Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
to u mnie z usg 5 tydzień i chyba było 2 dni więc my troszke mniejszi jesteśmy heheh a termin porodu na kiedy masz bo ja mam dwa z OM na 21 pażdziernik a z usg na 7 listopada
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja za 13 dni pierwsze Usg, nie moge sie doczekac !!!!!
No nic trzeba sie zabrac szybko za obiad i fruu do pracy, na jedno to sie ciesze,ze chodze do pracy, w ruchu troche jestem, bo w domu to pewnie bym przysypiala na kanapie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2016, 13:23
https://www.maluchy.pl/li-72797.png -
Rutelka wrote:Dziewczyny ja biorę od miesiąca luteinę dopochowowo i trochę mnie "drażni" tam na dole. Tzn. Odczuwam lekki dyskomfort. Skonsultowałam z koleżanką z belly, która już urodziła i mówi, że jej podawali (w szpitalu długo leżała przed porodem) oprócz luteiny także Lactovaginal dopochwowo. A potem przeszła na Trivagin (tabletki doustne) i powiedziała, że te doustne znacznie lepiej działały.
Ja dziś byłam w aptece, żeby ten trivagin kupić, ale dość drogi bo 28 zł za 10 tabletek. Farmaceuta polecił mi Lacibios Femina (doustny probiotyk zalecany kobietom w ciąży, tańszy). Za parę dni powiem, czy czuję poprawę po probiotyku.
Ja bym irygacji nie robiła. Generalnie pchanie Luteiny 2x dziennie, to dla mnie zaaa dużo... już bym nic innego wkładać do pochwy nie chciała.Gehenna.
doskonale wiem co czujesz z tą luteiną, już mnie cholera trafia. Zdecydowanie wolałam tą podjęzykową niż pchanie tego patolanie dziwie się, że nabawiłam się tego świństwa...
chyba poproszę męża by podjechał po pracy do apteki po lacibios Femina...
Rutelka lubi tę wiadomość
-
midnight wrote:Ola_85 o to chociaż ktoś z takimi problemami jak moje
a masz sprzed ciaży czy teraz dopiero ? ja też biorę dopegyt...ale on mało pomaga i chyba będę musiała zwiększyć dawkę, do tego mam tętno dość wysokie a ni emogę brać leku sprzed ciąży. A sushi to chyba po porodzie
z tego co wiem to surowa ryba zakazana w ciąży
-
midnight wrote:Ola_85 o to chociaż ktoś z takimi problemami jak moje
a masz sprzed ciaży czy teraz dopiero ? ja też biorę dopegyt...ale on mało pomaga i chyba będę musiała zwiększyć dawkę, do tego mam tętno dość wysokie a ni emogę brać leku sprzed ciąży. A sushi to chyba po porodzie
z tego co wiem to surowa ryba zakazana w ciąży
-
nick nieaktualnyIbiza wrote:Rutelko, ja niestety nie orientuje sie w tym temacie, dla mnie laika, nie wyglada to zle jednak.
Roiboos mozna w ciazy? W sumie no tak jak cole mozna w nieduzych ilosciach, to pewnie ta herbate tez...
