Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny, witam się i ja poswiatecznie. W południe wróciliśmy od teściów (mamy ponad 600 km, więc trzeba wybrać jedną rodzinę) Hania zachwycona zwierzątkami wiejskimi
Diewuszka podobno dziecko się nie da zagłodzić więc może w obliczu nowej sytuacji coś się zmieni.
Z odparzeniami nie pomogę u nas nigdy ich nie było, na zaczerwienienia pomagał bephanten. Ale również myślę, że może to powodować dyskomfort
Marlon mam nadzieję, że z teściem będzie wszystko w porządku!
I nadal trzymam kciuki za starania
Anieńka Hania to w większości mama i mama to może z córcia będzie na odwrót
Sylwestra chyba spędzimy u mamy albo u nas
marlon lubi tę wiadomość
-
Marlon, trzymam kciuki za 2 kreski. Taki tip z wlasnego doswiadczenia. Jedyna roznica miedzy pierwsza a druga ciaza u mnie to obnizone TSH lekami z poziomu ok 2.4 (norma chyba jesf do 4 z hakiem) do ok 1.4. Za pierwszym razem 13msc staran, sukces dopiero po inseminacji. Za drugim razem, jak to okreslilas - zloty strzal.
marlon lubi tę wiadomość
-
I my witamy się po świętach, dzisiaj wróciliśmy.
Nasza zeszłotygodniowa 'infekcja' skończyła się wizytą na pogotowiu. Ania dostała kroplówkę, bo była lekko odwodniona. Oprócz problemów z brzuszkiem okazało się, że ma obustronne zapalenie ucha I dlatego tak rozpaczliwie płakała, po prostu bolały ją uszka Chcieli nas zostawić w szpitalu, ale się nie zgodziłam. Podaliby jej tam antybiotyk dożylnie zamiast w syropie, a mogłaby przywlec jakąś inną chorobę od reszty małych pacjentów. Poza tym zostawiliby nas pewnie na całe święta, a tego bardzo nie chcieliśmy. Dużo stresu nas to kosztowało, ale Anulka już wraca do siebie Na święta pojechaliśmy do moich rodziców na 3 dni i na 3 dni do teściów. Jutro kontrola u lekarza, mam nadzieję że z uszkami już wszystko w porządku Ufff.
I u nas nastała faza na "mama, mama" i noszenie tylko na rączkach. Na podłodze płacz. Ale sama już nie wiem czy to taki okres po prostu czy potrzeba przytulania po tej chorobie. Mam nadzieję, że będzie lepiej bo po 2 tygodniach przerwy w żłobku, może być różnie i znów zaczniemy adaptację od nowa...
marlon, trzymam kciuki Może trochę wyluzujcie i powinno pyknąć Przynajmniej u nas tak było. Płakałam jak dostawałam okres i odliczałam dni do zrobienia testu czy bety. Potem trochę wrzuciłam na luz, przestałam tak często o tym myśleć i poszło Będzie dobrze!marlon, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Święta, święta... I dzieciaki mi się trochę rozszalały chyba nadmiar wrażeń i od razu kłopoty z zasypianiem się włączyły. Dzisiaj mój mąż, który mial wolne cały ten tydzień powiedział, że chętnie już pojechałby do pracy ja już się przyzwyczaiłam do takiego domowego życia. Nie wiem czy to dobrze, bo pewnie trudniej będzie mi wrócić kiedys do pracy. Póki co dzieciaki najważniejsze w;)
W piątek wybieram się do lekarza z moimi żylakami, których nabawiłam się w ciąży. Zobaczymy co powie, bo jeśli stwierdzi, że nie trzeba pilnie się ich pozbyć to pomyślimy o rodzeństwie dla naszych bąbli. Jeśli będzie trzeba je leczyć albo operować no to będziemy musieli odłożyć te plany na jakiś czas. Najgorsze że te żylaki czasem mnie bolą, zwłaszcza jak dłużej chodzę albo noszę Leosia
Marlon, zanim zaszłam w pierwszą ciążę to również zafiksowalam się na tym strasznie. Czytałam pamiętniki, piłam zioła, mierzyłam temperatury a przede wszystkim strasznie przeżywałam jak znowu przychodziła @ to jest najtrudniejsze, ale trzeba się wyluzować i o tym nieuyslec. Z Leon wyszło od razu, a myśleliśmy że znowu rok nam to zajmie
Jutysia zdrówka dla Ani!
Na odparzenia u nas najlepsze była mąka ziemniaczana i sudokrem
Aha i dziękuję Kalice, że poleciła książeczki o Lalo, Bincie i Babo. W życiu bym ich nie kupiła, bo są takie "inne" a są hitem u nas w domu wieczorami już głosu brakuje bo non stop to Leon to Nana mi je podkłada pod nos i słyszę tylko Natalkowe "mama czyti" :pWiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2017, 20:25
marlon, kalika, Jutysia lubią tę wiadomość
-
Blu, cieszę się, że książki się spodobały. Z tego co wiem, to bardzo wiele dzieciaków je lubi. Mają w sobie to coś, co trafia w gust najmłodszych.
Gdybyś była zdecydowana na usunięcie żylaków, to moja mama 1,5 roku temu robiła to laserowo i jest bardzo zadowolona. Zabieg daje bardzo dobry efekt kosmetyczny, jest krótki i nie wymaga hospitalizacji. Jedyny mankament to cena, bo kosztuje około 2-3 tys, ale gdyby nie była ona zapora, to warto to rozważyć.
