Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Sylwia91 wrote:dzięki za życzenia zdrówka
ja przed polowkowym, idę we wtorek czyli za tydzień i na pewno już poznam płeć od kilku dni czuje czasem jak leżę na plecach jak napina mi się brzuch i od razu wracają złe wspomnienia z ciąży z Basią
Sylwia a co być wolała? Parke czy babiniec? ja mam prenaralne 22 listopada i jest wtedy szansa na podejrzenie, za każdym razem wiedziałam tak wcześnie, ah jak ten czas szybko leci
-
Blu wrote:Leon wrzeszczy jak go posadzę na nocniku, chociaż sam też naśladuje siostrę, ale to tak dla zabawy. Nawet sprawdzałam mu pieluszkę tuż po tym jak usiadł, czy to kojarzy z sikaniem, ale chyba jeszcze nie.
A z Natalka poszło szybko jak miała rok to chętnie siedziała na nocniku. Najpierw udawało się z cięższą sprawa, a z sikaniem był problem. Kupiłam takie majtki wielorazowe, a potem pieluszki tetrowe i to było dobre, bo jej przeszkadzała mokra pieluszka. Ale w sumie trwało to wszytko z pół roku. Teraz jeszcze do spania na noc zakładamy pampersa i na dłuższy wyjazd, a tak to już sama nie chce.
Z Leonem na pewno tak szybko nie pójdzie
My już dłuższe trasy tez jeździmy bez, ale na autostradę jeszcze raczej założę bo nie znam jej możliwości wstrzymywania, raczej szybko musi sprawę załatwić
-
Sylwia, ja w ciąży z Kuba brałam mega 600mg luteiny, duphston, magnez, nospa max dawka przez 3-4 miesiące i Kuba dostał 10 pkt.
My już nocnik kupiliśmy, sadzam go 1- 2 razy dziennie, narazie widac że nie kuma kompletnie ale udało sie nam juz dwa razy zrobic sisuiu do nocnika, oczywiscie były wielkie brawa i fanfary:)
NiecierpliwaKarolina, Kuba mi sie sam odtawił w dzien od cycka, po prostu łapał chwile jadł i puszczał, wyginał sie, ale z wieczornego i nocngo cycka to ja mysle ze nie da rady, taki nocny cycoholik nam rośnie.
Dziewczyny, Kuba nalezy do tych mniejszych przystojniakw, nosimy aktualnie 74/80, jesli macie cos fajnego na zimę na sprzedaż chętnie zobacze. -
Sylwia również trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze i żebyś nie musiała znów przez to przechodzić.
Hanius je mleko rano, przed drzemka do spania i jak się przebudzi w nocy.
A z nocnikiem to już od dłuższego czasu praktukujemy, jak już ładnie siedziała i kilka razy dziennie sobie siedzi, robi siusiu przeważnie. Po niej też widzę, że idzie coś grubsze i jak zdążę to też ładnie zrobi. A i w sumie to nie używamy nocnika tylko nakładkę na WC.
Też ostatnio myślałam o kalice, już dawno jej nie było. -
Jejku, piszecie o nocniku, dla mnie to na razie jakas abstrakcja, wydaje mi sie że Borys totalnie nie kontroluje kiedy siusia. Ja chyba poczekam z tematem do lata lub jeszcze dluzej. Wolalabym sie uporac z tematem w kilka dni niz odpieluchowywac miesiacami. No ale zobaczymy jak wyjdzie!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2017, 21:36
-
Moja przyjaciólka odpieluchowała swojego syna w weekend, fakt, faktem miał prawie 3 lata.
Ale ja chyba też się wstrzymam. Nie jestem z młodym non stop i nie będę oczekiwać, że inni też się w to zaanagażują.
Ale za Was 3mam kciuki!
We wtorek Andrzej skończył rok!
Jestem z nas mega dumna!
Z resztą on już od jakiegoś czasu jest takim małym chłopcem, a nie bobasem.
diewuszka86, Kai, szynszyl, Reni@, Blu, Jutysia, Sylwia91, Sylwusia100 lubią tę wiadomość
-
Sto lat dla Andrzeja :*
Canario ja chyba byn wolala drugą panne mąż też także tu się zgadzamy ale co bedzie to bedzie z chlopca tez sie ucieszymy zawsze to cos nowego!
ja o nocniku bardziej myslalam zeby tak raz na jakis czas ją posadzić niech sie zacznie uczyć kojarzyć to z potrzebami. Bardziej tak niz odpieluchowywac juz bo chyba w tym wieku to graniczy z cudemmarlon lubi tę wiadomość
-
Sto lat dla Andrzeja!
Mi się udało odsmoczkować Leosia zajęło to całe trzy dni, ale zasypia już sam bez smoka. To tak na fali wizyty u logopedy z Natalka, bo pytała o butelkę i smoczek i stwierdziłam, że skoro teraz jest spokojnie, nie pcha się nowy ząbek to spróbujemy.marlon, Reni@, Sylwia91, NiecierpliwaKarolina lubią tę wiadomość
-
Ja na razie kupiłam nocnik, ale szczerze mówiąc, nie sadzam na nim Mikiego. Priorytetem jest dla mnie odsmoczkowanie (chodzi o smoka uspokajacza) i nauka picia przez rurkę. Do tego muszę się przymierzyć do gotowania mu obiadów, bo na razie jeszcze ciągle na sloiczkach jest.
Dziś mi go zaszczepili przeciw pneumokokom, w planach szczepionka przeciwko grypie. Trzecia dawka Hexy odlozona na razie. Dodatkowo zrobili mu jeszcze badania krwi, splakal się, biedny. Dopiero co bylam u dermatologa, 2 listopada konsultacja gastoenterologiczna, 29 listopada pulmunologiczna, później immunologiczna. Wszystkich specjalistów swiata ten mój synek musi odwiedzać, ale co zrobić? -
Kai dużo siły i wytrwałości :* no i przede wszystkim zdrowia dla Mikusia
Kurcze a ja sie nie zastanawiałam na odsmoczkowaniem jeszcze ale może faktycznie warto o tym pomyśleć hmm... Coekawe czy by panna bez smoka zasnęła. Teraz mamy lekki przedsmak bo czasem nie mogę jej dać bo ma tak zawalony nos w nocy że nie może oddychać ze smoczkiem... W sumie daje sobie radę bez niego. W ciągu dnia jej raczej nie daję.
czy Wasze dzieci też taką wojnę toczą jak widzą aspirator do nosa? no ja przeżywam koszmar kilka razy dziennie czuję się okropnie jakbym jej robiła nie wiem jaką krzywdę a to przecież dla jej dobra oczywiście krzyku i "płaczu" co nie miara... tylko takiego płaczu bez łez