Wydaje mi się, że można ją pić normalnie właśnie ze względu na brak kofeiny:
Napój rooibos w przeciwieństwie do herbaty nie zawiera kofeiny. Dzięki temu mogą go pić dzieci, a także osoby, dla których kofeina jest niewskazana i kobiety w ciąży. Ponadto rooibos ma bardzo niewiele odpowiadających za gorzki smak garbników -
anett96 wrote:Tak też myślę że najwazniejsze ze serducho bije, rozkręci się nie ma innej opcji! Dostałam accard i dalej biorę duphaston. No i mam duż sprcerowac spac wypoczywac. Do tego nie musi mnie namawiac leżę baaardzo chętnie. Kochana ja chodze prywatnie i mialam juz 3 usg moze na nfz inaczej. Chodzicie jednocześnie do dwóch rózych na nfz i do pryw. rozumiem ze to tak kontrolnie robicie tak? Może i ja bym się zapisala na nfz ale w sumie nie mam nikogo z polecenia.Chodze prywatnie do Babki MEdici to chyba dobrych tam mają lekarzy myślę.. A te prenatalne które masz to sprawdzenie wszystkich narządów dzidzi tak? Ja pierworódka stara jestem juz mega ale pierworódka więc zielona jeszcze do etapu prenatalnych nie doszłam
Na NFZ chodze tylko i wylacznie z powodów ekonomicznych - chcę miec refundację na receptach ( aktualnie Luteina) i bezplatne badania laboratoryjne
Ciąże prowadze u 2 lekarzy, nadal chodzę raz w miesiacu do swojego prywatnego ginekologa, za wizyty place ale juz skierowan na badania od niego nie biorę bo to zalatwiam z tym państwowym -
nick nieaktualnymarti_88 wrote:doskonale wiem co czujesz z tą luteiną, już mnie cholera trafia. Zdecydowanie wolałam tą podjęzykową niż pchanie tego patola
nie dziwie się, że nabawiłam się tego świństwa...
chyba poproszę męża by podjechał po pracy do apteki po lacibios Femina...
Właśnie to Lacibios Femina kazała mi dzisiaj kupić położna;/ podobno są, też jakieś płyny do higieny.
Myślicie, że bez konkretnych zaleceń lekarza można stosować?marti_88 lubi tę wiadomość
-
My synkowi juz powiedzielismy ze bedzie rodzenstwo po pierwszym usg,teraz moze uda mi sie go zabrac jak dzidzia bedzie weksza na usg zeby zobaczyl na monitorze bo bedzie usg przez brzuch.Cieszy sie bardzo gada wiczorami do brzucha i pyta sie kiedy dzidzia bedzie niech juz wychodzi
Blu lubi tę wiadomość
-
Kasiowa wrote:Ja wstałam po 8 godzinach od cc, a synek był przy mnie cały czas i w nocy do niego normalnie wstawałam, fakt trochę bolało ale bez przesady a w 3 dobie byliśmy juz w domu. Natomiast moja przyjaciółka po porodzie sn przez miesiąc normalnie nie mogła usiąść wiec rodzaj porodu chyba nie ma znaczenia jeśli chodzi o samopoczucie.
Po pierwszym porodzie jednego bylam pewna - nigdy wiecej nacięcia
na CC bym sie nie zdecydowala bez konkretnych wskazan medycznych
Po 2gim porodzie SN smigałam juz po 2 gozinach jakbym nie rodziła
Po 1szym z racji cięcia faktycznie bylo niefajnie, najwiekszy problem mialam z wc -
Rutelka wrote:Dziewczyny dziś poszłam na badania (dodatkowo, sama z siebie).
Morfologia ok, więc na razie nie ma anemii, ale
tsh 2,58
fT4 13,29 (norma 12-22).
Od jutra zwiększam Euthyrox (z 37,5 na 50, bo moja gin przewidziała to, że wkrótce TSH wzrośnie i przepisała mi Euthyrox 50).
Zrobiłam fT4, bo któraś z was pisała dziesiąt stron do tyłu, że powinno się robić fT4 razem z TSH. Czy ktoś się zna na tym wyniku, szczególnie fT4?
TSH do zbicia nieco, ale fT4 jak się prezentuje?
Czekam jeszcze na wynik kwasu foliowego (też zbadałam dziś).
daj znać jak wyniki z kwasu foliowego Ci wyszły.
U mnie 15,39 -
nick nieaktualnyBeattkie wrote:Właśnie to Lacibios Femina kazała mi dzisiaj kupić położna;/ podobno są, też jakieś płyny do higieny.
Myślicie, że bez konkretnych zaleceń lekarza można stosować?
Myślę, że można. Na opakowaniu i ulotce jest napisane, że wskazane dla kobiet w ciąży, karmiących, biorących antybiotyki, chodzących na basen.
Przeciwwskazań brak.
Ja tam będę brała, bo jeszcze kilka dni i od tej Luteiny jakiegoś grzyba złapię. Chyba po prostu luteina mocno zaburza naturalną florę bakteryjną.