Blu lubi tę wiadomość
06.2015 - nasz aniołek:*
-
Dzięki kalika. Ja generalnie jestem zdecydowana, żeby je usunąć, ale nie wiem czy nie lepiej byloby to zrobić dopiero po 3 ciąży, bo pewnie jeszcze jakiś dojdzie do kolekcji zobaczę co powie lekarz w piątek, ale tak czy inaczej poprosiłbym Cie się o jakiś namiar, gdzie Twoja mama miała robiony ten zabieg. Wszystkie miejsca które sprawdzałam (w okolicach Krakowa) to koszt od 3 tys w górę
-
Wszystkiego Najlepszego dziewczyny. Zdrówka i spełnienia marzeń !
Ja byłam po świętach u dermatologa. Generalne mam mnóstwo znamion i chcialam usunąć takie duże pod pachą, bo mi przeszkadza przy goleniu. Okazalo się że natychmiast muszę usunąć jedno z pleców, bo ma cechy czerniaka. Kilka innych mniejszych do obserwacji 2 stycznia jestem umowiona do chirurga. Mam nadzieję że będzie ok ale z tyłu głowy czuję ogromny strachWiadomość wyedytowana przez autora: 31 grudnia 2017, 23:33
marlon, Sylwia91 lubią tę wiadomość
-
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku. 2017 byl dla nas szczegolny z Jasiem, 2018 bedzie szczegolniejszy z Jasiem i Ola.
ja dalej czuje sie nie gotowa na porod, czy wy tez tak mialyscie? Z Jasiem jako pierwsze dziecko , sie nie moglam doczekac do porodu, a teraz jestem lekko przerazona;) meeeega sie boje oczywiscie dalej nie jestem spakowana!
Jedno z moich dzieci jest starsze o rok, a drugie mlodsze o rok - co za paradoks:) dotrwalam w dwupaku to sukces!
Renia tez trzymam kciuki, nie martw sie na zapas.marlon, Sylwia91 lubią tę wiadomość
-
Anienko, poczekaj jeszcze ze trzy tygodnie, niech się dzidziuś w brzuchu rozwija .
Reniu, nie martw się. Jak znamię jest podejrzane, to każą Ci je wyciąć i dać do badania. Ja to przerabialam dwa razy i nie było to nic groźnego. Dobrze, że masz szybko wizytę, nie będziesz czekac w nerwach.
A ja jutro idę do pracy. Nie było mnie tam w sumie prawie rok i 8 miesięcy. Dostanę zupełnie nowych uczniów. 120 nowych twarzy!
Po południu chyba pójdziemy z Mikusiem do pediatry się osluchac, bo mi brzydko kaszle. Niby niezbyt często (raz na godzinę co najwyżej), ale tak napadowo, mocno.marlon, kkkaaarrr lubią tę wiadomość
-
Kochane,
wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Dużo zdrowia, szczęścia i żeby dzieci nam pięknie rosły!!!!
Andrzeja podrzuciliśmy do dziadków a sami mieliśmy iść na imprezę, ale okazało się w ostatniej chwili, że mamy zapłacić 500 złoty za parę i olaliśmy temat, zostaliśmy w domu.
Ale nam było łyso bez młodego, niby człowiek chce odpocząć, niby ciągle z tym dzieckiem, a jak go nie ma, to jak bez ręki.
Blu, tak pytam z ciekawości, bo żylaki czekają i mnie, na bank. A słyszałam o żylakach części dziewczyńskich i to jest chyba najgorsza sprawa ever.
Renia! Wszystko będzie ok. To tylko profilaktyka.
Anieńka, ja, jeśli będę w ciąży, to też mam stresa jak pomyślę o porodzie, połogu i tych pierwszych 6 miesiącach.
Kai, powodzenia w pracy!Sylwia91, Kai lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny dużo zdrowia i szczęścia a nowym roku:* niech maluchy rosną zdrowo i niech ich przybywa
Anienka ja też mam mega stresa przed porodem! Chce już przytulić małą ale jak pomyślę o tych pierwszych 6 miesiącach jak marlon pisze to aż mnie skręca... Wszystko od nowa trzeba będzie przechodzić a dopiero co się odetchnęło po starszaku i to też nie do końca... Ale musimy dać radę! Gotowość na poród u mnie także zerowa
Reniu lubię za życzenia! Nie martw się zbytnio tym znamieniem chociaż wiem że sama bym się nieźle przejęła... Ale poczekaj do wyników, to zapewne nic groźnego a im szybciej usuniesz dziada tym lepiej :*
Marlon mam podobne odczucia jak gdzieś wychodzimy z mężem. Niby fajnie odsapnąć chwilę od malucha ale tak naprawdę nieswojo się czuje bez Basi. Bardzo za nią tęsknię i myślę o niej nieustannie jak mnie nie ma blisko. Chyba już na zawsze nam tak zostanie
U nas już 31tc. Kiedy to zleciało? jutro mam wizytę u gin chyba po 6 tyg! Bo wcześniejszą musiałam przełożyć także mała już pewnie waży sporo ponad 1kg ciekawa jestem też wyników badań bo ostatnio wyszła mi duza anemia.. trzymajcie kciuki :*
marlon lubi tę wiadomość