Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
dziewczyny wy też tak tęsknicie za swoimi dziećmi? ja czasem marze zeby wyjsc z domu i odpocząć szczególnie jak mala daje w kosc ale po chwili tak bardzo za nią tęsknię że płaczę z tesknoty w dodatku mam takie okropne myśli że aż mnie to samą przeraża... często myślę że Basi mogłoby coś się stać jak mnie nie ma przy niej, że nawet mogłaby umrzeć a ja bym chyba umarła razem z nią z żalu jak sobie radzić z takimi myślami? czy już zawsze będzie mi towarzyszyć taki lęk o jej zdrowie i życie? któraś ma podobnie?
-
Anoolka wrote:Kai a ile przeznaczyliscie na kupno fotelika? Ja ostatnio w rwf wsadziłam mojego trzylatka a wcześniej jeździł przodem
Anoolka i jak się podobała jazda tyłem starszakowi?
U nas też temat fotelików na tapecie jutro jedziemy coś pooglądać i przymierzyć do samochodu. Mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia z mężem, bo nadal mamy odmienne zdanie na ten temat. Ja bym chciała rwf (i to dwa), a mąż nie.
Anienka oby kryzysowa sytuacja rodzinna rozwiązała się pomyślnie -
Sylwia, jedyna rada musisz częściej wychodzić serio ja też tak przeżywałam wyjście z domu, takie same myśli, że na pewno stanie się coś złego. Ale przecież temu z kim zostawiasz Basię zależy tak samo, żeby była bezpieczna ładnie się bawiła, itd. Ja jeszcze do tej pory mam opory, żeby gdzieś wyjść, ale kiedyś trzeba będzie zostawić dziecko z niania, w przedszkolu i wtedy byłby dopiero szok. Lepiej przyzwyczajać się powoli
-
Kai ja mogę polecić tą grupę: Foteliki montowane tyłem do kierunku jazdy (RWF) pytania i odpowiedzi.
u mnie póki co Hania nie zostaje z nikim, czasem mąż weźmie ją samą na spacer, a tak to jestem z nią sama albo razem z mężem, więc nawet nie ma kiedy zatęsknić. Ale takie 5 minut jak posiedzi z babcią albo jakimś wujkiem jest miłe (dłużej nie da rady, bo zauważa, że nas nie ma )Anoolka lubi tę wiadomość
-
szynszyl wrote:Kai ja mogę polecić tą grupę: Foteliki montowane tyłem do kierunku jazdy (RWF) pytania i odpowiedzi.
u mnie póki co Hania nie zostaje z nikim, czasem mąż weźmie ją samą na spacer, a tak to jestem z nią sama albo razem z mężem, więc nawet nie ma kiedy zatęsknić. Ale takie 5 minut jak posiedzi z babcią albo jakimś wujkiem jest miłe (dłużej nie da rady, bo zauważa, że nas nie ma ) -
My we wrześniu idziemy na wesele do mojego brata i wlasnie zastanawiam się jak to zrobic z Ignasiem. Generalnie szwagierka sie zaoferowała ze weźmie go do siebie. Nie wiem tylko czy go ma chwilę zabierac czy nie. Ja będę świadkową wiec w kosciele odpada. A potem jak bym na chwile go wziela to znowu może byc problem jak go odwieziemy.
Z moimi rodzicami zostaje bez problemu ale do momentu jak mnie nie uslyszy lub nie zobaczy -
kehlana_miyu wrote:Blu, a jakie mąż ma argumenty przeciwko rwf? Przecież są najbezpieczniejsze dla takich maluszków.
Najważniejszy, że nie będą chcieli jeździć tyłem i że te do jazdy przodem też są bezpieczne, zwłaszcza przy uderzeniu od tylu.
Z resztą problem rozwiązał się sam, pojechaliśmy dzisiaj zobaczyć foteliki i mamy recaro. Faktycznie w tym do jazdy tyłem strasznie protestowali. Pytałam jeszcze o cybex pallas, ale ten model sprzedawca odradzał. No więc mąż szczęśliwy, dzieci też, ja trochę mniej, ale atmosfera w domu lepsza. -
Renia my też idziemy na wesele we wrześniu ale nie do bliskiej rodziny, do moich przyjaciół, i Leosia nie bierzemy. Natalkę do kościoła i na chwilę na salę a potem zawozimy do rodziców, a sami wracamy na wesele. Tyle dobrze, że z moimi rodzicami zostają bez problemu. Bardziej obawiam się jak to zrobić z wieczorem panieńskim, który dziewczyny wymyśliły wyjazdowo na 2 dni iść muszę i chyba nawet chcę, ale jeszcze nigdy na tak długo ich nie zostawiałam.
-
Hej dziewczyny, wrócilismy na dwa dni do miasta, wiec podczytyje Was, jutro wracamy juz na działke, tam mam słaby zasieg.
