Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Musze wam opowiedzieć co mnie dziś spotkało na spacerze. Probowano mnie dzisiaj okrasc, a w zasadzie to nie mnie ile wózek. Jakiś typ spod ciemnej gwiazdy zaczepia mnie na ulicy, cos gada i sie schyla przy wozku, a tam niespodzianka, akurat na dole miałam tylko chwile wczesniej kupione sliwki. Lekko rozczarowany zlapal za parasolke i probowal odpiac. Ja go po lapach i bardzo glosno i stanowczo mowie co pan robi, prosze sie odsunac. Jako, ze bylo to na ulicy gdzie jest troche ludzi to zwrocilam na siebie uwage na tyle, ze facet zaczal sie wycofywac. Cos gadal, ze niby tylko chcial spr jak to sie montuje bo corka ma taki sam wozek i blablabla. W bialy dzień, na srodku ulicy, w środku Warszawy!
-
Szkoda słów na takich typków
Leon przez te upały ma cała pupę odparzoną. Wczoraj wieczorem miał tylko trochę, dzisiaj rano calutenka czerwona. Przez to marudzi, nie mógł wczoraj zasnąć. Jedziemy dzisiaj do okulisty, mam nadzieję, że badanie wyjdzie ok. Ciekawa jestem czy takim maluszkom przed badaniem zakrapiaja oczka, czy badają jakoś inaczej. No nic poprosimy o kciuki!Sylwia91 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny ja już nie wyrabiam... Ja nie wiem czy mam taki wymagający egzemplarz czy dzieci tak po prostu mają, a ja jestem jakaś nierozgarnięta....
Na chacie bałagan, ugotować się nic nie da, a dla Hani jak chcę coś przygotować do jedzenia co nie jest kaszką ekspresową to musze na głowie stanąć, zeby mi jakąś chwilę dała... Dzisiaj wstawiłam jej du kuchni basen z wodą to zrobiłam na szybko racuchy, ale przeszkodziła nam awaria... kupa do wody ;p.
Ehhh masakre mam ostatnio. I jeszcze ten upał, nie wyrabiamy z Hanką... Teraz mam chwilę, bo jakimś cudem udało mi się od niej uciec jak zasnęła
To ponarzekałam. Od razu mi lepiej
A teraz się chwalę Hania sama siada od jakiegoś czasu. Dzięki temu wprowadzamy blw i coraz lepiej idzie. Może za dużo nie zjada, ale chętnie próbuje i jest to naszym wybawienim, bo z łyżeczki ostatnio nic nie chciała. Chyba przez zęby taki bunt. Nie wiem, może taki etap. Na szczęście z rączki je chętnie.
Szynszyl ilościowo ile zjada Twoja Hania? W sumie się nie przejmuję, bo moja ciągle i tak wisi na cycu, ale ciekawa jestem
Hania ma dolne jedynki, dolną i górną dwójkę, a teraz idą górne jedynki i te chyba są najgorsze. Dziąsła strzasznie wyglądają. Do tego choćby jakas rana się zrobiła.
Chwilka ja bym się aż tak tymi przyrostami wagi nie martwiła. Dzieciaki są teraz bardzo ruchliwe, ciekawe świata. Jak Kuba moczy pieluszki, robi kupki, jest zadowolony to pewnie nic złego się nie dzieje. Ale zawsze warto sprawdzić dla swojego spokoju Jak u Was z żelazem teraz?
-
Eryka a jak zostawisz Hanię na chwilę w łóżeczku, tak żeby Cię widziała to tez bardzo się buntuje?
Fajny pomysł z basenem w kuchni
My już po badaniu, zeza nie ma, wady nie ma, cuuudownie! Było faktycznie zakrapianie oczek i to bylo ciężkie, a przy samym badaniu to już w ogóle wrzask straszny. Dobrze że z mężem byłam bo trudno byłoby mi go utrzymać na leżąco. Najważniejsze że to już za nami, kontrola w 2 r.ż.szynszyl lubi tę wiadomość
-
Blu super, że wszystko w porządku! ja mam jeszcze miesiąc czekania
Sylwia u nas podobnie jak u blu z tą wizytą.
Eryka Hania jest raczej głodomorkiem potrafi zjeść ponad połowę takiej "standardowej" miseczki zbóż ekspandowanych z jogurtem, całe udko albo pałeczkę z ryżem/kaszą/makaronem, jak daję owoc to zje całą brzoskwinie czy mniejszą gruszkę
teraz podaję jej posiłek 3 razy dziennie
dostałam ostatnio słoiczek z hippa marchewka z ziemniaczkiem, pomyślałam, że dodam go do makaronu jako sos i wszystko pięknie ładnie, tylko potem walczyłam z szorowaniem talerzyka i śliniaka, nie wiem dlaczego te dania są tak intensywne co by nie było następnym razem podziękuję
Hania też jest małą psotą ostatnio i zaczęła mi co chwila uciekać do wózka i bawić się kołami, chyba muszę kupić płotek, bo nie mam czym zabarykadować przejścia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia 2017, 10:08
Blu lubi tę wiadomość
-
Szynszyl fajnie mieć okulary przeciwsłoneczne dla malucha po tym badaniu. Bardzo razi słońce w oczy i czapka z daszkiem i pieluszka na wózku nie dawała u nas rady. Chyba że traficie na bardziej pochmurny dzień co w tym wypadku jest wskazane
Eryka u nas łóżeczko turystyczne vel kojec jest właśnie od sytuacji awaryjnych. Niechętnie w nim się bawi. Ale chyba faktycznie taki czas, że wszędzie naszych dzieci jest pełno i wszystko muszą sprawdzić i dotknąć.
Ja znowu myślę jak zamontować lustro na ścianie żebym z kuchni widziała co dzieje się w pokoju za ścianą :p -
Blu, Olek tez miał ostatnio dupkę i jąderka odparzone trochę (co mu się w ogóle nie zdarzało). Pomógł Alantan w zasypce.
Dziewczyny, któraś z Was chyba kupiła oststnio Recaro. Sprawdźcie, bo jest kilka wadliwych modeli (wypadają z baz i luzują się pasy). Producent wymienia. -
U nas ostatnio też pupa się odparza, co dawniej się nie zdarzało. Krem do pupy, który kupiłam przed porodem mamy nadal, także zbyt często go nie potrzebowalismy Myślę, że winne są upały. U nas dodatkowo częściowo winne są też pieluchy. W ciągu dnia zaczęliśmy używać Dada i ta wersja Extra Soft niestety podrażnia Mikiego. Dady Premium za to są OK.
Dziewczyny, czy u Was też tak gorąco? Ja już nie wyrabiam...
Czym bawią się teraz Wasze dzieciaki? Szukam inspiracji na kolejne zabawki. U nas aktualnie na topie klocki Clemmy, domek sorter z Ikea, wieża Tobbles Neo, grające pianinko, basen z kulkami, książki, duuuuuzo książek no i oczywiście wszelkie butelki po wodzie mineralnej
06.2015 - nasz aniołek:*
-
Kalika, u nas fantastycznie sprawdzaja sie wszelkiego rodzaju plastikowe przybory kuchenne: pojemniki, pokrywki, duze lyzki do patelni teflonowych itp.
A co do odparzen to u nas tfutfu pupa idealna, za to szyja i broda gorzejkalika lubi tę wiadomość