Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKai wrote:A moje dziecię robi wszystko, by całą wiosnę spędzić w zamknięciu. Tak mi się jakoś nie podobał ostatnio, do yego jeszcze ta wysypka... poszłam go wczoraj przebadać i znów trzeszczy mu w płucach. I ma pokrzywke jeszcze. A tydzień temu był osluchowo czysty. Cały ten czas siedział w domu. Trafiliśmy na Sor, ale na pulmunologii nie ma miejsc. Odeslali nas do domu i dziś mamy się zgłosić do poradni pulmonologicznej. Lekarze postanowią, co dalej, ale najprawdopodobniej znów wezmą nas na oddział.
Kai lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnykalika wrote:Czujesz się na taki wynik?
Mam skierowanie na endokrynologie. Podejrzenie cushinga. Bo malo mam chorob jeszczeKai lubi tę wiadomość
-
Pielęgniarko, współczuję bardzo. Oby podejrzenie jednak nie okazało się słuszne. A jak Twój kawaler się miewa?
Kai, nie wiem jak Twoja sytuacja wygląda szczegolowo, ale wg mnie musisz pójść do swojego lekarza i wykonać badania, bo takie wizyty z doskoku w SOR nie rozwiążą problemu. Trzeba stwierdzić co jest przyczyną Twoich dolegliwości, bo doraźne ich łagodzenie nic nie da na dłuższą metę. W SOR nie powiedzieli co robić, jeśli ból nawróci?
Co do KP, to wierzę w Ciebie. Wiem, że szpital to duży stres, tym bardziej jeśli sama nie czujesz się dobrze, ale my mamy potrafimy znieść wiele. Karmisz Mikiego bezpośrednio czy w szpitalu ma sondę?
06.2015 - nasz aniołek:*
-
Karmię bezpośrednio. Muszę go przyzwyczaić też trochę do butelki, będę troszkę mleka ściągać i mu podawać, bo na razie każde moje wyjscie rowna się strajk glodowy. Na sorze kazali iść do gastrologa i wykonać gastroskopie. Mają taką teorię, że na skutek długotrwałego stresu podraznilam sobie błonę śluzową żołądka. Mogę mieć też nadzerke albo wrzody, I to wszystko wymaga doagnostyki i leczenia.
-
Pielęgniarko współczuję. Też trzymam kciuki, żeby nie potwierdziły się podejrzenia.
Kai biedactwo Walcz o kp. Ja dzięki motywacji stąd zawalczyłam i teraz jest super. Oczywiście Twoja sytuacja jest nieporównywalnie trudniejsza, ale wierzę, że Ci się uda. -
Karmię bezpośrednio. Muszę go przyzwyczaić też trochę do butelki, będę troszkę mleka ściągać i mu podawać, bo na razie każde moje wyjscie rowna się strajk glodowy. Na sorze kazali iść do gastrologa i wykonać gastroskopie. Mają taką teorię, że na skutek długotrwałego stresu podraznilam sobie błonę śluzową żołądka. Mogę mieć też nadzerke albo wrzody, I to wszystko wymaga doagnostyki i leczenia.
-
Kai, oczywiście mam nadzieję, że Mikus przekona się do butelki, jedna bywaja też egzemplarze opornie, których za nic namówić się na nią nie da.
W związku z takimi podejrzeniami dostałaś jakieś leki? Na gastroskopie jeszcze trochę poczekasz, a do tego czasu trzeba jakoś funkcjonować...
06.2015 - nasz aniołek:*
-
Kaliko, czuję się tak, jakby w calym Krakowie nie było jednego lekarza. Dziś rano przezylam koszmar. Dostalam tak ostrego nagłego bólu, że sciany gryzlam, wilam się i wylam do księżyca. O ironio bylam w szpitalu, ale lekarz nade mną ręce rozłożył, że on nic nie może, bo to szpital dziecięcy i ja nie jestem pacjentka. Blagalam go o pomoc, więc dal mi dwie nospy i dwa paracetamole w tabletkach i poradzil jechac na sor. Pojechalam do Narutowicza. Czekalam 3 godziny w kolejce. Wzięli mnie i się na mnie wyzywali, że "zwiedzam sory". Zrobili mi usg brzucha, tym razem wyszly zlogi w pęcherzyku zolciowym, jakiś tworzacy się kamyk. Poten mi dali leki i nie chcieli powiedziec jakie. Sama wyczailam, ze to ranigast i biscopan. Po ranigascie nie mogę karmic. Lekarka steierdzila, ze najwyzsza pora rzucic kp, bo kto by tam siedmiomieczme niemowlę jeszcze karmil. W końcu się wypisalam na wlasne zadanie.
