Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
u nas to jest tak że Basia posadzona chwile posiedzi ale w niedługim czasie się przewraca, nie raczkuje w ogóle a zaledwie się podnosi na kolankach od czasu do czasu. Nie ma mowy o staniu na nogach. A no i zamiast pełzać woli walić rękami i nogami żeby jej coś przesunąć. Próbuje się posuwać do przodu ale marnie jej to idzie, na boki jak torpeda i do tyłu nawet jej się udaje. Zapisuję ją na wizytę do fizjo żeby ją ktoś fachowym okiem obejrzał bo może ja tylko świruje że moje dziecko w tyle daleko za wszystkimi
-
Sylwia nie martw sie na zapas, kazde dziecko rozwija sie w swoim tempie, a fizjo pokaze jak mozna dziecie stymulowac. Ja jezdze z Jasiem od 2miesiaca zycia, wiec juz sie na nich napatrzylam, na poczatku jeszcze myslalam ze ma to znaczenie na niego te cwiczenia, a teraz jak jezdze z nim na NFZ raz w tyg to stwierdzam, ze on i tak sam sobie wybiera termin kiedy robi nowe rzeczy, bez wzgledu na to jak dlugo z nim cwiczymy, wiec jezdze na turnusy bo sa za darmo, no i zeby miec czyste sumienie, bo jakby nie bylo chcialabym zeby juz siedzial ale wiem ze tego nie przyspiesze. Smieje sie do meza, ze juz przeszlam z fizjoterapeutami tyle (a bylam chyba u 5) ze sama moglabym rehabilitowac dzieciaki;) przyjemne maja panie roboty.
Jak bedziesz po wizycie to daj znac co ci fizjo powiedziala.
A kiedy masz wizyten serduszkowa ? Czy juz mialas? -
dam znać na pewno :* a wizytę mamy 8 sierpnia a ja siedzę jak na szpilkach... mam dziwne przeczucia i nawet już mi się po nocach śni że mam bliźniaki no taki hardcore. Ogólnie to odczuwam już mocno działanie hormonów ciążowych jeśli chodzi o sny, zrobiły się tak pokręcone że od czasu ciąży z Basią nie mialam takich
Anieńka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny, dawno mnie nie było Kalika u nas są nawet cztery posiłki na dobę. Hani przestaje wystarczać pierś i jeśli nie dostanie posiłku to potrafi na mnie co chwilę wisieć
Z umiejętności to Hania wczoraj po raz pierwszy usiadła, ładnie pełza i buja się do raczkowania.kalika, Sylwia91 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnykalika wrote:Anoolka, a co jej podajesz i o jakich porach mniej więcej? Gratuluję postępów
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2017, 09:03
-
U nas 2 razy mleko, do tego 1× kaszka. Na sniadanie albo chlebek lub bułka albo jakis serek. Ostatnio często jogurt typu greckiego Piątuś. Na obiad albo to co my albo sloiczek pomieszany z makaronem czy ziemniaczkiem bo typowych obiadów gotowanych dla niego dalej nie bardzo chce jesc. No i owoc surowy albo owoce z tubki jak na szybko muszę dac.
-
Sylwia, kladz Basie jak najwiecej na ziemi, lozka sa za miękkie i nie ulatwiaja rozwoju ruchowego. Jesli jeszcze nie masz to zainwestuj w mate piankowa. Dobrze aby mala jak najczesciej miala gole nozki, pora roku sprzyja, a to jej na pewno pomoze, szczegolnie jesli w domu parkiet/terakota po ktorych dziecko sie slizga
Sylwia91, Anoolka, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Przebojem jedzeniowym Leona (oprocz jajecznicy ) są płatki owsiane, zajada je razem z jakimś owocem. I też daje mu już prawie wszystkie nasze obiady tylko bez ostrych przypraw i cukru. Dzisiaj np wcina pierogi z truskawkami i jogurtem. Bardzo lubi też mięsko duszone w sosie. W sumie je 3 razy mleko i 3 razy coś innego.
Sylwia, czyli co życzyć Ci bliźniaków? ale byś miała wesoła gromadkęSylwia91 lubi tę wiadomość
-
Kalika, my mamy 3 posilki juz ok 2msc i wlasnie piwoli wprowadzam 4ty. Przy 3 posilkach:
- po przebudzeniu cyc, ale tak nie do pelna. 9-10 sniadanie (najczesciej nabial: jogurty, serek wiejski, bieluch z chlebkiem lub chrupakiem zbożowym. Czasem na deser 1 truskawka albo pol moreli. Czasem do jogurtu czy serka dodaje pomidorka lub szzypiorek. Co kilka dni w zamian za to jajecznica/omecik/pasta jajeczna). Potem 13-14 obiadek. Potem 17:30-18:30 kasza z owocami. No i na koniec cycus do podusi.
