Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyTo trzymam kciuki żeby szybciutko do końca wyzdrowiałKai wrote:Anoolko, trafilismy z zapaleniem płuc zachlystowym lub bakteryjnym. W szpitalu nr 1 nadlazil się rsv i norowirusem. Dlugo się leczy, bo miał ogromny spadek odporności. Dwukrotnie przetoczyli mu imnunoglobuliny i teraz już ma lepsze wyniki. Usg płuc wychodzi też dobrze, ale osluchowo ciągle "trzeszczy". Studenci się na nim uczyli rozpoznawać trzeszczenie.
Kai lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny ja z innym tematem. Otóż kupiłam na intymna.pl biustonosz do karmienia w rozmiarze 65E. Niestety jest na mnie za mały w obwodzie. Muszę zamówić nowy w rozmiarze 70E. Założyłam go tylko raz, wczoraj. Niestety ciśnie, nie dam rady go nosić. Może któraś z Was byłaby zainteresowana? Zapłaciłam za niego 86,99 zł. Sprzedam za 50 zł. plus koszty wysyłki. Jeśli któraś byłaby zainteresowana to priv. Oto on:
https://www.intymna.pl/p1381,2259,0,55542,,floral-biustonosz-soft-mm44
marlon lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny , padam na cycki, Kuba od 3 tyg budzi mi sie w nocy dosłownie równo co 50 min max godz,z płaczem i tylko cyc działa, juz nie mam na niego pomysłu. W dzień nie mamy problemów, długo potrafi się sam sobą zając, śmieje się , krzyczy, charcze i inne smieszne dziwięki wydaje, ale te noce..... no masakra.Jeszcze mąż ma 5 dni po 12 h na noc wiec i noce i dnie jestem sama bo on odsypia:(
-
Jejku, to ja chętnie przygarnę chociaż 1 rozmiar od jakiejś dobrej duszy
, bo moje piersi w momencie zaprzestania KP osiągnęły poziom małego B - kaplica, mając w pamięci te ciążowe C cuda. Boże, jak ja za nimi tęsknię 
Powiem Wam, dziewczyny, że trafił mi się prawdziwy głodomór
Oliwcia zjada z apetytem absolutnie wszystko, co jej się poda. Nie mówiąc już o chrupkach kukurydzianych, które zrobiły furorę - trzęsie się z radości na sam ich widok
Minusem jednak jest fakt, że nowe smaki tak do niej przemówiły, że mleko jest już bee. W nocy potrafi co prawda wypić całą porcję, ale w dzień podanie jej 150-180ml graniczy z cudem. Znacie może jakiś skuteczny sposób na przemycenie jej tego mleka? Może w jakiejś innej niż kaszki formie?
Ponadto mała wchodzi chyba w etap 'mamo, nie zostawiaj mnie'. W nocy nie mogę wyjść z łóżka, żeby zrobić jej mleko - tak, tak, śpi razem z nami - bo zaraz zaczyna tak przeraźliwie płakać, że serce się kraje. W dzień też zaczyna już powoli dostrzegać jak odchodzę chociażby na minutę.
Aaa, zapomniałabym, mamy dwie piękne jedyneczki na dole
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 kwietnia 2017, 22:02
diewuszka86 lubi tę wiadomość

-
Sunshine Ignaś też zaczął zauważać ze mama to mama i musi być

Nie wiem w jakiej postaci przemycić mleko poza kaszka. Ignaś mimo tego ze zjada obiadki (niestety tylko słoikowe na razie smakują), kaszki i owoce nadal chętnie pije mleko. Ale z doświadczenia po starszym synu wiem ze to też moze zmienić sie z dnia na dzień
Chwilka współczuję nocy
u nas kilka pod rząd było takich ze co chwila z płaczem sie budził i nie chciał spać. Zresztą cały czas nie jest jakos super bo co noc kilka razy co najmniej wstaję a chociażby smoczek dac bo zaraz płacze
Karolina to masz co nosić ;)A przed ciażą jaki rozmiar miałaś ? -
Leon też obraził się na butelkę. Myślałam, że to przez to, że podrażnia dziąsła, ale z kubka też nie wypił za dużo. Cieszę się że ma zapas tłuszczyku i nie wmuszam, jak nie chce. Ale butelkę 180 ml je często na 3 razy, a i tak zostawia trochę.
Chwilka, nie wiem czy używasz szumisia, ale nam bardzo ratuje życie. Zdążyła się jedna noc kiedy baterie siadły i kilka pobudek więcej nam zafundował Leo. -
hej dziewczyny wybaczcie ze mnie malo ale mam urwanie głowy. Zmieniliśmy autko wiec trzeba bylo pojeździć zeby znaleźć nowe. Do tego pracowity maj przede mną

Chwilko, mam to samo z Basią. Budzi się w nocy jak nigdy i płacze, nie chce spać, a cyca by ssala co pol godziny w nocy. Jestem wykończona
mąż się już wyprowadza na noc do drugiego pokoju zebym miala z nią cale łóżko to lepiej trochę śpi.
Basia tez woli sloiczki niz cokolwiek zrobionego przeze mnie. W sumie nie narzekam bo przynajmniej mieso i warzywa pochodzą z ekologicznych hodowli i upraw a w warzywniaku niewiadomo skąd...
Czy wasze dzieciaki już same siedzą? bo nam jakoś daleko do tego
nie wiem czy to normalne. Ząbków jeszcze nie mamy ale jedna jedynka juz nam sie pokazała i na dniach sie przebije
-
jak nas nie było to Basia zjadla mamie raz 40ml z butelki i raz 80ml. Do tego sloiczek obiadku i rano kaszkę z owocami z 50ml wody i pol sloiczka owoców. To bylo tak do godziny 20 a od 9 rano wiec mało jadla. Ale ma zapas fałdek tez wiec nie zmuszam jej
-
Oliwcia posadzona, super siedzi - potrafi przez pół godziny bawić się w takiej pozycji zabawkami. I to bez podparcia. Sama jednak by nie usiadła na tą chwilę, choć poczynia ku temu mnóstwo podejść. Ale u nas od dobrego miesiąca leżenie jest bee i w ogóle najgorszą rzeczą, jaka mogłaby ją spotkać. Więc chcąc, nie chcąc trzeba było ją sadzać, żeby była zadowolona i mogła wszystko dookoła widziećSylwia91 wrote:Czy wasze dzieciaki już same siedzą? bo nam jakoś daleko do tego
nie wiem czy to normalne. Ząbków jeszcze nie mamy ale jedna jedynka juz nam sie pokazała i na dniach sie przebije 

Sylwia91 lubi tę wiadomość

-
Dziecko samo siedzi jak samo usiądzie
A to pewnie za miesiac lub później. Ignaś posadzony też ładnie siedzi z wyprostowanymi plecami. Leżenie też go parzy
Wiem ze powinien jak najwięcej czasu spędzać w tej pozycji no ale co zrobić.
A tak poza tym to słyszę ze zaczyna mieć znowu "skrzypiący" oddech. Ja się chyba zastrzelę jak to znowu oskrzela. Jutro musimy do pediatry podjechać z nim
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH

