-
Kai nawet nie wiem co czujesz, synek w szpitalu i jeszcze własne problemy ;/ teraz trudno o jakąś pociechę, ale z pewnością wszystkie tutaj przesyłamy Ci pozytywną energię, żeby było lepiej!
Pielęgniarko trzymaj się również.
tak się zastanawiam skąd się bierze to, że dużo ludzi zachęca do porzucenia kp, bo niemowlę już jest duże, skoro do roku mleko ma być podstawą?
my wczoraj byliśmy w filharmonii na koncercie z Hania, super sprawa, Hania była też zainteresowana bardzo dziećmi, na co dzień nie ma w sumie z innymi styczności. -
Kai, nie mam słów Jedyne, co mogę poradzić, to jutro udać się do swojego lekarza i z nim ustalić plan postępowania oraz zaopatrzyć się w leki doraźne. A po Ranigascie, jeśli faktycznie to jego dostałaś, kp możesz spokojnie. Nie słuchaj tego bełkotu o rzucanie kp. Zwykle zachęcają do tego najgorliwiej Ci, którzy nigdy nie mieli z tym do czynienia bądź zaliczyli w tym temacie niepowodzenie. Każdy, kto wie jakie to dobrodziejstwo, nie będzie dawał takich "złotych" rad. Olej to i rób swoje :*
Anoolka lubi tę wiadomość
06.2015 - nasz aniołek:*
-
nick nieaktualnyPowinni karać lekarzy którzy zniechęcają do kp i każą podać mm. Ja starszego synka karmiłam 1,5 roku, chciałam dluzej ale przez leki w kolejnej ciąży musiałam przerwać karmienie i też się nasłuchałam że takieee duuuze dziecko a cyca ciągnie. Teraz też zamierzam długo karmić i nie mam zamiaru się przejmować głupimi komentarzami. Kai porozmawiaj z lekarzem czy te zapalenia płuc przypadkiem nie są spowodowane alergią na bmk, ja to bym po prostu przeszła na dietę bez nabiału żeby sprawdzić czy choroby przypadkiem nie przejdą. https://www.babyboom.pl/niemowleta/alergie_u_dzieci/alergia_na_mleko.html
Coś mi nie chce poprawnie linku wstawić
"Alergia na mleko może wywoływać szereg objawów o różnym nasileniu.
W obrębie układu oddechowego: trudności w oddychaniu, chrypka, kaszel, świszczący oddech, nawracające zapalenia oskrzeli, katar alergiczny czy nawracające zapalenia uszu."Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2017, 09:49
-
Byłam u mojego lekarza i znowu olewka. Stwierdzil, że trzeba wyciąć woreczek i po klopocie. Dał skierowanie do chirurga. A ja wiem od takiej znajomej pani gastrolog (niestety daleko do niej mam), że na takim etapie można sprobowac rozpuścić tworzacy się zlog lekami. Mówiłam o żołądku, ale doktor stwierdzil, że do gastrologa iść nie trzeba. Trzy doby jestem na srodkach przeciwbolowych. Ból nie przechodzi. Wczoraj znów bylam na sorze. Atak kolki zolciowej. Idę jutro na gastroskopie prywatnie.
-
Kai zdrówka dla Was. Mam nadzieję, że w końcu traficie na sensownego lekarza!
A my wczoraj byliśmy na komunii mojej Chrześnicy. Bardzo fajna impreza dla dzieci z tego wyszła. Dyskoteka, dmuchańce, animatorzy, trochę się czasy zmieniły, jak tak przypomnę sobie moja komunię w domu :p i zastanawiałam się czy dać kasę czy prezent i ostatecznie daliśmy prezent.
Jeździmy z córką na zajęcia do klubu malucha takie na 2 godziny dziennie. Dzisiaj musiałam zabrać też Leona, bo nie miałam go z kim zostawić i było całkiem ok. Leoś uśmiechał się do wszystkich, trochę poprzewracał na macie a potem zasnął w nosidełku wszystkie panie do niego coś tam zagadywaly i się szczerzyly. No ma coś w sobie ten mój mały kawaler :pOla_Ola, Chwilka84, kehlana_miyu lubią tę wiadomość
-
Brak słów Kai
Ja byłam dziś na spotkaniu mam i bobasów Trochę zabawy z dziećmi a potem luźne rozmowy i wymiana doświadczeń
Nie wiem czy czasem Ignaś nie ma uczulenia na Zyrtec Od ponad tygodnia zaczął mu się na buźce robić "grysik" i jest go coraz wiecej. Chyba będę musiała zadzwonic do alergologa zapytać bo nie wiem czy odstawić czy co. I nadal ma suchy kaszel (miał go już przed wizytą) taki duszący jakby nie mógł oddechu złapaćWiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2017, 21:04
Ola_Ola lubi tę wiadomość