- teraz gdy wprowadzam 4ty posilek to przesunelam kasze na dobranoc czyli kolo 19:30 i jestem na etapie wymyslania jakie przekaski moga byc kolo tej 17-17:30. Poki co daje troche co mam pod reka: owoc, wafelek ryzowy taki dla dzieci, ale musze wymyslic cos konkretnego. -
Kai, prawidlowy siad jest z pozycji czworaczej poprzez zrzucenie pupki do boku lub z lezenia na boku poprzez podniesienie sie na reku. Z tego co piszesz Miki po prostu ciagnie do przodu tak jak sie robi brzuszki. W ten sposob z lezenia nie usiadzie, a jedynie mocno obciaza kregoslup. Nam fizjo mowila, aby na takie ciagniecie nie pozwalac, tylko pokazywac prawidlowy wzorzec ruchowy. Stawiasz go sama w czworaki i zrzucasz pipke na boki, jak zalapie to pozniej oderwia raczki i wyprostuje tulow i usiadzie.
Sylwia91, Anieńka, Kai, Eryka, Anoolka lubią tę wiadomość
-
Dzięki kkkaaarrr, jutro wypróbuję. Trochę się stresuje jutrzejsza wizytą u pediatry. Zapisalam go, bo już dawno nie byliśmy, pasowałoby go sprawdzić i obgadac kwestie szczepień. Boję się jednak, co tam mu w tych płucach słychać. Mam nadzieję, że niw dostaniwmy znowu skierowania do szpitala, bo to błędne koło jest... Trzymajcie kciuki.
-
Co do umiejętności to nati juz prawie 10 miesięcznjak takze idzie jej całkiem niezle,, siada, wstaje, chodzi przy kanapie, stoliku i przy schodach, na które wdrapuje sie juz w 5 sekund większość czasu juz spędza juz na nogach, nie usiedzi na pupce za długo. Jeden ząb, drugi w drodze. I mimo marudzenia o zabki to tylko jedna pobudka w nocy na mleko. Menu bardzo obszerne, bo zapotrzebowanie ogromne
Anoolka lubi tę wiadomość
-
z posiłków u nas jest rano kaszka, później jakiś owoc lub deserek najczęściej z hipp owoce z twarożkiem albo z jogurtem. Zaczniemy jednak wprowadzać normalne jogurty naturalne chociaż mamy zdiagnozowane AZS i nie wiem czy to najszczesliwszy pomysł. Jutro idziemy do pediatry i mamy dać specjalne mleko tylko nie wiem czy jest sens? wysyp schodzi a wciąż jemy bebilon i wydaje mi się ze on nie powoduje wysypow.. nie wiem czy to mądre teraz go odrzucać bo boję się że się uwrazliwi na wszystko jeszcze bardziej
no i później jemy oczywiście obiadek albo gotowany albo ze słoika, zalezy jak się czuję i czy mam zrobione zakupy albo auto do dyspozycji.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2017, 10:50
-
My sobie urlopujemy u dziadków, Hania coraz śmielej się puszcza, jakby się zapominała i stoi dłuższą chwilę
kalika my jemy 3 posiłki,jak się obudzi koło 6:30 mleko, potem przeważnie o 8 jest śniadanko (jogurt ze zbożami, kaszki, kanapka, jajecznica, wczorajszy obiadek ) idziemy na spacer, mleko i drzemka, chwile zabawy i tak po południu 13-14 je przeważnie jakiś owoc, warzywka, potem spacerujemy, mleko i drzemka, zabawa trochę mleka i koło 18-18:30 jemy obiad, zwykle je to co my. i potem do spania mleko i w nocy raz:) i jakoś sam się nam ułożył taki luźny plan dnia
Sylwia z bliźniakami miałabyś wesoło
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2017, 11:57
Sylwia91 lubi tę wiadomość
-
U nas ilość dodatkowych posiłków różna, raz je kaszę raz nie. Ale codziennie jest obiadek i owoc, a no i podjadanie z mojego talerza (śniadanie i kolacje)
A jak tam dziewczyny z bieganiem? Widać efekty? Chyba Szynszyl i Sylwusia biegacie?
Szukam motywatora ....na to lato już się nie wyrobię
A może jakieś inne miłe ćwiczenia? Zastrzegam że jestem kanapowy leń ;P