U nas ogólnie ok,zębów nadal nie mamy, rozszerzanie diety idzie nam ok, Kuba ma duzy apetyt, bylismy ostanio u lekarza, bo troche nam kasłał, ważyli go tam i okazało sie że przez dwa meisiace przytył tylko pół kilo:( załamałam sie;/nie wiem co on z tym jedzeniem robi, ma duzy apetyt, kupe potrafi zrobic nawet 4 razy dziennie, niby czytam że od 6 miesiaca wolniej przybieraja na wadze, daje mu dwa tyg ,jak sie nie poprawi to do lekarza pojdziemy. Jest pogodny na codzien, śmieje sie, jest mega ruchliwy, wesoły, wiec nie wiem o co chodzi.
Poza tym duuuuzo lepiej ze spaniem, dopiero od jakiegos 8 miesiaca zaczal mi usypiac spokojnie przy cycuszku, w nocy tez spi lepiej, ale i tak budzi sie co 2-3 godz.
A paszcza sie mu od gadania nie zamyka,mama, tata, baba, nawet udało sie juz gu, ko i raz połączył sylaby i wyszło a-ba:)
Gratuluje kolejnych ciąż,my tez juz od dawna pracujemy nad rodzeństwem, chciałabym podejsc do kolejnego transferu, ale rozmawiałm z Pani dr ,że musiałąbym odstawic kp a to u nas na ta chwile nie możliwe.
Próbuje Was chociaz troche nadrobic ,żeby zobaczyc co tam słychac u Was, ale chyba nie dam rady:)
Pozdrawiam Was ciepluko:*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2017, 22:48
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
Blu wrote:23 września, a wieczór panieński już 1 września. No nic, mąż będzie miał trochę szkołę życia z dwójką dzieciaków na raz i to na tak długo a Wy kiedy idziecie na wesele? Fajnie, że masz taką pomocą szwagierkę
Da sobie mąż rade nie martw sie, mój przeżył i deklarował chęć powtórki tylko nie za szybko sam ma 2 wyjazdy zaplanowane, po równo nigdy nie bedzie takze korzystajmy póki mamy okazje. Ja byłam teraz u znajomych na ślubie, dziewczyny były tylko w kościele i wracały z moimi rodzicami do domu a my na wesele. Na szczęście nie ma problemu z separacja zarówno jednej jak i drugiej i to nie tyczy sie tylko rodziców, takie cygańskie dzieci
Co do rwfa to ja nie zakładałam nawet ze córka moze nie chcieć w nim jeździć i jest Ok dlatego czeka nas zaraz kupno drugiego
-
my mamy wesele 12ego sierpnia i to u bliskiej rodziny... niestety moja mama jest chrzestną pana młodego więc oczywiście Basia musi jechać z nami bo nie ma z kim zostać na szczęście są pokoje zeby położyć ją spać w razie co a czuwać przy niej będziemy na zmiany
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBlu wrote:Anoolka i jak się podobała jazda tyłem starszakowi?
U nas też temat fotelików na tapecie jutro jedziemy coś pooglądać i przymierzyć do samochodu. Mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia z mężem, bo nadal mamy odmienne zdanie na ten temat. Ja bym chciała rwf (i to dwa), a mąż nie.
Anienka oby kryzysowa sytuacja rodzinna rozwiązała się pomyślnie -
Też jestem na tej grupie o rwf-ach. Może nawet czytamy tam swoje wypowiedzi, a nie wiemy, że to któraś z nas
Sylwia, u nas na weselu bardzo przydała się niania elektroniczna. Miki spał smacznie w pokoju, a my mogliśmy bez stresu być wśród gości. Za to sluchawki wygładzające okazały się niewypałem,bo młody nie chcial w nich siedzieć nawet sekundy
My fotela jeszcze nie zmieniamy. Póki co Miki się mieści, także nie ma potrzeby. Pewnie bliżej zimy trzeba będzie o tym pomyśleć na poważnie.
Chciałam podziękować za Wasze podpowiedzi w kwestii klocków. Dzięki Wam kupiłam klocki Clemmy i jestem bardzo zadowolona. Fajna zabawka za niewygorowana cenę. Szynszyl, u Ciebie też się sprawdzają?
My mamy wesele 12 sierpnia, tak jak Sylwia. Mikiego bierzemy ze soba. Wieczorem przyjedziemy do domu go wykąpać i położyć. Na noc zostaje z nim teściowa, a my wracamy na imprezke
Renia, fajna masz szwagierke. Uczynna kobieta
Blu, super, że idziesz na ten panieński. Zaszalejesz, a mąż niech zazyje nieco "urokow" bycia całodobowym rodzicemWiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2017, 16:47
Sylwia91, Reni@, Anoolka lubią tę wiadomość
06.2015 - nasz aniołek:*