósł. Jeszcze niedawno tylko jadł i spał, a teraz już się ładnie bawi, zaczyna pełzać, gada jak najęty. Nim się obejrzymy będą pierwsze kroczki.
Z tym obniżeniem łóżeczka to dobry pomysł. U nas Kubuś obraca się na brzuszek, ale jeszcze nie potrafi podeprzeć się na wyprostowanych rękach, więc nie ma niebezpieczeństwa. Ale myślę, że w ciągu max 2 tygodni to zrobi. Wtedy to też obniżymy łóżeczko o jeden poziom.
Też jestem ciekawa co z Kai. Miejmy nadzieję, że wraz z Mikim są już w domku.
Ej w ogóle u nas pada śnieg o_O Paranoja.. -
Leon powiedzial dziś "baba" kilka razy a potem zmieniło się w "bobo" moja mama przeszczęśliwa. Kurde Natalka pierwsze powiedziała "tata" ja się pytam czy kiedyś doczekam się pierwszego "mama"?!
A muszę wam jeszcze napisać, że wczoraj urodziła moja koleżanka. Miała się urodzic Hania, a wczoraj podczas badania USG lekarz mowi, że będzie synek! trochę się zaczęła z nim kłócić, że to przecież niemożliwe. A jednak, urodził się chłopak :p starszego też mają chłopca i wiem że bardzo się nastawiła na dziewczynkę. Nie można wierzyć USG do końca
My też bunkrujemy się w domu, już nie wiem jakie zabawy wymyślać, wszystko się znudziło.Jutysia lubi tę wiadomość
-
Blu, musisz próbować do skutku, w końcu któryś potomek wpadnie na to, że "mama" jest jedynym słusznym pierwszym słowem
Oj, słaba niespodziankę miała Twoja kolezanka. Moja kuzynka miała podobna sytuację, przy czym o tym, że ma synka dowiedziała się, gdy go urodziła. Była tak mocno nastawiona na córeczkę, że potem dopadła ja depresja poporodowa. Mam nadzieję, że u Twojej koleżanki obędzie się bez takich atrakcji.Blu lubi tę wiadomość
06.2015 - nasz aniołek:*
-
Blu, nie zazdroszczę koleżance, oj nie chciałabym być na jej miejscu Chociaż wiadomo, że i takie sytuację się zdarzają.
a co do słów do Twojego dziecka, to działaj dalej może za trzecim razem się uda
Mój powiedział pierwsze słówko Alleluja (chociaż drugi raz mu się to nie powtórzyło, ale na zawsze zostanie w mej pamięci
My byliśmy wczoraj na kontroli w poradni rehabilitacji i Pani powiedziała że Jaśko jest gibki bo ma taką urodę i wcale aż tak intensywnie z nim ćwiczyć nie trzeba. Że jest długi i ma stosunkowo dużą głowę i żeby się nie martwić. Ale skierowanie na rehabilitację i tak dała ;P
3 dzień pada deszcz, cholera mnie już bierze w tym domu.
Ciągle się zastanawiamy gdzie jechać z małym na majówkę, chcielibyśmy gdzieś blisko, żeby nie musiał spędzać kilku godzin w foteliku. Macie może jakieś miejsca w okolicy Warszawy do około 150km?Blu lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, jeśli chodzi o odparzone pupy, mój egzemplarz niestety trafił się dosyć wymagający. Bardzo długo walczyliśmy z odparzeniem - około 2 miesiące. W końcu 3x zastosowałam pimafucort i zmieniłam mu pieluchy na Naty z Rossmana. Są one eko z materiałów naturalnych i odnawialnych. Dosyć drogie, w cenie regularnej 37zł/ 27szt. Teraz próbowaliśmy je odstawić i kupiliśmy Pampers Care Premium, niestety odparzenia wróciły. Znowu od wczoraj wieczorem używam Naty i dziś już piękna biała pupa. Do tego teraz tylko mąka ziemniaczana, wszelkie kremy z cynkiem go też bardzo podrażniały.
JUż nawet zaczęłam myśleć o odpieluchowaniu go, ewentualnie wprowadzić tetrę. Koleżanka mi poleciła te Naty i chyba już z nimi zostanę.